ogrodniczka pisze:po co oni turlaja tę przyczepe do Austrii? oni w niej spią zimą jak jeżdżą tam na nartach?
Dokladnie tak....ja tez nie moglam uwierzyc....ponoc cieplo maja....a wiesz, jak sie chce jechac z 4-osobowa rodzina na narty 2-3 razy w sezonie (w tym 2x po 2 tygodnie...), to gdyby sie chcialo tak w hotelu/apartamencie mieszkac, to pewnie finansowo trudne by to bylo do udzwigniecia....a tak....ale i tak sobie tego nie wyobrazam - ale to jest faktem ...coz - co kraj to obyczaj....
bamaza42 pisze:...jeszcze ewentualnie ostatni, pozegnalny "rzut" zimy ze sniezyca, tak w ostatnim tygodniu marca (jak to obserwuje systematycznie od 5 lat...),....
a ja czekam, czekam i nic <roll> w tym roku o pozegnalnym sniegu ani widu ani slychu <bezradny>
MaWi pisze:Ogrodniczko, zapewne ucieszy fakt, ze w Luksemburgu usmierca sie nie slomiana kobite, ale faceta! <mrgreen> ( http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=2954 ), no chyba, ze rok jest przestepczy. Ale w tym roku nie jest
to sie dopiero okaze jak luksemburski urzad satystyczny oglosi wyniki za jakis czas z góry to naprawdę trudno przewidzieć jak będzie z przestępczością... chyba że ty masz swoje źródła
ogrodniczka pisze:Bamazo, a po co oni turlaja tę przyczepe do Austrii? oni w niej spią zimą jak jeżdżą tam na nartach?
Biedaczki, pewnie im smarki zamarzają.
MaWi - niech topią co chca, byle zima poszła precz.
Ale fakt, ona potrafi jeszcze lodowym pazurem zaczepić sie koncowki marca.
Exxtreme był w tamtym tygodniu w Bilbao. Tam Były 23 stopnie. O 20-tej wieczorem parki pełne ludzi.
eh.
ps. co z tym eh - to eh czy ech? może jaki korektor sie wypowie?
dziś już dopuszczalne są dwie formy - jednak gdy chcemy wyrazić jakąś niechęć lub ogólnie negatywne emocje, to używamy tej pierwszej - czyli eh, z kolei ech pozostaje bardziej neutralny