Kilka luznych refleksji w kwestiach netykiety
Moderator: LuxTeam
Mniej wiecej taka to roznica:aga pisze:co to za roznica male czy duze
versus:aga pisze:Mamy w planach kupno domu w niemczech a dkladnie w perl, maz pracuje w luxemburgu a ja nie pracuje opiekuje sie dziecmi w domu.
Jak wyglada w praktyce np, korzystanie z opikei zdrowotnej tzn, czy moge chodzic w luxemburgu czy musze w niemczech? Jak wyglada sytuacja z zasilkiem rodzinnym na dzieci?
Prosze o odpowiedz
moze ktos jest w podobnej sytuacji
a i jeszcze jedno jakie sa oplaty jesli ma sie dom z dzialka, placi sie jakis podatek?
Jak DUZA to roznica, to juz niech kazdy sobie sam oceni. A poza tym: http://www.polska.lu/viewtopic.php?p=54497#54497aga pisze:MAMY W PLANACH KUPNO DOMU W NIEMCZECH A DKLADNIE W PERL, MAZ PRACUJE W LUXEMBURGU A JA NIE PRACUJE OPIEKUJE SIE DZIECMI W DOMU.
JAK WYGLADA W PRAKTYCE NP, KORZYSTANIE Z OPIKEI ZDROWOTNEJ TZN, CZY MOGE CHODZIC W LUXEMBURGU CZY MUSZE W NIEMCZECH? JAK WYGLADA SYTUACJA Z ZASILKIEM RODZINNYM NA DZIECI?
PROSZE O ODPOWIEDZ
MOZE KTOS JEST W PODOBNEJ SYTUACJI
A I JESZCZE JEDNO JAKIE SA OPLATY JESLI MA SIE DOM Z DZIALKA, PLACI SIE JAKIS PODATEK?
lekko przesadzacie,ktos prosi o porade a tu odrazu zlosliwe komentarze na temat tekstu pisanego duuuuuuuuuuuza litera.
przedstawiono 2 teksty i oprocz paru bledow niema czego sie czepnac.mi przynajmniej trudnosci nie sprawilo przeczytanie tekstu pisanego wielka litera <shock>
no ale przecież często sama pisze dużą litera więc może się przyzwyczaiłam kto wie..
jesli jest taka mozliwosc to moze warto byloby otworzyc forum zlosliwcow a nie rodakow na obczyznie ktorzy z reguly powinni sobie pomagac a wychodzi calkiem na odwrot
Jesli chodzi o pytanie to z tego co mi wiadomo mieszkajac na terenie Niemiec musi się korzystac z opieki zdrowotnej w tym kraju który sie zamieszkuje w tym przypadku w Niemczech.
Jesli chodzi o zasiłek rodzinny to jeśli mąż pracuje w Luksemburgu a żona opiekuje sie dziećmi i nie pracuje to wtedy zasiłek rodzinny jest wypłacany przez Luksemburg, natomiast co do podatku płaconego za nieruchomość posiadana w Niemczech to niestety niewiem może znajdzie sie jeszcze ktoś kto udzieliłby podpowiedzi w tym temacie a nie wysyłał tylko kąśliwe uwagi całkiem tu niepotrzebne.Pozdrawiam
przedstawiono 2 teksty i oprocz paru bledow niema czego sie czepnac.mi przynajmniej trudnosci nie sprawilo przeczytanie tekstu pisanego wielka litera <shock>
no ale przecież często sama pisze dużą litera więc może się przyzwyczaiłam kto wie..
jesli jest taka mozliwosc to moze warto byloby otworzyc forum zlosliwcow a nie rodakow na obczyznie ktorzy z reguly powinni sobie pomagac a wychodzi calkiem na odwrot
Jesli chodzi o pytanie to z tego co mi wiadomo mieszkajac na terenie Niemiec musi się korzystac z opieki zdrowotnej w tym kraju który sie zamieszkuje w tym przypadku w Niemczech.
Jesli chodzi o zasiłek rodzinny to jeśli mąż pracuje w Luksemburgu a żona opiekuje sie dziećmi i nie pracuje to wtedy zasiłek rodzinny jest wypłacany przez Luksemburg, natomiast co do podatku płaconego za nieruchomość posiadana w Niemczech to niestety niewiem może znajdzie sie jeszcze ktoś kto udzieliłby podpowiedzi w tym temacie a nie wysyłał tylko kąśliwe uwagi całkiem tu niepotrzebne.Pozdrawiam
Marzencia, ja nie rozumiem dlaczego nie chcesz zrozumiec ze pisanie duzymi literami uznawane jest w netykiecie za niekulturalne. Jesli tak trudno Ci to pojac to moze potrzeba podac jakis przyklad bardziej z zycia wziety jak np *pierdzenie w towarzystwie, jak sie zdarzy raz i ktos powie "ops przepraszam" to skonczy sie tylko na kilku usmiechach i finito, jak zas ten sam ktos bedzie pierdzial non stop i nic sobie z tego nie bedzie robil to w koncu znajdzie sie taki ktos kto mu powie "przestan pierdziec" lub "te, wez se idz pierdziec gdzie indziej" - czy w takiej sytuacji tez powiesz ze ten ktoren zdobyl sie na to by zwrocic delikwentowi uwage jest zlosliwym, czepialskim rodakiem ? Chyba nie.
* pierdzenie to tylko taki przyklad, by zobrazowac problem jaki jest poruszany, rownie dobrze czynnosc te mozna zamienic na przeklinanie lub jakiekolwiek inne postepowanie wykazujace brak kultury i ignorancje.
* pierdzenie to tylko taki przyklad, by zobrazowac problem jaki jest poruszany, rownie dobrze czynnosc te mozna zamienic na przeklinanie lub jakiekolwiek inne postepowanie wykazujace brak kultury i ignorancje.
Ura Bura Szef Podwóra
A to mi sie naprawde spodobalo. Nie wiem skad sie kolezanko urwalas, ale prawda jest taka, ze na 99,99% forow tego typu zachowania karane sa co najmniej upomnieniem, a niekiedy od razu banem. Z kolei uzytkownicy na tych 99,99% forow predzej zmieszaja cie z blotem niz udziela sensownej odpowiedzi.marzencia pisze:jesli jest taka mozliwosc to moze warto byloby otworzyc forum zlosliwcow a nie rodakow na obczyznie ktorzy z reguly powinni sobie pomagac a wychodzi calkiem na odwrot
Na polska.lu jest inaczej. Sama zreszta poszukaj, ile razy ktos kogos tu upomnial czy zwyzywal, a ile razy pomogl? Moze wartoby sie zastanowic nad proporcjami, bo to chyba lekka przesada, wypisywac takie "refleksje" bez pokrycia w rzeczywistosci, jak powyzej.
A co do duzych liter, to nadal brak odpowiedzi na prosto zadane pytanie. PO CO pisac duzymi literami? Przeciez malymi latwiej. Zawsze to o jedno wcisniecie klawisza (CAPS LOCK) mniej... Komputer z reguly sam z siebie duzych liter nie proponuje, tak wiec ktos jednak jakis cel w tym ma, ze pisze duzymi. A mnie to akurat bardzo ciekawi. Jako tzw. ewenement psychosocjologiczny. No, wiec skoro grzecznie sie zapytalem, to moze ktos grzecznie by mogl odpowiedziec, nie?
baaaaaaaaardzo dziekujemy za wyjaśnienie problemu dot. pisania tekstu dużymi literami faktycznie temat warty zawansowanej dyskusji <roll>
nie mniej jednak ja i tak zostane przy swoim bo dla mnie problem jest błahy w porównaniu z problemami z jakimi borykaja sie forumowicze chcacy uzyskać odpowiedzi na bardziej nurtujace pytania niż czy tekst pisany dużą literą jest mało zrozumiały czy też nie
ze swojej strony uważam temat tekstu za zamknięty choć nie powiem robi sie wesoło <rotfl> <rotfl> pozdrawiam
nie mniej jednak ja i tak zostane przy swoim bo dla mnie problem jest błahy w porównaniu z problemami z jakimi borykaja sie forumowicze chcacy uzyskać odpowiedzi na bardziej nurtujace pytania niż czy tekst pisany dużą literą jest mało zrozumiały czy też nie
ze swojej strony uważam temat tekstu za zamknięty choć nie powiem robi sie wesoło <rotfl> <rotfl> pozdrawiam
faktycznie - coraz weselej, jak ktos nie jest w stanie pojac tak prostej sprawy jak "netykieta". Jezeli dla Ciebie netykieta w necie nie jest istotna, to zapewne "etykieta" w zachowaniu na codzien tez - zapewne siorbiesz przy stole, jesz rekami, "bekasz", nie mowisz "przepraszam" jak kogos potracisz, ani "dzien dobry", jak wchodzisz do sklepu czy autobusu....itd.... no coz, tylko pogratulowac! <shock>
Stajac w obronie uciskanych forumowiczow, mialas na mysli to konkretnie forum (polska.lu), czy tak ogolnie ci sie "chlapnelo"? Bo ja na przyklad nie jestem za uogolnianiem i za odpowiedzialnoscia zbiorowa, ale wiem, ze w historii zdarzaly sie okresy, kiedy taki sposob myslenia byl w modzie...marzencia pisze:bo dla mnie problem jest błahy w porównaniu z problemami z jakimi borykaja sie forumowicze chcacy uzyskać odpowiedzi na bardziej nurtujace pytania
PS. Z uwagi na spore zainteresowanie tematem netykiety zdecydowalem sie "wyluskac" ten temat z miejsca, w ktorym sie on przypadkowo "zagniezdzil" czyli stad: http://www.polska.lu/viewtopic.php?p=54509#54509
Marzencia, netykieta to kwestia szacunku dla pewnych zasad. I tyle. Brak szacunku mnie jakoś nie śmieszy. A jeśli tego nie rozumiesz, to przyjmij po prostu do wiadomości, że posty pisane wielką literą mogą nie być czytane przez niektórych użytkowników, więc możesz nie uzyskać odpowiedzi na nurtujące cię pytania. Chyba że piszesz po to, żeby coś napisać, a nie żeby rozwiązać swój problem.
Tak mnie zastanowilo, czy wzajemne pomowienia i oczernienia forumowiczow na forum, bo brak netykiety czy etykiety, czy jeszcze czegos innego.
Dlaczego nie mozna tak jakos grzecznie i lagodnie; Prosze nie uzywac DUZYCH LITER, jak juz wielokrotnie pisalismy na forum i nie tylko; i przejsc do pomocy forumowiczce? Nastepnym razem moze aga zastanowi sie nie nad wielkosci liter ale czy w ogole warto o cos pytac na forum. Szkoda.
Dlaczego nie mozna tak jakos grzecznie i lagodnie; Prosze nie uzywac DUZYCH LITER, jak juz wielokrotnie pisalismy na forum i nie tylko; i przejsc do pomocy forumowiczce? Nastepnym razem moze aga zastanowi sie nie nad wielkosci liter ale czy w ogole warto o cos pytac na forum. Szkoda.
Ale dlaczego tak brutalnie? Mozna przeciez jeszcze lagodniej. Na przyklad: "Bylozby to nietaktem z mojej strony, prosic Pania niezwykle unizenie o laskawe zwolnienie przycisku CAPS LOCK przed zaszczyceniem swoim laskawym wpisem naszego skromnego forum? I podpis: Waszej laskawosci unizony admin".Re-Nata pisze:Dlaczego nie mozna tak jakos grzecznie i lagodnie; Prosze nie uzywac DUZYCH LITER, jak juz wielokrotnie pisalismy na forum i nie tylko;
Czy tak moze byc? Czy nie zbyt nachalnie? A, no i oczywiscie za napisanie posta z pytaniem powinnismy fundowac kazdemu forumowiczowi nagrody rzeczowe i pieniezne. Bo przeciez trzeba jakos zachecac forumowiczow, zeby poswiecali swoj cenny czas na zadawanie pytan na forum! Moze wreszcie wtedy zasluzylibysmy na miano "forum przyjaznego uzytkownikom". A tak - <dupa> zbita! <beczy> Ze ja wczesniej na to nie wpadlem <glupi2>
CAPS-LOCK na Ksiezyc!!!
Polecam poniższy artykuł:
http://www.blogbox.com.pl/blog/gadzetom ... fografika/
Mnie osobiście razi jeszcze kwestia zdrobnień. Grdyka mi się trzęsie na widok tych wszystkich; "pytanek, pozdrowionek, domeczków i paznokietków"...brrrrrrrry
http://www.blogbox.com.pl/blog/gadzetom ... fografika/
Mnie osobiście razi jeszcze kwestia zdrobnień. Grdyka mi się trzęsie na widok tych wszystkich; "pytanek, pozdrowionek, domeczków i paznokietków"...brrrrrrrry