Witam,
Moje pytanie jak wskazuje tytul tematu dot. czasu oczekiwania na pozwolenie na prace w luxembourg.
Jestem na etapie negocjacji z pewna firma z Lux (industry) i wszystko wskazuje na to ze dojdziemy do porozumienia w sprawie warunkow zatrudnienia. Po przejrzeniu tego forum (i nie tylko) mozna dojsc do wniosku ze okres oczekiwania moze wahac sie od kilku do az 6 miesiecy!
Bazujac na waszych doswiadczeniach, czy dotyczy to wszystkich pracownikow (wykwalifikowani, fizyczni etc.)? Czy nie ma na to reguly? Czy moze niektore firmy maja tzw. preferencyjne zasady zatrudniania obcokrajowcow? Z gory zaznaczam ze moge sie okreslic jako osoba z kwalifikacjami (doktor nauk scislych, z doswiadczeniem zawodowym).
Z innej beczki: Obecnie mieszkam w niemczech, dlatego tez jesli zdecyduje sie na prace w Lux to zamieszam w Trier najprawdopodobniej. Jak wyglada syuacja z ubezpieczeniem zdrowotnym? Oplacajac skladki w Lux musze rowniez pokryc ubezpieczenie w niemieckiej kasie chorych (krankenkasse)?
Z gory dzieki za odpowiedzi,
MOlo
Pozwolenie na Prace - czas oczekiwania
Serwus,
Niczego sie nie obawiaj. W praktyce wyglada to na ogol tak: w chwili podpisania kontraktu, twoj HR powie ci pewnie, ze jesli wladze odmowia ci pozwolenia, to kontrakt bedzie automatycznie anulowany, co sie jeszcze chyba w Lux nie zdarzylo.
Tak wiec, zaczynasz sobie spokojnie pracowac, a firma sklada oficjalna prozbe o pozwolenie na prace. W zaleznosci od szczescia, takie pozwolenie dostaniesz w przeciagu 1 to 6 miesiecy. Poza tym, istnieje od zawsze taka klauzula prawna, ze jesli pracodawca udowodni, ze nie moze znalezc eksperta w potrzebnej dziedzinie wsrod pracownikow UE, to moze sobie nawet zatrudnic z poza UE, co tez sie i mnie sie przytrafilo +/- 10 lat temu.
Jesli sie zatrudniasz w jednej z ponizszych firm:
Dupont, Rotarex, Husky, IEE, Eramet, Goodyear, Elth, Delphi, Arcelor-Mittal
to ci na 100% wlos z glowy nie spadnie.
Prawda jest taka, ze wszystkie firmy przemyslowe opieraja sie tutaj na inzynierach z importu, bo wyksztalceni luksemburczycy natychmiast uciekaja na panstwowe posady (50% lepiej platne i bezstresowe....).
Jakbys mial jeszcze jakies pytania, to pisz do mnie na priva.
xtheo7
Niczego sie nie obawiaj. W praktyce wyglada to na ogol tak: w chwili podpisania kontraktu, twoj HR powie ci pewnie, ze jesli wladze odmowia ci pozwolenia, to kontrakt bedzie automatycznie anulowany, co sie jeszcze chyba w Lux nie zdarzylo.
Tak wiec, zaczynasz sobie spokojnie pracowac, a firma sklada oficjalna prozbe o pozwolenie na prace. W zaleznosci od szczescia, takie pozwolenie dostaniesz w przeciagu 1 to 6 miesiecy. Poza tym, istnieje od zawsze taka klauzula prawna, ze jesli pracodawca udowodni, ze nie moze znalezc eksperta w potrzebnej dziedzinie wsrod pracownikow UE, to moze sobie nawet zatrudnic z poza UE, co tez sie i mnie sie przytrafilo +/- 10 lat temu.
Jesli sie zatrudniasz w jednej z ponizszych firm:
Dupont, Rotarex, Husky, IEE, Eramet, Goodyear, Elth, Delphi, Arcelor-Mittal
to ci na 100% wlos z glowy nie spadnie.
Prawda jest taka, ze wszystkie firmy przemyslowe opieraja sie tutaj na inzynierach z importu, bo wyksztalceni luksemburczycy natychmiast uciekaja na panstwowe posady (50% lepiej platne i bezstresowe....).
Jakbys mial jeszcze jakies pytania, to pisz do mnie na priva.
xtheo7
Dzieki za info xtheo7,
Rzeczywiscie interesuje mnie jedna z tych przez Ciebie wymienionych firm.
Czyli w momencie podpisania kontraktu zaczynam prace z "automatu", a w miedzy czasie dostaje pozwolenie o prace (lub nie - ale jak pisales sie nie zdarza raczej)?
jest to dla mnie o tyle wazne ze mam rowniez inne oferty z niemiec, i jesli mialbym "nic nie robic" przez okres kilku miesiecy tylko czekac na pozwolenie to wolalbym zdecydowanie przyjac oferte firmy niemieckiej. Do mojej obecnej pracy tez musze zlozyc wypowiedzenie - ale jak to zrobic skoro nie wiadomo kiedy dostane pozwolenie. Ale skoro mozna odrazu podjac prace to OK.
Spotkanie finalizujace z HR mam w przyszlym tygodniu, wiec pewnie cos mi wiecej powiedza.
Ktos sie moze orientuje w sprawie ubezpieczen zdrowotnych na linii LUX - DE??
Generalnie cieszy mnie fakt ze polonia w LUX tworzy tak skonsolidowana i aktywna grupe i ma wlasne forum. Moze wkrotce dolacze do Was
Dzieki i pozdrawiam.
molo
Rzeczywiscie interesuje mnie jedna z tych przez Ciebie wymienionych firm.
Czyli w momencie podpisania kontraktu zaczynam prace z "automatu", a w miedzy czasie dostaje pozwolenie o prace (lub nie - ale jak pisales sie nie zdarza raczej)?
jest to dla mnie o tyle wazne ze mam rowniez inne oferty z niemiec, i jesli mialbym "nic nie robic" przez okres kilku miesiecy tylko czekac na pozwolenie to wolalbym zdecydowanie przyjac oferte firmy niemieckiej. Do mojej obecnej pracy tez musze zlozyc wypowiedzenie - ale jak to zrobic skoro nie wiadomo kiedy dostane pozwolenie. Ale skoro mozna odrazu podjac prace to OK.
Spotkanie finalizujace z HR mam w przyszlym tygodniu, wiec pewnie cos mi wiecej powiedza.
Ktos sie moze orientuje w sprawie ubezpieczen zdrowotnych na linii LUX - DE??
Generalnie cieszy mnie fakt ze polonia w LUX tworzy tak skonsolidowana i aktywna grupe i ma wlasne forum. Moze wkrotce dolacze do Was
Dzieki i pozdrawiam.
molo
Hej. Sluchaj, pogranicznicy z Niemiec maja swoja strone intrnetowa, gdzie opisane jest ladnie wszystko to o co pytasz lub o co mozesz pytac, np ubezpieczenia, podatki itp. Jest tylkjo jeden problem, ja nie pamietam tego adresu www, tak wiec moze jakis forumowicz moglby tu pomoc???!!! Tobie by to naprawde pomoglo, no i mialbys sprawdzone info od samych Niemcow co mieszkaja w rejonie Trier i Saarland a pracuja w Luksie.
Pozdrowienia.
Pozdrowienia.
Pierwszy raz słyszę, żeby w momencie podpisania kontraktu można było zacząc pracę z tzw. "automatu"... Firma, która tak robi albo nie zdaje sobie sprawy z tego, na co się naraża, albo po prostu nie obawia się żadnych kontroli (może firmy wymienione przez xtheo należą do tej drugiej kategorii i dlatego, jak to mówi xtheo "włos ci z głowy nie spadnie" ).
Z tego, co wiem, pracę można zacząc dopiero dnia, w którym uzyska się pozwolenie. A kontrole się zdarzają, jestem tego żywym przykładem (mojego niedoszłego pracodawcę nachodzono (ADEM, policja), sprawdzając, czy aby tam nie pracuję wcześniej).
). Z tego, co wiem, pracę można zacząc dopiero dnia, w którym uzyska się pozwolenie. A kontrole się zdarzają, jestem tego żywym przykładem (mojego niedoszłego pracodawcę nachodzono (ADEM, policja), sprawdzając, czy aby tam nie pracuję wcześniej).
Ja opowiem w skrocie moj przypadek :
Postanowilismy (razem z moim pracodawca) iz rozpoczne prace w LU. Podpisalismy niezbedny kontrakt w grudniu 2006 oraz zlozylismy podanie o zezwolenie. Przyjechalem do pracy 1 marca 2007. Zezwolenia wciaz nie bylo... Nie wiedzielismy co robic a nie chcialismy sie narazac ani pracodawca ani ja. Postanowilismy ze podpiszemy kontrakt z polska filia firmy dla ktorej pracuje tu (szczesciem bylo iz takowa filia istniala) a w kontrakcie zaznaczylismy iz pracodawca (ten polski) wysyla mnie na szkolenia do Luksemburga. Bylo to swojego rodzaju zabezpieczenie przed ewentualna kontrola policji czy jakich kolwiek innych sluzb.
W kwietniu 2007 przyszla na adres firmy negatywna odpowiedz w sprawie zezwolenia... Uargumentowana tym ze nie udowodnilismy iz na LU rynku bezrobotnych nie ma ludzi mogacych wykonywac moje zadanie. Wiec udowodnilismy ADEM ze jednak na calym tutejszym rynku nie ma takiego gagatka jak ja automatycznie wystepujac ponownie o zezwolenie i UWAGA!! 13 sierpnia 2007 roku otrzymalem pozwolenie na prace wiec kontrakt podpisalismy od dnia 14go sierpnia i finito.
Latwo nie jest i czeka sie dlugo ale to zalezy bo rowniez obilo mi sie o uszy iz cale pozwolenie na prace wykonane zostalo w ciagu 2 tygodni...
W kazdym razie zycze powodzenia !!
Postanowilismy (razem z moim pracodawca) iz rozpoczne prace w LU. Podpisalismy niezbedny kontrakt w grudniu 2006 oraz zlozylismy podanie o zezwolenie. Przyjechalem do pracy 1 marca 2007. Zezwolenia wciaz nie bylo... Nie wiedzielismy co robic a nie chcialismy sie narazac ani pracodawca ani ja. Postanowilismy ze podpiszemy kontrakt z polska filia firmy dla ktorej pracuje tu (szczesciem bylo iz takowa filia istniala) a w kontrakcie zaznaczylismy iz pracodawca (ten polski) wysyla mnie na szkolenia do Luksemburga. Bylo to swojego rodzaju zabezpieczenie przed ewentualna kontrola policji czy jakich kolwiek innych sluzb.
W kwietniu 2007 przyszla na adres firmy negatywna odpowiedz w sprawie zezwolenia... Uargumentowana tym ze nie udowodnilismy iz na LU rynku bezrobotnych nie ma ludzi mogacych wykonywac moje zadanie. Wiec udowodnilismy ADEM ze jednak na calym tutejszym rynku nie ma takiego gagatka jak ja automatycznie wystepujac ponownie o zezwolenie i UWAGA!! 13 sierpnia 2007 roku otrzymalem pozwolenie na prace wiec kontrakt podpisalismy od dnia 14go sierpnia i finito.
Latwo nie jest i czeka sie dlugo ale to zalezy bo rowniez obilo mi sie o uszy iz cale pozwolenie na prace wykonane zostalo w ciagu 2 tygodni...
W kazdym razie zycze powodzenia !!
Ura Bura Szef Podwóra
Najlepiej poruszyc te kwestie podczas interview w HR.
Ja zaczelem prace tydzien po podpisaniu kontraktu, a pozwolenie otrzymalem ok. pol roku pozniej. No, ale to bylo dawno i byc moze sie w miedzyczasie to sie troche zmienilo. Natomiast co sie nie zmienilo, to to, ze w/w firmy sa "oczkiem w glowie" wszelkich ministerstw, bo sa najwiekszymi pracodawcami z sektora poza-finansowego, oraz najwiekszymi pracodawcami pracownikow fizycznych. Z tego tytulu, maja taryfe ulgowa w wielu sytuacjach.
Jesli twoja firme nachodzi ADM i policja, to znaczy, ze wczesniej juz pewnie umoczyla w jakiejs drace, lub komus sie wydaje podejrzana.
Ja zaczelem prace tydzien po podpisaniu kontraktu, a pozwolenie otrzymalem ok. pol roku pozniej. No, ale to bylo dawno i byc moze sie w miedzyczasie to sie troche zmienilo. Natomiast co sie nie zmienilo, to to, ze w/w firmy sa "oczkiem w glowie" wszelkich ministerstw, bo sa najwiekszymi pracodawcami z sektora poza-finansowego, oraz najwiekszymi pracodawcami pracownikow fizycznych. Z tego tytulu, maja taryfe ulgowa w wielu sytuacjach.
Jesli twoja firme nachodzi ADM i policja, to znaczy, ze wczesniej juz pewnie umoczyla w jakiejs drace, lub komus sie wydaje podejrzana.
zgaduję, że xtheo7 nie pracował dla tych firm, bo włosa na głowie nie ma ..., a wiem bo śledzę uważnie forumxtheo7 pisze:Jesli sie zatrudniasz w jednej z ponizszych firm:
Dupont, Rotarex, Husky, IEE, Eramet, Goodyear, Elth, Delphi, Arcelor-Mittal
to ci na 100% wlos z glowy nie spadnie.
... przepraszam, ale jak skaner wyłapuję słowa mające w temacie "włos", sam pielęgnuję ostatnie 3 <mrgreen> ... a poważnie zainteresowałem się tematem wywołanym przez molo i słyszałem, że należy samemu dopilnować, aby pracodawca in spe jak najszybciej dał ogłoszenie o pracę na Twoje miejsce i upewnił się, że wśród pracownikow UE chętnego brak. Sprawie można pomóc "opowiednio" redagując treść ogłoszenia <lol> . Podejrzewam, że im prędzej ten etap będzie zamknięty, tym szybciej wydane będzie pozwolenie na pracę. Pozdrawiam i powodzenia życzę.Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie [G.J.Gigol]
[G.J.Gigol]Mojej obecnej firmy nikt nie nachodzi, ale mój niedoszły pracodawca miał takie naloty <lol> . Może dlatego, że była to mała firma, a nie tak jak xtheo mówisz jedno z "oczek w głowie" tutejszych ministerstw
I panda ma absolutną rację, mój niedoszły pracodawca umoczył sprawę właśnie na etapie ogłoszenia o pracę. Po prostu nawet nie szukał ludzi na to stanowisko na tutejszym rynku pracy <bezradny>
I panda ma absolutną rację, mój niedoszły pracodawca umoczył sprawę właśnie na etapie ogłoszenia o pracę. Po prostu nawet nie szukał ludzi na to stanowisko na tutejszym rynku pracy <bezradny>
Ostatnio zmieniony 31-08-2007, 21:06 przez mary_81, łącznie zmieniany 1 raz.
Forum wciaga... To juz moje drugie
powyzszy post nasmarowalem juz z domu. Wczoraj wrocilem 
Przy powrocie samolot sie nie opoznil
A powyzsze wypowiedzi sa sluszne. Zezwolenie na prace powinno rozpoczac sie od ogloszenie o poszukiwanym pracowniku. Musi byc tak sprecyzowane by nikt (oprocz tego oczekujacego na zezwolenie) nie byl w stanie spelnic podanych wymagan.
powyzszy post nasmarowalem juz z domu. Wczoraj wrocilem Przy powrocie samolot sie nie opoznil A powyzsze wypowiedzi sa sluszne. Zezwolenie na prace powinno rozpoczac sie od ogloszenie o poszukiwanym pracowniku. Musi byc tak sprecyzowane by nikt (oprocz tego oczekujacego na zezwolenie) nie byl w stanie spelnic podanych wymagan.
Ura Bura Szef Podwóra
Z moich obserwacji z mojego pierwszego roku tutaj i z tego co pani prawnik mowila:
1. Teoretycznie pozwolenie na prace nie jest jakkolwiek zwiazane z firma - czyli czy Mittal czy Boucherie Bob, nie powinno robic roznicy. Jak to jest naprawde to niewiem, ale mysle ze Xtheo ma racje - jak widza duze nazwy to moze latwiej.
2. Nie wolno zaczynac pracy przed dostaniem pozwolenia i daty na tym pozwoleniu. Z drugiej strony czlowiek na polskim paszporcie ma prawo byc tu na "biznes" az do 90 dni (tak bylo w 2006 przynajmniej). Majac swoja firme w RPA wyslalem siebie tu na "biznes" az dostalem pozwolenie na prace, wiec Borys tez mial ten dobry pomysl.
3. Dobry prawnik robi ogromna roznice! Moja pani prawnik tak zakrecila opis pozycji na jaka dawalem podanie ze nie byloby takiego drugiego na swiecie, i komisja pod tym wzgledem wcale nie pytala sie czy juz ktos w Luksie byl w ogule szukany. Trzy tygodnie po podaniu pani prawnik dzwonila ze "byla na obiadzie z komisja i jej w ucho szepneli ze nie bede mial problemow", no i tydzien pozniej dostalem.
4. Sprawdzanie przez policje jest normalne z tego co wiem - moja firma ma bardzo dobre relacje z ADEM (przez branie kandydatow z ich listy bezrobotnych, itd), a i tak policja raz przyszla aby sie rozejzec.
1. Teoretycznie pozwolenie na prace nie jest jakkolwiek zwiazane z firma - czyli czy Mittal czy Boucherie Bob, nie powinno robic roznicy. Jak to jest naprawde to niewiem, ale mysle ze Xtheo ma racje - jak widza duze nazwy to moze latwiej.
2. Nie wolno zaczynac pracy przed dostaniem pozwolenia i daty na tym pozwoleniu. Z drugiej strony czlowiek na polskim paszporcie ma prawo byc tu na "biznes" az do 90 dni (tak bylo w 2006 przynajmniej). Majac swoja firme w RPA wyslalem siebie tu na "biznes" az dostalem pozwolenie na prace, wiec Borys tez mial ten dobry pomysl.
3. Dobry prawnik robi ogromna roznice! Moja pani prawnik tak zakrecila opis pozycji na jaka dawalem podanie ze nie byloby takiego drugiego na swiecie, i komisja pod tym wzgledem wcale nie pytala sie czy juz ktos w Luksie byl w ogule szukany. Trzy tygodnie po podaniu pani prawnik dzwonila ze "byla na obiadzie z komisja i jej w ucho szepneli ze nie bede mial problemow", no i tydzien pozniej dostalem.
4. Sprawdzanie przez policje jest normalne z tego co wiem - moja firma ma bardzo dobre relacje z ADEM (przez branie kandydatow z ich listy bezrobotnych, itd), a i tak policja raz przyszla aby sie rozejzec.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
digilante napisal: "Nie wolno zaczynac pracy przed dostaniem pozwolenia i daty na tym pozwoleniu. Z drugiej strony czlowiek na polskim paszporcie ma prawo byc tu na "biznes" az do 90 dni (tak bylo w 2006 przynajmniej). Majac swoja firme w RPA wyslalem siebie tu na "biznes" az dostalem pozwolenie na prace, wiec Borys tez mial ten dobry pomysl."
Jak to mozliwe? "Wyslanie na biznes", czyli oddelegowanie samego siebie do pracy w Luksie moze nastapic tylko po wczesniejszym otrzymaniu odpowiedniego zezwolenia oraz numeru VAT. Gdyby mozna byloby sie tak "oddelegowac" tylko na firme zalozona w Polsce, to cala procedura uzyskiwania pozwolenia bylaby latwa do ominiecia, a przeciez tak nie jest. Akurat ten temat przerabialismy przy okazji zatrudniania podwykonawcy z Polski i procedura jest rownie biurokratyczna i uciazliwa, jak w przypadku uzyskiwania pozwolenia na zalozenie dzialalnosci gospodarczej tutaj na miejscu.
A moze o czyms nie wiemy.. czy moglbys rozwinac temat?
mil.ka
Jak to mozliwe? "Wyslanie na biznes", czyli oddelegowanie samego siebie do pracy w Luksie moze nastapic tylko po wczesniejszym otrzymaniu odpowiedniego zezwolenia oraz numeru VAT. Gdyby mozna byloby sie tak "oddelegowac" tylko na firme zalozona w Polsce, to cala procedura uzyskiwania pozwolenia bylaby latwa do ominiecia, a przeciez tak nie jest. Akurat ten temat przerabialismy przy okazji zatrudniania podwykonawcy z Polski i procedura jest rownie biurokratyczna i uciazliwa, jak w przypadku uzyskiwania pozwolenia na zalozenie dzialalnosci gospodarczej tutaj na miejscu.
A moze o czyms nie wiemy.. czy moglbys rozwinac temat?
mil.ka