Dostałem mandat i informację o zatrzymaniu prawa jazdy na miesiąc w Niemczech za spore przekroczenie prędkości na fotoradarze. Trochę jestem wkurzony, bo generalnie staram się jeździć ostrożnie, a w tym feralnym miejscu były jakieś roboty drogowe i musiałem nie zauważyć znaków. No ale trudno, moja wina, mandat zapłaciłem... a jak rozwiązać zatrzymanie?
W informacji przysłanej z Niemiec jest napisane, że muszę odesłać prawo jazdy do komisariatu, który wystawił mandat. Ale z tego, co przeczytałem, zakaz miesięczny dotyczy terytorium Niemiec, więc wciąż chciałbym móc jeździć w Luksemburgu i wszędzie indziej. W Internecie można znaleźć informacje, że wystarczy udać się do jakiegokolwiek przygranicznego komisariatu w Niemczech - na piechotę naturalnie - a tam wbiją jakąś naklejkę do prawa jazdy (jeżdżę na polskim) i po miesiącu będę mógł ją zerwać.
Czy ktoś testował takie rozwiązanie, ewentualnie może ktoś ma jakieś inne porady, co robić w takiej sytuacji aby zminimalizować kłopoty? Do którego komisariatu najłatwiej się udać? Z wyszukiwania w Google Maps wynika mi, że w zasadzie nie ma komisariatów na samej granicy, najbliższy jest chyba w Konz... to może łatwiej pojechać pociągiem do Trier?
Dzięki z góry za wszystkie porady.
Zatrzymanie prawa jazdy w Niemczech
Re: Zatrzymanie prawa jazdy w Niemczech
Przed kilku laty miałem podobną sytuację.
Ale wówczas byłem zatrzymany przez patrol z video i poinformowano mnie, że mam zakaz jazdy po Deutschland i że mam zatelefonować pod podany numer (w ciągu jednego miesiąca) aby ustalić dzień od którego ten zakaz będzie obowiązywał.
Poinformowano mnie również, że jeżeli mnie złapią w tym czasie to mnie wsadzą do wiezienia na trzy miesiące i że nie mogą mi zatrzymać prawa jazdy, gdyż jest wydane za granicą ( Luxembourg)
Tak też zrobiłem - z bardzo sympatyczną urzędniczką ustaliłem daty i póżniej dostałem to wszystko na piśmie.
Ale to było kilka lat temu, może coś się zmieniło.
aluko
Ale wówczas byłem zatrzymany przez patrol z video i poinformowano mnie, że mam zakaz jazdy po Deutschland i że mam zatelefonować pod podany numer (w ciągu jednego miesiąca) aby ustalić dzień od którego ten zakaz będzie obowiązywał.
Poinformowano mnie również, że jeżeli mnie złapią w tym czasie to mnie wsadzą do wiezienia na trzy miesiące i że nie mogą mi zatrzymać prawa jazdy, gdyż jest wydane za granicą ( Luxembourg)
Tak też zrobiłem - z bardzo sympatyczną urzędniczką ustaliłem daty i póżniej dostałem to wszystko na piśmie.
Ale to było kilka lat temu, może coś się zmieniło.
aluko
Re: Zatrzymanie prawa jazdy w Niemczech
Aktualizacja, dla potomności czytającej to forum...
Telefon do biura policji niewiele dał, na początku nikt nie mówił po angielsku ani po francusku; może dlatego, że cała sprawa miała miejsce jednak w interiorze (Speyer), nie w strefie przygranicznej. Jak już znalazłem kogoś, powiedziano mi, że niestety metoda z przyniesieniem prawa jazdy na komisariat byłaby skuteczna tylko w tym konkretnym komisariacie, argument, że ktoś na forum powiedział mi inaczej, niestety nie znalazł zrozumienia Próbowałem też dowiedzieć się w luksemburskim komisariacie, czy nie mogliby mi przystawić takiej nalepki w imieniu policji niemieckiej, ale odmówili.
Ostatecznie zrobiłem dokładnie tak, jak zostałem poinstruowany w korespondencji, tj. wysłałem prawo jazdy pocztą do Speyer. Musiałem przeżyć kilka dni bez prawa jazdy. Wróciło z nalepką i kolejną instrukcją, że po miesiącu nalepkę mogę zerwać, a do tego dnia nie mam prawa poruszania się po Niemczech.
Telefon do biura policji niewiele dał, na początku nikt nie mówił po angielsku ani po francusku; może dlatego, że cała sprawa miała miejsce jednak w interiorze (Speyer), nie w strefie przygranicznej. Jak już znalazłem kogoś, powiedziano mi, że niestety metoda z przyniesieniem prawa jazdy na komisariat byłaby skuteczna tylko w tym konkretnym komisariacie, argument, że ktoś na forum powiedział mi inaczej, niestety nie znalazł zrozumienia Próbowałem też dowiedzieć się w luksemburskim komisariacie, czy nie mogliby mi przystawić takiej nalepki w imieniu policji niemieckiej, ale odmówili.
Ostatecznie zrobiłem dokładnie tak, jak zostałem poinstruowany w korespondencji, tj. wysłałem prawo jazdy pocztą do Speyer. Musiałem przeżyć kilka dni bez prawa jazdy. Wróciło z nalepką i kolejną instrukcją, że po miesiącu nalepkę mogę zerwać, a do tego dnia nie mam prawa poruszania się po Niemczech.