dzieciecy bagaż w Ryanair
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
dzieciecy bagaż w Ryanair
Czy orientujecie się, czy dzieciom "przysługuje" sztuka bagażu podręcznego?
Mąż znalazł tylko opis jak poniżej:
"There is no checked/hand baggage allowance for infants. However, one fully
collapsible pushchair per child may be carried free of charge".
z góry dziekuje za info.
Mąż znalazł tylko opis jak poniżej:
"There is no checked/hand baggage allowance for infants. However, one fully
collapsible pushchair per child may be carried free of charge".
z góry dziekuje za info.
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Podzielam interpretacje dslonce - infant to niemowle, w rozumieniu linii lotniczych: dziecko do 2 lat, dla ktorego nie kupujemy normalnego biletu i nie przysluguje mu prawo posiadania bagazu kabinowego. Dla dzieci powyzej 2 lat kupujemy "dorosly" bilet, wiec jak najbardziej maja prawo do posiadania takiego bagazu.
"It is better to keep your mouth shut and appear stupid than to open it and remove all doubt."
Mark Twain
Mark Twain
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Wiele razy na wlasnej skorze.
Wozek musi sie skladac. Na wozek i na fotelik (taki nakladany na wozek = "maxi-cosi") dostajesz oddzielne nalepki przy zdawaniu bagazu i odprowadzasz sama do samolotu. Przy schodach na poklad samolotu oddajesz zlozony wozek i fotelik obsludze. Jak wysiadasz z reguly dostajesz "osprzet" z powrotem tez przy schodach. Raz mi sie zdazylo, ze wozek pojechal na tasme, ale wtedy okropnie lalo - wiec bylo jakies uzasadnienie.
Pamietaj, ze i wozek i fotelik beda przeswietlana tak jak bagaz podreczny... jest to dosc upierdliwe szczegolnie jak sie podrozuje samemu z niemowlakiem: wyjac dziecko, odpiac fotelik, zlozyc wozek, polozyc na tasme, dac sie przeswietlic samemu itp. itd. generalnie brakuje rak
Jak sa mili "obmacacze" to czasem pomoga i np. potrzymaja bobasa - jak sie bobas zgodzi 
Wozek musi sie skladac. Na wozek i na fotelik (taki nakladany na wozek = "maxi-cosi") dostajesz oddzielne nalepki przy zdawaniu bagazu i odprowadzasz sama do samolotu. Przy schodach na poklad samolotu oddajesz zlozony wozek i fotelik obsludze. Jak wysiadasz z reguly dostajesz "osprzet" z powrotem tez przy schodach. Raz mi sie zdazylo, ze wozek pojechal na tasme, ale wtedy okropnie lalo - wiec bylo jakies uzasadnienie.
Pamietaj, ze i wozek i fotelik beda przeswietlana tak jak bagaz podreczny... jest to dosc upierdliwe szczegolnie jak sie podrozuje samemu z niemowlakiem: wyjac dziecko, odpiac fotelik, zlozyc wozek, polozyc na tasme, dac sie przeswietlic samemu itp. itd. generalnie brakuje rak


dag
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel