kredyty mieszkaniowe
kredyty mieszkaniowe
Mam pytanko do szczęśliwych posiadaczy własnego lokum, czy możecie mi podpowiedzieć, które banki w Luxie przy udzielaniu kredytu na zakup nieruchomości nie wymagają wkładu własnego? Spotkaliśmy się bowiem z twierdzeniem, że jest to konieczny wymóg do spełnienia.
- Marguerite2003
- Posty: 96
- Rejestracja: 26-09-2006, 08:46
- Lokalizacja: Fentange/Pruszków
Przerabialiśmy ten temat ostatnio. BCEE wymaga wkładu własnego w wysokości 10-15%. Fortis nie wymaga żadnego wkładu własnego, może też sfinansować więcej niż wartość nieruchomości - na przykład kuchnię w przypadku nowego mieszkania. Co do innych nie wiem na razie, chcę jeszcze sprawdzić ING.
Słyszałam poza tym, że w przypadku pracowników instytucji, ponoć warto jest brać kredyt w Belgii - żadnych problemów, niezłe warunki, tylko ciut dłużej to trwa. Też finansują nawet do 120% wartości nieruchomości, przy czym jeżeli bierze się kredyt do 90% oprocentowanie jest ciut niższe, ale nie jest to jakaś ogromna różnica. Nie wiem natomiast jak to wygląda w przypadku pracowników sektora prywatnego.
Słyszałam poza tym, że w przypadku pracowników instytucji, ponoć warto jest brać kredyt w Belgii - żadnych problemów, niezłe warunki, tylko ciut dłużej to trwa. Też finansują nawet do 120% wartości nieruchomości, przy czym jeżeli bierze się kredyt do 90% oprocentowanie jest ciut niższe, ale nie jest to jakaś ogromna różnica. Nie wiem natomiast jak to wygląda w przypadku pracowników sektora prywatnego.
A to ciekawe, bo dotychczasowe moje doświadczenia wskazują, że kredyt hipoteczny można otrzymać wyłącznie w państwie, w którym dana nieruchomość się znajduje. Ewentualnie można otrzymać kredyt za granicą, jeżeli dysponuje się inną nieruchomością w tym państwie, która to nieruchomość może posłużyć jako zabezpieczenie kredytu.Marguerite2003 pisze:Słyszałam poza tym, że w przypadku pracowników instytucji, ponoć warto jest brać kredyt w Belgii - żadnych problemów, niezłe warunki, tylko ciut dłużej to trwa.
Z moich doswiadczen wynika, ze w 100% kredytuje nieruchomosc z cala pewnoscia Fortis i nie robia z tym zadnych ceregieli, oraz Dexia. ING strasznie krecilo nosem i w zasadzie to moze by dali, ale gdybym mial juz jakas inna nieruchomosc, ktora moglaby byc dodatkowym zabezpieczeniem. BCEE, wbrew temu co powyzej, sklonne bylo sie zgodzic na 100%, ale na gorszych warunkach niz gdybym mial wklad wlasny. Potwierdzam, iz niektore banki moga skredytowac nawet wiecej niz 100% wartosci nieruchomosci (tzn. otwierajac dodatkowa linie kredytowa na potrzeby remontow i przebudowy zakupionej nieruchomosci), ale to juz jest bardzo indywidualna (by nie powiedziec wrecz intymna) sprawa pomiedzy bankiem a kredytobiorca
No tak, ale tu chodzi chyba o przypadek odwrotny, a wiec o bank nieluksemburski i nieruchomosc luksemburska. Czy i w druga strone to dziala podobnie?szymbi pisze:Dla ścisłości - pod tym względem luksemburskie oddziały banków traktują obszar przygraniczny jak niezagranicę, czyli z hipoteką nie ma problemu.
Tak rzeczywiście jest. Dla zwykłego śmiertelnika takie warunki nie są, niestety, dostępnekrzys1970 pisze:Nie jestem jednak pewien czy to nie jest kwestia jakiejs umowy miedzy BCEE a moim pracodawca.
Natomiast z doświadczeń znajomej, która zakupiła nieruchomość w Belgii, ale pracuje w Luksemburgu: o kredyt w Luksemburgu mogła jedynie wystąpić do banku, w którym miała konto od początku, a i to nie było takie pewne, czy kredyt otrzymałaby.
Natomiast kredyt musiała wziąć w belgijskim oddziale ING, bo luksemburski odmówił kredytowania nieruchomości za granicą, uzasadniając to niemożliwością „operowania” nieruchomością, która nie jest w Luksemburgu. Wzięła więc kredyt w ING w Belgii, zresztą na rzeczywiście lepszych warunkach
- Marguerite2003
- Posty: 96
- Rejestracja: 26-09-2006, 08:46
- Lokalizacja: Fentange/Pruszków
Na temat kredytu w BE wiem od kolegi, który ze mną pracuje. Nie ma ponoć żadnego problemu z dostaniem kredytu w Belgii dla fonctionnaire, jak powiedziałam, nie wiem jak to jest dla sektora prywatnego.
Jedyna różnica w procedurze jest taka, że muszą wysłać eksperta, który potwierdzi, że nieruchomość jest warta swojej ceny.
Jedyna różnica w procedurze jest taka, że muszą wysłać eksperta, który potwierdzi, że nieruchomość jest warta swojej ceny.
- aleksandra12b
- Posty: 112
- Rejestracja: 27-12-2007, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
A ja dodam, ze kiedys jak pracowalam jeszcze w Belgii, w sektorze prywatnym to ING strasznie chcialo skredytowac zakup mojego domu w Polsce (ale i tak wybralam polski bank). Wydaje mi sie, ze te wszystkie formulki o tym, ze zagranica itp. itd. to zwykle zaslony dymne.
Tutaj pytalam sie w Frotisie, ale powiedzieli ze nieruchomosc musi byc w Luksemburgu albo przygraniczna. Jak powiedzialam, ze chodzi o przejecie juz istniejacego kredytu w PL, to jakby zaczeli sie wycofywac, ze niby mozna rozmawiac, itd. ale juz mi sie nie chcialo.
Wydaje mi sie, ze po prostu trzeba indywidualnie rozmawiac i zawsze sie rozwiazanie znajdzie.
Tutaj pytalam sie w Frotisie, ale powiedzieli ze nieruchomosc musi byc w Luksemburgu albo przygraniczna. Jak powiedzialam, ze chodzi o przejecie juz istniejacego kredytu w PL, to jakby zaczeli sie wycofywac, ze niby mozna rozmawiac, itd. ale juz mi sie nie chcialo.
Wydaje mi sie, ze po prostu trzeba indywidualnie rozmawiac i zawsze sie rozwiazanie znajdzie.
Krzysiu, jak juz się odezwałeś, to zapytam o sprawę pośredniczenia banku w załatwianiu ulgi/dopłat do odsetek na dzieci. Pisałeś chyba o tym w informatorze, choć w tej chwili nie mogę znaleźć.
Nam BCEE dał tylko zaświadczenie, że wzięliśmy kredyt i w jakiej wysokości. Kilka razy pytali o dzieci, ale nic innego nie dali i nie pośredniczyli. Na czym polegała pomoc BCEE?
Nam BCEE dał tylko zaświadczenie, że wzięliśmy kredyt i w jakiej wysokości. Kilka razy pytali o dzieci, ale nic innego nie dali i nie pośredniczyli. Na czym polegała pomoc BCEE?
Danka
Danka,
To zaswiadczenie z banku jest Ci potrzebne, zeby dolaczyc je (wraz z innymi zaswiadczeniami) do tego wniosku:
http://www.logement.lu/formulare/aideind_franz.pdf
Jakbys potrzebowala pomocy, to polecam tego goscia tam:
Dirk.Petry@ml.etat.lu.
Bardzo pomocny i gada po angielsku. Potem trzeba sie uzbroic w sporo cierpliwosci, bo trwa to dosc dlugo, ale nie ma bolu, bo ulga jest naliczana retroaktywnie od daty zameldowania.
Pozdrawiam,
M.
To zaswiadczenie z banku jest Ci potrzebne, zeby dolaczyc je (wraz z innymi zaswiadczeniami) do tego wniosku:
http://www.logement.lu/formulare/aideind_franz.pdf
Jakbys potrzebowala pomocy, to polecam tego goscia tam:
Dirk.Petry@ml.etat.lu.
Bardzo pomocny i gada po angielsku. Potem trzeba sie uzbroic w sporo cierpliwosci, bo trwa to dosc dlugo, ale nie ma bolu, bo ulga jest naliczana retroaktywnie od daty zameldowania.
Pozdrawiam,
M.