Taki pomysl:
W trakcie rozmowy z moim zaprzyjaznionym handlarzem win wloskich w Diekrich, pojawil sie pomysl urzadzenia na niedalekiej Polnocy kraju (miejsce i czas do ustalenia) prywatnej (-wylacznie dla nas) degustacji wloskich win. Wybor win generalnie od malych producentow (czytaj: nie-masowki z hipermarketow), nietanich ale swietnych jakosciowo. Sporo win biologicznych lub biodynamicznych. Wylacznie wytrawne, biale i czerwone.
Ewentualnie (hipoteza robocza) mogloby to wygladac tak:
a) do degustacji okolo tuzina win wytrawnych plus kilka musujacych w gamie cenowej od ca. 10 euro do +/- 30 Euro. Wina sa naprawde niebanalne, zroznicowane i kazdy zapewne trafi na cos milego. Nawet afrykanerzy, przyzwyczajeni do win bardzo esencjonalych.
b) sprzezdawca cos opowiada po it/fr/lux
- regionie
- producencie
- winie (aromat, smak)
- zastosowanie (do jakiego dania najlepiej pasuje)
...... a ja to w pocie czola tlumacze na polski
- ew. kilka wloskich serow do towarzystwa
c) degustacja PLATNA - ok. 10 -15 Euro od osoby -> calosc wplywow na ew. oplate kosztow sali oraz na zwrot kosztow poniesionych przez sprzedawce. Ja pracuje obywatelsko i organicznie krzewie kulture wina jako spolecznie wazna, bo dobre wino laczy ludzi i lagodzi obyczaje.
d) mozliwosc (ale nie obowiazek) zamowienia lub natychmiatowego zakupu.
Chcialbym sie od czcigonych czlonkin i czlonkow portalu PLU dowiedziec sie, jaki bylby ewentualny spoleczny oddzwiek na te propozycje ?
Czy oprocz kilku zaprzyjaznionych anonimowych alkoholikow z mojego winnego kolka rozancowego, zebraloby sie wieksze grono zainteresowaych, by wspolnie odkryc kilka ciekawych win ?
Dzieki za wasze ewentualne opinie i sugestie.
UWAGA: lojalnie uprzedzam, ze rezerwuje sobie konstytucyjne prawo do nieruszenia palcem w bucie, jesli uznam, ze liczba ew. partycypantow jest zbyt niska i nie gwarantujaca pokrycia kosztow.
UWAGA: nadmierna konsumcja alkoholu moze miec drastyczne konsekwencje dla zdrowia i bezpieczenstwa w postaci raka pedalu gazu.
sondaz
Widze Panie kolego, ze duch w narodzie ginie.
Temat o "piciu" a tu zero odzewu <mysli> a moze wina wloskie zeszly na psy ?
ja sie dotychczas nie odzywalem czujac sie przynajmniej korespondencyjnym czlonkiem owego kolka rozancowego, ale zeby taka inicjatywa przeszla bez echa na tym portalu to normalnie skandal... Nawet bamaza siedzi cicho, chyba ze tak jak ja uznala to za calkowicie naturalne ze jest juz na te impreze zapisana...
Temat o "piciu" a tu zero odzewu <mysli> a moze wina wloskie zeszly na psy ?
ja sie dotychczas nie odzywalem czujac sie przynajmniej korespondencyjnym czlonkiem owego kolka rozancowego, ale zeby taka inicjatywa przeszla bez echa na tym portalu to normalnie skandal... Nawet bamaza siedzi cicho, chyba ze tak jak ja uznala to za calkowicie naturalne ze jest juz na te impreze zapisana...
No oczywiscie, ze uznala....i wcale sie nie pomylila <lol>marcin pisze:Nawet bamaza siedzi cicho, chyba ze tak jak ja uznala to za calkowicie naturalne ze jest juz na te impreze zapisana...
a poza tym, zeby tu tloku nie robic, na priva sie kontaktowalam w w/w sprawie

No, ale masz racje, kolego - duch w narodzie ginie!....a moze to tak, ze jakby oglosil degustacje "wody zycia" rodem z PL, to moze linia by sie przegrzala ?...