Pytania o kupnie auta i o prawie jazdy

Dokumenty, pozwolenia, zwrot VAT, rejestracja samochodu...
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Pytania o kupnie auta i o prawie jazdy

Post autor: digilante »

Witam, zanim zaczne szukac auta, to bardzo prosze o troche informacji:

1. Ktos mowil ze jako "nie-Luksemburczyk" najpierw potrzebuje jakies pozwolenie zanim moge kupic auto - podobno jakis papierek z commune. Czy ktos to moze potwierdzic?

2. Mam prawo jazdy z RPA. Podobno musze je wymienic na Luksemburskie w ciagu 12 miesiecy, tak? Podobno jak sie wymienia, to stare prawo jazdy jest zabierane przez tutejsze wladze. Czy ktos zna jakies "tips & tricks" aby jakos stare zatrzymac? Robienie nowego w RPA gdybym tam kiedys powrocil to jest koszmar...

3. Podobno tutaj sie oplaca nie kupowac nowego auta, ale raczej kupic jedno-latka z 20 000 km, i mozna oszczedzic 30% albo i wiecej? Co kto o tym mysli?

4. Jak widzi sie auto na sprzedaz u "dealer" przyposcmy za Euro 18 995, to czy da sie targowac, i jak tak, to ile dac jako pierwsza oferte?

5. Czy mozna oczekiwac wiekszej znizki jezeli placi sie od razu za cale auto gotowka?

6. Czy jest jakis sens brac pozyczke na auto jezeli ma sie gotowke aby kupic? t.z. czy sa jakies znizki podatkow, czy cos innego mozna wykombinowac?

7. Generalnie, czy lepiej kupowac uzywane auto u "dealer" czy prywatnie?

8. Czy gwarancja ktora auto ma automatycznie przenosi sie na moje imie jak kupie auto, czy trzeba poinformowac "dealer" gdzie auto bylo oryginalnie kupione?

Dziekuje za wszystka pomoc!
natolin
Posty: 115
Rejestracja: 27-10-2006, 18:36
Lokalizacja: Warszawa/Luksemburg

Re: Pytania o kupnie auta i o prawie jazdy

Post autor: natolin »

1) Jesli masz karte pobytu w Lux to nie trzeba miec zadnego innego pozwolenia. Wszystkie formalnosci zwiazane z zakupem samochodu mozna zalatwic w ciagu jednego dnia.

3) Jesli chodzi o bilans zyskow i strat to oczywiscie nowego auta zdecydowanie sie nie oplaca kupowac (chyba, ze masz specjalne znizki...). Optymalny jest samochod 2-4 letni.

7) Generalnie znaczenie taniej bedzie kupic prywatnie. Warto kupowac z kims, kto sie na tym dobrze zna, lub tez sprawdzic samochod przed zakupem w ASO lub ACL. Delerow raczej nalezy omijac z daleka (zwlaszcza tych nieautoryzowanych).

Pozdrawiam
Agnieszka
Posty: 98
Rejestracja: 01-10-2006, 19:16
Lokalizacja: Luxembourg

Re: Pytania o kupnie auta i o prawie jazdy

Post autor: Agnieszka »

digilante pisze:2. Mam prawo jazdy z RPA. Podobno musze je wymienic na Luksemburskie w ciagu 12 miesiecy, tak? Podobno jak sie wymienia, to stare prawo jazdy jest zabierane przez tutejsze wladze. Czy ktos zna jakies "tips & tricks" aby jakos stare zatrzymac? Robienie nowego w RPA gdybym tam kiedys powrocil to jest koszmar...
Ja mam prawo jazdy polskie, musialam je tylko zarejestrowac(w ciagu pol roku od zameldowania sie tutaj).Z racji tego, ze jestem swiezym kierowca dostalam zielony karnecik, do ktorego mam miec wpisany, przez policje, kazdy mandant, upomnienie itp. oraz powiadomic o tym fakcie ministerstwo transportu, dodatkowo musze przez dwa lata od daty otrzymania prawa jazdy jezdzic z "L", po okresie dwoch lat czeka mnie kilkugodzinnu kurs, ktory jak to jest podkreslone "nie wiaze sie z zadnym egzaminem".Trzeba wypelnic odpowiedni druczek, dolaczyc ksero prawa jazdy urzedowo potwierdzone(2 euro) + potwierdzenie zameldowania(2 euro, wazne jest przez miesiac od daty otrzymania) - wszystko w Hamiliusie(jesli mieszka sie w lux-ville) na parterze.
Ostatnio zmieniony 20-02-2007, 23:15 przez Agnieszka, łącznie zmieniany 1 raz.
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Re: Pytania o kupnie auta i o prawie jazdy

Post autor: misio »

2. Jednej osobie co miala prawo jazdy z Nigerii zabrali je i kazali robic nowe tu, kurs + jazda od poczatku.

3. Bzdura na resorach. Auta tu trzymaja cene jak nigdzie indziej. Sam widzialem auta roczne, ktore byly tansze o kilka % maksymalnie. Jak nie wierzysz to pochodz sam i popatrz. Ja akurat przez rok mieszkalem blisko komisu i czesto sobie podczas spaceru patrzylem na to i owo :)

4. Idziesz do dilera i mowisz mu co chcesz i w jakiej opcji. On ci poda cene, znizke itp. Cena kolo samochodu jest "orientacyjna", no raz widzialem cene ostateczna, ale byla naprawde niska, a auto mialo by byc "z wystawy"

5. Gotowka dla dilera ma male znaczenie, bo on i tak kase dostaje, jak nie od ciebie to od banku jaki ci finansuje auto.

6. Jak masz kase i stac cie i nie potrzebujesz oszczednosci "na wszelki" wypadek to czemu nie? Widzisz auto to przedmiot uzytkowy, jak ci np 2 dnia cos sie z nim stanie to ani kasy ani auta... sam podejmij decyzje.

7. Jak auto nie ma gwarancji to zwykle diler tu daje np 6 miesiecy od siebie i gwarantuje ci "pewnosc" auta. Prywatnie moze bedzie i taniej, ale jak np sie gwarancja skonczyla to roznie moze byc.

8. Raczej z automatu. Auto ma certyfikat + dowod na gwarancjie i idzie ona "z autem". Ale zawsze mozesz sie upewnic u dilera. Np moj producent samochodu wymaga potwierdzenia zmiany wlasciciela, ale czy to obligatoryjne jest, to nie wiem.

Jak uzywane to bym kupil u dilera, a auta uzywane traca 30% na wartosci po roku chyba tylko w Polsce ;)

A co do "optymalnych" samochodow 2-4 letnich... 2 letnich prawnie nikt nie sprzedaje (nie oplaca sie) a 4 letni to juz moze miec np 80-100 tys przejechane. Przy takim przebiegu robi sie spory przeglad za spora kase, dlatego tak duzo ich na rynku jest i sa "teoretycznie" najtansze. Ludzie sie pozbywaja klopotu. Takie samochody sa po prostu "przechodzone". Kiedys to owszem samochody robily po 200tys bez remotu, a teraz... szkoda gadac. Tandete robia i tyle. No ale zawsze mozesz "trafic" okazje. Np moj kolega sprzedal 4 letnie auto z malym przebiegiem i zadbane... Aha, na male przebiegi tez uwazaj, bo auto nie jezdzone... psuje sie chyba nawet bardziej niz to z przebiegiem wiekszym. Brzmi moze idiotycznie, ale jednak...

I jeszcze jedno, to moje osobiste zdanie, ja mialem i uzywane i nowe i wiem jedno. Nigdy wiecej uzywanego, no chyba ze nie bede mial innego wyjscia. Dodam, ze uzywane mialem od znajomego i "sprawdzone" a jednak byla to skarbonka bez dna. Bo im auto starsze tym drozsze w obsludze <bezradny>
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

Tylko obywatelom Unii przysługuje zarejestrowanie prawa jazdy zamiast jego wymiany, choć wg informacji na www.europa.eu mogą istnieć od tej zasady także nieliczne wyjątki. Tak więc tak normalnie dokument z RPA trzeba wymienić. Robi się to TUTAJ

Trzeba dostarczyć chyba 3 zdjęcia, potwierdzenie zameldowania z gminy (dla mieszkańców miasta Luksemburg - na Hamiliusie), ksero paszportu i chyba coś jeszcze, ale to Ci już powiedzą na miejscu. Jeśli jakimś przypadkiem Luksemburg uznaje prawa jazdy z RPA (co teoretycznie jest możliwe na zasadzie dwustronnych umów), to o tym także dowiesz się w tym miejscu, czyli w Service de permis de conduire na Kalchesbrecku.

Przy wymianie stare prawo jazdy zatrzymują u siebie w przepastnym archiwum. Jeśli zdecydujesz się na opuszczenie Luksemburga – idziesz do nich i wymieniasz z powrotem prawko luksemburskie na RPA-owskie :-)
Ostatnio zmieniony 01-01-1970, 01:00 przez anwi, łącznie zmieniany 1 raz.
natolin
Posty: 115
Rejestracja: 27-10-2006, 18:36
Lokalizacja: Warszawa/Luksemburg

Post autor: natolin »

Na nowym samochodzie zawsze sie straci i nie nalezy porownywac do cen w komisach bo sa one tam znacznie zawyzone. Po roku uzytkowania jest to zdecydowanie wiecej niz pare %.

Co do kupna 2-3 letnich to tez nie jest to w lux jakis duzy problem, chociaz to zalezy oczywiscie od segmentu, z mniejszymi faktycznie moze byc problem. Co do 4 letnich (z przebiegiem 80-100 tys) to wcale koszty serwisowania nie sa takie duze. Ja mam juz 6 letni samochod z przebiegiem 150 tys i jakos sie nic specjalnie nie dzieje, przeglady w ASO nieustannie 200-400 EUR (podobnie jak z dwoma poprzednimi o podobnych przbiegach z ktorymi nie mialem zadnych problemow). Dobrze zadbany samochod robi spokojnie przebiegi ponad 200 tys km, chociaz oczywiscie podwyzszone istnieje ryzyko jakiejs wiekszej naprawy. Zawsze jest to jednak elementem kalkulacji finansowej...Osobiscie gdybym mial wybierac, to kupilbym 3 letni samochod z przebiegiem ok 60tys km. Nie da sie oczywiscie ukryc faktu ze nowy samochod rowniez ma wiele zalet...wszystko zalezy od kryteriow...
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Dziekuje wszystkim za informacje. Z tym prawem jazdy to juz czuje ze to bedzie kompletna administracyjna klapa bo imie i nazwisko jest troche inne niz w polskim paszporcie (i z tego w carte de sejour) :/

A co do samochodow, to widze ze czasami jest kupa takich samych, jednorocznych - teraz wlasnie widzialem ze 30 lub 40 Renault Megane 1.5 dci, 12-18 miesiecy, 18 000 do 22 000 km za srednio 11 500 euro, a to jest 35%+ mniej niz nowe. Napewno to sa ex-Avis lub ex-Hertz, ale takich mialem juz kilka i nigdy nie bylo problemow (ale trzeba sprzedac po 3 latach zanim sie rozpadnie <mrgreen> ).
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Moje pierwsze pytanie bylo:
1. Ktos mowil ze jako "nie-Luksemburczyk" najpierw potrzebuje jakies pozwolenie zanim moge kupic auto - podobno jakis papierek z commune. Czy ktos to moze potwierdzic?
Wreszcie sie dowiezialem - musze isc do commune i dostac papier "Certificat de Résidence", za 2 euro, inaczej nie zarejestroja mi nowego auta. Informacja od prawnika od tych spraw wiec mysle ze tak ma byc.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
natolin
Posty: 115
Rejestracja: 27-10-2006, 18:36
Lokalizacja: Warszawa/Luksemburg

Post autor: natolin »

wydaje mi sie ze wystarczy zwykla karta pobytu, tak bylo w moim przypadku. Dwukrotnie kupowalem samochod, za pierwszym razem mialem karte pobytu, za drugim razem tylko wniosek o jej przedluzenie. Zreszta przy rejestracji, nie musialem tych dokumentow pokazywac (niewykluczene, ze fakt mojej rejestracji w "komunie" byl jakos sprawdzany za moimi plecami podczas rejestracji samochodu).
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

natolin pisze:(niewykluczene, ze fakt mojej rejestracji w "komunie" byl jakos sprawdzany za moimi plecami podczas rejestracji samochodu)
I to nawet na pewno. My sie o tym dowiedzielismy, kiedy w trakcie rejestracji dealer nas wezwal, gdyz "Sandweiler" stwierdzil, "ze taka pani nie jest tu zameldowana", bo samochod byl rejestrowany na zone. Musielismy isc wlasnie po ten Certificat de Residence i co sie okazalo... ze zona jest zameldowana w gminie pod nazwiskiem panienskim, a dokument stwierdzajacy tozsamosc ma oczywiscie na nazwisko obecne, no i w Sandweilerze, w komputerze nie mieli nikogo takiego, co by sie nazywal, tak jak sie nazywa. Od razu przypomnial nam sie cytat z... wiadomo czego: "Londyn? Londyn?! Nie ma takiego miasta Londyn!" ;)
ODPOWIEDZ