praca dla prawnika/przeprowadzka
Moderator: LuxTeam
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 11-10-2011, 13:24
- Lokalizacja: Gliwice
praca dla prawnika/przeprowadzka
Witam,
Mój mąż dostał ofertę pracy w Luksemburgu i jest nią bardzo zainteresowany.
W ten weekend pojechaliśmy do Luxu - zobaczyć co i jak. W pon mąż miał kolejną rozmowę i wygląda na to, że będą chcieli go zatrudnić.
Mamy jednak (głównie ja mam ) trochę dylematów dotyczących ewentualnej przeprowadzki.
Przede wszystkim chodzi o możliwość znalezienia pracy dla mnie. Jestem świeżo upieczonym adwokatem w Polsce i właśnie miałam zacząć swoją działalność/kanc.
Wyjazd bardzo mnie korci ale znam siebie i wiem, że bez pracy długo nie wytrzymam.
Nigdy nie pracowałam w korporacji, ale bardzo chętnie spróbowałabym swoich sił. Przeraża mnie tylko start od samego początku i to że będę babcią w porównaniu z innymi juniorami.
Poza tym pojawia się problem języka, wprawdzie angielski znam biegle, ale znacznie gorzej z francuski. Kiedys mówiłam biegle ale od jakieś 8 lat nie mam żadnego kontaktu.
Dlatgo mam kilka pytań:
1. czy są intensywne kursy języka, bądź czy jest możliwość umówienia się na prywatne lekcje i ile muszę na to liczyć?
2. jak długo powinna mi zająć nauka francuskiego tak abym była w stanie znaleźć pracę?
3. czy wogóle mam szanse nie mając doświadczenia w korporacji znaleźć pracę w zawodzie?
Nie znamy nikogo w Luxie dlatego będę bardzo wdzięcza za udzielenie mi odpowiedzi na moje pytania.
Z góry dziękuję
Mój mąż dostał ofertę pracy w Luksemburgu i jest nią bardzo zainteresowany.
W ten weekend pojechaliśmy do Luxu - zobaczyć co i jak. W pon mąż miał kolejną rozmowę i wygląda na to, że będą chcieli go zatrudnić.
Mamy jednak (głównie ja mam ) trochę dylematów dotyczących ewentualnej przeprowadzki.
Przede wszystkim chodzi o możliwość znalezienia pracy dla mnie. Jestem świeżo upieczonym adwokatem w Polsce i właśnie miałam zacząć swoją działalność/kanc.
Wyjazd bardzo mnie korci ale znam siebie i wiem, że bez pracy długo nie wytrzymam.
Nigdy nie pracowałam w korporacji, ale bardzo chętnie spróbowałabym swoich sił. Przeraża mnie tylko start od samego początku i to że będę babcią w porównaniu z innymi juniorami.
Poza tym pojawia się problem języka, wprawdzie angielski znam biegle, ale znacznie gorzej z francuski. Kiedys mówiłam biegle ale od jakieś 8 lat nie mam żadnego kontaktu.
Dlatgo mam kilka pytań:
1. czy są intensywne kursy języka, bądź czy jest możliwość umówienia się na prywatne lekcje i ile muszę na to liczyć?
2. jak długo powinna mi zająć nauka francuskiego tak abym była w stanie znaleźć pracę?
3. czy wogóle mam szanse nie mając doświadczenia w korporacji znaleźć pracę w zawodzie?
Nie znamy nikogo w Luxie dlatego będę bardzo wdzięcza za udzielenie mi odpowiedzi na moje pytania.
Z góry dziękuję
Oczywiście, kursów języka tutaj dostatek, więcej o tym w Informatorium:martunia323 pisze:1. czy są intensywne kursy języka, bądź czy jest możliwość umówienia się na prywatne lekcje i ile muszę na to liczyć?
http://www.polska.lu/informatorium/nauka.html#nauka
Na to pytanie chyba Ty powinnaś znać odpowiedź, to kwestia bardzo indywidualna. Ale skoro kiedyś mówiłaś biegle, to nie powinien to być aż tak wielki problem.martunia323 pisze:2. jak długo powinna mi zająć nauka francuskiego tak abym była w stanie znaleźć pracę?
No i w Twoim zawodzie to chodzi chyba kwestia znajomości miejscowego prawa...
Witaj,
W korporacji prawniczej nie musisz znac francuskiego, zalezy od korporacji...b. dobry angielski wystarczy.
Drugi problem zalezy jakie masz prawo skonczone tzn specjalizacja.Niestety w niektorych specjalizacjach marne szanse na znalezienie pracy w Lux.
Inna opcja dorobic 2 lata prawa lux i otworzyc swoja kancelarie.(
W korporacji prawniczej nie musisz znac francuskiego, zalezy od korporacji...b. dobry angielski wystarczy.
Drugi problem zalezy jakie masz prawo skonczone tzn specjalizacja.Niestety w niektorych specjalizacjach marne szanse na znalezienie pracy w Lux.
Inna opcja dorobic 2 lata prawa lux i otworzyc swoja kancelarie.(
"Drugi problem zalezy jakie masz prawo skonczone tzn specjalizacja."
Problem polskich prawnikow polega na tym ze nie ma specjalizacji. To znaczy pospecjalizowac sie mozna samemu, ale nie ma okreslonego kierunku studiow (nawet nie ma rozroznienia np. na prawo publiczne - prawo prywatne - tak jak jest to np. we Francji - Master en Droit public/privé, nie mowiac juz o "glebszej" specjalizacji). Jedyna "specjalizacja" to aplikacja - adwokacka lub radcowska, ale i tutaj nie ma konkretow (prawo nieruchomosci, prawo rodzinne, prawo autorskie itp). To z biegiem lat prawnik albo sam sie specjalizuje (czyli - jezeli moze (stac go na to) to "odpuszcza" sprawy, w ktorych - jak sam uwaza- dobry nie jest), albo pozostaje prawnikiem "od wszystkiego"(czyli bierze wszystko co mu przyjdzie - no i np. z rozprawy z zakresu prawa rodzinnego biegnie na rozprawe w sprawie morderstwa z najwyzszym zagrozeniem, po czym konczy dzien pracy doradzeniem staruszce co ma zrobic w sytuacji gdy pies sasiada zagryzl jej cztery ostatnie kury).
Ale - odbieglam od tematu ....
Kolezance po fachu proponuje http://fr.jobs.lu/Default.aspx - klikniecie na "Droit" no i juz wiemy co rynek luksemburski nam zaoferowac moze ... A ze do Fr niedaleko to proponuje http://www.village-justice.com - i zakladke "Emploi"
Zycze powodzenia!
Problem polskich prawnikow polega na tym ze nie ma specjalizacji. To znaczy pospecjalizowac sie mozna samemu, ale nie ma okreslonego kierunku studiow (nawet nie ma rozroznienia np. na prawo publiczne - prawo prywatne - tak jak jest to np. we Francji - Master en Droit public/privé, nie mowiac juz o "glebszej" specjalizacji). Jedyna "specjalizacja" to aplikacja - adwokacka lub radcowska, ale i tutaj nie ma konkretow (prawo nieruchomosci, prawo rodzinne, prawo autorskie itp). To z biegiem lat prawnik albo sam sie specjalizuje (czyli - jezeli moze (stac go na to) to "odpuszcza" sprawy, w ktorych - jak sam uwaza- dobry nie jest), albo pozostaje prawnikiem "od wszystkiego"(czyli bierze wszystko co mu przyjdzie - no i np. z rozprawy z zakresu prawa rodzinnego biegnie na rozprawe w sprawie morderstwa z najwyzszym zagrozeniem, po czym konczy dzien pracy doradzeniem staruszce co ma zrobic w sytuacji gdy pies sasiada zagryzl jej cztery ostatnie kury).
Ale - odbieglam od tematu ....
Kolezance po fachu proponuje http://fr.jobs.lu/Default.aspx - klikniecie na "Droit" no i juz wiemy co rynek luksemburski nam zaoferowac moze ... A ze do Fr niedaleko to proponuje http://www.village-justice.com - i zakladke "Emploi"
Zycze powodzenia!
Lulka wie co pisze ,tylko fakt trudno bedzie bez fr juz chociazby chcac poczytac http://www.village-justice.com.
Taki juz jest lux. wszystko nadziubane w 3 jezykach.
Bedac tutaj np. adwokatem czesto nawet podczas rozpraw uzywany jest wylacznie luxemburski oby ci pokazac ze masz sie dostosowac do kraju.
Taki juz jest lux. wszystko nadziubane w 3 jezykach.
Bedac tutaj np. adwokatem czesto nawet podczas rozpraw uzywany jest wylacznie luxemburski oby ci pokazac ze masz sie dostosowac do kraju.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 11-10-2011, 13:24
- Lokalizacja: Gliwice
dziękuję Wam za rady
Chyba jednak mam wiekszy problem niż przypuszczałam, ponieważ pasuje trochę do opisu polskiego prawnika Lulki:) No i jak już wspominałam nie pracowałam nigdy w korporacji i nie mam w tej materii żadnego doświadczenia. Wprawdzie skłonna bym była zacząć od początku ale czy to ma sens? No i czy dam radę? Wiem, że właściwie to pytanie głównie powinna zadać sobie. Ale pewnie ktoś z Was był w podobnej sytuacji???
Chyba jednak mam wiekszy problem niż przypuszczałam, ponieważ pasuje trochę do opisu polskiego prawnika Lulki:) No i jak już wspominałam nie pracowałam nigdy w korporacji i nie mam w tej materii żadnego doświadczenia. Wprawdzie skłonna bym była zacząć od początku ale czy to ma sens? No i czy dam radę? Wiem, że właściwie to pytanie głównie powinna zadać sobie. Ale pewnie ktoś z Was był w podobnej sytuacji???
"Chyba jednak mam wiekszy problem niż przypuszczałam, ponieważ pasuje trochę do opisu polskiego prawnika Lulki:) "
Sama popelnilam kiedys ten zawod, chociaz chyba coraz czesciej mysle o sobie, ze skonczylam studia prawnicze, anizeli to, ze jestem prawnikiem. Chociaz moze jeszcze podzialam troche w tym kierunku ... :-) Nie chce sie wymadrzac, bo to nie o to chodzi - kazdy ma jakies swoje doswiadczenie tzw zyciowe, ale sama po sobie widze, ze im dalej od Polski, tym dalej od polskiego prawa - prawda jest taka, ze w niektorych zawodach wypadniecie na kilka miesiecy z obiegu skutkuje wypadnieciem z zawodu, no i niestety dotyczy to prawnikow.
"No i jak już wspominałam nie pracowałam nigdy w korporacji i nie mam w tej materii żadnego doświadczenia. Wprawdzie skłonna bym była zacząć od początku ale czy to ma sens? No i czy dam radę? Wiem, że właściwie to pytanie głównie powinna zadać sobie. Ale pewnie ktoś z Was był w podobnej sytuacji???[/quote]"
Praca w korporacji nie jest zla i korporacja nie gryzie :-) ale jest jeszcze inne pytanie - na jak dlugo planuje przyjechac Twoj Maz - czy to praca na tzw. lata, czy po prostu zalozenie - ot. pracuje rok, dwa i wracam. Nie wiem jaki zawod ma Twoj Maz, ale jezeli ten zawod pozwoli mu na bezproblemowe przeniesienie sie z powrotem do Polski, Ty bedziesz miala problem. Piszesz, ze otwierasz kancelarie - wiem, jaki jest to wysilek, jak dlugo buduje sie pozycje na rynku, ile trzeba wlozyc sily aby na poczatku znalezc klientow. Musisz zdawac sobie sprawe, ze jezeli np. po dwoch latach zdecydujecie sie na powrot do Polski Ty bedziesz znowu musiala zaczynac wszystko od nowa. No a za pare lat kontakty jakie masz - czy to np. z poprzednimi patronami, czy tez ze znajomymi ze studiow/aplikacji - nie bede juz takimi samymi kontaktami. To wszystko musisz wziac pod uwage no i przeliczyc - nie tylko finansowo :-)
A jesli chodzi o jezyki - jest ogromna ilosc kursow organzowanych, na roznych poziomach, z roznymi cenami - mozesz isc do szkoly jezykowej (ok 450E za poziom), stowarzyszenia (ja chodze na angielski za 75E za semestr :-) ), wziac lekcje prywatne (nie wiem jaka cena obowiazuje, nie korzystalam).
Pozdrawiam
Sama popelnilam kiedys ten zawod, chociaz chyba coraz czesciej mysle o sobie, ze skonczylam studia prawnicze, anizeli to, ze jestem prawnikiem. Chociaz moze jeszcze podzialam troche w tym kierunku ... :-) Nie chce sie wymadrzac, bo to nie o to chodzi - kazdy ma jakies swoje doswiadczenie tzw zyciowe, ale sama po sobie widze, ze im dalej od Polski, tym dalej od polskiego prawa - prawda jest taka, ze w niektorych zawodach wypadniecie na kilka miesiecy z obiegu skutkuje wypadnieciem z zawodu, no i niestety dotyczy to prawnikow.
"No i jak już wspominałam nie pracowałam nigdy w korporacji i nie mam w tej materii żadnego doświadczenia. Wprawdzie skłonna bym była zacząć od początku ale czy to ma sens? No i czy dam radę? Wiem, że właściwie to pytanie głównie powinna zadać sobie. Ale pewnie ktoś z Was był w podobnej sytuacji???[/quote]"
Praca w korporacji nie jest zla i korporacja nie gryzie :-) ale jest jeszcze inne pytanie - na jak dlugo planuje przyjechac Twoj Maz - czy to praca na tzw. lata, czy po prostu zalozenie - ot. pracuje rok, dwa i wracam. Nie wiem jaki zawod ma Twoj Maz, ale jezeli ten zawod pozwoli mu na bezproblemowe przeniesienie sie z powrotem do Polski, Ty bedziesz miala problem. Piszesz, ze otwierasz kancelarie - wiem, jaki jest to wysilek, jak dlugo buduje sie pozycje na rynku, ile trzeba wlozyc sily aby na poczatku znalezc klientow. Musisz zdawac sobie sprawe, ze jezeli np. po dwoch latach zdecydujecie sie na powrot do Polski Ty bedziesz znowu musiala zaczynac wszystko od nowa. No a za pare lat kontakty jakie masz - czy to np. z poprzednimi patronami, czy tez ze znajomymi ze studiow/aplikacji - nie bede juz takimi samymi kontaktami. To wszystko musisz wziac pod uwage no i przeliczyc - nie tylko finansowo :-)
A jesli chodzi o jezyki - jest ogromna ilosc kursow organzowanych, na roznych poziomach, z roznymi cenami - mozesz isc do szkoly jezykowej (ok 450E za poziom), stowarzyszenia (ja chodze na angielski za 75E za semestr :-) ), wziac lekcje prywatne (nie wiem jaka cena obowiazuje, nie korzystalam).
Pozdrawiam
Zawsze mozna tez sprobowac tutaj: http://europa.eu/epso/index_pl.htm
pozdrawiam
pozdrawiam
Martunia, w Luxie prawnikowi bez francuskiego jest o tyle trudno, ze prawo jest w wiekszosci w jezyku francuskim. Wydaje mi sie jednak, ze jezeli kiedys mowilas biegle po francusku to odswiezenie go pod katem slownictwa prawniczego nie powinno byc problemem.
Pracy dla prawnikow jest sporo, tyle ze praca w kancelarii, lokalnej czy miedzynarodowej, raczej wymaga znajomosci francuskiego. Nie wiem do konca jak jest w dzialach prawnych w duzych firmach, moze tutaj angielski wystarcza (albo przynajmniej znajomosc francuskiego moze byc bardziej bierna).
Jezeli chodzi o wystepowanie przed sadem to problem chwilowo odpada. Jezeli podjelabys prace w kancelarii to mozesz wpisac sie na liste w tutejszej izby adwokackiej (nie ma podzialu na radcow i adwokatow, wszyscy sa avocats , na tzw. liste 4 czyli prawnikow uprawnionych do wykonywania zawodu w krajach innych niz Lux, ale wtedy chyba i tak przez pierwsze 5 lat nie mozesz stawac przed sadem i uzywac lokalnego tytulu avocat a la cour.
Pracy dla prawnikow jest sporo, tyle ze praca w kancelarii, lokalnej czy miedzynarodowej, raczej wymaga znajomosci francuskiego. Nie wiem do konca jak jest w dzialach prawnych w duzych firmach, moze tutaj angielski wystarcza (albo przynajmniej znajomosc francuskiego moze byc bardziej bierna).
Jezeli chodzi o wystepowanie przed sadem to problem chwilowo odpada. Jezeli podjelabys prace w kancelarii to mozesz wpisac sie na liste w tutejszej izby adwokackiej (nie ma podzialu na radcow i adwokatow, wszyscy sa avocats , na tzw. liste 4 czyli prawnikow uprawnionych do wykonywania zawodu w krajach innych niz Lux, ale wtedy chyba i tak przez pierwsze 5 lat nie mozesz stawac przed sadem i uzywac lokalnego tytulu avocat a la cour.
jakies szanse sa ale pewnie czeka cie sporo wysilku. Wiem, ze w dzialajacych tutaj korporacjach prawniczych zatrudnia sie wielu cudzoziemcow. Sam znam jedna Bulgarke. Korporacje dzialaja tu czesto ze wzgledow podatkowych a obsluguja klientow poza luksemburgiem, wiec znajomosc lokalnego prawa jest bez znaczenia.
Najlepiej byloby sie specjalizowac w prawie finansowym, ew. wlasnosci intelektualnej. Jesli znasz angielski (prawniczy) biegle a francuski w miare, to mozesz dasz rade!
Najlepiej byloby sie specjalizowac w prawie finansowym, ew. wlasnosci intelektualnej. Jesli znasz angielski (prawniczy) biegle a francuski w miare, to mozesz dasz rade!