wybory

Wszelkie dyskusje typu OffTopic

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
panda
Posty: 489
Rejestracja: 24-01-2007, 01:01
Lokalizacja: Warszawa/Sandweiler/Houwald/Schëtter

Post autor: panda »

Kol. Dominiko25, znamienne jest to, że "Dominika25", "Gazeta.pl" i "Marszałek" piszesz z dużej litery, ale "kaczyński" i "polska" z małej ;)

i oczywiście coś 'miłego' <lol> http://demotywatory.pl/szukaj?q=bronek& ... f&size=max

Kol. Eustachy ma wąską specjalizację - ekspert od schizofrenii <lol>
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie ;) [G.J.Gigol]
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Im mniej tv oglądam tym niej"melanżuję".Ostatnia debata była szopką. Debata - po 2 min na odpowiedz, - tak naprawdę nie ma czasu na nic... jak tu w kilku minutach zmieścic się z powiedzeniem czegos konkretnego prócz hasła? Prócz haseł jest tylko czas na werbalne danie sobie po "razie. Nie powinno sie oceniać kandydata tylko w aspekcie "debaty-sratataty". I jeszcze te krzyki tłumu wciskającego sie do telewizji - "zwyciężymy!!!".Trzeba zakrzyczec, zwymyślac, uknuć teorię spiskową...Byłam zażenowana - tak jak jestem zażenowana oglądając czasami po kilka minut (dla masochizmu) TV Trwam.
Wiadomo,że ma się na uwadze kandydata jako personę ale i polityczne zaplecze jakie reprezentuje. Ja osobiście wolę "gładkiego", kulturalnego, przewidywalnego Komorowskiego, niż niedospanego, znerwicowanego od ciągłego knucia Jarosława K.
Całe szczęscie mamy jeszcze system parlamentarny i prezydent to nie monarcha absolutny. Jak wygra Komorowski ułatwi realizację polityki państwa nowoczesnego.Wygra Kaczyński - będzie przeszkadzał, ale świat się nie zawali.
JK jest osobą konfliktową, nie obawiam sie użyć tego słowa - osobą mściwą, nieskłonną do kompromisów o ciągotach wodzowskich. Tak go osobiście postrzegam. Juz widzę jak JK wyjeżdża na międzynarodowe spotkania... Widac było po Lechu K. jak bardzo cierpiał gdy musiał sie dokądkolwiek na szczyt tego czy tamtego ruszyć. Wspomagała go żona (myślę ze była wspaniałą kobietą). To ona znała języki, to ona prócz sztabu ludzi dla ktorych jest to praca - nadała trochę brylantyny i ogłady wizerunkowi męża. Myslę ,ze JK nie wybierze się na miedzynarodowe spotkanie w traperkach z rozwiązanymi sznurówkami, ale mentalnie jet dla mnie politykiem zasznurowanym, kochającym polityczne gry na swoim polskim podwórku. Nie będzie prezydentem wszystkich Polaków. Nie po drodze mi z jego sposobem myślenia, więc panie Jarosławie, proszę nie liczyć na mój głos.
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

Moze nie calkiem swieze, ale wciaz jescze aktualen:


To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat
do marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na
komendzie można zamówic taxi lub pizzę.

Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i
sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem `My dotrzymujemy słowa'. W ramach my
dotrzymujemy słowa, jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę
premierem, premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w
Europie Środkowej. Rodzime Truman Show potrwało pół roku, w tym czasie, w
ramach my dotrzymujemy słowa, w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w
historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem
śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sejmu i
senatu oraz 4 wicepremierów.

Dwukrotnie TK zanegował ustawy przegłosowane w odstępie kilku miesięcy, co
jest absolutnym rekordem. Mieliśmy w ciągu roku 3 rządy, w ramach tych samych
partii 3 rodzaje koalicji, na trzech różnych pakietach `umów', do tego dwóch
premierów, pięciokrotnie był wymieniany minister finansów. Jeśli mój brat
zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem, ponieważ premier, który ma
78% poparcia społecznego był za słaby, wymieniliśmy go na premiera, który ma
33% poparcia, a premier który miał 78% poparcia przegrał wybory na prezydenta
Warszawy.

Pierwszy raz od 17 lat Polska zobaczyła masówkę, 160 cm kompleksów spędziło
słuchaczy radiowęzła z Torunia do stoczni i uroczyście przysięgało nie
rozmawiać z Lepperem, po czym polazło i gadało, ale o tym za chwilę.

Pierwszy raz od 17 lat, w ministerstwie sprawiedliwości, w randze wiceministra
zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra koordynatora komunistyczny
prokurator z lat 70. Takiej kadry nie miał nawet Leszek Miller. Na fali
rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a następnie premierem wybrano 4-krotnego
recydywistę, członka powołanej przez SB grupy politycznej, na co dokumenty
widział brat. Premiera recydywistę zdymisjonowano za warcholstwo, co było
ewidentnym chamstwem, by następnie w nocy, bez kamer, tuż po projekcji filmu o
JPII, wskrzesić i wsadzić na szczyty władzy.

Od 17 lat nie mieliśmy w rządzie koalicyjnym klubu, który w ponad 50% składa
się z oskarżonych lub skazanych prawomocnymi wyrokami posłów, znajdziemy w
IVRP odnowy moralnej, posła pedofila, posłankę skazaną za fałszowanie
przepustek więziennych, europosła oskarżonego o gwałt, rodzimego posła
oskarżonego o gwałt, jego żonę oskarżoną o defraudację, posłankę, która
zasłynęła, jako operatorka scen korupcyjnych, a następnie została skazana
przez komisje etyki i ta sama komisja uniewinniła posłów korumpujących posłankę.

Znajdziemy posła wyrzuconego z klubu PiS, za jazdę po pijaku, jest poseł
wywalony z SO, za awantury w dyskotece, jest również poseł powołujący się na
znajomości z ministrem sprawiedliwości, w czasie egzekucji komorniczej, za co
został wywalony z SO, cały ten kwiat polskiego parlamentaryzmu tworzy
koalicyjne koło narodowo - ludowe.

Pierwszy raz od 17 lat, minister sprawiedliwości 80% czasu pracy poświęcił na
konferencje, pierwszy raz minister pokazał społeczeństwu jak się niszczy
dokumenty przy okazji sprawy politycznej, gdzie o 6.50 prokuratura wkroczyła
do PZU, na wniosek posła Kurskiego, czlonka sztabu wyborczego PIS, który
oskarżył Donalda Tuska o fałszerstwa, polegające na kupowaniu bilbordów od
PZU. Jak się okazało, nie było ani jednego świadka potwierdzającego słowa
Kurskiego. Firma obsługująca PZU obsługiwała PIS, nie PO, a sędzią w tej
sprawie był minister, który był szefem kampanii wyborczej PiS. Sprawę
umorzono, poseł Kurski błaga na kolanach o ugodę.

To samo ministerstwo sprawiedliwości, w ciągu roku zresocjalizowało Rywina,
wypuściło Jakubowską i Jakubowskiego, łamiąc prawo aresztowało Wąsacza, nie
wyjaśniło ANI JEDNEJ SŁYNNEJ AFERY, łącznie z aferą Rywina, którą obecny
minister jako cżłonek komisji, ponoć rozwiązał w ułamku sekundy, tylko
ówczesne władze blokowały śledztwo.

Pierwszy raz od 17 lat rząd, który popierał lustrację, zamknął, do spółki z
klerem, usta księdzu Sakowiczowi, prezydent podpisał wadliwą ustawę
lustracyjną, a następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która
obowiązywała wcześniej. Nie złapano ani jednego członka układu, nie odebrano
emerytury ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu opozycjonistów, w tym
nieżyjących, jak Jacka Kuronia i uczynił to człowiek, który nie spędził ANI
JEDNEGO DNIA W KOMUNISTYCZNYM WIĘZIENIU, A W CZASIE STANU WOJENNEGO, JAKO
JEDYNY OPOZYCJONISTA Z KRĘGU WAŁĘSY, SIEDZIAŁ U MAMUSI POD PIERZYNĄ.

Na tym tle, pokazuje się najbardziej czytelny podział w IVRP. Komuniści dzielą
się na pisowych i pozostałych, z tym, że pisowi, tacy jak Gierek, Jasiński,
Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z układu. Z układu są też wszyscy
członkowie opozycji i media, z tym, że w tym wypadku ważny jest kontekst i
przydatność `układowa'. Znany polityk opozycji najpierw dostał propozycję
objęcia rządu IVRP, potem ogłoszono go morderca demokracji, by znów
zaproponować mu miejsce w rządzie.

Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w kwestiach gospodarczych,
nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby najniższej wagi, regulującego
jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął się twórcą 1 punktowej inflacji i
PKB na poziomie 5 pkt. Pierwszy raz, szef kancelarii prezydenta, który
wyleciał z niej za prowadzenie spółki z baronem SLD Nawratem, która to spółka
jest ulubieńcem prokuratora, po kilku miesiącach karencji został szefem
doradców premiera.

Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznym jest kierowniczka magla,
która nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów regulujących
stosunki z sąsiadami. Pierwszy raz od 17 lat 8 ministrów spraw zagranicznych,
a więc wszyscy, uznali polską politykę zagraniczną za szkodzącą i ośmieszającą
kraj.

Nigdy dotąd w historii 17-letnich zmagań z demokracją, prezydent nie odwołał
spotkania na szczycie, tłumacząc się rozwolnieniem wywołanym artykułem w
niemieckim brukowcu.

Nigdy dotąd polski premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z prezydentem USA, by
w jej trakcie oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misję
`pokojową'. Nie zdarzyło się, od 17 lat, aby polski premier musiał się
tłumaczyć w Brukseli, że Polska nie jest krajem antysemickim, w którym króluje
homofobia i nigdy podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny.

Nie zdarzyło się w wciągu 17 lat by prezydent wygłosił 2 minutowe orędzie,
oznajmiając, że nie rozwiąże parlamentu.

Nie było takiego przypadku, by ministrem edukacji został szef organizacji,
której obecni, przyszli lub byli członkowie palili pochodnie w kształcie
swastyk, udawali kopulację z drzewem, oraz między sobą.

Nie pamięta Polska takiego przypadku, by członkowie koalicyjnego rządu,
podawali rękoma weterynarzy środki wczesnooporonne, przeznaczone dla bydła,
kobietom zgwałconym przez innych członków. Nie miał nigdy miejsca taki
przypadek, by premier i prezydent z tytułami naukowymi tak kaleczyli język
polski, mówiąc `włanczam', `som', `świętobliwość Biskup Rzyma', oraz mlaskali,
oblizywali wargi, odbijali w kułak, a pierwsza dama zasuwała do samolotu z
reklamówką.

To był najciekawszy rok od 17 lat. Polskie władze, w ciągu roku wykreowały i
sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku 19 wieku. W
ciągu tego roku, nasze stosunki z Niemcami, UE i Rosja zatoczyły koło i
wróciły do czasów Układu Warszawskiego i RWPG. W ciągu tego roku wystąpiła
największa fala emigracji, od czasów stanu wojennego. Z 3 mln mieszkań nie
powstało ani jedno, w ramach programu rządowego. Z setek kilometrów autostrad,
w przyszłym roku powstanie 6 km odcinek, stadionu narodowego w Warszawie nie
będzie, ponieważ wygrał niewłaściwy kandydat.

Cały ten dorobek nazywa się IVRP, której nie ma na żadnej mapie świata, a
powstał ten twór chorej wyobraźn
liberal
Posty: 54
Rejestracja: 26-05-2010, 12:08
Lokalizacja: LUKSEMBOURG

wybory

Post autor: liberal »

@ogrodniczko

dobre porowniania w Twoim poscie.


________________________________________________
@ drogie forum,

My tutaj gadu gadu a juz zaraz prawie 16 h..

Zycze wiec udanego weekendu dla wszystkich nas tutaj zgromadzonych na tym naszym forum.

Zycze abysmy skorzystali w weekend ze slonca, w niedzieli tlumnie poszli na wybory a przyszly tydzien zaczeli z nadzieja ze nie bedzie to powrot do IV RP. Powroty do przeszlosci nie sa zdrowe ogolnie. Mimo prob farbowania sie widac jednak w te ostatnie dni ze Kaczynski sie nie odmienil i jest jaki byl: wojownik bez barier i osoba ktora zrobilaby z Palacu Prezydenckiego siedzibe PISu na uchodztwie. A spindoktor Kurski wraca do lask widac juz po stylu Kaczynskiego.

Pozdrawiam was goraco i do ulyszenia potem gdy bedziemy mogli po wyborach przeanalizowac ich wyniki wyborcze.

A wiec do uslyszenia do poniedzialku:)
Awatar użytkownika
stary
Posty: 1401
Rejestracja: 17-07-2008, 08:19
Lokalizacja: eks-lux ww

Post autor: stary »

Ciekawe kto podlozyl broszurki pewnego kandydata na luksemburskim dworcu ???

napewno tubylcy beda masowo na niego glosowac.... <rotfl> <rotfl>
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Przed chwila obejrzalam w TVN24 fragment wiecu pana JK....tak jak wszystkie jego wystapienia w trakcie tej kampanii - to tez mnie po prostu wkurzylo.....z tego, co mowi (caly czas), on nie kandyduje na urzad prezydenta, a premiera!.....przeciez prezydent ma byc prezydentem WSZYSTKICH Polakow, a on ciagle powtarza "MY" jestesmy tacy, MY to zrobimy, MY tamto zapewnimy.....WTF ??!!....kurna - jacy "MY"?!....on tak o sobie?.....
A juz calkiem mna trzepie i jakbym mogla, to strzelilabym w ten kaczy dziob, jak slysze, ze wygrana Komorowskiego to grozba monopolu - zagrozenie dla demokracji.... czyli co? - filozofia Kalego?....jak mamy monopol PiSu - blizniaki jako prezydent i premier to zagrozenia nie ma?.....a jak Tusk i wywazony Komorowski (jakos wierze, ze jest w stanie byc "ponadpartyjny", w przeciwienstwie do swojego kontrkandydata...) - to zagrozenie?....I jeszcze ten tlumek (na szczescie niewielki!), bijacy brawo i wolajacy "Jarek, Jarek!...." zenada....
Michello
Posty: 98
Rejestracja: 18-02-2009, 22:04
Lokalizacja: 3 miasto / W-wa / Lux

Post autor: Michello »

Dlalczego NIE bede glosowal na Bronka?

Z podobnego wzgledu co red. Ziemkiewicz:

http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/07/0 ... -co-chcesz
"If you think you can, you can, if you think you can't - you're right..." Henry Ford
Awatar użytkownika
stary
Posty: 1401
Rejestracja: 17-07-2008, 08:19
Lokalizacja: eks-lux ww

Post autor: stary »

bamaza42 pisze:"MY" jestesmy tacy, MY to zrobimy, MY tamto zapewnimy....
albo mowi jak krol albo jeszcze jego sp brat tak do niego przemawia z Wawelskiego zamku........
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem,
.. toż to nie piwo !
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Post Byłego...to nie jest śmieszne, to jest straszne... Niektórzy napiszą, że fakty ponaginane, tekst zmanipulowany, krzywdząco zinterpretowany...

Red.Ziemkiewicz jakoś niewielu wymienił tych nieuków, "wykształciuchów", którzy opowiedzieli się za JK. Każdy może, bez tego demokracji niet. Takie kurczowe trzymanie się historii...
Że studenci Jałty nie znają...A może tak przyszłoscią byśmy pożyli, a nie czasem minionym?LK dziekuję za jedno, za Muzeum Powstania Warszwskiego. Jak dla mnie to jeden z niewielu pozytywnych osiągnięc jego prezydentury. Należy o czasach minionych pamiętac, ale nie kosztem czasu przyszłego.
Bezkompromisowe uwielbienie prof. Staniszkis dla JK staje się zadziwiające. Krępujące wręcz. Nawet jak JK powie,że czarne jest białe, a białe jest czarne pani prof. znalazłaby usprawiedliwienie, wytłumaczyłaby go z tej nowej "teorii" i przekuła tę bzdurę na kolejny objaw geniuszu małego rycerza.

Co do "państwa solidarnego"...Najpierw trzeba zbudowac państwo bogate i silne ekonomicznie , by potem było z czego solidarnie dzielić.
Z pustego i Salomon nie naleje.
Michello
Posty: 98
Rejestracja: 18-02-2009, 22:04
Lokalizacja: 3 miasto / W-wa / Lux

Post autor: Michello »

ogrodniczka pisze:Post Byłego...to nie jest śmieszne, to jest straszne... Niektórzy napiszą, że fakty ponaginane, tekst zmanipulowany, krzywdząco zinterpretowany...

Red.Ziemkiewicz jakoś niewielu wymienił tych nieuków, "wykształciuchów", którzy opowiedzieli się za JK. Każdy może, bez tego demokracji niet. Takie kurczowe trzymanie się historii...
Że studenci Jałty nie znają...A może tak przyszłoscią byśmy pożyli, a nie czasem minionym?LK dziekuję za jedno, za Muzeum Powstania Warszwskiego. Jak dla mnie to jeden z niewielu pozytywnych osiągnięc jego prezydentury. Należy o czasach minionych pamiętac, ale nie kosztem czasu przyszłego.
Bezkompromisowe uwielbienie prof. Staniszkis dla JK staje się zadziwiające. Krępujące wręcz. Nawet jak JK powie,że czarne jest białe, a białe jest czarne pani prof. znalazłaby usprawiedliwienie, wytłumaczyłaby go z tej nowej "teorii" i przekuła tę bzdurę na kolejny objaw geniuszu małego rycerza.

Co do "państwa solidarnego"...Najpierw trzeba zbudowac państwo bogate i silne ekonomicznie , by potem było z czego solidarnie dzielić.
Z pustego i Salomon nie naleje.
czy chec nauki na podstawie analizy przeszlosci to rzecz glupia?
czy kilka lapsusow jezykowych to temat na ocene wartosci lidera/ meza stanu?
dlaczego poparcie prof. Staniszkisz dla Jaroslawa Kaczynskiego dziwi Cie bardziej niz poparcie Wajdy Bronislawowi Komorowskiemu?

Osobiscie znalazlbym 1000 niedoskonalosci JK, ale mimo wszystko bede na niego glosowal , bo Bronislawowi Komorowskeimu najzwyczajniej w swiecie NIE UFAM.
BK jest antycharyzmatycznym trybem w machinie ktorej on sam nie rozumie.

Tommy b. ludziom inteligentym staral sie w poprzednich postach bardzo spokojnie wyjasnic dlaczego.

krotko:

Oddam glos na Jarosława WOŁODYJOWSKIEGO a NIE na Bronislawa RADZIWILLA ....

Milego wieczoru
Ostatnio zmieniony 02-07-2010, 23:19 przez Michello, łącznie zmieniany 1 raz.
"If you think you can, you can, if you think you can't - you're right..." Henry Ford
Awatar użytkownika
panda
Posty: 489
Rejestracja: 24-01-2007, 01:01
Lokalizacja: Warszawa/Sandweiler/Houwald/Schëtter

Post autor: panda »

Podejrzewam, że większość forumowiczów dostrzegła różnicę między dobrym stylem i kulturą osobistą tutejszych przedstawicieli elektoratu Kaczyńskiego, a rubasznością niektórych jednostek jego elektoratu negatywnego. Koleżeństwo: Eustachy, były i ich klakierzy jak zwykle nie wychodzą poza frazesy, cytaty, demagogię, a czasem błazenadę. Wierszyki, piosenki i kabaret nadają się raczej do działu rozrywki.

Podobał mi się sposób argumentacji kol. tommiego.b i w pełni identyfikuję się z jego opinią na poruszone tematy. Jestem pewien, że bardzo wielu jest tutaj podobnie myślących.

Przyznam, że początkowo miałem fatalne zdanie na temat kol. liberala, ale trochę się zmienił. Zerwał, przynajmniej na chwilę, z bezrefleksyjną agitką okraszoną zachwytem 'studenta pierwszego roku ekonomii'. Podjął próbę zgłębienia myśli i skupił się na wskaźnikach makroekonomicznych. Jak tak dalej pójdzie ma szansę lepiej (bo nie w pełni, tego nie może nikt) zrozumieć mechanizmy rynkowe. Poważną analizę proponuję mimo wszystko pozostawić profesjonalistom, choć oczywiście pobajdurzyć można.

Ludzie mają swój rozum i zagłosują wedle własnego sumienia. Życzmy sobie, aby w interesie nas wszystkich Polska rosła w siłę i zdobywała mocną pozycję gospodarczą. Sąsiedzi będą szczęśliwi mając u boku mocnego partnera.

Miłego wieczoru
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie ;) [G.J.Gigol]
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Generalnie mechanizm jest taki, że jak osoba darzy swoim poparciem danego kandydata/opcje polityczną to trudno jest ją przekonać do zmiany zdania. Nie pomogą ani merytoryczne dyskusje, ani wierszyki, ani piosenki ani porównywanie do postaci historyczno/epickich z których jedna bohaterem była, a druga zdrajcą ( :/ ).
BO TO JEST W NAS i bedziemy zaciekle bronić nawet nie swoich kandydadatów lecz SWOICH racji i przekonań. Powątpiewam, czy tu, w tym wątku ktoś kogo przekonał :)
Całe szczęscie nie było inwektyw, ale drobne złośliwostki podane na srebrnej tacy z kaparami okraszone elokwencją.

Kiedyś mąż pracował w pewnej prywatnej firmie, sterowanej "ręcznie" przez właściciela. Firma była duża, ogólnopolska. Facet był znany z tego,że otaczał sie doradcami, których nie słuchał. Jak był przekonany do swojej racji to słuchając rzeszy (świetnie opłacanych ludzi) udawał tylko że ich słucha i na koniec ich wywodu stwierdzał głęboką sentencję: "no, no, no"...
I robił swoje...
:)
Róbmy swoje i zagłosujmy jak nam w duszy gra i pogódzmy się z wyborczą arytmetyką, losem, historią...zobaczymy co będzie.
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

Mysle, ze Ogrodniczka w bardzo zdrowo-rozsadkowy sposb zrobila podsumowanie: nic dodac, nic ujac!

Mala anegdota z lokalu wyborczego w Berlinie dzis, gdzie w pierwszej turze Komorski otrzymal chyba 3x wiecej glosow niz Kaczor.

Wchodze do lokalu wyborczego, odbieram karte do glosowania, ide do kabiny przechodzac obok urny wyborczej. Na przeciwko urny stoi typowa moherowa z badgem "maz zaufania PiS" i gapi sie zawistnym wzrokiem na kazdego przechodzacego, jakby widziala conajmniej Ali Agce przed zamachem na papieza. Nie moglem sie powtrzymac i nie zlozylem mojej karty wyborczej na pol tylko podeszlem do urny z otwarta karta, tak ze bylo widca krzyzyk pod "komorowski". Moherowa spojarzala sie na mnie wzrokiem, od ktorego co slabsze nerowo osoby mogly by sie nabawic psychozy na kilka tygodni <rotfl>
Awatar użytkownika
stary
Posty: 1401
Rejestracja: 17-07-2008, 08:19
Lokalizacja: eks-lux ww

Post autor: stary »

czy to nie cos sprzecznego z tzw cisza wyborcza i mozna by nawet anulowac berlinskie glosy .......?
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

Ja nie mieszkam w Polsce, forum polska.lu jest - z tego co wiem - zarejestrowane w Luksemburgu, wiec ani tu ani tu nie obowiazuje prawo polskie.
ODPOWIEDZ