Podrozowanie eurotunelem

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
Guska
Posty: 44
Rejestracja: 29-05-2008, 17:34
Lokalizacja: Luksemburg

Podrozowanie eurotunelem

Post autor: Guska »

Witam!

Wybieram sie w podroz do UK i chcialabym skorzystac z opcji przejazdu Eurotunelem. Tak sie sklada, ze do platnosci wykorzystam karte meza, ktory nie bedzie ze mna podrozowal :) Przegladalam dzis oficjalna ich stronke i natknelam sie na takie oto zdanie:
The card used for payment must be presented by the cardholder on arrival at Check-In. :(
Czy ktos w forumowiczow ma doswiadczenie z Eurotunelem??? Czy oni tak dokladnie sprawdzaja wszystkie karty platnicze???
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

A nie lepiej wyrobic swoja wlasna karte?

Na 99.9% sprawdza.

Mi jakis czas temu na stacji benzynowej podczs podrozy z zona kazali isc po zone, bo chcialem zaplacic jej karta. Tlumaczenia ze jest srodek nocy i ze zone i tak widac na kamerze obok nic nie daly. Osobiscie to osobiscie.
Awatar użytkownika
madi82
Posty: 313
Rejestracja: 22-02-2007, 19:10
Lokalizacja: PL -->LUX --> PL

Post autor: madi82 »

Mój mąż przejeżdżal poł roku temu przez eurotunel i nikt nie sprawdzał karty, ale musisz przejechac przez bramki lub odprawe automatyczną...wtedy przykładasz karte do czytnika i wpisujesz pin i wyskakuje Ci godzina przejazdu itp.nastepnie udajesz sie na odpowiedni pociąg.Tak dzialało w obie strony.
Nie wiem co sprawdzają przy odprawie personalnej bo nie korzystał.
Pozdrawiam i oby nic, nikt Ci nie sprawdzał.
krzys1970
Posty: 121
Rejestracja: 26-09-2006, 14:03
Lokalizacja: Luxembourg

Post autor: krzys1970 »

U mnie tez nikt zadnych kart kredytowych nie sprawdzal. Jak moga uzyc karty kredytowej do identyfikacji, jesli ona nie ma zdjecia? Faktycznie pisza takie bzdury, rowniez przy rezerwacji biletow lotniczych, ale niech Cie sprobuja nie wpuscic na samolot, jesli pokazujesz wazny bilet i swoj paszport/dowod!
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Czy tu nie ma podwojnego znaczenia "sprawdzania" w tej dyskusji?

Szansa ze ktos przyjdzie i fizycznie poprosi o karte i ja "sprawdzi" jest prawie zero.

Ale, musisz miec ta karte przy sobie aby potwierdzic w systemie elektronicznym ze Tys kupila bilet. To jest tak jak w kinie na przyklad - kupujesz bilet przez internet, przychodzisz do kina, wkladasz karte do maszyny i dostajesz bilet. Nikt Cie nie sprawdza, ale bez tej identycznej karty nie dostaniesz biletu.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Mysle, ze digilante moze miec racje. Mi sie nasuwa raczej skojarzenie z "samoobslugowymi" tanimi hotelami, gdzie recepcja dziala tylko kilka godzin dziennie (np. Formula1 czy niektore Etapy). Jesli rezerwujesz sobie taki hotel i przyjedziesz do niego w nocy, to drzwi do hotelu otworzyc ci moze jedynie ta sama karta kredytowa, ktora zaplaciles za hotel. Oczywiscie czytnik w drzwiach nie sprawdza czy to ty jestes wlascicielem tej karty, czy jedynie jej... uzytkownikiem.
Awatar użytkownika
dslonce
Posty: 591
Rejestracja: 02-10-2006, 18:39
Lokalizacja: LU

Post autor: dslonce »

MaWi pisze: czy to ty jestes wlascicielem tej karty, czy jedynie jej... uzytkownikiem.
Muszę Cię zmartwić drogi MaWi... właścicielem karty zawsze jest bank.... ;)
dag
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

dslonce pisze:Muszę Cię zmartwić drogi MaWi... właścicielem karty zawsze jest bank.... ;)
Dag, tym postem odebralas mi sens zycia! <beczy>
Awatar użytkownika
Guska
Posty: 44
Rejestracja: 29-05-2008, 17:34
Lokalizacja: Luksemburg

Post autor: Guska »

misio pisze:A nie lepiej wyrobic swoja wlasna karte?
Nie mam wlasnego konta, a nie sadze, aby maz tak chetnie wyrobil mi karte do swojego konta :) Moglby pozniej tego bardzo zalowac <mrgreen>


Dziekuje wszystkim za odpowiedzi. Przesledzilam dzial self check-in i jest faktycznie tak jak piszecie. Wkladasz karte do maszyny, aby potwierdzic rezerwacje, wiec mezus nie jest mi potrzebny.

Pozostaje tylko zarezerwowac bilet i pakowac bagaze :)
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Guska pisze:Nie mam wlasnego konta, a nie sadze, aby maz tak chetnie wyrobil mi karte do swojego konta :) Moglby pozniej tego bardzo zalowac <mrgreen>
Sredniowiecze.
Awatar użytkownika
dslonce
Posty: 591
Rejestracja: 02-10-2006, 18:39
Lokalizacja: LU

Post autor: dslonce »

MaWi pisze:
dslonce pisze:Muszę Cię zmartwić drogi MaWi... właścicielem karty zawsze jest bank.... ;)
Dag, tym postem odebralas mi sens zycia! <beczy>

Moze zwrócę Ci sens, pisząc, że ciągle Ty jesteś właścicielem długu na karcie? ;)
dag
Borys
Posty: 1332
Rejestracja: 14-07-2007, 20:17
Lokalizacja: OBYWATEL EUROPY

Post autor: Borys »

misio pisze:
Guska pisze:Nie mam wlasnego konta, a nie sadze, aby maz tak chetnie wyrobil mi karte do swojego konta :) Moglby pozniej tego bardzo zalowac <mrgreen>
Sredniowiecze.
A jakbys odrobine pomyslal zanim cos napiszesz ??

Jestes jaki jestes , trzeba z tym zyc ale teraz wdepnales mi na odcisk...

Skoro jestes taki bogaty to zafunduj nam utrzymanie konta oraz kart platniczych jak i kredytowych w momencie zerowego przychodu...

Czlowieku nowozytny, pomyslunku troche...
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

A co ma jedno do drugiego?

Nie chcesz mi powiedziec ze karta bankomatowa/debetowa to majatek. Bez przesady.
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

dslonce pisze:Moze zwrócę Ci sens, pisząc, że ciągle Ty jesteś właścicielem długu na karcie? ;)
Czyli jednak cos posiadam? To zmienia absolutnie postac rzeczy, a i przy okazji moje samopoczucie <mrgreen>
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

misio pisze: Nie chcesz mi powiedziec ze karta bankomatowa/debetowa to majatek. Bez przesady.
Panowie, nie zaczynajcie znowu awantur... Co chcecie sobie udowodnic? Ze kazdemu los inaczej sprzyja? Ze kazdy ma inne priorytety? Styl zycia? Sposob myslenia? Przeciez to oczywiste, wiec po co wzajemnie sobie sprzedawac "jedyna sluszna racje, bo moja racje, ktora jest najmojsza"?
ODPOWIEDZ