Nieznosna lekkosc statystyki
Moderator: LuxTeam
Nieznosna lekkosc statystyki
Z okazji 5 lecia przystapienia Polski do UE, czcigodny tygodnik Polityka zamieszcza specjalny dodatek "Polska w Unii - Pierwsze 5 lat".
Tamze, w rozdziale zatytulowanym "Ranking Europejski","ranking 27 krajow czlonkowskich bioracy pod uwage "dwadziescia bardzo roznych kryteriow swiadczacych o poziomie rozwoju i jakosci zycia", zamieszcza pan redaktor Kowada Cezary.
Jest to zywy przyklad, jak czestokroc bezsensownym jest bezposrednie prownywanie statyskyk, zwlasza gdy wyrazone sa w cyfrach wzglednych - w procencie czegos tam (PBK, liczyby mieszkancow, itp). Zastosowna metryka, czyli metoda porownawcza opiera sie na nieskomplikowanej, jednobiegunowej logice à la marszalek Zukow: jak sie urodziles w stajni, to na pewno jestes koniem, bowiem jak sam pan Cezary pisze "Ranking obejmuje 20 kryteriow. Dla kazdego z nich wylaniamy zwyciezce, ktory otrzymuje 100pkt. ..../... Potem w ramach kazdego wskaznika obliczamy procentowy dystans wobec zwyciezcy".
Dosyc wstepow, przejdzmy do konkretow, dot poziomu rozwoju i jakosci zycia:
1. Ranking (the best of class) otwiera Holandia, Luksemburg na piatej pozycji, Polska na 21-ej, wyprzedzajac Slowacje, kraje baltyckie, Bulgarie i Rumunie.
2. W kategorii PBK na osobe, znormalizowanej przez srednia unijna, Luksemburg (269.2%) deklasuje wszystkie inne kraje (nastepna w kolejce to Irlandia z "tylko" 144% sredniej unijnej), Polska slabiutko, tylko 55.2% i lokata tylko 23.
3. W kolumnie "inflacja srednio-roczna w %", Luksemburg wypada dosyc srednio, z inflacja w wysokosci 3.4 %. Alisci, nie zapominajac, ze ankieta traktuje o poziomie zycia, czyli co nieco o sile nabywczej obywateli, nalezaloby uwzglednic indeksacje pensji, ktory ostatnimi laty jest praktykowana prawie co dwa lata. Biorac to pod uwage, inflacja (wylacznie w kontekscie sily nabywczej obywatelek, obywateli i nas, czcigodnych rezydentow), obniza sie do poziomu 2.15 %, co daje w rankingu pozycje znacznie wyzsza.
4. Ciekawostka : w kategorii "Aktywnosc zawodowa w %", Malta (54.6%) i Polska (57%) na ostatnich pozycjach. Jesli chodzi o Polske, to jest to znakomity pomiar glebokosci tzw "strefy szarej", bo z punktu widzenia struktury wiekowej (emeryci) nie jestesmy bynajmniej krajem starszym od innych. Pierwsza jest Dania (77.1%), Luksemburg gdzies po srodku (64.2%).
5. Sredni wiek przejscia na emeryture: najnizszy wiek to na Malcie, we Wloszech, na Litwie, Slowacji i w Polsce (miedzy 58 à 60 lat) oraz ... w Luksemburgu. Najwytrwalsi pracusie, to Irlandczycy, mieszkancy Cypru, Rumuni i Bulgarzy.
6. Teraz moja ulubiona kategoria: Wydatki na badania i rozwoj w proc. PBK. Luksemburg "tylko" 1.6% PBK rocznie, Szwecja liderem - 3.6%. Tyle ze, wartoby przejsc na konkretna sume pieniedzy na jednego mieszkanca, bo akurat PBK na jedna osobe w Luksemburgu to 269 sredniej unijnej, a Szwecji to tylko 123%., czyli wychodzi na to, ze Lux. duzo wiecej pieniedzy na jednego obywatela jest inwestowanych w R&D niz w Szwecji, sklasyfikowanej na pierwszym miejscu w rankingu.
7. Gestosc autostrad na 1000 km2: kryterium dosc ambiwalentne w kontekscie "jakosci zycia", bowiem Holandia ma ich az 61 na 1000km2 (czyli z grubsza, wszyscy mieszkaja prz autostradach , a Finlandia ma ich tylko 2 / 1000km2. Lepiej by chyba bylo wyrazic to jakos inaczej, np. procent autostrad w calkowitej dlugosci drog..
8. Zycie w ubostwie (proc. meiszkancow): Holandia 10%, Szwecja i Slowacja 11%, Luksemburg 14% (!), Polska 17%, Wlochy, Hiszapnia, UK, Grecja po 20%. Wychodzi na to, ze Luksemburg i Bulgaria maja taki sam procent "ubogich". Podejrzewam, ze podstawowym kryterium ubostwa w Lux. jest posiadanie samochodu starszego niz 3 lata i o mocy silnika nizszej niz 200KM. Uwaga: wyroby samochodopodobne o cenie nabywczej ponizej 50k€ nie sa brane pod uwage..... Tak na powaznie, to bardzo bym chcial poznac przyjeta definicje "ubogosci".
No i na koniec - sam miod, czyli :
9. Bandytyzm ciezki czyli zaciukanie na 100 kilokapitow (zabojstwa na 100.000 osob) szaleje w Luksemburgu (1.4 trupa na 100k osob) i czyni ten kraj prawie tak niebezpiecznym jak Bulgaria (1.7) oraz duzo bardzie morderczym niz Wlochy, Niemcy, Wlk Brytania (ponizej 1.0), a nawet niz Polska (1.3). Luksemburski wskaznik utrupien 1.4/ 100000 mieszkancow daje rocznie mniej niz 10 zabojstw. Ciekaw jestem, co by to dalo, jakby caly Luksemburg porownac do dowolnego, 700-tysiecznego miasta we Wloszech czy w inndym "duzym i malotrupnym" kraju. Smiem wiezyc, ze 9 morderstw rocznie w miescie Poznan (ok. 560tys (na ogol skapych) mieszkancow), to zyciowe mazenie miejscowego komendanta policji...
10. Pbubliczne wydatki na sluzbe zdrowia (proc PBK). 5.5% w Polsce, 6.5% w Luksemburgu, 7.2% w Portugalii. Czyli Polska nie odstaje....
Oszywiscie, w rankingu nie ma ani slowa o tym jak procent spoleczenstwa zyje z pensji minimalnych (a jest to we Francji procent wysoki), jak dlugi jest sredni okres bezrobocia, ile jest miejsc w zlobkach i pare innych wskaznikow, nieco lepiej informujacych o "rozwoju i jakosci zycia..
Obraz Luksemburga z powyzszych liczb - to kraj, gdzie ludzie zarabiaja krocie, pracujac raczej malo (krotko) i na ogol fizycznie (procentowo niskie naklady na R&D), gdzie sa zle leczeni (niskie procentowo naklady na sluzbe zdrowia) za to zyja dlugo (srednia zycia 80 lat), mimo szalejacego bandytyzmu (dwukrotnie wyzszy niz we Francji !). Sa malo skorumpowani (wsp. korupcji) i i zadowoleni z zycia (5 lokata w tabeli), mimo ubostwa dotykajacego az 14% spoleczenstwa. Czyzby sekret lezal w regularnym zazywaniu intenetu i jego powszechnosci (74.9% mieszkancow)
No to wiwat Holandia ! Zdobywczyni 1 miesca w rankingu.
Tylko, skoro tam sie tak super zyje, to dlaczego miliony Holendrow zalewaja nedzne luksemburskie kempingi na conajmniej 4 miesiace w roku
Tamze, w rozdziale zatytulowanym "Ranking Europejski","ranking 27 krajow czlonkowskich bioracy pod uwage "dwadziescia bardzo roznych kryteriow swiadczacych o poziomie rozwoju i jakosci zycia", zamieszcza pan redaktor Kowada Cezary.
Jest to zywy przyklad, jak czestokroc bezsensownym jest bezposrednie prownywanie statyskyk, zwlasza gdy wyrazone sa w cyfrach wzglednych - w procencie czegos tam (PBK, liczyby mieszkancow, itp). Zastosowna metryka, czyli metoda porownawcza opiera sie na nieskomplikowanej, jednobiegunowej logice à la marszalek Zukow: jak sie urodziles w stajni, to na pewno jestes koniem, bowiem jak sam pan Cezary pisze "Ranking obejmuje 20 kryteriow. Dla kazdego z nich wylaniamy zwyciezce, ktory otrzymuje 100pkt. ..../... Potem w ramach kazdego wskaznika obliczamy procentowy dystans wobec zwyciezcy".
Dosyc wstepow, przejdzmy do konkretow, dot poziomu rozwoju i jakosci zycia:
1. Ranking (the best of class) otwiera Holandia, Luksemburg na piatej pozycji, Polska na 21-ej, wyprzedzajac Slowacje, kraje baltyckie, Bulgarie i Rumunie.
2. W kategorii PBK na osobe, znormalizowanej przez srednia unijna, Luksemburg (269.2%) deklasuje wszystkie inne kraje (nastepna w kolejce to Irlandia z "tylko" 144% sredniej unijnej), Polska slabiutko, tylko 55.2% i lokata tylko 23.
3. W kolumnie "inflacja srednio-roczna w %", Luksemburg wypada dosyc srednio, z inflacja w wysokosci 3.4 %. Alisci, nie zapominajac, ze ankieta traktuje o poziomie zycia, czyli co nieco o sile nabywczej obywateli, nalezaloby uwzglednic indeksacje pensji, ktory ostatnimi laty jest praktykowana prawie co dwa lata. Biorac to pod uwage, inflacja (wylacznie w kontekscie sily nabywczej obywatelek, obywateli i nas, czcigodnych rezydentow), obniza sie do poziomu 2.15 %, co daje w rankingu pozycje znacznie wyzsza.
4. Ciekawostka : w kategorii "Aktywnosc zawodowa w %", Malta (54.6%) i Polska (57%) na ostatnich pozycjach. Jesli chodzi o Polske, to jest to znakomity pomiar glebokosci tzw "strefy szarej", bo z punktu widzenia struktury wiekowej (emeryci) nie jestesmy bynajmniej krajem starszym od innych. Pierwsza jest Dania (77.1%), Luksemburg gdzies po srodku (64.2%).
5. Sredni wiek przejscia na emeryture: najnizszy wiek to na Malcie, we Wloszech, na Litwie, Slowacji i w Polsce (miedzy 58 à 60 lat) oraz ... w Luksemburgu. Najwytrwalsi pracusie, to Irlandczycy, mieszkancy Cypru, Rumuni i Bulgarzy.
6. Teraz moja ulubiona kategoria: Wydatki na badania i rozwoj w proc. PBK. Luksemburg "tylko" 1.6% PBK rocznie, Szwecja liderem - 3.6%. Tyle ze, wartoby przejsc na konkretna sume pieniedzy na jednego mieszkanca, bo akurat PBK na jedna osobe w Luksemburgu to 269 sredniej unijnej, a Szwecji to tylko 123%., czyli wychodzi na to, ze Lux. duzo wiecej pieniedzy na jednego obywatela jest inwestowanych w R&D niz w Szwecji, sklasyfikowanej na pierwszym miejscu w rankingu.
7. Gestosc autostrad na 1000 km2: kryterium dosc ambiwalentne w kontekscie "jakosci zycia", bowiem Holandia ma ich az 61 na 1000km2 (czyli z grubsza, wszyscy mieszkaja prz autostradach , a Finlandia ma ich tylko 2 / 1000km2. Lepiej by chyba bylo wyrazic to jakos inaczej, np. procent autostrad w calkowitej dlugosci drog..
8. Zycie w ubostwie (proc. meiszkancow): Holandia 10%, Szwecja i Slowacja 11%, Luksemburg 14% (!), Polska 17%, Wlochy, Hiszapnia, UK, Grecja po 20%. Wychodzi na to, ze Luksemburg i Bulgaria maja taki sam procent "ubogich". Podejrzewam, ze podstawowym kryterium ubostwa w Lux. jest posiadanie samochodu starszego niz 3 lata i o mocy silnika nizszej niz 200KM. Uwaga: wyroby samochodopodobne o cenie nabywczej ponizej 50k€ nie sa brane pod uwage..... Tak na powaznie, to bardzo bym chcial poznac przyjeta definicje "ubogosci".
No i na koniec - sam miod, czyli :
9. Bandytyzm ciezki czyli zaciukanie na 100 kilokapitow (zabojstwa na 100.000 osob) szaleje w Luksemburgu (1.4 trupa na 100k osob) i czyni ten kraj prawie tak niebezpiecznym jak Bulgaria (1.7) oraz duzo bardzie morderczym niz Wlochy, Niemcy, Wlk Brytania (ponizej 1.0), a nawet niz Polska (1.3). Luksemburski wskaznik utrupien 1.4/ 100000 mieszkancow daje rocznie mniej niz 10 zabojstw. Ciekaw jestem, co by to dalo, jakby caly Luksemburg porownac do dowolnego, 700-tysiecznego miasta we Wloszech czy w inndym "duzym i malotrupnym" kraju. Smiem wiezyc, ze 9 morderstw rocznie w miescie Poznan (ok. 560tys (na ogol skapych) mieszkancow), to zyciowe mazenie miejscowego komendanta policji...
10. Pbubliczne wydatki na sluzbe zdrowia (proc PBK). 5.5% w Polsce, 6.5% w Luksemburgu, 7.2% w Portugalii. Czyli Polska nie odstaje....
Oszywiscie, w rankingu nie ma ani slowa o tym jak procent spoleczenstwa zyje z pensji minimalnych (a jest to we Francji procent wysoki), jak dlugi jest sredni okres bezrobocia, ile jest miejsc w zlobkach i pare innych wskaznikow, nieco lepiej informujacych o "rozwoju i jakosci zycia..
Obraz Luksemburga z powyzszych liczb - to kraj, gdzie ludzie zarabiaja krocie, pracujac raczej malo (krotko) i na ogol fizycznie (procentowo niskie naklady na R&D), gdzie sa zle leczeni (niskie procentowo naklady na sluzbe zdrowia) za to zyja dlugo (srednia zycia 80 lat), mimo szalejacego bandytyzmu (dwukrotnie wyzszy niz we Francji !). Sa malo skorumpowani (wsp. korupcji) i i zadowoleni z zycia (5 lokata w tabeli), mimo ubostwa dotykajacego az 14% spoleczenstwa. Czyzby sekret lezal w regularnym zazywaniu intenetu i jego powszechnosci (74.9% mieszkancow)
No to wiwat Holandia ! Zdobywczyni 1 miesca w rankingu.
Tylko, skoro tam sie tak super zyje, to dlaczego miliony Holendrow zalewaja nedzne luksemburskie kempingi na conajmniej 4 miesiace w roku
Dane w tym dodatku pochodzą chyba z niezbyt sprawdzonych źródeł; np. informacje o stanowiskach i wynagrodzeniach w instytucjach UE są wg mojego rozeznania z lekka od czapy...
Zresztą zawsze jak słyszę o statystykach, to przypomina mi się powiedzonko, że statystyczny pies i jego pan mają po trzy nogi <mrgreen>.
Zresztą zawsze jak słyszę o statystykach, to przypomina mi się powiedzonko, że statystyczny pies i jego pan mają po trzy nogi <mrgreen>.
definicja biedy: ponizej 60% mediany (w danym kraju) dochodu po zaplaceniu wszystkich oplat obowiazkowych (np podatki, ubezpieczenia, itp ). Nie wiem tylko czy uzywa sie prostego dochodu na glowe, czy uwgledniajacego wielkosc rodziny (na ogol blisko pierwiastka z liczby ludzi w rodzinie).
Naklady na R&D nie maja nic wspolnego z tym w jakiej branzy ludzie pracuja.
Jan sam zauwazyles (Szwecja) niskie procentowo naklady przy duzym PKB to mogo byc wysokie naklady w cyrach bezwglednych. Czyli nie wiadomo o wyskosci nakladow na zdrowie w Luxie i jakosci.
Co do Holendrow zadna z tych statystyk nie mowi o zarobkach i ich dystrybucji, wiec nie wiesz jak przedstawiaja sie zarobki Holendrow.
Naklady na R&D nie maja nic wspolnego z tym w jakiej branzy ludzie pracuja.
Jan sam zauwazyles (Szwecja) niskie procentowo naklady przy duzym PKB to mogo byc wysokie naklady w cyrach bezwglednych. Czyli nie wiadomo o wyskosci nakladow na zdrowie w Luxie i jakosci.
Co do Holendrow zadna z tych statystyk nie mowi o zarobkach i ich dystrybucji, wiec nie wiesz jak przedstawiaja sie zarobki Holendrow.
Re: Nieznosna lekkosc statystyki
organizacja Action lutte contre la pauvreté http://www.cercle.lu/rub_ong.php3?id_rubrique=32 wydaje co roku rapport (podobnie Caritas http://www.caritas.lu/index.php?include ... color=blue ) z ktorego wynika (za 2008 r.), ze w Luksemburgu 17% mieszkancow ma dochody nizsze niz minimum socialne, zas odejmujac tych co dostaja zapomogi socialne, liczy sie 12 % mieszkancow, ktorzy zyja w skrajnej biedzie.xtheo7 pisze:
8. Zycie w ubostwie (proc. meiszkancow): Holandia 10%, Szwecja i Slowacja 11%, Luksemburg 14% (!), Polska 17%, Wlochy, Hiszapnia, UK, Grecja po 20%. Wychodzi na to, ze Luksemburg i Bulgaria maja taki sam procent "ubogich". Podejrzewam, ze podstawowym kryterium ubostwa w Lux. jest posiadanie samochodu starszego niz 3 lata i o mocy silnika nizszej niz 200KM. Uwaga: wyroby samochodopodobne o cenie nabywczej ponizej 50k€ nie sa brane pod uwage..... Tak na powaznie, to bardzo bym chcial poznac przyjeta definicje "ubogosci".
Jest to prawda - wystarczy przejsc sie do roznych osrodkow, noclegowni dla bezdomnych (Luksemburg ma ich najwiecej w przeliczeniu na liczbe mieszkancow). To, ze nie widzimy bezdomnych i zebrakow na ulicach nie znaczy ze ich nie ma - to dzieki polityce socjalnej panstwa.
W koncu nie kazdy pracuje tutaj w banku czy w instytucjach europejskich.
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza." Albert Einstein
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
amnie sie przypomina w takim momencie moja, świętej juz pamięci, psorka ze statystyki, która każdy wyklad zaczynała od przypomnienia nam, że na świecie są trzy rodzaje kłamstw: małe kłamstwa, duże kłamstwa i statystyka <mrgreen>inesitka pisze:Zresztą zawsze jak słyszę o statystykach, to przypomina mi się powiedzonko, że statystyczny pies i jego pan mają po trzy nogi .
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Jest to prawda - wystarczy przejsc sie do roznych osrodkow, noclegowni dla bezdomnych (Luksemburg ma ich najwiecej w przeliczeniu na liczbe mieszkancow).
Juz kiedys o tym wspominalam, ale ciagle jest dla mnie ta informacja szokiem.... Przez blisko 3 lata zylam tu w przekonaniu, ze takie problemy jak bezdomni, i zwiazane z nimi noclegownie/jadlodajnie w "mlekiem i miodem plynacym" Luksemburgu nie istnieja... Po prostu najwyrazniej nie bywam w rejonach miasta, gdzie ten problem jest widoczny...
Juz kiedys o tym wspominalam, ale ciagle jest dla mnie ta informacja szokiem.... Przez blisko 3 lata zylam tu w przekonaniu, ze takie problemy jak bezdomni, i zwiazane z nimi noclegownie/jadlodajnie w "mlekiem i miodem plynacym" Luksemburgu nie istnieja... Po prostu najwyrazniej nie bywam w rejonach miasta, gdzie ten problem jest widoczny...
a kolo paru z pewnoscia przechodzilas :
19, rue de Strasbourg, 3, rue de Derniers Sols, rue des Ardennes (okolice dworca - Bonnevoie)
i chyby najbardziej znane sa kontenery przy route de Thionville (tylko dla narkomanow).
W kazdej dzielnicy jest ich kilka ...
19, rue de Strasbourg, 3, rue de Derniers Sols, rue des Ardennes (okolice dworca - Bonnevoie)
i chyby najbardziej znane sa kontenery przy route de Thionville (tylko dla narkomanow).
W kazdej dzielnicy jest ich kilka ...
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza." Albert Einstein
No wiesz, nie bede chodzic i specjalnie ogladac tych miejsc....ich mieszkancy i tak nie maja lekko... Z podanych przez Ciebie adresow - przyznam, ze chyba jedynie ten na rue de Strasbourg moglabym "znac", bo ta ulica nie raz przejezdzam albo ide, ale nie wiedzialam, ze jest tam noclegownia, czy cos takiego... Poza tym wiem gdzie jest route de Thionville, ale bardzo rzadko tamtedy przejezdzam, pozostale adresy kompletnie mi nic nie mowia...Moze rzeczywiscie tutaj jest to tak urzadzone, ze nie rzuca sie w oczy.
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Re: Nieznosna lekkosc statystyki
Trafilas w same sedno, droga Dasty !dasty pisze:
Jest to prawda - wystarczy przejsc sie do roznych osrodkow, noclegowni dla bezdomnych (Luksemburg ma ich najwiecej w przeliczeniu na liczbe mieszkancow). To, ze nie widzimy bezdomnych i zebrakow na ulicach nie znaczy ze ich nie ma - to dzieki polityce socjalnej panstwa.
Ja wcale nie neguje istnienia w Luksenburgu ludzi biednych. Sama jednakze piszesz, ze jest tu najwiecej noclegowni dla bezdomnych na jedego mieszkanca ! Ja akurat widzialem kilka rezydencji bedacych mieszkaniami socjalnymi dla rodzin nie majacych wystarczajacych dochodow na oplacenie czynszu. Ich standart znacznie przewyzsza (o ile lokatorzy dbaja ich czystosc i nie sa dzikimi wandalami) srednia krajowa francuskiego HLM, czyli mieszkania dla Mr. Evrybody. Ze statystyki wychodzi, ze i w Bulgarii i w Luksemburgu jest 14 % ubogich a na Slowacji jest ich znacznie mniej, bo tylko 11%. Bezposrednie porownanie tych cyfr jest dal mnie zupelnie absurdalne, i NIE WIERZE, ze panstwo Slowackie funduje swoim najubozszym obywatelom oraz socjalnym rozbitkom przyzwoity dach nad glowa, wikt i opierunek w stopniu, w jakim czyni to Luksemburg.
Moim zdaniem, nie mozna tym sposobem sprowadzic do wspolnej kreski i porownac biedoty w roznych krajach.
A jesli formalny wskaznik jest zdefiniowany zeczywiscie ta,k jak podaje kolega j23, to wychodzi na to, ze ten, kto w Monaco zarabia mniej niz cwierc miliona rocznie to jest beiedak i lapserdak, a jego biedna i zaniedbana zona musi chodzic do kosmetyczki i fryzjera w dziurawych butach. W dziurawych butach moze, ale za to od Prady.........
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Aż się po kolanach biłam ze śmiechu z tych dziurawych butów od Prady. Ja zawsze rankiem taka radosna.
Oczywiście zgadzam sie z drogim Xtheo w kwestii absurdu ślepych porównań
na procentach li tylko. Ktoś kto bierze się za pisanie artykułu na taki temat powinien pokusić się o logiczne podsumowanie najpierw przed samym sobą. Pewnie sam by stwierdził, że w niektórych punktach "coś nie teges".
A tak swoją drogą zastanawiam się skąd tu tylu bezdomnych (tylu w przeliczeniu na...oczywiście).
Czy bierze sie pod uwage tylko obywateli Wielkiego Księstwa, czy wszystkie osoby które pobłądziły z okolicznych państw.Czy w takich miejscach się sprawdza dowody tożsamości?
Co wchodzi do statystyk?
Czy np. ja - lana w mordę przez przez męża, który uciekł z francuską księgową z 4-go pietra - opuszcząjąca w odruchu dumy wynajęty dom i udająca się do takiej noclegowni (oczywiscie w butach od Prady) byłabym ujęta w statystykach?
ot tak - abstrakcyjnie o pranku...
Oczywiście zgadzam sie z drogim Xtheo w kwestii absurdu ślepych porównań
na procentach li tylko. Ktoś kto bierze się za pisanie artykułu na taki temat powinien pokusić się o logiczne podsumowanie najpierw przed samym sobą. Pewnie sam by stwierdził, że w niektórych punktach "coś nie teges".
A tak swoją drogą zastanawiam się skąd tu tylu bezdomnych (tylu w przeliczeniu na...oczywiście).
Czy bierze sie pod uwage tylko obywateli Wielkiego Księstwa, czy wszystkie osoby które pobłądziły z okolicznych państw.Czy w takich miejscach się sprawdza dowody tożsamości?
Co wchodzi do statystyk?
Czy np. ja - lana w mordę przez przez męża, który uciekł z francuską księgową z 4-go pietra - opuszcząjąca w odruchu dumy wynajęty dom i udająca się do takiej noclegowni (oczywiscie w butach od Prady) byłabym ujęta w statystykach?
ot tak - abstrakcyjnie o pranku...
Drogi Xtheo,
dla ukojenia steranych polska statystyka stosowana nerwow, polecam ci lekture tego opracowania: http://www.wort.lu/wort/web/letzebuerg/ ... ltweit.php
dla ukojenia steranych polska statystyka stosowana nerwow, polecam ci lekture tego opracowania: http://www.wort.lu/wort/web/letzebuerg/ ... ltweit.php
w statystykach uwzglednia sie wszystkich posiadajacych prawo pobytu na terytorium Luksemburga, w tym mieszkancow "domow dla kobiet" (bo w tym abstrakcyjnym przypadku do takiego bys trafila np. przy rue Zhite), noclegowni, ...ogrodniczka pisze: Co wchodzi do statystyk?
Czy np. ja - lana w mordę przez przez męża, który uciekł z francuską księgową z 4-go pietra - opuszcząjąca w odruchu dumy wynajęty dom i udająca się do takiej noclegowni (oczywiscie w butach od Prady) byłabym ujęta w statystykach?
ot tak - abstrakcyjnie o pranku...
nie uwzglednia sie tych, ktorzy sa na czarno - m.in ok. setka polskich kloszardow sypiajacych okazjonalnie w roznych noclegowniach, przychodzacych do stolowek dla bezdomnych. Do statystych wchodza rowniez mieszkancy "Schrassig" i "Givenich".
Luksemburska pomoc socjalna dla bezdomnych jest juz szeroko znana w Europie. Niedawno spotkalam (na policji) jednego Polaka, ktory w grudniu, przed swietami sciagnal z Marsylii do Luksemburga, bo mu tam opowiadali jak tu dobrze bezdomnym. Rzeczywistosc przeszla jego oczekiwania. Jego slowami : Swiateczne posilki, serwowane w stolowkach dla bezdomnych byly lepsze niz na niejednym polskim weselu, wiecej dan, roznorodnosc mies, ryb, deserow ...
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza." Albert Einstein
wszystko ma swoja cene : bezpieczenstwo i spokoj a z drugiej strony rygor i przepisy, ktore trzeba przestrzegac, bo jak nie to placi sie slono - Luksemburg ma jedne z najwyzszych mandatow w Europie, a wiele przestepstw, ktore w innych krajach sa tylko karane mandatami, tutaj trzeba odsiedziec w "Schrassig". Np. zabor cudzego mienia, czyli kradziez.MaWi pisze:Drogi Xtheo,
dla ukojenia steranych polska statystyka stosowana nerwow, polecam ci lekture tego opracowania: http://www.wort.lu/wort/web/letzebuerg/ ... ltweit.php
Nasz rodak, o ktorym pisze w poprzednim poscie, ok. 2 miesiace temu wychwalal sobie jeszcze Luksemburg, wtedy (mimo, ze recydywy kradziezy sa karane wiezieniem) dano mu "kolejna" szanse, dzisiaj zatrzymany po raz 46-ty (!!! tak mi powiedzial policjant - 46-ty od grudnia 2008) na kradziezy - pojechal do Schrassig.
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza." Albert Einstein