HUMORYSTYCZNIE....może jakis żarcik,kawał???
Spotyka się dwóch gości w barze. Nie widzieli się pare lat. Siedli przy ladzie i piją piwko. Po paru przychodzi czas na zwierzenia:
-Słuchaj stary. Widzę, że Ty nie masz problemu z podrywaniem dziewczyn, ja to nawet jak jakaś mi się spodoba to nie wiem co mam do niej powiedzieć.
-A widzisz tą blondyne co wchodzi do kibla?
-No widzę.
-Fajna?
-No zajebista.
-To podejdź pod kibel, jak wyjdzie powiedz "cześć", a potem pierwsze co Ci przyjdzie do głowy i rozmowa jakoś się sklei.
Tak też zrobił. Wychodzi blondyna, a gość ją zatrzymuje:
-Cześć.
-No hej - Odpowiada blondyna
-Srałaś?
Klient pyta się sprzedawcy:
-A ten odkurzacz to mocno ssie?
-Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca.
Do apteki wszedł mężczyzna i poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną.
Kobieta w okienku:
- Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc?
- Proszę pani, mam jednak taka sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną...
- Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką i zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo...
- Proszę pani, bardzo ciężko mi o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną... Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby mi dać?
- Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry.
Po kilku minutach wróciła:
- Proszę pana, naradziłyśmy się z siostrą i wszystko, co możemy panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji...
Mąż do żony: powiedz mi coś takiego co mnie jednocześnie podbuduje i wkurwi.
Żona:- masz większego fiuta niż twój brat
-Słuchaj stary. Widzę, że Ty nie masz problemu z podrywaniem dziewczyn, ja to nawet jak jakaś mi się spodoba to nie wiem co mam do niej powiedzieć.
-A widzisz tą blondyne co wchodzi do kibla?
-No widzę.
-Fajna?
-No zajebista.
-To podejdź pod kibel, jak wyjdzie powiedz "cześć", a potem pierwsze co Ci przyjdzie do głowy i rozmowa jakoś się sklei.
Tak też zrobił. Wychodzi blondyna, a gość ją zatrzymuje:
-Cześć.
-No hej - Odpowiada blondyna
-Srałaś?
Klient pyta się sprzedawcy:
-A ten odkurzacz to mocno ssie?
-Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca.
Do apteki wszedł mężczyzna i poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną.
Kobieta w okienku:
- Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc?
- Proszę pani, mam jednak taka sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną...
- Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką i zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo...
- Proszę pani, bardzo ciężko mi o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną... Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby mi dać?
- Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry.
Po kilku minutach wróciła:
- Proszę pana, naradziłyśmy się z siostrą i wszystko, co możemy panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji...
Mąż do żony: powiedz mi coś takiego co mnie jednocześnie podbuduje i wkurwi.
Żona:- masz większego fiuta niż twój brat
Ura Bura Szef Podwóra
O, jak juz temat o ssacych maszynach...
http://chuckpalahniuk.net/features/shorts/guts
Niestety po angielsku, ale warto przeczytac :-) Polecam autora! "Fight Club", "Choke", itd.
http://chuckpalahniuk.net/features/shorts/guts
Niestety po angielsku, ale warto przeczytac :-) Polecam autora! "Fight Club", "Choke", itd.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Czyzby Polacy nie lubili czarnuchow?! Skandal...
http://www.ioltechnology.co.za/article_ ... Id=5139821
(niestety po Angielsku)
http://www.ioltechnology.co.za/article_ ... Id=5139821
(niestety po Angielsku)
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Młoda Para w sypialni:
- Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"?
- A jak to jest na "Urząd Skarbowy"?
- Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do dupy.
Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
Dziewczyna z chłopakiem w kinie.
Ona - minęło 45 min a ty mnie nawet nie pocałowałeś, a ja już ci laskę zrobiłam
On - Mi?
Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwałcił.
- To czemu pani nie uciekała do przodu?
-Gdzie??? Na umyte?!!!!
- Czy jest jakaś miara szczęścia?
- Tak, promile.
Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy po tym, jak obudzisz się rano, i
działa nieprzerwanie, aż do chwili, gdy znajdziesz się w pracy.
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
Rżewski tańczy z damą na balu, w pewnej chwili dama pyta kokieteryjnie:
- Nie sądzi pan, poruczniku, że mam zbyt głęboki dekolt?
Rżewski zapuszcza tak zachęcony żurawia:
- Pani ma włosy na piersiach, madam?
- Co też pan, poruczniku! - wykrzyknęła dama przerażona.
- W takim razie za głęboki
O czwartej nad ranem u Profesora dzwoni telefon. Profesor zaspany odbiera telefon i słyszy:
-Śpisz?
-Śpię - odpowiada zaspany.
-A my się ku*wa jeszcze uczymy!!!
Ojciec pyta się córki:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:
- Tato co Ty u licha robisz?
- Piję z zięciem!
Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak
zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło Sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy ty sk***ysynu!
Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w
dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.
- Na randkę - przyznał syn.
- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec.
- No i popatrz na co trafiłeś...
Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi do nich dowódca i pyta, - co jest najważniejsze w czołgu?
- Działo - mówi jeden.
- Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.
- Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
- Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!
Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz ku*wa mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w d*pę i poszło się je*ać!!!
- Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"?
- A jak to jest na "Urząd Skarbowy"?
- Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do dupy.
Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
Dziewczyna z chłopakiem w kinie.
Ona - minęło 45 min a ty mnie nawet nie pocałowałeś, a ja już ci laskę zrobiłam
On - Mi?
Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwałcił.
- To czemu pani nie uciekała do przodu?
-Gdzie??? Na umyte?!!!!
- Czy jest jakaś miara szczęścia?
- Tak, promile.
Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy po tym, jak obudzisz się rano, i
działa nieprzerwanie, aż do chwili, gdy znajdziesz się w pracy.
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
Rżewski tańczy z damą na balu, w pewnej chwili dama pyta kokieteryjnie:
- Nie sądzi pan, poruczniku, że mam zbyt głęboki dekolt?
Rżewski zapuszcza tak zachęcony żurawia:
- Pani ma włosy na piersiach, madam?
- Co też pan, poruczniku! - wykrzyknęła dama przerażona.
- W takim razie za głęboki
O czwartej nad ranem u Profesora dzwoni telefon. Profesor zaspany odbiera telefon i słyszy:
-Śpisz?
-Śpię - odpowiada zaspany.
-A my się ku*wa jeszcze uczymy!!!
Ojciec pyta się córki:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:
- Tato co Ty u licha robisz?
- Piję z zięciem!
Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak
zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło Sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy ty sk***ysynu!
Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w
dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.
- Na randkę - przyznał syn.
- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec.
- No i popatrz na co trafiłeś...
Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi do nich dowódca i pyta, - co jest najważniejsze w czołgu?
- Działo - mówi jeden.
- Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.
- Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
- Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!
Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz ku*wa mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w d*pę i poszło się je*ać!!!
Ura Bura Szef Podwóra
<traczB> ja to mam Ojca .....
<traczB> jest już fajnie, jak to mówią penetracja w pełni a mój stary wpada
<traczB> momentalnie zaczęliśmy leżeć i udawać że to taka siesta, mówię " jak się wchodzi to się puka"
<traczB> a On " jak się puka to się zamyka"
<traczB> zatkało mnie .......
<traczB> jest już fajnie, jak to mówią penetracja w pełni a mój stary wpada
<traczB> momentalnie zaczęliśmy leżeć i udawać że to taka siesta, mówię " jak się wchodzi to się puka"
<traczB> a On " jak się puka to się zamyka"
<traczB> zatkało mnie .......
Ura Bura Szef Podwóra
Dziecięca pokusa - eksperyment
Czy dzieci potrafią walczyć ze swoimi słabościami, po to by dostać jeszcze lepszą nagrodę, ale później? Pokaże to ten prosty test z cukierkiem.
http://vimeo.com/5239013
http://vimeo.com/5239013
blondynkom wstep wzbroniony
Trzy mamy-blondynki rozmawiają o swoich dzieciach:
Pierwsza:
- Wiecie co, znalazłam pod łóżkiem mojej córki papierosy! Nie wiedziałam, że ona pali!
Druga:
- A wieci co ja znalazłam pod łóżkiem mojej córki?Znalazłam tam alkohol! Nie wiedziałem, że ona pije!
Trzecia:
- A ja pod łóżkiem mojej córki znalazłam prezerwatywy. Nie wiedziałam, że ona ma penisa!!!
<bezradny>
Pierwsza:
- Wiecie co, znalazłam pod łóżkiem mojej córki papierosy! Nie wiedziałam, że ona pali!
Druga:
- A wieci co ja znalazłam pod łóżkiem mojej córki?Znalazłam tam alkohol! Nie wiedziałem, że ona pije!
Trzecia:
- A ja pod łóżkiem mojej córki znalazłam prezerwatywy. Nie wiedziałam, że ona ma penisa!!!
<bezradny>
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 28-09-2006, 15:26
- Lokalizacja: Luxemburg/Zielona Gora
Koles poznal dziewcze w klubie, wyladowali u niego i wiadomo co dalej...
Laska po wszystkim mówi:
- Ale czad, jak ty to robisz? Możesz jeszcze raz? Koleś na to:
- No pewnie, ale muszę się zdrzemnąć 10 min, a Ty w tym czasie
trzymaj mnie obiema rekami za członka. Po 10 minutach dziewczyna
budzi kolesia - i co? Dasz rade? Koleś bez problemu ponownie
wyprawia cuda, wszystkie
pozycje etc. Ona znowu:
- Możemy powtórzyć?
- Tak, tylko się prześpię 10 min, a Ty trzymaj mnie za członka,
tylko obiema rekami. No i znowu ogień i tak do rana. Rano panna sie
pyta:
- Wiesz co, ale powiedz mi, o co chodzi z tymi rekami? W czym Ci
pomaga to trzymanie za członka?
On - w sumie bez tego tez dałbym rade, ale wiesz, słabo Cie znam,
jeszcze byś mi chatę okradła...
Laska po wszystkim mówi:
- Ale czad, jak ty to robisz? Możesz jeszcze raz? Koleś na to:
- No pewnie, ale muszę się zdrzemnąć 10 min, a Ty w tym czasie
trzymaj mnie obiema rekami za członka. Po 10 minutach dziewczyna
budzi kolesia - i co? Dasz rade? Koleś bez problemu ponownie
wyprawia cuda, wszystkie
pozycje etc. Ona znowu:
- Możemy powtórzyć?
- Tak, tylko się prześpię 10 min, a Ty trzymaj mnie za członka,
tylko obiema rekami. No i znowu ogień i tak do rana. Rano panna sie
pyta:
- Wiesz co, ale powiedz mi, o co chodzi z tymi rekami? W czym Ci
pomaga to trzymanie za członka?
On - w sumie bez tego tez dałbym rade, ale wiesz, słabo Cie znam,
jeszcze byś mi chatę okradła...
Ura Bura Szef Podwóra
historia z MORALEM
Proboszcz pewnej małej wioski świętuje 25-tą rocznicę święceń kapłańskich.Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych znakomitości.
Proboszcz,siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu,zwraca się do przybyłych parafian:
-Kochani moi!... Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić orzeczach nie związanych z naszą wiarą. Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło!
Gdyby nie "tajemnica spowiedzi" mógłbym was tutaj rozbawić,zacznę jednak poważniej.W pierwszym dniu po przybyciu tutaj,zmuszony byłem
zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem? Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna,który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą.Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent. Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa
zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał !!!
MORAŁ: Kto się spóznia, niech się lepiej nie odzywa....
Proboszcz,siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu,zwraca się do przybyłych parafian:
-Kochani moi!... Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić orzeczach nie związanych z naszą wiarą. Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło!
Gdyby nie "tajemnica spowiedzi" mógłbym was tutaj rozbawić,zacznę jednak poważniej.W pierwszym dniu po przybyciu tutaj,zmuszony byłem
zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem? Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna,który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą.Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent. Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa
zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał !!!
MORAŁ: Kto się spóznia, niech się lepiej nie odzywa....
Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wk*rwiać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:
- Czym ty latasz? Stodoła? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował w końcu proponuje:
- Oki delta-tango-charli-ecośtam. Teraz wykonam taki myk, ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?
- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał więc to ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp. na twój koszt!
- Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń!
Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic sie nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa sie w słuchawce:
- Dobra skończyłem.
- A co to, kur.., miało niby być?!?
- Byłem się odlać!
- Czym ty latasz? Stodoła? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował w końcu proponuje:
- Oki delta-tango-charli-ecośtam. Teraz wykonam taki myk, ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?
- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał więc to ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp. na twój koszt!
- Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń!
Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic sie nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa sie w słuchawce:
- Dobra skończyłem.
- A co to, kur.., miało niby być?!?
- Byłem się odlać!
Ura Bura Szef Podwóra
Mycie naczyń wg faceta
1. Należy spokojnie poczekać aż naczynia wypełnią obie komory zlewu.
2. Należy równie spokojnie poczekać aż naczynia zajmą cały bufet i kuchenkę.
3. Naczynia których nie ma już gdzie ustawiać należy ułożyć w piramidkę na taborecie. 4. Należy przeszukać dokładnie wszystkie szafki aby upewnić się, że na pewno nie ma żadnego czystego naczynia.
5.Trzeba przekopać się przez naczynia zalegające w zlewie i zatkać korkiem odpływ.
6. Należy zalać naczynia wodą.
7. Teraz spokojnie trzeba odczekać dzień albo dwa.
8. Dłuższe oczekiwanie jest niebezpieczne bo narzeczona zaczyna rzucać mordercze spojrzenia i mruczeć inwektywy.
9. Kiedy woda w zlewie zaczyna podejrzanie cuchnąć można przystąpić do zmywania. 10. Przy zmywaniu należy starać się o maksymalnie dokładne zachlapanie całej kuchni. 11. Zmywanie należy przerwać w momencie kiedy piramida na suszarce zaczyna się niebezpiecznie chwiać.
12. Pozostałe jeszcze w zlewnie naczynia należy zalać świeżą wodą.
13. Na wściekłe warczenie narzeczonej, należy odpowiedzieć, że naczynia myje się łatwiej po namoczeniu.
14. Należy podjąć zmywanie reszty naczyń nie wcześniej niż po upływie doby.
15. Tak trywialne sprawy jak wytarcie blatu, umycie kuchenki i podłogi należy zostawić narzeczonej.
16. Korzystając z faktu, że zlew jest już pusty należy rozpocząć niezwłoczne zapełnianie go brudnymi naczyniami.
17. Procedurę powtórzyć ponownie od punktu 1
1. Należy spokojnie poczekać aż naczynia wypełnią obie komory zlewu.
2. Należy równie spokojnie poczekać aż naczynia zajmą cały bufet i kuchenkę.
3. Naczynia których nie ma już gdzie ustawiać należy ułożyć w piramidkę na taborecie. 4. Należy przeszukać dokładnie wszystkie szafki aby upewnić się, że na pewno nie ma żadnego czystego naczynia.
5.Trzeba przekopać się przez naczynia zalegające w zlewie i zatkać korkiem odpływ.
6. Należy zalać naczynia wodą.
7. Teraz spokojnie trzeba odczekać dzień albo dwa.
8. Dłuższe oczekiwanie jest niebezpieczne bo narzeczona zaczyna rzucać mordercze spojrzenia i mruczeć inwektywy.
9. Kiedy woda w zlewie zaczyna podejrzanie cuchnąć można przystąpić do zmywania. 10. Przy zmywaniu należy starać się o maksymalnie dokładne zachlapanie całej kuchni. 11. Zmywanie należy przerwać w momencie kiedy piramida na suszarce zaczyna się niebezpiecznie chwiać.
12. Pozostałe jeszcze w zlewnie naczynia należy zalać świeżą wodą.
13. Na wściekłe warczenie narzeczonej, należy odpowiedzieć, że naczynia myje się łatwiej po namoczeniu.
14. Należy podjąć zmywanie reszty naczyń nie wcześniej niż po upływie doby.
15. Tak trywialne sprawy jak wytarcie blatu, umycie kuchenki i podłogi należy zostawić narzeczonej.
16. Korzystając z faktu, że zlew jest już pusty należy rozpocząć niezwłoczne zapełnianie go brudnymi naczyniami.
17. Procedurę powtórzyć ponownie od punktu 1