A co to za akcja? O niczym nie wiem <mrgreen> Ale owszem, powiem, powiem...MaWi pisze:Nie zapomnij powiedziec, ze bank zarekomendowano ci na polska.lu
Który bank wybrać?
Ostatnio zmieniony 21-02-2013, 18:00 przez Jowi, łącznie zmieniany 1 raz.
Gabrjel, ale przecież to są polskie banki, a nie luksemburskie ? Znasz jakiś podobny standard tutaj na miejscu?gabrjel pisze:Multibank, ePKO, Mbank przyzwyczaiły mnie do innego standardu...
Owszem, już dawno zdałam sobie sprawę, że w Polsce te systemy działają dużo sprawniej. Kiedy dostaję przelew od klienta, to pojawia się on na moim koncie następnego dnia. W odwrotną stronę natomiast trzeba czekać prawie tydzień (sic!), zwłaszcza, że mój bank jest nieczynny w sobotę, niedzielę, ani wtorek

Polacy często są zszokowani. W Europie zachodniej ? I tyle to trwa?! A w naszej Polsce tak błyskawicznie? Coś jest nie tak...
Vogelmann pisze:ja mam konto w BCEE i fakt, ze jestem Polakiem nikomu nie przeszkadzal, konto zalozone od reki
Bardzo możliwe, że miałam po prostu niefarta i że trafiłam na panią, która nie wiedziała, że Polska jest w UE.MaWi pisze:oni sie wtedy dziwili, ze w Luksemburgu w ogole jacys Polacy mieszkaja. Dzis mam nadzieje, ze tego nie trzeba im udowadniac.
Tak, tak, takie rzeczy ciągle się zdarzają, zarówno we Francji jak i w Lux...
<mrgreen>bamaza42 pisze:dopiero jak poprosila o jakis dokument potwierdzajacy zameldowanie i wyciagnelysmy zielonego "titra", pani natychmiast zmienila "twarz", powiedziala, ze paszport nie potrzebny, ze ten dokument wystarczy i w ogole wygladala na szczesliwa...
Jakiego "titra"?
Przez 10 lat mieszkałam we Francji i nikt mi nigdy nie robił problemów z tytułu mojej polskości (z tych też powodów nigdy nie ubiegałam się o narodowość francuską, chociaż miałam do niej prawo, ale uważałam, że do niczego nie jest mi potrzebna).
Tutaj w LUX mam stały meldunek, centrum podatkowe, kartę ubezpieczenia zdrowotnego i europejski paszport. Jak panie w BCEE są niedouczone i to im niewystarcza, a polski dowód osobisty przeraża, to nic dziwnego, że tracą klientów...
Pan z Paribas zrobił na mnie świetne, profesjonalne wrażenie. Taki profesjonalizm sobie cenię. Poza tym oni ostatnio zrobili całą kampanię dla "frontaliers". Ludzie mieszkający w przygranicznych Francji, Niemczech i Belgii mają teraz super oferty i prawa. Jakoś ten bank, łącznie z szatą graficzną i licznymi opcjami ich strony internetowej - przekonał mnie.
No tu akurat chodzi o zielony papierek "titre de legitimation" (czy jakos tak, nie mam go przed oczamiJowi pisze:Jakiego "titra"

Wiesz, musze powiedziec, ze to wlasnie jakos tak wyglada. Zenujace - wolalabym byc traktowana w banku (i nie tylko!) jak normalny, wiarygodny obywatel, bez potrzeby podpierania sie jakims zielonym papierkiem... I doprawdy uwlaczajace jest to jak jakis urzednik krzywi sie na widok polskiego paszportu!Jowi pisze:no to pewnie, że jak im machasz dokumentem pt. "Pracuję dla Unii i nie przyjechałem tutaj żebrać" to oddychają z ulgą...

BNP to dobry wybor.
kilka lat temu jako studentka (i pracownik) Uniwersytetu w Lux chcialam zalozyc konto w BIL( dawna Dexia).
Pani w okienku zadala mi najpierw pytanie gdzie moi rodzice maja konto (bylam juz grubo pelnoletnia), a rodzice w PL. W duzym skrocie dosc obcesowo w kilka chwil odmowili mi zalozenia konta pomimo adresu we FR i umowy o prace w Luks.
Podreptalam do BGL BNP (wtedy Fortis), w ciagu 15minut znalazlam sie w biurze milej Pani i zakladalam konto bez problemu ( popijajac herbatke ).
Mam z nimi tylko dobre doswiadczenia.
Bardzo latwo dostalam garantie locative (zadnych oplat ) kilka lat temu i nawet pracowalam z nimi przez moment.
Traktuja klienta jak czlowieka po prostu.
kilka lat temu jako studentka (i pracownik) Uniwersytetu w Lux chcialam zalozyc konto w BIL( dawna Dexia).
Pani w okienku zadala mi najpierw pytanie gdzie moi rodzice maja konto (bylam juz grubo pelnoletnia), a rodzice w PL. W duzym skrocie dosc obcesowo w kilka chwil odmowili mi zalozenia konta pomimo adresu we FR i umowy o prace w Luks.
Podreptalam do BGL BNP (wtedy Fortis), w ciagu 15minut znalazlam sie w biurze milej Pani i zakladalam konto bez problemu ( popijajac herbatke ).
Mam z nimi tylko dobre doswiadczenia.
Bardzo latwo dostalam garantie locative (zadnych oplat ) kilka lat temu i nawet pracowalam z nimi przez moment.
Traktuja klienta jak czlowieka po prostu.
To akurat nie do konca jest prawda. Histore w BGLu mozna wyswietlic z ostatnich 2 lat. Jedynym ograniczeniem jest to, ze na raz wyswietlane jest zestawienie operacji z dowolnych 3 miesiecy w ramach tych ostatnich 2 lat. Tak wiec jesli chcesz miec pelny zestaw wszystkich operacji na przestrzeni 2 lat, to musisz sie troche naklikac (24/3=8 a wiec osiem osobnych zestawien). Jesli natomiast poszukujesz danej operacji i wiesz mniej wiecej w jakim okresie ona zostala przeprowadzona, to jest to akurat bardzo proste.wak pisze:BCEE ma wedlug mnie lepsza obsluge operacji internetowych niz BGL BNP np historia rachunkow w BGL sięga tylko 3 miesiecy (przy porownaniu podstawowych pakietow)
Jak masz teraz dostęp do e-documentów - to lepiej sobie wygenerować PDF'a za cały rok i go zwyczajnie ściągnąć... - nie wiem czy da się wygenerować PDF'a za więcej jak jeden rokMaWi pisze:To akurat nie do konca jest prawda. Histore w BGLu mozna wyswietlic z ostatnich 2 lat. Jedynym ograniczeniem jest to, ze na raz wyswietlane jest zestawienie operacji z dowolnych 3 miesiecy w ramach tych ostatnich 2 lat. Tak wiec jesli chcesz miec pelny zestaw wszystkich operacji na przestrzeni 2 lat, to musisz sie troche naklikac (24/3=8 a wiec osiem osobnych zestawien). Jesli natomiast poszukujesz danej operacji i wiesz mniej wiecej w jakim okresie ona zostala przeprowadzona, to jest to akurat bardzo proste.wak pisze:BCEE ma wedlug mnie lepsza obsluge operacji internetowych niz BGL BNP np historia rachunkow w BGL sięga tylko 3 miesiecy (przy porownaniu podstawowych pakietow)

"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Chciałam się z wami podzielić wrażeniami :
Dzisiaj miałam spotkanie w BNP Paribas. Pan okazał się prawdziwym profesjonalistą, poświęcił mi 45 minut na same szczegółowe odpowiadanie na wszystkie moje pytania, wspólnie wybraliśmy opcje, które na ten moment najbardziej mi się przydadzą i założyliśmy mi wreszcie konto.
Po wyjściu z banku, z masą dokumentów, postanowiłam dać jeszcze raz szansę BCEE i przeszłam się do ich oddziału - innego, niż ten, do którego dzwoniłam wstępnie z prośbą o informację. Wyszłam zbulwersowana.
Pani w okienku była niesympatyczna, nieprofesjonalna i wręcz niegrzeczna. Traktowała z mnie z góry i wyraźnie robiła mi ŁASKĘ, że ze mną rozmawia i że mogłaby (jeśli zechce, jeśli spełnię jej warunki, jeśli się postaram) otworzyć mi konto. Po tym, jak kilkakrotnie wydziwiała, nie dawała mi dojść do słowa i przerywała wywyższającym się tonem w pół zdania wszystkie moje pytania, powiedziałam jej, że w innym banku nie robili mi z tego tytułu (mój rodzaj kontraktu, moja narodowość) żadnych problemów i że w takim razie ja dziękuję bardzo.
Pani wtedy zmieniła twarz i próbowała być miła, a nawet się uśmiechać! Stojąc tam (nie rozumiem dlaczego kazali mi stać? zapytałam, czy nie ma przewidzianych miejsc siedzących, nie było) - czułam się nie jak klient, ale jak żebrak przychodzący do nich po kawałek suchego chleba <mrgreen> Nie mówiąc już o tym, że podawane przez panią informacje były według mnie niejasne : dlaczego w ich katalogu nie widnieją ceny, a są podawane ustnie??? Czy zależy to tego, jakiego klienta ma się przed sobą?
W skrócie : miałam wrażenie, że chcą mnie zastraszyć. Oczywiście, ja nie z takich. Ale Polakom, którzy po raz pierwszy przyjeżdżają za granicę i nie znają się w tematach bankowej obsługi klienta - ODRADZAM! Nie wchodzcie tam ! Wyjdziecie zdeprymowani
Dzisiaj miałam spotkanie w BNP Paribas. Pan okazał się prawdziwym profesjonalistą, poświęcił mi 45 minut na same szczegółowe odpowiadanie na wszystkie moje pytania, wspólnie wybraliśmy opcje, które na ten moment najbardziej mi się przydadzą i założyliśmy mi wreszcie konto.
Po wyjściu z banku, z masą dokumentów, postanowiłam dać jeszcze raz szansę BCEE i przeszłam się do ich oddziału - innego, niż ten, do którego dzwoniłam wstępnie z prośbą o informację. Wyszłam zbulwersowana.
Pani w okienku była niesympatyczna, nieprofesjonalna i wręcz niegrzeczna. Traktowała z mnie z góry i wyraźnie robiła mi ŁASKĘ, że ze mną rozmawia i że mogłaby (jeśli zechce, jeśli spełnię jej warunki, jeśli się postaram) otworzyć mi konto. Po tym, jak kilkakrotnie wydziwiała, nie dawała mi dojść do słowa i przerywała wywyższającym się tonem w pół zdania wszystkie moje pytania, powiedziałam jej, że w innym banku nie robili mi z tego tytułu (mój rodzaj kontraktu, moja narodowość) żadnych problemów i że w takim razie ja dziękuję bardzo.
Pani wtedy zmieniła twarz i próbowała być miła, a nawet się uśmiechać! Stojąc tam (nie rozumiem dlaczego kazali mi stać? zapytałam, czy nie ma przewidzianych miejsc siedzących, nie było) - czułam się nie jak klient, ale jak żebrak przychodzący do nich po kawałek suchego chleba <mrgreen> Nie mówiąc już o tym, że podawane przez panią informacje były według mnie niejasne : dlaczego w ich katalogu nie widnieją ceny, a są podawane ustnie??? Czy zależy to tego, jakiego klienta ma się przed sobą?
W skrócie : miałam wrażenie, że chcą mnie zastraszyć. Oczywiście, ja nie z takich. Ale Polakom, którzy po raz pierwszy przyjeżdżają za granicę i nie znają się w tematach bankowej obsługi klienta - ODRADZAM! Nie wchodzcie tam ! Wyjdziecie zdeprymowani
