Przeprowadzka

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Post autor: danka44 »

Ja to mam odwrotną stuację. Odzywam się tylko po franusku i najczęściej od razu dostaję odpowiedź po angielsku. Ciągle się dziwię, co im w moim francuskim przeszkadza <bezradny> I jak tu szkolić język :(
Danka
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

No, a ja mam wcale nierzadko tego typu historie (ponizsza pochodzi z dzisiejszego ranka):

Przychodze do piekarni i mowie:

– Donnez-moi un graham coupé, svp

Na co sprzedawczyni, po uwaznym wysluchaniu mnie, odpowiada:

– Pardon, un pain de menage? <roll>

***

Ja wiem, ze moja znajomosc francuskiego jest slaba. Wiem, ze mam podstawowe problemy z wymowa... ale jakim cudem dukany przeze mnie "graham coupé" zamienia sie w uszach sprzedawczyni w "pain de menage"?...

Innymi slowy, probuje sobie wyobrazic sytuacje podobna, w jezyku, ktory znam nieco lepiej. Powiedzmy, ze przychodzi Francuz do piekarni w Polsce i mowi: – Pofrose steri bylki. Czy zrozumialbym to jako Chleb żytni pełnoziarnisty raz?. Sam nie wiem...

Gdziez wiec tkwi fenomen wymowy tego niesamowitego jezyka, w ktorym zdanie wypowiedziane (byc moze) niepoprawnie lub niedosc starannie moze zostac zrozumiane w niemal dowolnie wybrany sposob? Coz za fantazja, swoja droga, oraz nieograniczone horyzonty interpretacji... :/
Awatar użytkownika
piastdp
Posty: 136
Rejestracja: 29-10-2006, 09:24
Lokalizacja: Hundsfeld / Weimerskirch

Post autor: piastdp »

MaWi jest jeszcze mowa ciała ! Moze z twojego oblicza wprost biła ta prosba o un pain de menage !!!
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Post autor: danka44 »

a to, to jak wbijesz wzrok w upragniony produkt mówiąc nawet coś innego, to zwsze dostaniesz co chesz ;)
Danka
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

kata pisze:A propos, narzeczonego Francuza, to ostatnio stwierdzil, moze fajnie by bylo mieszkac w Niemczech! :/ No coz za pomysl!!!??? Och Ci Francuzi!! <roll>
kata pisze:czyzby chcial koniecznie placic 50% (no prawie) podatkow, jesli znacie niemiecki to fajnie mieszkac w Niemczech np. Berlin albo Muenchen ( dwie skrajnosci), jesli nie to w Lux. bedzie mial stanowczo lepiej, takie moje zdanie a i z taxi sie dogada))
Nie znam Twojej sytuacji ale w Niemczech trzeba zalatwiac pozwolenia na prace , lub sie zatrudnic samemu.

czyli juz z HM rozmawialas? moze skontaktuj sie z http://www.fast.lu/English/index.php .

powodzenia, papa :o
A co to za bzdury? Pracujesz w Luxie - placisz Lux podatki, to samo z pozwoleniem, ubezpieczeniem etc. Mieszkanie a praca to 2 rozne sprawy.
Awatar użytkownika
kata
Posty: 15
Rejestracja: 22-06-2008, 14:24
Lokalizacja: szczecin

Post autor: kata »

misio pisze:
kata pisze:A propos, narzeczonego Francuza, to ostatnio stwierdzil, moze fajnie by bylo mieszkac w Niemczech! :/ No coz za pomysl!!!??? Och Ci Francuzi!! <roll>
kata pisze:czyzby chcial koniecznie placic 50% (no prawie) podatkow, jesli znacie niemiecki to fajnie mieszkac w Niemczech np. Berlin albo Muenchen ( dwie skrajnosci), jesli nie to w Lux. bedzie mial stanowczo lepiej, takie moje zdanie a i z taxi sie dogada))
Nie znam Twojej sytuacji ale w Niemczech trzeba zalatwiac pozwolenia na prace , lub sie zatrudnic samemu.

czyli juz z HM rozmawialas? moze skontaktuj sie z http://www.fast.lu/English/index.php .

powodzenia, papa :o
A co to za bzdury? Pracujesz w Luxie - placisz Lux podatki, to samo z pozwoleniem, ubezpieczeniem etc. Mieszkanie a praca to 2 rozne sprawy.


Misio, moja wypowiedz nawiazywala do mieszkania w Niemczech ( np Berlinie) i pracowania tam, nie mialo to nic wspolnego z Luxemburgiem, bo tak zrozumialam wypowiedz Kasi, ze jej narzeczony chcialby zamieszkac w Niemczech i tam pracowac, a nie tuz przy granicy i pracowac w Luxie.
to tak tylko dla sprostowania.)
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Eee, luzik, bo ja to odczytalem inaczej :)
Kasia IOM
Posty: 11
Rejestracja: 28-06-2008, 17:20
Lokalizacja: Luxembourg

Post autor: Kasia IOM »

Prosze sie nie klocic!!! - Zadne Niemcy, zaden Berlin!!! :) Jedziemy do Lux i koniec:D

Fajnie, ze dzisiaj juz piatek, tylko szkoda ze na Isle of Man jest 14 stopni i pada, ale wy szczesliwi ludzie Europy centralnej cieszcie sie weekendem.

Pozdrawiam serdecznie.
<czesc>
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

piastdp pisze:MaWi jest jeszcze mowa ciała ! Moze z twojego oblicza wprost biła ta prosba o un pain de menage !!!
he, he dobre z ta mowa ciala w piekarni !
juz to widze moim trzecim okiem (tym od wyobrazni) jak MaWi jezykiem ciala prosi o grahama i albo dostaje natychmiast po pysku <bije> , albo dostaje rogal et une grosse miche <cwaniak2> !
Gosia80
Posty: 1
Rejestracja: 20-11-2008, 17:44
Lokalizacja: Londyn

Post autor: Gosia80 »

Witam!,

Mam pytanie odnosnie rynku funduszy inwestycyjnych oraz private banking.
Jestem w trakcie kursu Cerificate in Derivatives w Londynie, mam ponad 4-letnie doswiadczenie w finansach (w Londynie) jednak nie w obszarze derywatyw.
Czy moglby ktos polecic jakies agencje rekrutacyjne dzialajace glownie w tym obszarze?
Mialam dzis przemile interview z pania z Hays, jednak oferta nie dokonca mnie satysfakcjonuje, przejzalam rowniez ich strone maja jednak lacznie tylko okolo 20.
Z gory serdecznie dziekuje za wszelkie wskazowki.
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Dobrze, ze maja te 20... ogolnie rekrutacje wiekszosc firm wstrzymalo. Wyjatki sa, ale...
ODPOWIEDZ