Niepowtarzalną szansę na zaobserwowanie procesu kreacji dzieła sztuki mieć mogą w tym tygodniu wszyscy, którzy zabłądzą w okolice dworca centralnego w m.st. Luksemburgu. Gare Art Festival jest już pewną tradycją, zgodnie z którą w czasie wakacyjnej flauty halę główną luksemburskiego dworca opanowują artyści, by pozostawić ją wypełnioną swoimi ulotnymi wizjami. Środkiem przekazu jak co roku jest rzeźba. Materiał wybierany jest dla każdej edycji inny – było już drewno, był kamień, czas na metal. Z uwagi na ograniczenia techniczne oraz obowiązujący na terenie hali dworcowej zakaz spawania wybór padł na aluminium.
Cięcie, gięcie, śrubowanie – temu wszystkiemu przyglądać może się każdy pasażer, czy to wracający z Paryża, czy udający się po pracy do domu w Arlon. Artyści nie tylko pozwalają się obserwować. Eksponaty można dotykać a z samym twórcą nawiązać dialog. Kto wie, być może nawet pozwolą się artyści z Gare zainspirować jakiemuś intendentowi z Sulęcic przemierzającemu Europę w poszukiwaniu trelinek?
Działania twórcze potrwają do niedzieli. Poźniej, do 21 września będzie można podziwiać ich rezultat w postaci wystawy aluminiowych rzeźb w dworcowej hali.
wiadomość za www.wort.lu
Dzieło sztuki in statu nascendi
No i do hali ich chyba jednak nie wpuscili....maja swoje ogrodzone plotkami stanowiska tworcze przed wejsciem do hali....no idzielnie kuja, szlifuja, itd....sprawdzilam wczoraj po poludniu i dzis wieczorem...przy okazji podrozy pociagiemRedakcja pisze:Z uwagi na ograniczenia techniczne oraz obowiązujący na terenie hali dworcowej zakaz spawania wybór padł na aluminium.