Ludzie a to sie porobilo. Romek G, znany pod pseudonimem "czlowiek Kon" itp chce dorwac sie do "polonijnego" systemu ksztalcenia i "odzyskac" polskie dzieciaki.
Ponizej wrzucam wyciety tekst z wyborczej oraz link do calego tematu. Aha, i mam nadzieje, ze chociaz do szkoly europejskiej i sekcji polskiej sie ten matol nie dobierze.
A co na to Dyrektor szkoly polskiej - sobotniej?
"Giertych chce przyciągnąć do kraju polonijną młodzież
Giertych ujawnił w piątek w Brukseli pomysł na przyciągnięcie z powrotem do kraju młodzieży polonijnej - chce, by w soboty kształcili się u siebie w polskim systemie edukacyjnym - tak, by po zdaniu matury podjęli darmowe studia w Polsce. "Gdyby udało się ten system wprowadzić w całej Europie, to mielibyśmy szansę odzyskać część polskiej młodzieży" - przekonywał Giertych w rozmowie z dziennikarzami po posiedzeniu unijnych ministrów oświaty.
Na początek Giertych chciałby swą inicjatywę wprowadzić w życie w Wielkiej Brytanii, gdzie już od II wojny światowej istnieje polonijny społeczny system kształcenia w soboty oraz w Irlandii, dokąd ostatnio wyjechało bardzo wielu Polaków."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 26603.html
Roman G "chce" nasze dzieci!!!
Moderator: LuxTeam
Jeżeli efektem działań będzie wsparcie dla tych placówek - to jestem za! Takie szkoły istnieją rzeczywiście w wielu krajach (nie tylko Europy), często pozostawione hobbystycznej działalności grupki zapaleńców.
I nie chodzi (jak rozumiem) o to by kogolwiek zmuszać , ale żeby dać możliwość.
A że to nic nowego ? Coś nowego jest trudno wymyślić .
I nie chodzi (jak rozumiem) o to by kogolwiek zmuszać , ale żeby dać możliwość.
A że to nic nowego ? Coś nowego jest trudno wymyślić .
Czuję sie w obowiązku wypowiedziec na temat polskich szkół za granicą. Przepraszam, że z takim opóźnieniem <oops>
Sobotnia szkoła, taka jak w Luksemburgu, nie jest w stanie przygotować odpowiednio do matury i do egzaminów na studia. Szkoła daje mozliwośc zdawania matury, ale myślę, że z matura poradzą sobie tylko te osoby, które wiekszą część edukacji odebrały w Polsce. Wypowiadałam się kiedys, że mozna utrzymywać w takich szkołach wysoki poziom i do tego chciałabym dążyć. Niestety większości rodziców i dzieci nie zależy na świadectwie i maturze. Chcą mieć kontakt z jęzkiem, a nie chcą ślęczeć w soboty i niedziele, aby dogłębnie przerobić to co jest wymagane w szkole polskiej.
Jedynym rozwiązaniem byłoby utworzenie regularnej - codziennej szkoły. Ale, powiedzmy sobie szczerze, kto chciałby zamknąć swoje dziecko w polskim getcie i pozbawic je szansy nauki jezyka za granicą?
A studiować w Polsce można przecież z miedzynarodową maturą. Prawda? I takie szkoły sobotnie moga zachecac do wyjazdu do Polski. Tylko w Polsce musi byc przychylna atmosfera dla takich powrotów i takie warunki nauki, aby były konkurencyjne w stosunku do innych uczelni.
Sobotnia szkoła, taka jak w Luksemburgu, nie jest w stanie przygotować odpowiednio do matury i do egzaminów na studia. Szkoła daje mozliwośc zdawania matury, ale myślę, że z matura poradzą sobie tylko te osoby, które wiekszą część edukacji odebrały w Polsce. Wypowiadałam się kiedys, że mozna utrzymywać w takich szkołach wysoki poziom i do tego chciałabym dążyć. Niestety większości rodziców i dzieci nie zależy na świadectwie i maturze. Chcą mieć kontakt z jęzkiem, a nie chcą ślęczeć w soboty i niedziele, aby dogłębnie przerobić to co jest wymagane w szkole polskiej.
Jedynym rozwiązaniem byłoby utworzenie regularnej - codziennej szkoły. Ale, powiedzmy sobie szczerze, kto chciałby zamknąć swoje dziecko w polskim getcie i pozbawic je szansy nauki jezyka za granicą?
A studiować w Polsce można przecież z miedzynarodową maturą. Prawda? I takie szkoły sobotnie moga zachecac do wyjazdu do Polski. Tylko w Polsce musi byc przychylna atmosfera dla takich powrotów i takie warunki nauki, aby były konkurencyjne w stosunku do innych uczelni.
Danka