Na zaproszenie związanej z Fortis Bankiem Fondation Alphonse Weicker wczoraj w Luksemburgu przebywał były prezydent RP Lech Wałęsa. Po spotkaniu z premierem Jean-Claudem Junckerem i dziennikarzami, wieczorem wygłosił on wykład pt. „Od Solidarności do Wspólnoty Europejskiej – moja wizja przeszłości i przyszłości”. Na spotkanie w Chambre de Commerce licznie przybyli zaproszeni przedstawiciele śmietanki luksemburskiego biznesu, dyplomacji oraz Polonii.
W czasie spotkania z dziennikarzami Wałęsa dosadnie wyrażał się o obecnych rządach braci Kaczyńskich. Sformułowania „demagodzy i populiści”, „rząd przejściowy”, „nie utrzymają się długo przy władzy” nie pozostały niezauważone w luksemburskiej prasie.
W pierwszej części swojego wieczornego wystąpienia Wałęsa przedstawił historyczne źródła zrywu solidarnościowego: osamotnienie Polski zakleszczonej pomiędzy Niemcami i Związkiem Radzieckim w trakcie II wojny światowej, narodziny komunizmu, walka z nim, wieczne poczucie wolności charakteryzujące Polaków oraz wsparcie duchowe Jana Pawła II. Wspomniał o braku wiary wśród ówczesnych przywódców Zachodu w możliwość pokojowego obalenia systemu komunistycznego i podkreślił zasługi Polski dla dokonania tego. Następnie prezydent przeszedł do analizy obecnej kondycji ekonomicznej i politycznej świata. Z jednej strony wspomniał, jak wielkie szanse daje globalizacja i integracja europejska, przestrzegł jednak także przed pogłębianiem się różnic poziomu życia między najbiedniejszymi a najbogatszymi oraz przed ekspansją gospodarczą Chin i Indii. Skrytykował zarówno socjalizm, jak i kapitalizm, choć ten drugi po odpowiednich korektach mógłby według niego dobrze służyć ludzkości. Podkreślił, że to wartości ponadczasowe, a nie regulacje prawne są niezbędne do rozwoju świata i osiągnięcia dobrobytu, a także wielokrotnie przywoływał kluczowe znaczenie procesów globalizacji jako siły napędowej gospodarek.
Swada i dowcip Wałęsy przemawiała szczególnie do luksemburskiej części słuchaczy, którzy raz po raz reagowali salwami śmiechu na wyraziste metafory i anegdoty mówcy. Poważnie przyjmowali jednak wezwania prezydenta do myślenia kategoriami globalnej solidarności, obrony demokracji i wartości.
W drugiej części spotkania Lech Wałęsa zaproponował rundę pytań od uczestników spotkania. Większość pytań zadana została przez przedstawicieli Polonii. Zagadnienia dotyczyły m.in. przyszłości Kuby, działalności Wałęsy jako prezydenta i obecnej jego roli w polityce, miejsca Turcji w UE, stosunku do W. Putina i sporu o rurociąg bałtycki, a także opinii o traktacie konstytucyjnym i przyszłości Unii Europejskiej. Niestety na część postawionych pytań prezydent odpowiedział bardzo ogólnikowo lub odpowiedział na inne niż zadano, ale prawdą jest też, że problemy z mikrofonami momentami znacząco utrudniały zarówno gościowi, jak i jego tłumaczce zrozumienie intencji pytających.
Po zakończeniu wykładu organizatorzy zaprosili jego uczestników na poczęstunek, podczas którego była okazja i czas do zamienienia paru słów z głównym gościem czy innymi obecnymi osobistościami. Lech Wałęsa dyskutował jeszcze długo z zainteresowanymi rozmówcami, rozdawał autografy i pozwalał się fotografować. Sami też skorzystaliśmy z okazji porozmawiania z byłym prezydentem m.in. na temat obecnego exodusu Polaków za granicę oraz jego stosunku do polityki zagranicznej obecnego rządu.
Wśród zaproszonych gości zauważyliśmy m.in. księcia Guillauma (najmłodszego brata Wielkiego Księcia Henryka) wraz z żoną, księżniczką Sybillą, burmistrza Luksemburga Paula Helmingera, prezesów giełdy luksemburskiej i Fortis Banku, a także panią konsul Ewę Sufin, nestorkę Polonii w Luksemburgu panią Jadwigę Rey oraz dr. Tomasza Niewodniczańskiego z Bitburga, o którym pisaliśmy przy okazji wystawy jego kolekcji map.
Ponieważ nie jest możliwe, aby w tym miejscu na gorąco bardziej szczegółowo zrelacjonować wczorajsze spotkanie z Lechem Wałęsą, wszyscy zainteresowani zapoznaniem się z pełnym nagraniem jego wykładu i odpowiedzi na zadane pytania będą mogli jeszcze dziś ściągnąć odpowiedni plik dźwiękowy w naszej sekcji Download.
Poniżej publikujemy kilka zdjęć zrobionych w trakcie wykładu oraz poczęstunku.
Lech Wałęsa w Luksemburgu
Lech Wałęsa w Luksemburgu
- Załączniki
Ostatnio zmieniony 01-01-1970, 01:00 przez Redakcja, łącznie zmieniany 2 razy.
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja
Spotkanie rzeczywiście miało charakter zamknięty. Fortis Banque rozprowadził zaproszenia głównie wśród swoich klientów biznesowych i zainteresowanych pracowników. Nie dostały ich np. stowarzyszenia polonijne, a to wskazuje na raczej komercyjny charakter imprezy.bamaza42 pisze:A dlaczego nic nie bylo slychac na temat tego spotkania z Walesa? (Walewsa...) Sama chetnie bym sie wybrala - toz to moj sasiad... Czy to bylo spotkanie zamkniete?...
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja
Pliki zawierające nagranie spotkania, jak też i pytań od uczestników tego spotkania dostępne są już w naszym dziale Download pod adresem http://www.polska.lu/dload.php?action=category&id=31 po zalogowaniu się do portalu.
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja
Kilka razy podczas wczorajszej prelekcji zastanawialem sie czy przez ostatnie lata mieszkalem w innym kraju niz byly prezydent... ale przeciez kazdy ma swoje "okulary" przez ktore patrzy na swiat i wlasciwie, kazdy z nas moze zupelnie inaczej intepretowac te sama rzeczywistosc. Zastanawialem sie wczoraj czy moze ja rowniez w ten indywidualny sposob interpetowac byly prezydent? moze dlaczego nie. pozniej zastanwialem sie czy ma prawo taki poglad prezentowac na forum publicznym? moze i nawet mu jeszcze za to placa, to dlaczego nie ma tego robic, nawet jesli jest to rozne od mojego postrzegania tamtych czasow.
Przeciez nie ma zadnej pewnosci,ze ktorys z tych obrazow jest bardziej prawdziwy od drugiego, a na pewno obydwa mialy miejsce. Chociaz dotyczyly tej samej rzeczywistosci.
Od dlzuszego czasu nie naleze do zwolennikow L. Walesy, a od jakiegos czasu nie naleze rowniez do jego przeciwnikow, jednak potwierdzil moje obserwacje, iz jego poklenie nie jest w stanie zmienic sposobu myslenie i mentalnosci, nazwe to, "walki", chociaz to jest duze uproszczenie i pewnie wielu przedstawicieli tej generacji zadzwiloby mnie swoja kreatywnoscia i umiejtnoscia zmiany postawy.
Sam chociazby byly prezydent, dostrzegajac te ceche swojego pokolenia, zmienil swoja postawe i poglady w wielu sferach.
Rewidujac swoj poglad na temat pokolenia L. Walesy: wielu ludzi bedacy w podobnym wieku nie sa w stanie zmieniac i mentalnosci, ale sa i tacy ktorzy to potrafia.
Pisze o tym, poniewaz wczoraj, byly prezydent, mowil o przyszlosci. Mowil w dosc charakterystyczny sposob dla niego, ale wlasnie taki sposob ma, jak kazdy z nas - charakterystyczny.
Od pewnego czasu rowniez obserwuje, iz zmienia sie (powoli co prawda, ale jednak) poglad na wspolna przyszlosc, rowniez w Europie i roznych jej panstwach. ale i na codzien w takim zwyklym codziennym zyciu, spotykam ludzi (roznych nacji), ktorzy zaczynaja myslec "wspolnymi" kategoriami. A co wazniejsze jest, cecha wspolny tych ludzi jest nie wiek, nie pochodzenie, czy narodowosc, ale swiadomosc.
Dobrze wiec, ze wczorajsze wystapinie (moze nie spelnialo moich oczekiwan,ale to przeciez oczekiwania) nioslo ze soba komunikat, ktory - bez wzgledu na sympatie - jest cenny.
Przeciez nie ma zadnej pewnosci,ze ktorys z tych obrazow jest bardziej prawdziwy od drugiego, a na pewno obydwa mialy miejsce. Chociaz dotyczyly tej samej rzeczywistosci.
Od dlzuszego czasu nie naleze do zwolennikow L. Walesy, a od jakiegos czasu nie naleze rowniez do jego przeciwnikow, jednak potwierdzil moje obserwacje, iz jego poklenie nie jest w stanie zmienic sposobu myslenie i mentalnosci, nazwe to, "walki", chociaz to jest duze uproszczenie i pewnie wielu przedstawicieli tej generacji zadzwiloby mnie swoja kreatywnoscia i umiejtnoscia zmiany postawy.
Sam chociazby byly prezydent, dostrzegajac te ceche swojego pokolenia, zmienil swoja postawe i poglady w wielu sferach.
Rewidujac swoj poglad na temat pokolenia L. Walesy: wielu ludzi bedacy w podobnym wieku nie sa w stanie zmieniac i mentalnosci, ale sa i tacy ktorzy to potrafia.
Pisze o tym, poniewaz wczoraj, byly prezydent, mowil o przyszlosci. Mowil w dosc charakterystyczny sposob dla niego, ale wlasnie taki sposob ma, jak kazdy z nas - charakterystyczny.
Od pewnego czasu rowniez obserwuje, iz zmienia sie (powoli co prawda, ale jednak) poglad na wspolna przyszlosc, rowniez w Europie i roznych jej panstwach. ale i na codzien w takim zwyklym codziennym zyciu, spotykam ludzi (roznych nacji), ktorzy zaczynaja myslec "wspolnymi" kategoriami. A co wazniejsze jest, cecha wspolny tych ludzi jest nie wiek, nie pochodzenie, czy narodowosc, ale swiadomosc.
Dobrze wiec, ze wczorajsze wystapinie (moze nie spelnialo moich oczekiwan,ale to przeciez oczekiwania) nioslo ze soba komunikat, ktory - bez wzgledu na sympatie - jest cenny.