Towarzyszu, w kolektywie łatwiej!
Moderator: LuxTeam
Towarzyszu, w kolektywie łatwiej!
Kto jest chetny do wspólnego chodzenia na siłownie? Zawsze to łatwiej sie zebrać jak wiemy, że ktoś na nas czeka i sie obrazi jeśli go olejemy
Ok. 3 miesiecy temu zapisałem sie na siłownie na Ellipse, jest tam bardzo przyjemnie i miło, a po treningu można sie zrelaksować w saunie mokrej, suchej, jackuzzi lub na leżaczkach z chilloutową muzyczką w tle. Przez pierwsze dwa miechy szło mi nieźle i byłem tam 3-4 razy w tygodniu. Później rozpocząłem nową prace, zepsuł mi sie samochód... no właśnie... W kółko wymówki i wymówki aż po dzień dzisiejszy.
Jeśli macie podobny charakterek to chetnie sie z Wami wybiore na odswiezenie "aktywny wypoczynek" Zasada jest jedna, każdy ma prawo zrezygnować tylko z 1 na 10 spotkań
Ok. 3 miesiecy temu zapisałem sie na siłownie na Ellipse, jest tam bardzo przyjemnie i miło, a po treningu można sie zrelaksować w saunie mokrej, suchej, jackuzzi lub na leżaczkach z chilloutową muzyczką w tle. Przez pierwsze dwa miechy szło mi nieźle i byłem tam 3-4 razy w tygodniu. Później rozpocząłem nową prace, zepsuł mi sie samochód... no właśnie... W kółko wymówki i wymówki aż po dzień dzisiejszy.
Jeśli macie podobny charakterek to chetnie sie z Wami wybiore na odswiezenie "aktywny wypoczynek" Zasada jest jedna, każdy ma prawo zrezygnować tylko z 1 na 10 spotkań
Hej Jowi,
nie no coś Ty. Ja nie chce chodzić żeby rzeźbić sobie kaloryfer, bo najpierw musze pozbyć sie dużego bojlera. Wiec w tym wypadku orbitreki, bieżnie, rowerki i ogólnie takie takie...
Po za tym, nawet jeśli, to przebywanie w dwóch różnych czesciach siłowni nie jest taka zła. Miło byłoby móc zamienić kilka słów w trakcie ćwiczeń, ale główna idea polega na tym, żeby razem tam przyjść. Jak sie już jest, to zrobi sie przynajmniej 50% tego co sie zamierzało, a to już dobrze. Coś w stylu partnerów w Anonimowych Alkoholikach. Każdy w końcu ma czasem słabsze dni lub brakuje mu motywacji.
Informacje o Ellipse znajdziesz na: www.ellipse.lu
Jest położone na Kirchbergu. Z wiadomych mi opinii i własnego doświadczenia jest to najschludniejsza i najprzyjemniejsza siłownia w Luksemburgu. Klimatyzacja, maszyny nówki, stylowe wnetrze, wszystko zadbane, bardzo duża powierzchnia, 6-7 telewizorów, od których dźwiek jest poprowadzony do maszyn (włącza sie słuchawki i kanał, który chce sie ogladać), przyjemna obsługa i bardzo kulturalni ludzie. Jest schludnie, czysto i przyjemnie. Nawet w meskich szatniach pachnie eukaliptusem i mentolem, a nie cieżkim potem. Tak zacząłem sie rozpisywać, że aż sam nabrałem ochoty. Wskakuje w dresy i jade!
nie no coś Ty. Ja nie chce chodzić żeby rzeźbić sobie kaloryfer, bo najpierw musze pozbyć sie dużego bojlera. Wiec w tym wypadku orbitreki, bieżnie, rowerki i ogólnie takie takie...
Po za tym, nawet jeśli, to przebywanie w dwóch różnych czesciach siłowni nie jest taka zła. Miło byłoby móc zamienić kilka słów w trakcie ćwiczeń, ale główna idea polega na tym, żeby razem tam przyjść. Jak sie już jest, to zrobi sie przynajmniej 50% tego co sie zamierzało, a to już dobrze. Coś w stylu partnerów w Anonimowych Alkoholikach. Każdy w końcu ma czasem słabsze dni lub brakuje mu motywacji.
Informacje o Ellipse znajdziesz na: www.ellipse.lu
Jest położone na Kirchbergu. Z wiadomych mi opinii i własnego doświadczenia jest to najschludniejsza i najprzyjemniejsza siłownia w Luksemburgu. Klimatyzacja, maszyny nówki, stylowe wnetrze, wszystko zadbane, bardzo duża powierzchnia, 6-7 telewizorów, od których dźwiek jest poprowadzony do maszyn (włącza sie słuchawki i kanał, który chce sie ogladać), przyjemna obsługa i bardzo kulturalni ludzie. Jest schludnie, czysto i przyjemnie. Nawet w meskich szatniach pachnie eukaliptusem i mentolem, a nie cieżkim potem. Tak zacząłem sie rozpisywać, że aż sam nabrałem ochoty. Wskakuje w dresy i jade!
<mrgreen> Cudownie patrzeć na samomotywację
Kamil, Kirshberg nie jest mi po drodze (domyślam się, ze tam pracujesz?), ale czemu nie. Motywuję jeszcze jedną koleżankę z forum, bo to ten sam przypadek - samej się nie chce...
A powiedz - chciałbyś chodzić w porze lunchu czy raczej wieczorem? I ile razy w tygodniu?
Kamil, Kirshberg nie jest mi po drodze (domyślam się, ze tam pracujesz?), ale czemu nie. Motywuję jeszcze jedną koleżankę z forum, bo to ten sam przypadek - samej się nie chce...
A powiedz - chciałbyś chodzić w porze lunchu czy raczej wieczorem? I ile razy w tygodniu?
Ach
Bo ja z kolei należę do tych luksemburskich ufoludków, którzy nie mają samochodu. I Agniesza też nie. Więc... Na ulicy Hollerich są dwa kluby : jeden nazywa się HealthCity a drugi Athletic Center. Myślałam właśnie, żeby zapisać się do któregoś z nich, po prostu ze względów praktycznych : zawsze mogę łatwo skoczyć do i z domu ;-)
A jeśli chodzi o tempo, to mam mega dla siebie wyzwanie : chodzić 2 razy w tygodniu!
Jutro wieczorem widzę się z Agą, przedyskutujemy temat, tak, żeby od 1ego października ruszyć z planem.
BTW, idziemy na 18 właśnie do Athletic Center na lekcję próbną tańca orientalnego. Może chcesz podjechać obejrzeć siłownię (jeśli jeszcze jej nie znasz?)
Bo ja z kolei należę do tych luksemburskich ufoludków, którzy nie mają samochodu. I Agniesza też nie. Więc... Na ulicy Hollerich są dwa kluby : jeden nazywa się HealthCity a drugi Athletic Center. Myślałam właśnie, żeby zapisać się do któregoś z nich, po prostu ze względów praktycznych : zawsze mogę łatwo skoczyć do i z domu ;-)
A jeśli chodzi o tempo, to mam mega dla siebie wyzwanie : chodzić 2 razy w tygodniu!
Jutro wieczorem widzę się z Agą, przedyskutujemy temat, tak, żeby od 1ego października ruszyć z planem.
BTW, idziemy na 18 właśnie do Athletic Center na lekcję próbną tańca orientalnego. Może chcesz podjechać obejrzeć siłownię (jeśli jeszcze jej nie znasz?)
Rozumiem. Szczesliwie dla mnie odezwał sie tez szczesliwy członek Ellipse. Athletic center w ogóle mi nie podeszło, najdelikatniej rzecz ujmując jest tam moim zdaniem nieprzyjemnie. Słyszałem, że HealthCity lepsze, ale też bez rewelacji. Ale wzgledy praktyczne ważne. Ja nie ważne gdzie, wszedzie i tak musze samochodem podjechać
Kamil,kamilb pisze:Rozumiem. Szczesliwie dla mnie odezwał sie tez szczesliwy członek Ellipse. Athletic center w ogóle mi nie podeszło, najdelikatniej rzecz ujmując jest tam moim zdaniem nieprzyjemnie. Słyszałem, że HealthCity lepsze, ale też bez rewelacji. Ale wzgledy praktyczne ważne. Ja nie ważne gdzie, wszedzie i tak musze samochodem podjechać
My dzisiaj sprawdziłyśmy cennik Ellipse, i niestety nie jest w ogóle na naszą kieszeń ! Dla mnie to zdecydowanie zbyt ogromniasty wydatek.
Wyszłyśmy natomiast z lekcji próbnej z Athletic Center BARDZO zadowolone, i decydujemy zapisać się tam. Jak już pisałam w jakimś innym wątku, mają najtańszą ofertę (czterokrotnie tańszą od Ellipse), dość urozmaicony program, bardzo fajnych nauczycieli i miłą obsługę (prowadzi małżeństwo z synem). W klubie jest część "mordowni" z maszynami, ale również dwie bardzo sympatyczne sale do zajęć grupowych : fitness, taniec, sztuki walki itd. Zajęcia tańca bardzo nam się dzisiaj podobały, a na maszynach uśmiałysmy się po pachy <mrgreen>
Szkoda, że jest ci tam nieprzyjemnie, bo szukam jakiegoś zmotywowanego towarzysza, takiego właśnie jak ty Od października będę chodzić do AC regularnie, przynajmniej 2 razy w tygodniu. Gdybyś kiedyś zmienił zdanie, daj znać, a tymczasem miłych wypocin w Ellipse! :*
PS. Health City jest fintess klubem bardzo na poziomie, nieporównywalnym do AC.
Rozumiem, że to nie Ellipsowskie SPA, ale na pewno nie jest to mordownia
Kasiu, BARDZO nam się podoba (choć jak widać gusta są różne, wiele osób uważa AC za mordownię, z czym zupełnie się nie zgadzam). Oferta jest niedroga, zajęcia tańca świetne, jest gdzie zaparkować. Jeśli chcesz dołączyć do naszej zmotywowanej dwuosobowej grupki, to czekamy na Ciebie !!! <mrgreen>Nowa pisze:Jowi, daj znac jak wam sie spodoba i czy jest tam gdzie zaparkowac, bo ja z tych ufoludkow co mieszkaja na wsi
Tak jak najbardziej warto ;cena,dobrzy nauczyciele,lokalizacja,ogolnie mila atmosfera ,ludzie pomocni ,jak ktos nie jest zorientowany ,nawet nie pytajac sami podchodza doradzaja Naprawde wartoJowi pisze:Kamil,kamilb pisze:Rozumiem. Szczesliwie dla mnie odezwał sie tez szczesliwy członek Ellipse. Athletic center w ogóle mi nie podeszło, najdelikatniej rzecz ujmując jest tam moim zdaniem nieprzyjemnie. Słyszałem, że HealthCity lepsze, ale też bez rewelacji. Ale wzgledy praktyczne ważne. Ja nie ważne gdzie, wszedzie i tak musze samochodem podjechać
My dzisiaj sprawdziłyśmy cennik Ellipse, i niestety nie jest w ogóle na naszą kieszeń ! Dla mnie to zdecydowanie zbyt ogromniasty wydatek.
Wyszłyśmy natomiast z lekcji próbnej z Athletic Center BARDZO zadowolone, i decydujemy zapisać się tam. Jak już pisałam w jakimś innym wątku, mają najtańszą ofertę (czterokrotnie tańszą od Ellipse), dość urozmaicony program, bardzo fajnych nauczycieli i miłą obsługę (prowadzi małżeństwo z synem). W klubie jest część "mordowni" z maszynami, ale również dwie bardzo sympatyczne sale do zajęć grupowych : fitness, taniec, sztuki walki itd. Zajęcia tańca bardzo nam się dzisiaj podobały, a na maszynach uśmiałysmy się po pachy <mrgreen>
My z Jowi wybralysmy opcje :taniec belly dance,z wszystkich klubow w ktorych byla mozliwosc nauki tego tanca w ATHLETIC CENTER jest najtaniej ,do tego nauczycielka naprawde potrafi uczyc w poprzednich klubach nie bardzo..+mozliwosc korzystania z silowni ,a koledze nie spodobalo sie moze dlatego ,ze nie mial towarzystwa ,nie byl poztytywnie nastawiony ?
Ostatnio zmieniony 25-09-2012, 21:25 przez Sie, łącznie zmieniany 2 razy.