nie chce mi sie robic
Moderator: LuxTeam
nie chce mi sie robic
Czy ktos moglby mi poradzic, gdzie mam wystapic po odpowiednie zasilki.
Bo nie chce mi sie juz robic. I tak polowe zabieraja.
Bo nie chce mi sie juz robic. I tak polowe zabieraja.
Wspolczuje, tez mi sie nie chce, ale to tak strasznie ze wolalbym aby byl koniec swiata, armageddon, itd, abym jutro do pracy nie musial isc. Mam jednak wiare ze to moze byc tymczasowy efekt zmieniajacej sie pogody, przynajmniej francuzi w pracy tak mowia, bo sami robia nawet mniej niz normalnie (a kto by pomyslal ze to mozilwe ;-)).
Albo przynajmniej szef by sie wzial i mnie z pracy wywalil na rok. Za kilka tygodni zaliczam rowne 15 lat pracy. Jak pomysle ze jeszcze ze 25 mnie czeka... masakra.
Albo przynajmniej szef by sie wzial i mnie z pracy wywalil na rok. Za kilka tygodni zaliczam rowne 15 lat pracy. Jak pomysle ze jeszcze ze 25 mnie czeka... masakra.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Oooooo, chyba znam to uczucie )
"Weź se" magnez, pomoże w koncentracji i uczyni cuda: najpierw nabierzesz chęci do pracy, dostaniesz awans i podwyżkę. Potem zmienisz samochód i zakupisz dom z basenem (ba, kilkoma!) i kortem tenisowym (jakims zadaszonym, bo duzo pada ). Jak weźmiesz drugie opakowanie Mg zostaniesz prezesem i wtedy to już będziesz miał takie benefity (własny kierowca, wypasiony socjal, darmowe prywatne szkoły dla rodziny bliskiej i dalekiej etc), że zapomnisz o tej polowie, której nie dostajesz, hehe.
Ot i co. Pomogłam? <rotfl>
"Weź se" magnez, pomoże w koncentracji i uczyni cuda: najpierw nabierzesz chęci do pracy, dostaniesz awans i podwyżkę. Potem zmienisz samochód i zakupisz dom z basenem (ba, kilkoma!) i kortem tenisowym (jakims zadaszonym, bo duzo pada ). Jak weźmiesz drugie opakowanie Mg zostaniesz prezesem i wtedy to już będziesz miał takie benefity (własny kierowca, wypasiony socjal, darmowe prywatne szkoły dla rodziny bliskiej i dalekiej etc), że zapomnisz o tej polowie, której nie dostajesz, hehe.
Ot i co. Pomogłam? <rotfl>
Re: nie chce mi sie robic
Sprobuj na Grand Rue w Lux-ville. Od czasu do czasu widze tam takich co siedza z kubeczkiem i czekaja na zasilenie swoich funduszy...jespere pisze:Czy ktos moglby mi poradzic, gdzie mam wystapic po odpowiednie zasilki.
Bo nie chce mi sie juz robic. I tak polowe zabieraja.
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
A ja sie zastanawiam czy uczciwiej jest "legalnie" byc na zasilku i nie robic nic, bo panstwo na to pozwala, czy siedziec w robocie i "robic mniej niz normalnie", czyli takze nic, za co pobierac pelne wynagrodzenie (parafrazujac filmowy cytat: Zamiast kraść jako bankowiec, sędzia, przemysłowiec czy inżynier, wolałem kraść par excellance, jako złodziej. Myślę, że tak jest uczciwiej mimo wszystko)digilante pisze:przynajmniej francuzi w pracy tak mowia, bo sami robia nawet mniej niz normalnie (a kto by pomyslal ze to mozilwe ;-))
Ale nie myslcie, ze chce komus zagladac pod biurko – takie tam tylko dywagacje o wyzszosci Swiat Wielkiej Nocy nad Swietami Bozego Narodzenia
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Żeś fermantu Pan zasiał - Panie Kosmita.Teraz to już nikomu się nie chce. Może Xtheo się jeszcze wyłamuje bo milczy zapracowany. Dzieci po powrocie ze szkoły zbuntowne jakie, jęczą i kopią w śmietnik że niby głodne (kto je tak wychował?). Trzeba aribiki naparzyć, na balkonie w słońcu nałapać luxów lub przejrzeć katalog ze słonecznymi wyspami, zapleśc dredy i pokiwać w rytmie reagge (Digilante? )