Wybory - a ja pytam o frekwencje

Ambasada i konsulat RP, polska szkoła, kościół, stowarzyszenia, polska żywność, prasa, knajpa...
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Zgadzam cie w calosci z IronBone.

Niemniej, JKM mnie denerwuje i uwazam, ze do tej pory przegrywal niejako na wlasna prozbe.
Otoz jego polityczne tezy ograniczaja sie na ogol do jednego, niby-rozsadnego stwierdzenia, rzuconego "wielka czcionka". Przy tym ZERO propozycji badz planu how-to's , czyli jak to wprowadzic w zycie i sfinansowac.

Drobny przyklad:
Jedna z jego tez, uparcie powtarzana od lat, to "Wyrzucic 90% biurokratow (administracji panstwowej i komunalnej)". Wszystko pieknie, tylko, ze przedtem wszystkie obowiazujace regulacje prawne MUSZA byc uproszczone (bardzo szytny cel sam w sobie) oraz CO sie stanie z wyrzuconymi urzednikami - gdzie maja pojsc pracowac ???
Dlatego, pracownicy administracji roznych szczebli (a jest ich w Polsce pewnie spora grupa grupa), musieliby byc skonczonymi debilami bez jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego, by glosowac na JKM, ktory obiecuje ich wyrzucic n zbity pysk..

Wszystkie inne propozycje JKM sa podobne: dosc rozsadne, na ogol, oczywiste-oczywistosci (np radykalne obnizenie podatkow dla przedsiebiorstw i dla osob fizycznych), bez zadnego planu, jak to przeprowadzic. Taki troche "Wujek Dobra Rada"..

JKM serwuje rowniez wypowiedzi albo merytorycznie zupelnie chybione, wrecz debilne (np. zniesienie obowiazku zapinania pasow bezpieczenstwa), albo specjalnie kontowersyjne, w celu podekscytownia publiki i zaistnienia w mediach, w mysl zasady, ze nie wazne czy o mnie mowia zle, czy dobrze, wazne, zeby mowili).

Tak wiec za jego ostatnim wyborczym sukcesem nie stoja jego wierni wyborcy czy tez polityczni klienci, ALE raczej rzesza ludzi zniesmaczonych rzadami PIS oraz PO, ktora w ten sposob wypowiedziala swoje votum separatum, ustalonemu, popisowemu "systemowi".

Jedno jest pewne: to co panstwo polskie dzis ma do zaoferowania mlodym ludziom wkraczajacym w zycie zawodowe, to tylko przeboj z przed lat zespolu Lady Punk - "Mniej niz zero".
najgorsze jest to, ze wogole nie jest to przedmiotem narodowej debaty. Mowi sie o wiekszym becikowym, o in vitro, o bezpieczenstwie energetycznym oraz o zapasci ZUS i panstwowej sluzby zdrowia. Niektore partie funduja nam nawet (na koszt wyborocw), podkomisje parlamentaren ds. zwalczania ateizacji panstwa (sic!), natomiast problem bezrobocia (a przedtem edukcji zawodowej) mlodych jakos problemem sie nie wydaje, do puki do puty lataja z kilku miast Polski tanie samoloty do Anglii, Irlandii i Norwegii. Czyzbysmy woleli poczekac, az problem ten dojdzie do pulapu Hiszpanii, z prawie 50% bezrobociem w grupie wiekowej 18 - 30 lat ???
Piach
Posty: 51
Rejestracja: 10-01-2014, 17:01
Lokalizacja: Lux

Post autor: Piach »

xtheo7 pisze:Jedno jest pewne: to co panstwo polskie dzis ma do zaoferowania mlodym ludziom wkraczajacym w zycie zawodowe, to tylko przeboj z przed lat zespolu Lady Punk - "Mniej niz zero".
najgorsze jest to, ze wogole nie jest to przedmiotem narodowej debaty. Mowi sie o wiekszym becikowym, o in vitro, o bezpieczenstwie energetycznym oraz o zapasci ZUS i panstwowej sluzby zdrowia. Niektore partie funduja nam nawet (na koszt wyborocw), podkomisje parlamentaren ds. zwalczania ateizacji panstwa (sic!), natomiast problem bezrobocia (a przedtem edukcji zawodowej) mlodych jakos problemem sie nie wydaje, do puki do puty lataja z kilku miast Polski tanie samoloty do Anglii, Irlandii i Norwegii. Czyzbysmy woleli poczekac, az problem ten dojdzie do pulapu Hiszpanii, z prawie 50% bezrobociem w grupie wiekowej 18 - 30 lat ???
Oto wlasnie chodzi. Jest rowniez komisja walki z ideologia gender :)
Problem w tym, ze wyjazdy mlodych pociagna za soba kompletna niewydolnosc demograficzna, czyli calkowia zapasc systemu emerytalnego, ktory i tak zostal w ostatnim roku praktycznie rozmontowany.
PO obiecywalo m.in. okregi jednomandatowe, co nie ma zadnego zwiazku z ekonomia i zadne tlumaczenie sie kryzysem nie jest zasadne. Innych partii nawet nie komentuje, bo tam nawet na logiczna propozycje nie ma co liczyc. JKM mimo totalnie idiotycznego sposobu przedstawiania swoich idei bedacych "oczywistymy oczywistosciacmi" ma w sporej ilosci przypadkow rade, bo te oczywistosci nie sa w najmniejszym stopniu realizowane.
Natomiast sposob w jaki skompromitowal bardzo sensowne idee liberalizmu ekonomicznego poprzez gadanie o kobietach, niepelnosprawnych, Hitlerze, etc. pozwala podejrzewac ze wlasnie to bylo jego celem - kompromitacja a nie popularyzacja :)
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

"Natomiast sposob w jaki skompromitowal bardzo sensowne idee liberalizmu ekonomicznego poprzez gadanie o kobietach, niepelnosprawnych, Hitlerze, etc. pozwala podejrzewac ze wlasnie to bylo jego celem - kompromitacja a nie popularyzacja :)"

No coz, te "bardzo sensowne idee liberalizmu ekonomicznego" sa tak bliskie statycznemu wyborcy PO, PIS o SLD juz nie wspomne, jak idee swiatopogladowej tolerancji salafistom....

Polski homo post-sovieticus mentalnie jeszcze do konca nie wyszedl z epoki komunizmu i szczerze wierzy, ze "panstwo ma.." albo ze "panstwo musi mu ..". Niby Polska jest krajem juz kapitalistycznym, ale oczekiwania publicznosci sa czesto z poprzedniej epoki. Zamiast walczyc o "lepszy ZUS", co z przyczyn czysto matematycznych jest z gory skazane na niepowodzenie, czy nie lepiej byloby powalczyc o rownolegly system czysto prywatny. Obywatele byli oburzeni wydluzeniem lat pracy, by zachowac podobny poziom emerytur, ale jakos nie slyszalem zadnych oddolnych inciatyw i checi placenia WIECEJ, chocby na bazie woluntarystycznej, przy rownoczesnym zachowaniu dotychczasowej liczby lat pracy. Chcemy wieksze becikowe (jakby to samo w sobie bylo panaceum na wiekszy przyrost naturalny, ale raczej wykluczamy skromna, comiesieczna kontrybucje na private insurance, ktore nam jakas bardziej pokazna, i byc moze dotowana przez panswo sume wyplaci, gdy urodzi sie dziecko. Bardzo lubimy nowe, piekne autostrady, wybudowane po czesci z pieniedzy brukselskich i po czesci budzetowych, natomiast burzymy sie, gdy sie za przejazd pobiera myto, ktore w przyszlosci posluzy ich utrzymaniu (bo samych kosztow budowy, nie zwroci nigdy). Gniewnie zadamy obnizki emerytur dawnych pracownikow MO i SB, przy czym fundowanie swiadczen rolnikow ( KRUS0owych para-rolnikow, pokroju Jedynego Sprawiedliwego Ziemkiewicza), ksiezy i zakonnic wcale nam nie przeszkadza. Pozwalamy na produkcje dyplomow na zupelnie idiotycznych kierunkach (europeistyka, politologia, teologia, politechniki i wyzsze uczelnie w Koziej Wolce), rownoczesnie narzekajac, ze nasze dzieci po dobrych uczelniach i kierunkach nie znajduja pracy. Wydajemy miliony na bezsensowne kursy i doksztalty dla dlugoterminowych bezrobodnych, natomiast nie robimy nic dla dwuletnich szkol zawodowych dla doroslych. Zgadzamy sie, ze szkolni katecheci saoplacani z budzetowki (w koncu to tez sa NASZE pieniadze), ale zatrudnienie dodatkowego lektora jezyka obcego, wspolfinansowane przez rodzicow, to jest niedopomyslenia. Wolimy zato sobie ponarzekac na jkosc nauczania jezykow i dzieciaka wyslac pol lekcjach do prywatnych szkol jezykowch. Co poniektorzy, zadamy elitarnej edukacji uniwersyteckiej dla naszych dzieci, przy tym pragniemy sytemu superegalitarnego i zadnym placeniu dodatkowego czesnego, by pozyskac najlepszych wykladowcow nie ma mowy. I tak dalej, i tak dalej...

Generalnie, polskie zrozumienie kapitalizmu a zwlaszcza liberalizmu jest takie: nie jestem komuchem ani lewakiem, ale liberalem, z tym ze i tak mi sie nalezy wszystko nalezy od panstwa za darmola lun pol-darmola.
Roggit
Posty: 50
Rejestracja: 08-10-2012, 11:58
Lokalizacja: LU

Post autor: Roggit »

Zacny post, zaiste - ciężko się nie zgodzić. W dłuższej perspektywie to właśnie są zjawiska nad którymi zapewne trzeba popracować. Ale ja o trochę bardziej przyziemnych problemach.

Po pierwsze, straszna jest frekwencja - abstrahując od eurowyborów, nawet niespełna 50% na wyborach parlamentarnych (2x więcej niż w tych euro!) to jest jakiś żart. Częściowo winię za to samych zainteresowanych, częściowo media. Tych pierwszych za styl kampanii - zdecydowanie negatywny, na zasadzie obwiniania "tych drugich" albo "wszystkich innych". A jednych i drugich za styl debat po-wyborczych - ot choćby teraz, licytuje się PiS z PO kto więcej, przeżywają dziennikarze kto więcej, a nikt nie zwróci uwagi, że rozmawiamy tu o poparciu rzędu 7%, i różnicach rzędu dziesiątej części procenta, i to dla partii, które wygrały!
Przy takim zainteresowaniu wyborami faktycznie ciężko będzie się uwolnić od dominacji PO i PiSu: część wyborców nie pójdzie do wyborów w ogóle, "bo i tak wygra PO lub PiS"; część po prześledzeniu kampanii wyborczych (czyli festiwalu obrzucania się fekaliami i pyskówek w debatach) stwierdzi, że to banda darmozjadów i nie ma na kogo głosować; część zagłosuje na PiS - nie dlatego, że ich kocha - ale głosuje przeciwko PO, a PiS jest jedyną partią która może z PO wygrać; część na PO z tych samych powodów - głosowałaby na kogoś innego, ale nie chce za nic dopuścić PiS-u do władzy. I niestety są to zachowania całkiem racjonalne biorąc pod uwagę frekwencję poniżej 50% - w takim sensie, że i tak ten kto wygrywa wybory daleko jest od wysokiego poparcia. A to strasznie psuje obraz poparcia różnych opcji, tak na mój rozum.
I nie jest to w mojej opinii problem, który wymaga pokoleń, żeby go przezwyciężyć (w przeciwieństwie do np. mentalności ludzkiej). Trochę wysiłku ze strony polityków, trochę ze strony mediów, zwrócić większą uwagę na problem frekwencji, tłumaczyć, przekonywać, podnieść poziom debat, i spokojnie można by dobić do 70-80%, co dałoby dużo bardziej miarodajne wyniki. Bo tak po prawdzie teraz ciężko powiedzieć co uważa społeczeństwo w Polsce - być może partie o poparciu marginalnym mają znacznie większy elektorat, który niestety w "te dni" zostaje w domu albo głosuje "przeciw komuś" zamiast "za kimś".
Generalnie, wolałbym, żeby rządziła partia z przeciwnego obozu niż ta, na którą ja głosuję, wybrana w wyborach o frekwencji 80%, niż moja partia, wybrana przy frekwencji 40%.

Drugi problem to wiek uprawniający do głosowania: moim zdaniem 18 lat to kpina. Nie wiem kto i kiedy na to wpadł, ale w tych czasach 18-latkowie (w większości! to nic więcej jak generalizowanie, oczywiście niesprawiedliwe dla jednostek) to ludzie, którzy raczej niespecjalnie zastanawiają się nad sytuacją polityczną, gospodarczą, związkami pomiędzy podatkami, świadczeniami socjalnymi, zamożnością państwa, emeryturą i ogółem przyszłością (inną niż swoją), a do tego też dochodzi brak wiedzy - nie tylko zainteresowania. Bardziej zapewne interesuje ich zdanie matury, pójście na imprezę, do kina, pokopanie piłki, zastanowienie się nad studiami, zajęcie się swoim hobby, dziewczyną, chłopakiem - i to moim zdaniem jak najbardziej normalne. I przez kolejnych kilka lat raczej niewiele się w tej materii zmienia. Nie znam się aż tak dobrze na polskich 18-20-latkach, ale z tego co widzę to poczucie odpowiedzialności raczej też nie jest uznawane za największą cnotę; bardziej chyba jest w cenie "zrobienie beki". Nie mówię, że z kolejnym krzyżykiem na karku to wszystko zmienia się jak ręką odjął, ale jak ktoś zaczyna istnieć na rynku pracy, utrzymywać rodzinę, płacić podatki, korzystać z systemu socjalnego, to jednak staje się dużo bardziej świadomy co mu się podoba a co nie, kto ma pomysł na rządzenie, a kto nie. I coraz słabiej trafiają do niego showmani, którzy na kogoś nabluzgają, a bardziej przywiąże wagę do programu i sposobu wypowiadania się.

Ot takie moje przemyślenia po kilku ostatnich dniach wgapiania się w TV :-).
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

A ja sie pytam kolegi xteo: jakim prawem państwo ma cokolwiek proponować młodzieży czy absolwentom? Czy to jest jakiś pracodawca? Konczysz edukacje i szukasz pracy. Nie ma tam gdzie mieszkasz to jedziesz tam gdzie jest. I nie mowię wcale o skali wyjazdów eur (brak znajomosci języka szkodzi) ale krajowej. Niestety Polska to dziwny kraj, gdzie tam gdzie sie urodziłeś tam masz umrzeć (z dziada pradziada). Sprytni sobie dają radę, a mniej - narzekają. Maja prawo, ich wybór.

Inna sprawa ze państwo powinno zaproponować takie warunki prowadzenia działalności gospodarczej żeby pracodawcy opłacało sie przyjmować do pracy.

JKM mówi dużo, także to o czym myśli większość. Ale jego propozycje to utopia. Palikot się skończył, skończy sie i JKM. (Facet ma 72 lata pewnie nawet nie doczeka końca kadencji jak brać średnia życia mężczyzn w PL. A następców nie widu i nie slychu)
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

To ja koledze misiowi odpowiem jak nastepuje:
Nie, panstwo nie jest wirtualnym pracodawca, ale jest zobowiazane stworzyc warunki, by jakis sensowny procent tych mlodych zobyl prace proporcjonalna do ich (rzeczwistego) wyksztalcenia i umiejetnosci. To samo panstwo musi zadbac, by w trakcie nauki wpojono im podstawowe zasady przedsiebiorczosci (w sensie indywidualnym) oraz odpowiedzialnosci za wlasny los.

Zwroc uwage, ze z przyczyn czysto pekuniarnych, wyksztalcony mlody absolwent, ktory sie profesjonalnie deklasuje (akceptujac prace duzo ponizej swojecgo wyksztalcenia) lub natychmiast wyjezdza sprzedawac swoje talenty za granica, to jest czysta strata, bo wyksztlcenie jednego absolwenta wyzszej uczelni kosztuje panstwo kilkaset tysiecy zlotych.

A tak na koniec misiu, nie wiem czy jestes ojcem, ale zapewne bys pragnal najlatwiejszego startu w zyciu profesjonalnym swoim dzieciom, czyz nie? Panstwo powinno sie zachowywac podobnie.

Co do braku mobilnosci, to masz oczywiscie racje. Widze nawet regres w stosunku do wielkich budow poznego Gierka - na budowe elektrowni kozienickiej czy Nowej Huty, sciagaly tysiace pracownikow z calej Polski. Tez nie bardzo rozumiem tej sytuacji, gdzie od lat niepracujacy ludzie z lublinskich lub podkarpackich wsi placza, ze nie ma dla nich pracy, rownoczesnie gdy prezydent Wroclawia, pan Dutkiewicz, daje ogloszenia w angielskiej prasie, by sciagnac na wroclawskie budowy wszelkiej masci robotnikow, ktorych tam brakowalo.

Co jest w Polsce okropne, to sztuczna deprecjacja rzemiosla i uslug i gloryfikacja wyzszych szkol. Tak wiec masz w Warszawie na peczki bezrobotych politologow czy socjologow, ale sprbuj znalezc w tydzien dobrego hydraulika, instalatora, ciesle-ebeniste czy fizjoterapeutke ....

Obecny "egalitarny" system szkolnictwa i uczelni wmawia biednym dzieciom, ze jesli umieja w miare sprawnie czytac i pisac, to moga skonczyc wyzsze studia i zostac magistrem czegos-tam. A jako magistrzy, po Wydziale Europeistyki na Wyzszej Szkole Gotowania na Gazie w Nowym Miescie nad Pilica, oczekuje, ze zaraz po egzaminie magisterskim dostana prace na poziomie menadzerskim, bo oni w koncu magistrzy sa!

Jedyna rzecz, ktora na prawde sie komunistom udala - edukacja - zostala calkowicie spieprzona przez ostatnie dwadziescia lat. Pierwszym krokiem do zguby bylo skasowanie egzaminow wstepnych. Wyksztalecnie wyzsze z zasady jest elitarne (w sensie intelektualnym) i rezygnacja z naturalnego filtru w postaci egzaminow wstepnych, to czysty "lewacki" populizm, o ktrory nie polaszczyli sie sami brzydcy komunisci z poprzedniej epoki.
Piach
Posty: 51
Rejestracja: 10-01-2014, 17:01
Lokalizacja: Lux

Post autor: Piach »

O tych wszystkich rzeczach mozna pisac i pisac....
Jest tyle do naprawy, ze nawet nie wiadomo gdzie rece wlozyc.
Odnoszac sie do samej edukacji - ten system w ogole jest postawiony na glowie - produkuje sie nic nie umiejacych absolwentow, ktorzy potrzebuja magistra, zeby moc zostac sekretarka. Ogloszenia o prace wymagaja wyksztalcenie wyzsze na stanowiska gdzie matura wystarczy az nadto. Zreszta samo wyksztalcenie maturzystow w porownaniu z tym co bylo chocby 10 lat temu to kpina..... Z tym ze to chyba tendencja swiatowa, glupszy obywatel jest latwiejszy do kontrolowania.
A co do wieku wyborcow - czesto 18 latkowie sa rozsadniejsci od 70 latkow - jak ma byc demokracja to prawo ma kazdy. Juz nawet sam JKM stawaial pytanie "Dlaczego 2 meneli spod budki z piwem ma wieksza sile wyborcza niz profesor uniwersytetu?" <mrgreen>
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

A co myslicie o podpieraniu list ludzmi sportu, tanca na rurze czy X muzy?

Dla przykładu (przytaczam) "Bogusław Sonik (współpracownik KOR, założyciel SKS,wiceprzewodniczący zarządu RM Solidarnosc w 1980, internowany przez rząd przez prawie rok, na emigracji korespondent Radia Wolna Europa,dyrektor Instytutu Polskiego w Paryżu, dyr. Festiwalu Kraków 2000 - Europejskie Miasto Kultury, od 1998 r radny i przewodniczący Sejmiku Małopolskiego, w 2010 roku najbardziej pracowity poseł (MEP Awards), od 2004 poseł PO do Parlamentu Europejskiego (ostatnio wykazał się w sprawie łupków), rodowity krakowianin

vs

Bogdan Wenta

grał w piłkę ręczną, w 1997 roku zrzekł się polskiego obywatelstwa, przyjął obywatelstwo niemieckie, 2004-20122 selekcjoner polskiej reprezentacji, w 2008 przyjął polskie obywatelstwo, mieszka w Kielcach (trenuje zespół)"

Kto otrzymał mandat?
Awatar użytkownika
JAgniecha
Posty: 90
Rejestracja: 18-05-2012, 18:03
Lokalizacja: na razie Polska

Post autor: JAgniecha »

ogrodniczka pisze:A co myslicie o podpieraniu list ludzmi sportu, tanca na rurze czy X muzy?

Dla przykładu (przytaczam) "Bogusław Sonik (współpracownik KOR, założyciel SKS,wiceprzewodniczący zarządu RM Solidarnosc w 1980, internowany przez rząd przez prawie rok, na emigracji korespondent Radia Wolna Europa,dyrektor Instytutu Polskiego w Paryżu, dyr. Festiwalu Kraków 2000 - Europejskie Miasto Kultury, od 1998 r radny i przewodniczący Sejmiku Małopolskiego, w 2010 roku najbardziej pracowity poseł (MEP Awards), od 2004 poseł PO do Parlamentu Europejskiego (ostatnio wykazał się w sprawie łupków), rodowity krakowianin

vs

Bogdan Wenta

grał w piłkę ręczną, w 1997 roku zrzekł się polskiego obywatelstwa, przyjął obywatelstwo niemieckie, 2004-20122 selekcjoner polskiej reprezentacji, w 2008 przyjął polskie obywatelstwo, mieszka w Kielcach (trenuje zespół)"

Kto otrzymał mandat?
taki krótki filmik o politycznych zmaganiach sportowców w kampanii
http://www.wiocha.pl/1112524,Wiedza-pol ... tow-do-PUE
marcin
Posty: 360
Rejestracja: 03-10-2006, 13:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: marcin »

Kto otrzymał mandat?
na szczescie Ogrodniczko, tylko jeden z tzw "celebrytow" dostal mandat. Jak dla mnie to spory sukces, widzac jak duzo ich kandydowalo. Mandat JKM traktuje jako ciekawostke, bo przeciez politykiem to on nie jest i na pewno nie zrobi zadnej hucpy, bedzie po prostu ignorowany lub traktowany jako klaun. Albo bedzie ciekawie, albo zalosnie.

a propos frekwencji w Lux i wakacji w SE. Dla mnie to byla to okazja, by wyprobowac glosowanie korespondencyjne ...
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Post autor: danka44 »

A ja głosowałam w Polsce na wsi podając paszport i luksemburską katrę ubezpieczenia. Bez problemów, bez wcześniejszego zgłaszania się. Normalnie Europa <mrgreen>
Danka
bnbn1
Posty: 160
Rejestracja: 16-09-2012, 14:34
Lokalizacja: strassen

Post autor: bnbn1 »

IronBone pisze:Lepiej popatrzeć an wyniki procentowo (po zaokrągleniu):

Lista nr 1 - Komitet Wyborczy Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 1 = 0.23%

Lista nr 2 - Komitet Wyborczy Wyborców Ruch Narodowy
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 2 = 0.47%

Lista nr 3 - Koalicyjny Komitet Wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 22 = 5.147%

Lista nr 4 - Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 48 = 11.21%

Lista nr 5 - Koalicyjny Komitet Wyborczy Europa Plus Twój Ruch
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 40 = 9.35%

Lista nr 6 - Komitet Wyborczy Polska Razem Jarosława Gowina
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 10 = 2.34%

Lista nr 7 - Komitet Wyborczy Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 13 = 3.04%

Lista nr 8 - Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 274 = 64.02%

Lista nr 9 - Komitet Wyborczy Polskie Stronnictwo Ludowe
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 0 = 0%

Lista nr 12 - Komitet Wyborczy Partia Zieloni
Liczba głosów ważnych oddanych na listę: 18 = 4.21%
czyli ekipa rządząca sama na siebie głosuje (wszak duzo tu euro urzędników) ale się nie dziwie wszak nie moga tak głosowac aby stracic pracę <mrgreen> przynajmiej mam o kim ciepło myślec widząc pozycje na paragonie "podatek VAT" <lol>

a juz Pani HÜBNER Danuta Maria ... no prosze z PZPR przez SLD do PO...oj stare jak świat powiedzenie "kasa misiu kasa" ... a nie przekonania i ideologia :-)
ODPOWIEDZ