Jak wyjść z UE?

[danka44]

Mam zupełnie poważne pytanie i prosze do tego podejść naukowo <uczen>

1. Czy można jakieś państwo wyrzucić z Unii?
2. Czy są spisane jakieś zasady, jak to się odbywa?
3. Na jak dużo mozna sobie pozwolić/nie pozwolić, żeby wyrzucili?

Wiem doskonale co trzeba zrobić, aby przystąpić, ale nie znam drogi odwrotnej.

I proszę nie spekulować, że mi się nie podoba...

[jack82]

O ile dobrze pamietam, to temat odnosnie wystapienia badz wykluczenia panstwa czlonkowskiego w UE jest kwestia nieuregulowana, a tym samym niespisana. Wychodzi sie z zalozenia, ze jak ktos przystapil to nie bedzie wystepowal. Jedynym wyjatkiem jest Islandia, ktora wystapila z EGW w 1944 r, gdy uzyskala niepodleglosc.
Nie wiem czy ktos bedzie w stanie Ci jednoznacznie odpowiedziec czy mozna i na jakich zasadach. Wydaje mi sie, ze tylko kary sa przewidziane za "wystepki".
Nie daje glowy za to co tu napisalem, tak mi tylko zaswitalo w glowce

[jack82]

Przepraszam to byla Grenlandia w 1975 r <oops>

[danka44]

No właśnie, są jakieś sankcje gospodarcze, czy polityczne dla takiego państwa, które sie nie spisuje jak należy.
Zdaje się, że coś takiego było częściowo z Włochami i Austrią...

Ale jak po raz kolejny i uparcie nie stosuje się do różnych decyzji ciągnąc w dól całą unię, to się mówi "Państwu juz dziękujemy"

[kajapapaja]

no własnie cały problem w tym, że, wbrew pozorom, łatwiej do tej łUnii wejść niż z niej wyjść i musiałoby naprawdę być w danym państwie źle, żeby unia kogoś z klubu wyrzuciła...
ale jak kolega jack82 słusznie ujął - zasady występowania nadal są niesprecyzowane i niespisane - po prostu ojcowie-załozyciele w swoim optymiźmie nie przypuszczali, że komuś po jakimś czasie zechce się z tego klubu wystąpić...

[danka44]

Troche mnie podniosłas na duchu, bo już myślałam, że wszyscy o tym wiedzą i że jest to gdzieś oficjalnie spisane, a tylko ja nie mogę do tego dotrzeć :>

Z mojego punktu siedzenia, to nawet lepiej, że nie przyszło im do głowy sie zabezpieczyć Nim się połapią, to może jakos do emerytury dociągniemy

[MaWi]

Wiesz... jest jeden sposob. Dosyc skuteczny nawet. Mozna przeciwko unii wywolac wojne. Mysle, ze wtedy nie beda juz tak optymistyczni ;-)

A tak na marginesie: czyzby strach przed drobiem chaosu przez ciebie przemawial?

[misio]

No wlasnie. Z tego co wiem, to wyjsc mozna np na "wlasne zyczenie", ale na to takze nie ma "procedury"

[danka44]

Z tego co wiem "wyjść na własne życzenie", to będzie mozna dopiero po przyjęciu nowej konstytucji. W tej chwili nie ma takiej mozliwości. No, chyba, że ktoś wie coś innego i może mi to wyklarowć i przytoczyc jakieś zapiski, bo ja to na słowo honoru nie uwierzę

[szymbi]

Czyżbyś zamierzała jednoosobowo opuścić Unię?

[danka44]

Wiesz, Szymbi, ja bardzo nie chcę jej opuścić i chcę wiedzieć, czy jakieś głupie działania osób trzecich nie pozbawią mnie tego Luxusu.

[kajapapaja]

nie danusia optymistcznie czeka kiedy w końcu bruksela się "wkuzy" i sama nas wyrzuci

[MaWi]

Wiesz, Szymbi, ja bardzo nie chcę jej opuścić i chcę wiedzieć, czy jakieś głupie działania osób trzecich nie pozbawią mnie tego Luxusu.

czyli jednak z ta drobiofobia to mialem troche racji?

[misio]

Eee, Polska nie wyjdzie, bo za duzo by stracila. Francja nie wyjdzie, bo tez by stracila (jakies 70% doplat do rolnictwa), Niemcy nie wyjda, i UK nie wyjdzie. A jak te kraje nie wyjda, to nie wyjdzie nikt, bo to one daja najwiecej skladek do kasy.

Tak wiec, nie boj sie o Polske, boj sie o "inne" kraje <mrgreen>

[danka44]

czyli jednak z ta drobiofobia to mialem troche racji?

Mawi, ja sie boje odpowiedzieć, bo nas już tyle osób czyta, że nie wiadomo, czy rzecznik prasowy rządu nie zaczyna prasówki od naszego forum <czyta>