FAQ: Gdzie zamieszkać oraz "coś" na początek

Lokum na początek, wynajem, zakup nieruchomości...
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Ferres pisze:Wzrost cen mieszkań w Luksemburgu jest naturalnym zjawiskiem
Mnie tez sie tak zdawalo, ale ze dawno nie interesowalem sie rynkiem wynajmu, to glosu specjalnie nie zabieram, gdyz: http://www.polska.lu/viewtopic.php?p=7343

No i co teraz mam sobie myslec? Drozeja czy nie drozeja?
Awatar użytkownika
stary
Posty: 1401
Rejestracja: 17-07-2008, 08:19
Lokalizacja: eks-lux ww

Post autor: stary »

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem,
.. toż to nie piwo !
Jowi
Posty: 237
Rejestracja: 28-09-2011, 17:54
Lokalizacja: Lux ville

Post autor: Jowi »

Bardzo dziękuję LuxTeam za świetny pierwszy post, idealny dla nowicjuszy <mrgreen>

Naprawdę, przez głowę mi nie przeszło, że kierując się wyborem dzielnicy warto wziąć pod uwagę latające samoloty <shock>
magdziec
Posty: 29
Rejestracja: 15-03-2012, 10:22
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: magdziec »

A co myslicie o Belval? Czy to dobre miejsce do wynajecia mieszkania? Ceny wydaja sie dosyc przystepne, ale na zdjeciach miasta widac tylko czerwony gmach i fabryke.. :? Od sierpnia bede pracowac na tamtejszym kampusie uniwersyteckim i zastanawiam sie czy lepiej miec blisko do pracy, czy raczej do wszelkich innych udogodnien w Luksemburgu?
Awatar użytkownika
stary
Posty: 1401
Rejestracja: 17-07-2008, 08:19
Lokalizacja: eks-lux ww

Post autor: stary »

Niektórzy to co tydzień latają do PL na dzień dwa .........

A ja polecam w druga stronę przylecieć tez na dzień ,dwa albo więcej i zrobić rozeznanie oraz więcej poczytać na forum ......

w Belval dobre lody ,restauracja, sklep Saturn , kino, koncerty (od czasu do czasu ) i możliwość podłączenia się do francuskiej sieci komórkowej
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem,
.. toż to nie piwo !
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Post autor: danka44 »

W Belval masz dużo udogodnień: centrum handlowe ze sklepami i restauracjami, kino, salę koncertową. Tylko to jeszcze długo będzie jeden wielki plac budowy. Musiałabyś się dobrze rozejrzeć po okolicy, żeby wynająć mieszkanie w spokojnym miejscu. Na podstawie zdjęć nie ryzykuj.
Danka
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Tak jak Danka - w planach (czesciowo juz zrealizowanych...) jest tam budowa miasteczka - wokol kampusu uniwersyteckiego (gdzie ma sie docelowo przeniesc caly UNILU, obecnie rozczlonkowany w kilku dzielnicach Lux-Ville), biurowcow, centrum handlowego z multipleksem i sala koncertowa (gdzie koncerty nie od czasu do czasu, a prawie codziennie...) - staja bloki mieszkalne....jak dlamnie to powstaje cos w rodzaju "getta", gdzie czlowiek spi, je, pracuje i wypoczywa...ale jak mialabym na tym terenie prace, to kto wie, czy bym nie pomyslala o zamieszkaniu tam.... ?
magdziec
Posty: 29
Rejestracja: 15-03-2012, 10:22
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: magdziec »

Wlasnie zdjecia okolic w Belval nie bardzo mnie przekonuja, ale niedlugo pewnie wybiore sie na wycieczke rozpoznawcza. Wypatrzylam ladne nowe mieszkania w Belvaux - ktos moze wie czy to dobra okolica? Na googlemaps wydaje sie dosc oddalona od Esch. I jeszce jedno: czy agencje posrednictwa wynajmu nieruchomosci zwykle zycza sobie oplaty za usluge od osoby wynajmujacej? W ogloszeniach tylko niektore okreslaja to jednoznacznie. Dzieki za informacje
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

magdziec pisze:Na googlemaps wydaje sie dosc oddalona od Esch.
Wszystko zalezy od tego jaka jest twoja definicja sformulowania "dosc oddalona". Luksemburg jest maly, wiec nic nie jest tu na tyle oddalone, zeby moglo "odstraszyc" osobe z Warszawy. Jesli powiem, ze z Kabat na Bielany jest niemal tyle samo co z Esch do Merscha, to byc moze bedzie to dla ciebie odpowiedz satysfakcjonujaca. Szczegolnie, jesli dodam, ze samochodem z Kabat na Bielany jedzie sie w szczycie 2 godziny, podczas gdy z Esch do Merscha co najwyzej 1 godz. (a jesli nie ma korkow na autostradzie to mozna sie zmiescic nawet w 40 min.). Oczywiscie w W-wie jest metro. A raczej poltora metra ;)

Ale wracajac do odleglosci miedzy Esch a Belvaux - to z kolei praktycznie tyle ile spod Palacu Kultury do Galerii Mokotow. No, z tym, ze piechota raczej sie nie zajdzie. Samochodem – rzut beretem. Co do natomiast komunikacji miejskiej, to ta na pewno w W-wie jest i lepsza i szybsza i skuteczniejsza. Generalnie, jesli gdzies tu w Luxie masz dalej niz "walking distance", to lepiej dla ciebie jesli dysponujesz wlasnym srodkiem transportu.
magdziec pisze: I jeszce jedno: czy agencje posrednictwa wynajmu nieruchomosci zwykle zycza sobie oplaty za usluge od osoby wynajmujacej?
Tak, jest to zasada, od ktorej nie ma odstepstw (chyba, ze o czyms nie wiem). Jedyna roznica polega na tym, ze niektore agencje biora od ciebie haracz w wys. 1 miesiecznego czynszu a inne 2-krotnosci tegoz. (a pewnie zdarzaja sie i jeszcze drozsze)
Borys
Posty: 1332
Rejestracja: 14-07-2007, 20:17
Lokalizacja: OBYWATEL EUROPY

Post autor: Borys »

MaWi pisze:Oczywiscie w W-wie jest metro. A raczej poltora metra ;)
A ja tam slyszalem ze sa dwa metra !


Władze Warszawy dotrzymały obietnicy i przed Euro 2012 w Warszawie sa dwie linie metra. Jedna z Kabat do Centrum, a druga z Młocin do Placu Bankowego.
Ura Bura Szef Podwóra
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

MaWi pisze:jesli gdzies tu w Luxie masz dalej niz "walking distance", to lepiej dla ciebie jesli dysponujesz wlasnym srodkiem transportu.
No co Ty powiesz?.... Widac masz inne doswiadczenia - w mojej ocenie komunikacja w Lux jest bardzo dobra! Jak na tak male miasto (i panstwo) kursuje tu wprost niebywala liczba linii autobusowych (plus pociagi!)...
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

No, to mamy widac rozne oczekiwania wzgledem komunikacji miejskiej. Wielkosc miasta wielkoscia miasta, ale jest to jednak, jak by nie patrzec stolica europejskiego kraju. Do tego miasto, gdzie w godzinach pracy liczba mieszkancow rosnie niemal dwukrotnie. Do tego miasto, ktore ponoc stawia na ekologie i zacheca do korzystania ze srodkow transportu publicznego oraz pozostawienie wlasnych pojazdow w domu.

I na to wszystko mamy... 25 linii autobusow miejskich. To duzo??? Do tego niektore z nich kursuja nie czesciej niz raz na 20 min. w dni powszednie i, bywa ze, co godzine (!) w niedziele i swieta. Prosty test – sprobuj sie dostac w sobote rano spod dworca na Limpertsberg. Ale nie na Glacis, ale dalej, wglab dzielnicy. Co? Zbyt perwersyjne oczekiwania? A czy Limpertsberg to slumsy albo rubieze miasta? Chyba jednak nie, bynajmniej?

A co z "suburbiami"? Przeciez takie miejscowosci, jak Sandweiler czy Contern albo Bertrange czy Bridel praktycznie naleza do stolicy – granicza z nia i sa nie dalej niz 10 km od scislego centrum. Do tego mieszka w tych rejonach calkiem spora liczba mieszkancow, ktorzy codziennie musza dojezdzac do centrum. I co? Dostaniesz sie w ciagu godziny z Bridla czy Contern do centrum Luksemburga? Powiem wiecej – wyobraz sobie, ze w weekendy do niektorych z tych miejscowosci nie dojezdza... zaden srodek transportu publicznego. Czyli, jak ktos nie ma samochodu, to w niedziele... siedzi w domu sam jak palec w...

A propos twojej hurra-optymistycznej konstatacji odnosnie pociagow – czy masz swiadomosc, ze w calym Wielkim Ksiestwie jest tylko 7 linii kolejowych? W tym tylko 1 na polnoc? Popatrz tutaj: http://www.cfl.lu/CFLInternet/Espaces/0 ... InfosGare/ ; Praktycznie 50-60% kraju jest w ogole poza zasiegiem kolei!).

No, ale jak ktos mieszka rzut beretem od centrum stolicy, to pewnie ma wlasny, inny punkt widzenia na te sprawe. I to zapewne tej jedyny, najsluszniejszy :)
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

No nie jedyny i nie najsluszniejszy...prosze mi tu nie imputowac! ;)

Fakt faktem, o tym, ze w niedziele autobusy na (niektore) rubieze, wcale nie tak odlegle, w ogole nie kursuja, tez sie nie tak dawno dowiedzialam - widac wychodzi sie tu z zalozenia, ze wszyscy obywatele sa posiadaczami 4 kolek, a ze w niedziele ruch jest i tak mniejszy, wiec moga sobie swoim transportem sie przemieszczac...?
Ale wydaje mi sie, ze jak na 80-tysieczne miasto + okolice, te 25 linii autobusowych (+ te wszystkie 3-cyfrowe zjezdzajace sie w Lux-ville z calego panstwa) to nie jest malo...
W takim polmilionowym Gdansku (+ okolice blizsze i dalsze) na przyklad - kursuje 12 linii tramwajowych i 72 linie autobusowe, z czestotliwoscia bardzo rozna, czesto, na mniej uczeszczanych lub dalszych trasach, co pol godziny, w niedziele i swieta tez przewaznie kursuja, ale jeszcze rzadziej, ze nie wspomne o spoznieniach i "wypadkach" z rozkladu... Tutaj przynajmniej, jak nic sie szczegolnego nie dzieje, autobusy jezdza punktualnie, poza "18" czy "16" w porannym szczycie - nie widzialam w nich tloku, a ze niektore co 15-20 min?... Dlatego mam rozklad i jak nie chce czekac na przystanku, ide tam na okreslona godzine.... albo ide na piechote ;)
Ale oczywiscie, jako, ze mieszkam, jak wspomniales w miescie, nie jestem tak uzalezniona od komunikacji, wiec byc moze dlatego roznimy sie w odczuciach....a moze to jest troche tak jak z tym deszczem, o ktorym niektorzy mowia, ze w Luksemburgu ciagle pada, a ja uparcie twierdze, ze przez 6 lat jak tu jestem, nie zauwazylam, zeby padalo jakos wiecej/czesciej niz w Gdansku, czy Warszawie....? <lol>
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

bamaza42 pisze:a moze to jest troche tak jak z tym deszczem
Nie, nie jest jak z deszczem i w zasadzie to sama sobie odpowiedzialas na to pytanie. O tu:
bamaza42 pisze:widac wychodzi sie tu z zalozenia, ze wszyscy obywatele sa posiadaczami 4 kolek
i tu:
bamaza42 pisze:Dlatego mam rozklad i jak nie chce czekac na przystanku, ide tam na okreslona godzine.... albo ide na piechote
A co do pozostalych argumentow: po pierwsze miasto nie ma w chwili obecnej 80-tys mieszkancow, tylko prawie 100-tys (a dokladnie 96,7 tys.: http://www.polska.lu/portal.php?article=51858 ). Gdzies ci sie wiec zgubilo w miedzyczasie jakies 16 tys. To chyba nie jest liczba, ktora mozna tak sobie pominac, bo zeby "przewiezc" te 16 tys. nalezaloby podstawic lekko liczac jakies 120 autobusow, nie? Po drugie, o czym dobrze wiesz, do miasta dojezdza do pracy od poniedzialku do piatku praktycznie drugie 80 tys. I nie sa to wylacznie frontaliersi, ktorzy z zalozenia przyjezdzaja samochodami, bo nie maja jak inaczej, ale w duzej mierze takze mieszkancy tych wszystkich Bertrange, Contern czy Bridel.

Dlatego tez, twoje porownanie Luksemburga z Gdanskiem jest o tyle sluszne, ze choc Luksemburg mniejszy, to potencjal i zapotrzebowanie na srodki transportu jest w nim znacznie blizsze temu, co w Gdansku niz temu co np. w Slupsku (ktory nb. ma dokladnie tyle samo mieszkancow co LuxVille). Na tym jednak moim zdaniem sensownosc porownywania Luksemburga do Slupska sie zamyka. Dlaczego? Mam nadzieje, ze takze sobie sama potrafisz odpowiedziec.

Tymczasem w Luksemburgu nie tylko za malo jest linii autobusowych, ale takze sa zle ze soba skomunikowane. Co z tego, ze dana linia jezdzi co 20 minut? Jesli potrzebujesz sie przesiasc, to dojazd z jednej czesci miasta do drugiej (wcale nie tak odleglej; tyle ze niemajacej bezposredniego polaczenia) moze ci zajac nawet 1,5 godz. (z czego w sumie ponad 40 min. oczekiwania na jeden i potem na drugi autobus). Na przyklad sprobuj przedostac sie z Cents na Neudorf. Niby sasiednie dzielnice, ale szybciej zajdziesz na piechote niz dojedziesz autobusem. Albo z Howaldu na Cessange.

Niezaleznie od tego, czy Luksemburg ze swoimi rozmiarami "zasluguje" czy nie na tak marna siec komunikacyjna, dla mnie z powyzszego wynika jedno (i dokladnie to co napisalem powyzej): jesli nie masz wlasnego samochodu, to tu w Luksemburgu masz zycie znacznie bardziej utrudnione. Pewnych spraw nie zalatwisz w przerwie lunchowej, na pewne inne potrzebujesz co najmniej pol dnia. Pewnych spraw z kolei nie zalatwisz w weekend, bo – jak sama zauwazylas – sa miejsca, gdzie w weekendy autobusy w ogole nie jezdza. Etc.

Piszesz, ze autobusy w Luksemburgu jezdza puste (oczywiscie z wyjatkiem szczytu i to praktycznie wylacznie na linii dworzec-Kirchberg, kiedy to w autobusach tlok jest niemilosierny). Tak, ale nie jest to znakiem tego, ze tak dobrze dziala tu komunikacja miejska. Wrecz przeciwnie. Dziala tak zle, ze ludzie zamiast jezdzic komunikacja miejska po prostu korzystaja z wlasnych samochodow. Dla mnie pusty autobus w Luksemburgu jest wlasnie symbolem porazki zle dzialajacej politki proekologicznej. A tyle sie tu w Luksemburgu mowi o tym, zeby zachecic ludzi do porzucenia wlasnych samochodow. No, ale poki sa to jedynie slowa, za ktorymi nie stoi znaczne poprawienie infrastruktury komunikacyjnej miasta, to o czym tu mowimy...

Nie jest to wiec tak, jak z tym przyslowiowym deszczem, ale moze jak z innym przyslowiem o sytym i glodnym – masz samochod, wiec problem sam w sobie jest dla ciebie czysto teoretyczny. Poza tym mieszkasz niedaleko centrum miasta - w zasiegu spaceru masz dostep do co najmniej polowy wszystkich autobusow miejskich w LuxVille. Masz wiec po prostu inny punkt widzenia. Czy sluszny?...
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Oczywiscie masz racje, MaWi...chociaz ja troche rozumiem, dlaczego nie ma sieci laczacej ze soba kazda dzielnice (z kazda)...po prostu nie sadze, zeby bylo takie zapotrzebowanie - a jak czasem ktos zechce pojechac sobie z cytowanego przez Ciebie Cents na Neudorf, to uruchamianie regularnej linii na takiej trasie, w dodatku kursujacej co 5-10 min, graniczyloby z absurdem - musisz sie zgodzic. Za rogiem mam przystanek autobusu, ktory kursuje co 15-20' (w niedziele co 30-40 min), a ktory to dowozi mnie w 3-5 min do Hamiliusa (dalej jedzie do Hamm ), gdzie mam, jak zuwazyles, dostep do wiekszosci linii autobusowych w tego miasta (kraju nawet). (ale jak chce sie dostac w niedziele na rzeczony Neudorf, to musze albo maszerowac do Hamiliusa, zeby autobus na Neudorf "zlapac", albo jechac 30 min wczesniejszym autobusem ode mnie i te 30 min czekac na Hamiliusie....co rowna sie pewnie czasowi dojscia na piechote na Neudorf...)Choc jest to moze uciazliwe, ze trzeba sie przesiadac (?), no i nie zawsze da sie tak "zgrac" jeden autobus z drugim, zeby nie czekac za dlugo, ale przez glowe by mi nie przeszlo, zeby sie spodziewac, ze z przystanku pod domem bede miec autobusy kursujace do wszystkich mozliwych dzielnic/regionow miasta i kraju....Tak chyba NIGDZIE nie ma! Czy w Warszawie miales pod domem takie srodki transportu, ze bez zadnej przesiadki mogles sie dostac do dowolnej dzielnicy miasta?... A ze autobusy sa tu puste...? No coz, mysle sobie, ze bardziej niz argument o zlej komunikacji, przemawia tu argument o lenistwie Luksemburczykow....Jak trzeba gdzies isc dluzej niz 5 min, to juz jest "bardzo daleko" i jedynym rozwiazaniem jest podjechac samochodem (z taka reakcja sie spotkalam nie raz na propozycje przejscia te 10-15 min ode mnie do centrum...)...
ODPOWIEDZ