podatki, która kategoria, gdy współmałżonek mieszka w Polsce

Dokumenty, pozwolenia, zwrot VAT, rejestracja samochodu...
Awatar użytkownika
Iv.
Posty: 91
Rejestracja: 03-03-2009, 12:05
Lokalizacja: Gdańsk

podatki, która kategoria, gdy współmałżonek mieszka w Polsce

Post autor: Iv. »

Witam,

Jeżeli jeden z małżonków mieszka i pracuje w Polsce, a drugi w Luxembourgu to jaka klasa podatkowa przysługuje osobie mieszkającej w Luxembourgu ?
Czy jest możliwe aby mieć grupę 1 i płacić przez to większy podatek ? Czy jest możliwe że nie jest się w tej sytuacji traktowanym jak osoba zamężna ?? Bo tak twierdzi tutejsza skarbówa.
Ktoś wie, jak to jest?
Na zielonej trawce, raz dwa trzy; pasły się pratchawce, raz dwa trzy; mówił jeden do drugiego: nie mam cewki Malpighiego.
Borys Vian, Jesień w Pekinie
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Teoretycznie klasa 2, ale jezeli nie mieszkacie tu razem wiecej niz 3 lata to pewnie zostaliscie widzeni jako w separacji i spadasz na klase 1 lub 1a. Raczej mysle ze nic z tym nie poradzisz, bo de facto jestescie w separacji i nikt Ci nie uwierzy ze nie.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
A.Pe
Posty: 37
Rejestracja: 10-10-2008, 11:05
Lokalizacja: Lux

Post autor: A.Pe »

Przychody malzonka/malzonki beda opodatkowane w Polsce, Pana w Luksie, wiec prawdopodobnie bedzie to jednak Classe 1.

1- nie tworza Panstwo "menage" mieszkajac osobno
2- Lux ma zasade residence principale (convention de l'OCDE).

jest szansa jednak na Classe 2 ( ze skutkami ubocznymi, o ktore trzeba juz pro pytac) :

"Lorsqu’un des époux est considéré comme résident fiscal alors que l’autre ne l’est pas, ils ne sont pas automatiquement imposés collectivement. Néanmoins, ils sont éligibles à l’imposition collective au Luxembourg si les revenus professionnels luxembourgeois de l’époux résident constituent au moins 90% des revenus professionnels du ménage. Cette disposition garantit l’attribution de la classe 2 pour le calcul de l’impôt sur le revenu mais elle peut également produire des effets fiscaux indésirables, de sorte qu’une analyse au cas par cas est recommandée."

http://www.lpra.lu/t_files/p_toolbox/p_ ... _81641.pdf
Awatar użytkownika
Iv.
Posty: 91
Rejestracja: 03-03-2009, 12:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Iv. »

Dzięki!

Koleżanka pracuje w Luksemburgu od 5 miesięcy i właśnie teraz okazało się, że skarbówa traktuje ją, jak osobę niezamężną. Ponieważ jej mąż mieszka w Polsce.
Teraz przynajmniej wiadomo że to nie pomyłka urzędnika, tylko taki dziwny przepis...
Na zielonej trawce, raz dwa trzy; pasły się pratchawce, raz dwa trzy; mówił jeden do drugiego: nie mam cewki Malpighiego.
Borys Vian, Jesień w Pekinie
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

A.Pe pisze:2- Lux ma zasade residence principale (convention de l'OCDE).
Generalnie z konwencja OECD jest tak, ze luksemburscy urzednicy traktuja jej zapisy tak... jak im sie podoba. Inna sprawa, ze sama konwencja - probujac rozwiazac problem opodatkowania osob znajdujacych sie w roznym stopniu jedna noga w jednym kraju a druga w innym, nie zawsze daje definitywnie jednoznaczna interpretacje kazdej z mozliwych sytuacji. No i luksemburscy urzednicy robia wszystko by przypadki niejednoznaczne kwalifikowac wg wlasnego widzimisie. Ja mialem z tym takze pewna przygode.

Przez pierwsze 3 lata mojego pobytu tutaj pracowalem na pelnym etacie w Polsce. Totez w Luksemburgu w zasadzie bywalem (acz dosc czesto) a w Polsce po prostu chodzilem do pracy. Polski US nie mial watpliwosci co do tego, ze jako osoba zatrudniona w pelnym wymiarze i tylko w Polsce, pozostaje rezydentem podatkowym w Polsce. Tam tez sie rozliczalem. Tymczasem tu w Luksemburgu zażądano ode mnie rocznego rozliczania sie z podatkow (mimo braku dochodow z dzialalnosci zarobkowej w Luksemburgu!) i "wyjasnienie" urzednikom tutejszej skarbowki, ze sa w bledzie, zajelo mi... dwa lata dosc intensywnej korespondencji, gdzie US luksemburski glownie skupial sie na straszeniu mnie roznymi karami za nie spelnienie ciazacego na mnie obowiazku (??). W koncu po dwoch latach dopialem swego - co wiecej - dostalem oficjalny list z luskemburskiego US z... przeprosinami!

Moze wiec warto walczyc z urzedem, szczegolnie, jesli jestesmy przekonani o swoich racjach, a przepisy nie sa w danym przypadku jednoznaczne?
zzz
Posty: 382
Rejestracja: 15-11-2011, 10:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: zzz »

A to ciekawy przypadek, bo ja spotkałem się z czymś zupełnie innym.

Moja żona przez pierwsze 3 miesiące pobytu w Lux pracowała ciągle dla polskiego pracodawcy (taki niby home-office). Księgowa u pracodawcy powiedziała, że skoro żona jest zarejestrowana na pobyt stały w Lux, to nie widzi podstaw, żeby płacić podatki w PL. Z kolei wniosek z konsultacji z tutejszym urzędem skarbowym był taki, że skoro to jest polski pracodawca (zarejestrowany w PL, a nie w Lux), to oni nie widzą podstaw, żeby tutejszy fiskus mógł mieć jakiekolwiek roszczenia względem mojej żony. Skończyło się to tak, że dla prostego rozwiązania całej sprawy, moja żona musiała złożyć u polskiego pracodawcy oświadczenie, że jej "centrum interesów życiowych" znajduje się w PL, a w związku z tym chce płacić podatki w PL.

To chyba najlepiej potwierdza, że co urzędnik to inna interpretacja.
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

zzz pisze:To chyba najlepiej potwierdza, że co urzędnik to inna interpretacja.
Jest dokladnie tak, jak piszesz. Oznacza to, ze takie same przypadki moga zostac przez dwoch roznych urzednikow (a kto wie - moze nawet przez jednego i tego samego urzednika) zakwalifikowane na dwa zupelnie rozne sposoby. Co nie oznacza, ze nie nalezy dochodzic swoich praw, a przynajmniej probowac, jesli ma sie argumenty na to, ze interpretacja urzednika nie musi byc zgodna z prawda.

Generalnie problem pojawia sie zawsze wtedy, kiedy pracujemy w innym kraju niz mieszkamy. Teoretycznie konwencja OECD definiuje pojecie "centrum interesow zyciowych", ktore zostalo po to wymyslone, by okreslic, ktore z dwoch (a czasem nawet wiecej niz dwoch) miejsc bedzie miejscem rezydencji podatkowej. Okazuje sie sie jednak, ze margines swobody interpretacji tego "centrum interesow zyciowych" jest czesto tak szeroki, ze to, co uwaza na ten temat urzednik w jednym kraju moze roznic sie od tego co uwaza urzednik w drugim, a co gorsza od tego, co my sami na ten temat uwazamy. Niestety odnosze czesto wrazenie, ze ten ostatni aspekt (a wiec nasze zdanie w sprawie, co by nie mowic, nas samych) ma dla urzednika luksemburskiego niewielkie (by nie powiedziec zadne) znaczenie.
jawa
Posty: 3
Rejestracja: 26-01-2013, 20:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jawa »

Witam,

przede wszystkim jako podmiot zapytania :) dziękuję Iv. że wpadła na GENIALNY pomysł zadania tego pytania na Forum :)

zaraz potem dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli - bo co wiele głów to nie jedna (dwie czy nawet cztery) :D

a teraz przejdę do rzeczy:

1) to prawda, że nie jesteśmy w tym konkretnym momencie fizycznie w tym samym miejscu, ale wcześniej przeglądając strony tut. urzędu skarbowego dostrzegliśmy:
http://www.impotsdirects.public.lu/resi ... index.html i dalej http://www.impotsdirects.public.lu/az/s ... index.html
gdzie, jak na nasz rozumek (i choć nie znamy francuskiego) trochę jak na talerzu jest podane, że osoby będące w związku małżeńskim nawet mimo fizycznej rozłąki (séparation de fait) przynależą do klasy 2....

2) poszliśmy dalej w rozumowaniu - i powstał u mnie (chyba) istotny problem nazewniczy - a mianowicie co to jest de facto Classe 2 w Lux?
(a) skala podatkowa wg której KAŻDE Z OSOBNA z małżonków się rozlicza
(b) skala podatkowa wg której małżonkowie WSPÓLNIE (przymusowo?) = RAZEM, w jednym rozliczeniu rocznym rozliczają swoje WSZYSTKIE dochody OBOJGA (w tym zagraniczne) - przy czym ew. rozliczanie dochodów zagranicznych (czyt. polskich <mrgreen>) to już inny problem, trochę chyba bliski tematowi http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=13168

3) last but not least - żeby sprawę dokładnie zgłębić, mimo nieznajomości francuskiego pomyślałem, że warto byłoby dotrzeć do źródła, czyli do ustawy (LIR?) - ale niestety moje poszukiwania w Internecie pierwotnego przepisu nie powiodło się... :(
Może ktoś wiedziałby, gdzie taki tekst "ustawy o podatku od osób fizycznych" można znaleźć? ...a może nawet taki tekst istniałby po niemiecku (ten język znam w odróżnieniu od francuskiego...) ?
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

jawa
Posty: 3
Rejestracja: 26-01-2013, 20:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jawa »

Dzięki za tekst :-)
izi
Posty: 2
Rejestracja: 27-04-2010, 11:25
Lokalizacja: gliwice

Post autor: izi »

jawa pisze:Dzięki za tekst :-)
Wyniklo cos z tych studiow ustawy - bo sam jestem ciekawy?
jawa
Posty: 3
Rejestracja: 26-01-2013, 20:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jawa »

Cały czas sprawa się toczy....

Na razie wygląda na to (głównie spoza ustawy) że jeżeli obydwoje małżonkowie mieszkają w Lux (razem lub osobno), to są w Classe 2 (oczywiste). Również, jeżeli obydwoje mieszkają POZA Lux (np. w DE) ORAZ min. 50% łącznych dochodów jest opodatkowane w Lux - to też są w Classe 2. Niestety, jeżeli jedno z nich mieszka w Lux a drugie nie mieszka i nie osiąga dochodów w Lux - wtedy wychodzi klasa 1 niezależnie od proporcji :-(

Mam również wrażenie że Classe 2 oznacza ŁĄCZNE opodatkowanie dochodów, co wydaje się być znacznie mniej korzystne niż skala podatkowa dla obojga małżonków.

Jak dowiemy się więcej - damy znać, choć znając realia Lux to sprawa jeszcze będzie się ciąąąąąąąąąąąąąąąągnnnnnnnnąąąąąąąąąć.... :-D

Oczywiście ciekawi cały czas jesteśmy Waszych opinii - wszak co wiele głów to wiele głów :-D
ODPOWIEDZ