"Co mnie wkurza" - po raz kolejny
Moderator: LuxTeam
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
"Co mnie wkurza" - po raz kolejny
Dziś króciutko ponieważ dzionek śliczny i nieładnie narzekać ale...
Śledzę od rana wiadomości o zaginionym himalaiście. Klikam wypowiedz innego himalaisty z której najprawdopodobniej dowiem się , że ten pierwszy nie żyje i muszę przed tym oglądnąć jakąś kretyńską reklamę Sympatia.pl z pięknymi, zgrabnymi (czyli reprezentującymi średni polski obywatelski standard) ludzikami.
Czy ludzie, którzy zestawiają te wiadomości nie mogą pochylić się nad ich wagą tylko łupią z metra tę reklamową sieczkę? Zupełna konfuzja. I tak co dzień...
To mnie kurza.
Śledzę od rana wiadomości o zaginionym himalaiście. Klikam wypowiedz innego himalaisty z której najprawdopodobniej dowiem się , że ten pierwszy nie żyje i muszę przed tym oglądnąć jakąś kretyńską reklamę Sympatia.pl z pięknymi, zgrabnymi (czyli reprezentującymi średni polski obywatelski standard) ludzikami.
Czy ludzie, którzy zestawiają te wiadomości nie mogą pochylić się nad ich wagą tylko łupią z metra tę reklamową sieczkę? Zupełna konfuzja. I tak co dzień...
To mnie kurza.
Poziom mediów już od dawna powinno się mierzyć jak niderlandzkie depresje pod poziomem morza. Po dłuższym czasie przerwy obejrzałem niedawno Wiadomości i złapałem się za głowę: infotainment całą gębą z lirycznością rodem z telenoweli. A o GW to już nawet nie chce mi się pisać: nachalna lemingowa ideologia - żenada...
A mnie ostatnio powaliła (nawet 2 razy) reklama, w której muzyka wzięta była z filmu Woody Allena - "Vicky Cristina Barcelona". Jako że lubię ten film, nadstawiłem ucha. No i co - reklamują, za pierwszym razem doradę a za drugim kiełbasę grillową - reklamuje jakaś sieć sklepów - zaczął się sezon grillowy i to usprawiedliwia wszystko.
A to skoro już o reklamach mowa - ostatnio w tv leci reklama Kauflandu z mottem "Kocham to, co polskie". Podkładem do reklamy jest piosenka Amy McDonald. Nie to, żebym nie lubił Amy McDonald, ale inteligencją się twórca reklamy nie popisał.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/to ... andu-wideo#
A jeśli chodzi o reklamy sympatii przy powaznych artykułach - pewnie od razu portal by Ci powiedział, że nie odpowiada za treść reklam, bo nie oni są ich dostawcami. Oni tylko udostępniają miejsce, a co ktoś tam reklamuje (pod warunkiem że nie są to treści niezgodne z prawem) to już sprawa reklamodawcy.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/to ... andu-wideo#
A jeśli chodzi o reklamy sympatii przy powaznych artykułach - pewnie od razu portal by Ci powiedział, że nie odpowiada za treść reklam, bo nie oni są ich dostawcami. Oni tylko udostępniają miejsce, a co ktoś tam reklamuje (pod warunkiem że nie są to treści niezgodne z prawem) to już sprawa reklamodawcy.
Widze w tym jedno rozwiazanie - przestancie tracic Wasze zycia ogladajac debilstwa na TV. Juz od 18 lat nie ogladam TV i jest super, ani raz nie zaluje. Jest to mi nie do zaakceptowania ze ktos decyduje co ja ogladam.
Kupujemy co miesiac 10-15 filmow blu ray z amazon.co.uk, i wychodzi taniej niz satelita, itd, i ogladamy dokladnie co chcemy kiedy chcemy.
Kupujemy co miesiac 10-15 filmow blu ray z amazon.co.uk, i wychodzi taniej niz satelita, itd, i ogladamy dokladnie co chcemy kiedy chcemy.
Digilante poruszył ciekawą kwestię: życie bez TV. Owszem, narzekamy na beznadziejne programy, banalne telenowele, ogromną ilość reklam, ale z drugiej strony czasem naprawdę jest coś ciekawego, niekoniecznie na polskich kanałach, np. programy przyrodnicze, podróżnicze albo sport.
Pozostaje też kwestia roli polskiej TV w kształtowaniu języka i znajomości realiów u naszych dzieci. Choć w domu mówimy po polsku, to przecież na co dzień nie rozmawia się o mitozie i mejozie albo o układzie okresowym pierwiastków (dzieciaki chodzą do szkoły luksemburskiej)
Trudny wybór... Jak zwykle pozostaje rodzicielski obowiązek monitorowania tego, co i jak długo się ogląda.
Pozostaje też kwestia roli polskiej TV w kształtowaniu języka i znajomości realiów u naszych dzieci. Choć w domu mówimy po polsku, to przecież na co dzień nie rozmawia się o mitozie i mejozie albo o układzie okresowym pierwiastków (dzieciaki chodzą do szkoły luksemburskiej)
Trudny wybór... Jak zwykle pozostaje rodzicielski obowiązek monitorowania tego, co i jak długo się ogląda.
> kwestia roli polskiej TV w kształtowaniu języka i znajomości realiów
Realiow, z TV? Hm, nie wiem czy bym sie zgodzil
Mniejsza z tym, chcialem zasugerowac ze lepiej do tego czytac ksiazki. Tez ksztaltuja jezyk i wiedze, a do tego rozwijaja umysl, a specjalnie wyobraznie.
Realiow, z TV? Hm, nie wiem czy bym sie zgodzil
Mniejsza z tym, chcialem zasugerowac ze lepiej do tego czytac ksiazki. Tez ksztaltuja jezyk i wiedze, a do tego rozwijaja umysl, a specjalnie wyobraznie.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Ja bym nie mieszała treści politycznych z ogólnym chłamem medialnym.
Wybieram posiadanie odbiornika ze względu na wiadomości, programy polityczne, przyrodnicze BBC (oglądamy z dzieciakami wieczorami) oraz francuską kinematografię (często w Canal +)
Zastanawia mnie jednak miałkość intelektualna szlamu medialnego: powtarzające się pseudo ważne wiadomości na portalach, wspomniane reklamy dla debili (czy NAPRAWDĘ kupujecie pod wpływem li tylko reklamy?), żenujący przekaz niektórych prezenterów, bitwa o oglądalność, sympatię widzów i podziękowania za to "że są Państwo z nami" <rzygi> , kult ciała, pieniądza, fast foodu, lansu i słodkiego miłego życia.
No i Madzia z Sosnowca na dokładkę.
Ile trzeba się namęczyć i naszukać czegoś wartościowego. Czy to my się starzejemy?
Nie - to zmienia się kultura. Równa w dół, niestety.
Prawdopodobnie pojemność naszego mózgu jest ogromna i mnóstwo w nim miejsca i na Hegla i na szlam - taki słodki, łatwo strawny... ale czy rzeczywiście?
Prosty wniosek - TV to słaby nośnik kultury. Chyba tylko TVP Kultura.
Wybieram posiadanie odbiornika ze względu na wiadomości, programy polityczne, przyrodnicze BBC (oglądamy z dzieciakami wieczorami) oraz francuską kinematografię (często w Canal +)
Zastanawia mnie jednak miałkość intelektualna szlamu medialnego: powtarzające się pseudo ważne wiadomości na portalach, wspomniane reklamy dla debili (czy NAPRAWDĘ kupujecie pod wpływem li tylko reklamy?), żenujący przekaz niektórych prezenterów, bitwa o oglądalność, sympatię widzów i podziękowania za to "że są Państwo z nami" <rzygi> , kult ciała, pieniądza, fast foodu, lansu i słodkiego miłego życia.
No i Madzia z Sosnowca na dokładkę.
Ile trzeba się namęczyć i naszukać czegoś wartościowego. Czy to my się starzejemy?
Nie - to zmienia się kultura. Równa w dół, niestety.
Prawdopodobnie pojemność naszego mózgu jest ogromna i mnóstwo w nim miejsca i na Hegla i na szlam - taki słodki, łatwo strawny... ale czy rzeczywiście?
Prosty wniosek - TV to słaby nośnik kultury. Chyba tylko TVP Kultura.
A ja z zupełnie innej beczki - wkurza mnie pogoda.
Czy tu naprawdę musi być 241975% wilgotności?? W ostatni weekend w PL temperatura (przynajmniej tam gdzie ja byłem) przekroczyła 30 st., a momentami dochodziła do 38. Ale dało się wytrzymać, ze względu na niską wilgotność powietrza. A tutaj w Lux jest tylko 20-22 i już czuję się jak w saunie. Już nie wspominam nawet o tym, jak to było jeszcze parę dni temu przy 30.
Czy tu naprawdę musi być 241975% wilgotności?? W ostatni weekend w PL temperatura (przynajmniej tam gdzie ja byłem) przekroczyła 30 st., a momentami dochodziła do 38. Ale dało się wytrzymać, ze względu na niską wilgotność powietrza. A tutaj w Lux jest tylko 20-22 i już czuję się jak w saunie. Już nie wspominam nawet o tym, jak to było jeszcze parę dni temu przy 30.
zzz pisze:A ja z zupełnie innej beczki - wkurza mnie pogoda.
Czy tu naprawdę musi być 241975% wilgotności?? W ostatni weekend w PL temperatura (przynajmniej tam gdzie ja byłem) przekroczyła 30 st., a momentami dochodziła do 38. Ale dało się wytrzymać, ze względu na niską wilgotność powietrza. A tutaj w Lux jest tylko 20-22 i już czuję się jak w saunie. Już nie wspominam nawet o tym, jak to było jeszcze parę dni temu przy 30.
"nie dość, że prawie pada to jeszcze słońce wychodzi..." <rotfl> <rotfl>
http://www.youtube.com/watch?v=I6Kzh6iGhfQ