
Festiwal Filmu Europy Środkowej i Wschodniej "CinEast" odbędzie się w Luksemburgu po raz szósty. W pewnym sensie będzie to jednak też pierwsza jego edycja. Pierwsza, organizowana nie przez nasze stowarzyszenie (polska.lu asbl), ale przez cineast asbl – stowarzyszenie, które utworzyły osoby organizujące do tej pory festiwal pod egidą polska.lu asbl. Decyzja wyszła od zarządu polska.lu a podyktowana była jednym zasadniczym i niepodlegającym dyskusji argumentem – CinEast, który pięć lat temu ani nie nazywał się CinEast ani nie był wielkim festiwalem, tworzyły w zdecydowanej większości osoby skupione wokół polska.lu, zaś sam program był w stopniu wysokim nasycony polskimi akcentami. Festiwal pod nasza troskliwą opieką rozrósł się do rangi wielkiego międzynarodowego wydarzenia. Pracuje nad nim obecnie kilka (stale) i kilkanaście (dorywczo) osób, w większości nie-Polaków. CinEast to obecnie święto kinematografii prawie 20 różnych krajów, nic więc dziwnego, iż repertuar polski, choć nadal stanowi znaczącą część programu, musiał przestać być elementem pierwszoplanowym tej imprezy. Bardzo cieszymy się, iż udało nam się "wyhodować" tak piękny okaz; dojrzał on i wyrósł na obywatela świata (a przynajmniej na Europejczyka). Czas go więc w świat wypuścić, dając mu pełną samodzielność. Korzystając z okazji – dziękujemy wszystkim, którzy pracując ciężko pod banderą polska.lu asbl (niekoniecznie będąc związani formalnie z naszym stowarzyszeniem) stworzyli CinEast. Ci ludzie dalej będą go tworzyć, co dla nas (a i dla Was zapewne) jest gwarantem, iż Festiwal nie tylko nie zmarnieje "na wolności", ale wręcz rozwinie się w wydarzenie o rozmachu i zasięgu światowym. Tego życzymy nie tylko organizatorom, ale także Wam a i, oczywiście, sobie!
A teraz do programu! Z polskich akcentów warto zwrócić przede wszystkim uwagę na kilka filmów najświeższych. To niewątpliwa zasługa organizatorów, iż udało się w tym roku zdobyć licencje na najnowsze projekcje (wierzcie mi, to prawie cud, przekonać dystrybutora, iż dany film można by pokazać w małym Luksemburgu, zanim obleci wszystkie inne festiwale na całym świecie). I tak, największym sukcesem i jednocześnie najważniejszym chyba wydarzeniem niech będzie projekcja filmu A. Wajdy Wałęsa – Człowiek z Nadziei. Reklamowany jako "3W" (WWW ?

Poza hitami, z całą pewnością nie można przegapić retrospekcji filmów Łódzkiej Szkoły Filmowej, obchodzącej w tym roku swoje 60-lecie. Szkoła ta wydała na świat największe polskie nazwiska w branży kinematograficznej i te właśnie nazwiska zobaczyć możecie w programie wieczoru poświęconego łódzkiej "Filmówce" (20.10 w Abbaye de Neumunster). Do innych polskich akcentów – bardziej w formie metaforycznej niż dosłownej – należy pokazywany już w Luksemburgu film Kongres w reż. Ari Folmana, koprodukcja z udziałem m.in. Polski i Luksemburga, której fabuła w sposób bardzo luźny oparta jest (lepszym słowem byłoby chyba – inspirowana) na "Kongresie futurologicznym" naszego wielkiego Stanisława Lema. Nie znajdziecie niestety na liście płac tego filmu naszego ulubionego bohatera Lema – Ijona Tichego, i to osobiście uważamy za największy błąd scenarzysty

Oprócz "Kongresu", do najciekawszych koprodukcji – filmów zrealizowanych poza Polską i nie po polsku, ale zrealizowanych przez polskich reżyserów – należeć będą Burning Bush A. Holland (historia Jana Palacha, człowieka, który w proteście przeciwko agresji sowieckiej na Czechosłowację w 1968 r., dokonał w centrum Pragi czeskiej samospalenia; jego imieniem nazwany został w Luksemburgu przylegający do pl. d'Armes skwer) oraz Flying Blind K. Klimkiewicz.
Organizatorzy postanowili (chwała im za to!) utrzymać formułę multidyscyplinarności festiwalu, jaką wypracowaliśmy w pocie czoła przez jego pięć pierwszych edycji, zatem i tym razem CinEast, to nie tylko filmy, ale także wystawa fotograficzna oraz kilka "eventów" muzycznych i gastronomicznych. Wśród muzycznych znajdujemy także polski akcent – we środę, 16 października w Cinematheque tzw. cineconcert polskiego zespołu "Małe Instrumenty", nb. organizowany w koprodukcji z polska.lu asbl. Tym bardziej rekomendujemy Wam ten wieczór, serdecznie nań zapraszając.
Każda edycja CinEast, obok różnorodności i szerokiego wyboru dorobku kinematografii krajów Europy Środkowej i Wschodniej, prezentowała cykl filmów i imprez towarzyszących w ramach wybranego przez organizatorów nurtu tematycznego. W roku obecnym tematem są "Historie Kobiece" ("Women Stories"); temat jakże atrakcyjny, ciekawy, wielowątkowy, nietuzinkowy, niepowtarzalny. Nieprawdaż?
W ramach tego cyklu zobaczymy m.in. 15.10 w Abbaye de Neumunster Dzień Kobiet M. Sadowskiej, oraz wystawę fotograficzną, która towarzyszyć będzie całemu festiwalowi (także w Abbaye) pod tożsamym z nazwą cyklu tytułem.
Najmniej "wypasionym", jak mawiają młodzi, punktem tegorocznej edycji jest lista zaproszonych gości, choć i tu spotykamy nazwiska polskie, które w kinematografii nie tylko polskiej zdążyły już odcisnąć się złotymi zgłoskami. M. Sadowska, K. Klimkiewicz, D. Jabłoński. Cóż jednak zrobić – nie każdego roku dane jest nam w Luksemburgu spotkać takie sławy, jak Holland, Majewski czy Żuławski. Nie mamy jednak wątpliwości, że jeszcze się one pojawią – za rok lub dwa. Czego sobie i organizatorom festiwalu CinEast serdecznie życzymy.
Zapraszamy Was niezwykle gorąco na Festiwal! Nie tylko na projekcje polskie, ale na wszystkie wydarzenia, bo warto! Program w formie skróconej (acz zawierającej wszystkie wydarzenia) znajdziecie pod tym adresem: http://cineast.lu/2013/gallery/119/cine ... _small.pdf , natomiast wszelkie szczegółowe informacje pojawiać się będą sukcesywnie już w dniach najbliższych na stronie http://www.cineast.lu/
Także polska.lu będzie na bieżąco informować o ważnych festiwalowych wydarzeniach. Organizatorzy obiecali nie zapomnieć o Was – naszych Czytelnikach, planujemy więc wspólne akcje promocyjne połączone z konkursami na bilety festiwalowe specjalnie dla Was. Zaglądajcie więc i pod nasz adres. Będzie się działo!