jedzenie dla maluchow
jedzenie dla maluchow
Witajcie,
szukma sklepu z zywnoscia dla maluchow (dla takichg co dopiero maja wprowadzane inne jedznei niz mleko mamy).
ktos z Was wie, gdzie jest jakis ciekawy wybor? oprocz Auchan i Cacktus
pozdr
s.
szukma sklepu z zywnoscia dla maluchow (dla takichg co dopiero maja wprowadzane inne jedznei niz mleko mamy).
ktos z Was wie, gdzie jest jakis ciekawy wybor? oprocz Auchan i Cacktus
pozdr
s.
Minka, chodzi mi o kaszki i kleiki przede wszystkim (te z glutenem i bez)
rowniez warzywa i owoce, np. Auchan nie ma dyni samej, tylko mieszanej z warzywmai lub z ryzem - a to chyba nie miesci sie w "HEJ" ? - dla mnie nie.
patrzac na regal mozna odniesc wrazenie,ze wybor jest, ale w szczegolach sie zaglebiajac to juz nie jest tak szeroko....
dlatego tez nie chodzi mi tylko o wzrokowe wrazenie
rowniez warzywa i owoce, np. Auchan nie ma dyni samej, tylko mieszanej z warzywmai lub z ryzem - a to chyba nie miesci sie w "HEJ" ? - dla mnie nie.
patrzac na regal mozna odniesc wrazenie,ze wybor jest, ale w szczegolach sie zaglebiajac to juz nie jest tak szeroko....
dlatego tez nie chodzi mi tylko o wzrokowe wrazenie
Trzeba tez pomyslec o psychologicznym stanie dziecka Sama dynia moze nie wystepuje, bo napewno tak strasznie smakuje ze nie powinno sie znecac nad dzieckiem takim jedzeniem. Dynia mieszana z innymi warzywami to moze jeszcze da sie zjesc... Nie zazdroszcze dzieciakowi.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Zjeżdżając z autostrady do Trewiru (zjazd 14 lub 15 - w remoncie), kierując się przez Wasserbilig też do Trewiru ale od drugiej strony, dolem, już po niemieckiej stronie w miejscowości Igel (jakieś 2 km po przekroczeniu granicy) po prawej stronie jest świetny sklep z jedzeniem dla niemowląt. Żaden luksemburski nie umywa się.
Trzeba tylko uważać żeby nie przejechać, witryna jest niepozorna.
pzdr,
Trzeba tylko uważać żeby nie przejechać, witryna jest niepozorna.
pzdr,
Tez nie zazdroszcze <lol>digilante pisze:Trzeba tez pomyslec o psychologicznym stanie dziecka Sama dynia moze nie wystepuje, bo napewno tak strasznie smakuje ze nie powinno sie znecac nad dzieckiem takim jedzeniem. Dynia mieszana z innymi warzywami to moze jeszcze da sie zjesc... Nie zazdroszcze dzieciakowi.
Dzieki Pipokl za nowy adres. Pewnie przy okazji skorzystam.
...dokladnie tez tak sobie pomyslalam...sprobuj sam zawsze tego, co dajesz dziecku....mi pediatra mowil, ze jedzenie powinno byc zawsze smaczne, tzn. i mnie smakowac....dlatego przewaznie sama przygotowywalam mlodej jedzenie....a te sloiczki - Bobovite jej kupowalam to jej tak smakowaly, ze potrafila po 2 na raz wsunac (bedac nieduzym raczej dzieckiem - 50 cm i 2,5kg przy urodzeniu....ale moze tak nadrabiala... )digilante pisze:Sama dynia moze nie wystepuje, bo napewno tak strasznie smakuje ze nie powinno sie znecac nad dzieckiem takim jedzeniem.
A te, ktore i tu sa dostepne - nie pamietam nazwy - nie dosc, ze w PL byly horrendalnie drogie, to jeszzce paskudne w smaku.....biedne dzieci....