Samochodem do Warszawy
Moderator: LuxTeam
Samochodem do Warszawy
Jak długo trwa podróż samochodem z Luksemburga do Warszawy? Jak się jedzie?
Ja jechalem Duzym Fiatem a nawet dwoma na raz
z Warszawy do Luksemburga.
Bylem w sumie dosc wycienczony po kilkudniowym pobycie w kilku polskich miastach - ruszylismy z Warszawy w sobote okolo 21.00 dojechalismy do Luksemburga w niedziele okolo 19.00 - 20.00 po drodze mnie "lamalo" wiec zatrzymywalismy sie na krotka drzemke kilka razy.
Odleglosc to okolo 1300 km.
Trase jaka obralem to :
Warszawa Piotrkow Trybunalski Wroclaw Zgorzelec Erfurt Giesen Koblenz Luxembourg
Wiem ze mozna jechac na Poznan Berlin a pozniej albo Hanover Koln Lux lub Lipsk Erfurt Giesen Koblenz Lux.
Jak sie jedzie normalnie a nie w wersji HARDCORE jak ja to wtedy uczynilem to taka trasa nie powinna zajac wiecej niz 12 -14 h.
Szerokiej drogi !

Bylem w sumie dosc wycienczony po kilkudniowym pobycie w kilku polskich miastach - ruszylismy z Warszawy w sobote okolo 21.00 dojechalismy do Luksemburga w niedziele okolo 19.00 - 20.00 po drodze mnie "lamalo" wiec zatrzymywalismy sie na krotka drzemke kilka razy.
Odleglosc to okolo 1300 km.
Trase jaka obralem to :
Warszawa Piotrkow Trybunalski Wroclaw Zgorzelec Erfurt Giesen Koblenz Luxembourg
Wiem ze mozna jechac na Poznan Berlin a pozniej albo Hanover Koln Lux lub Lipsk Erfurt Giesen Koblenz Lux.
Jak sie jedzie normalnie a nie w wersji HARDCORE jak ja to wtedy uczynilem to taka trasa nie powinna zajac wiecej niz 12 -14 h.
Szerokiej drogi !
Ura Bura Szef Podwóra
To nie jest pytanie, na ktore mozna udzielic jednoznacznej odpowiedzi. Zbyt wiele niewiadowych, czynnikow trudnych do przewidzenia powoduje, ze rozpietosc czasowa takiej podrozy bywa znaczna. Ja kiedys jezdzilem na trasie Lux-W-wa i z powrotem dwa razy w miesiacu. W sumie uzbieralo sie tego jakies dwadziescia pare przejazdow, wiec chyba moglbym pokusic sie o pewna statystyke. Teraz jezdze co prawda znacznie rzadziej, ale nawet obecnie w roku uzbiera sie 4-5 razy.
Tak wiec – najkrotszy czas to ok. 13 godzin. Jest ot mozliwe jedynie przy zachowaniu mozliwie ekstremalnego stylu jazdy – naduzywanie braku ograniczenia predkosci na autostradach w Niemczech, nierespektowanie takich ograniczen na drogach w Polsce (a w szczegolnosci traktowanie "udawanej" autostrady Krzywa->Wroclaw, na ktorej obowiazuje permanentne ograniczenie do 110 km/h, jako pelnowartosciowej autostrady o standardach UE
). Oczywiscie o postojach na trasie mozna zapomniec – jeden, przy granicy PL/DE na tankowanie i siusiu. W sumie 10-15 minut. Generalnie odradzam taki scenariusz i podaje go jedynie jako pewien przypadek progowy (wiem, wiem, ze mozna jeszcze szybciej, ale tu nie chodzi o rekordy...).
Inne ekstremum, to 23 godziny na tej trasie. Zakladam, ze takze jest to sytuacja ekstremalna – zima, zawieja, sniezyca; plugi, ktore nawet na autostradach w DE nie nadazaly z przywracaniem drodze przejezdnosci. Wydaje mi sie, ze cos takiego raczej Ci sie obecnie nie przydarzy...
Jednakowoz... jednakowoz pomiedzy 13 a 23 godzin kazdy inny wariant jest mozliwy. O ile droga w Niemczech jest raczej prosta i przewidywalna – owe 800 km pokonuje najczesciej w niemal dokladnie 7 i pol godziny – jesli sa po drodze korki (rzadko, ale bywaja; na tej trasie ciagle cos gdzies remontuja), to skracam przerwy, jesli jedzie sie spokojnie i rowno, to zatrzymuje sie pod Erfurtem na dluzsza kawe. Dalej jest juz mniej rozowo, bo w Polsce jedynie do Wroclawia da sie mniej wiecej oszacowac czas przejazdu (lub, jesli ktos lubi jechac przez Slask, to do Katowic). Nawet tu jednak waskim gardlem jest odcinek od Granicy do Krzywej (wjazd na autostrade wroclawska), gdzie wszystko sie moze zdarzyc.
Za Wroclawiem, to juz wszystko zalezy od tego jaka trase wybierzesz. Ja na przyklad wybieram najdalsza – przez Slask, a wiec A4 do Katowic i dalej "gierkowka" czyli Trasa Katowicka do W-wy. W sumie 1375 km, jakies 120 km dluzej niz przez Piotrkow, ale ja wole komfort, a czas dojazdu chyba jest ten sam, a moze nawet i troche szybciej jedzie sie obecnie przez Slask dzieki w miare nowej i raczej niezakorkowanej A4.
Jest jeszcze oczywiscie trasa przez Poznan i Berlin. Jechalem raz kiedys, jak jeszcze autostrada poznanska miala niespelna 60 km i wiekszosc tej drogi wloklem sie za tirami zlobiacymi przepastne koleiny w asfalcie. Podobno teraz jest lepiej. Ale ile lepiej? To niech juz sie wypowiedza ci, ktorzy tamtedy jezdza czesciej.
Na koniec czynnik chyba najwazniejszy – styl jazdy. Jesli nawet w Niemczech nie lubisz przekraczac 130 km/h na autostradzie i przyjmujesz pasywna strategie jazdy (jestes raczej wyprzedzana, niz wyprzedzasz), to moze to miec takze wplyw na ogolny czas przejazdu. Nie promuje tu bynajmniej jazdy agresywnej, po prostu warto zdawac sobie sprawe (i zwyczajnie zaakceptowac ten fakt), ze o ile na odcinku 100 km trudno nadrobic wiecej niz kilka minut jadac o 10 km/h szybciej, to na 1300 km, jak latwo obliczyc, przyspieszajac o 10 km/h jestesmy na miejscu o ponad godzine szybciej. Albo ujme to inaczej, zeby jednak nie wyszlo, zem pirat drogowy (bo to i tak wszyscy wiedza
) – decydujesz sie na spokojniejsza jazde = akceptujesz, ze trasa do W-wy to ani 13 ani 14 godzin, ale co najmniej 15, a bardziej prawdopodobniej – 16 godz. Akceptujesz, planujesz sobie przejazd z uwzglednieniem tego i... jestes spokojna o to, ze dotrzesz do celu na czas i bezpiecznie 
PS. Paradoksalnie, to czy wybierzesz trase przez Katowice, Piotrkow czy Poznan, moze zalezec od tego, dokad w Warszawie chcesz dotrzec. Poki bowiem nie powstanie cos takiego jak obwodnica W-wy, przejazd z Mokotowa na Bielany czy Brodno potrafi zajac dobrze ponad godzine. Moj cel w W-wie to poludniowe rejony, wiec Trasa Katowicka ma dla mnie dodatkowy atut, jesli jednak jedziesz, powiedzmy... na Bemowo, to droga przez Poznan moze okazac sie krotsza <!>
Tak wiec – najkrotszy czas to ok. 13 godzin. Jest ot mozliwe jedynie przy zachowaniu mozliwie ekstremalnego stylu jazdy – naduzywanie braku ograniczenia predkosci na autostradach w Niemczech, nierespektowanie takich ograniczen na drogach w Polsce (a w szczegolnosci traktowanie "udawanej" autostrady Krzywa->Wroclaw, na ktorej obowiazuje permanentne ograniczenie do 110 km/h, jako pelnowartosciowej autostrady o standardach UE

Inne ekstremum, to 23 godziny na tej trasie. Zakladam, ze takze jest to sytuacja ekstremalna – zima, zawieja, sniezyca; plugi, ktore nawet na autostradach w DE nie nadazaly z przywracaniem drodze przejezdnosci. Wydaje mi sie, ze cos takiego raczej Ci sie obecnie nie przydarzy...
Jednakowoz... jednakowoz pomiedzy 13 a 23 godzin kazdy inny wariant jest mozliwy. O ile droga w Niemczech jest raczej prosta i przewidywalna – owe 800 km pokonuje najczesciej w niemal dokladnie 7 i pol godziny – jesli sa po drodze korki (rzadko, ale bywaja; na tej trasie ciagle cos gdzies remontuja), to skracam przerwy, jesli jedzie sie spokojnie i rowno, to zatrzymuje sie pod Erfurtem na dluzsza kawe. Dalej jest juz mniej rozowo, bo w Polsce jedynie do Wroclawia da sie mniej wiecej oszacowac czas przejazdu (lub, jesli ktos lubi jechac przez Slask, to do Katowic). Nawet tu jednak waskim gardlem jest odcinek od Granicy do Krzywej (wjazd na autostrade wroclawska), gdzie wszystko sie moze zdarzyc.
Za Wroclawiem, to juz wszystko zalezy od tego jaka trase wybierzesz. Ja na przyklad wybieram najdalsza – przez Slask, a wiec A4 do Katowic i dalej "gierkowka" czyli Trasa Katowicka do W-wy. W sumie 1375 km, jakies 120 km dluzej niz przez Piotrkow, ale ja wole komfort, a czas dojazdu chyba jest ten sam, a moze nawet i troche szybciej jedzie sie obecnie przez Slask dzieki w miare nowej i raczej niezakorkowanej A4.
Jest jeszcze oczywiscie trasa przez Poznan i Berlin. Jechalem raz kiedys, jak jeszcze autostrada poznanska miala niespelna 60 km i wiekszosc tej drogi wloklem sie za tirami zlobiacymi przepastne koleiny w asfalcie. Podobno teraz jest lepiej. Ale ile lepiej? To niech juz sie wypowiedza ci, ktorzy tamtedy jezdza czesciej.
Na koniec czynnik chyba najwazniejszy – styl jazdy. Jesli nawet w Niemczech nie lubisz przekraczac 130 km/h na autostradzie i przyjmujesz pasywna strategie jazdy (jestes raczej wyprzedzana, niz wyprzedzasz), to moze to miec takze wplyw na ogolny czas przejazdu. Nie promuje tu bynajmniej jazdy agresywnej, po prostu warto zdawac sobie sprawe (i zwyczajnie zaakceptowac ten fakt), ze o ile na odcinku 100 km trudno nadrobic wiecej niz kilka minut jadac o 10 km/h szybciej, to na 1300 km, jak latwo obliczyc, przyspieszajac o 10 km/h jestesmy na miejscu o ponad godzine szybciej. Albo ujme to inaczej, zeby jednak nie wyszlo, zem pirat drogowy (bo to i tak wszyscy wiedza


PS. Paradoksalnie, to czy wybierzesz trase przez Katowice, Piotrkow czy Poznan, moze zalezec od tego, dokad w Warszawie chcesz dotrzec. Poki bowiem nie powstanie cos takiego jak obwodnica W-wy, przejazd z Mokotowa na Bielany czy Brodno potrafi zajac dobrze ponad godzine. Moj cel w W-wie to poludniowe rejony, wiec Trasa Katowicka ma dla mnie dodatkowy atut, jesli jednak jedziesz, powiedzmy... na Bemowo, to droga przez Poznan moze okazac sie krotsza <!>
Ja robie ten dystans przez Czechy (Praga, Brno) Odleglosc to rowne 1600km. Czas pomiedzy 14 a 16 godzin z dziecimi i normalnymi postojami. + tego taki ze autoban jest az do granicy w Cieszynie, a Czesi daja mandaty od 160 dopiero, wiec luz. Potem to pozostaje 350km gierkowki, gdzie zwykle jade max 120.
Najlepszy wariant to chyba jednak via Berlin i na A2, ale za granica meczysz sie jakies 100km do Poznania, i potem jak sie konczy A2 od Strykowa do Warszawy - zglupiec mozna. No ale zawsze jest to krocej o jakies 250km... choz na takim dystansie to nie robi to juz roznicy
Najlepszy wariant to chyba jednak via Berlin i na A2, ale za granica meczysz sie jakies 100km do Poznania, i potem jak sie konczy A2 od Strykowa do Warszawy - zglupiec mozna. No ale zawsze jest to krocej o jakies 250km... choz na takim dystansie to nie robi to juz roznicy

to miales szczesciemisio pisze: autoban jest az do granicy w Cieszynie, a Czesi daja mandaty od 160 dopiero, wiec luz
ja zaplacilam juz przy 135

a do tego Czesi bardzo czesto sie zabawiaja - podpuszczaja ludzi, to znaczy
gdy jedziesz na limicie ok. 120 -130 km/h to wyprzedza cie najczesciej ciemny passat, po czym zwalnia ci pod nosem do 110-115, Ty go wyprzedzasz, po czym on Ciebie, az sie w koncu nie wkurzysz i przycisniesz gaz, a wtedy on wystawia koguta i mandacik gotowy.
Poznalam to na wlasnej skorze oraz z opowiesci naszych rodakow
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza." Albert Einstein
Odpowiadam na zyczenie Dagmary.
Jak ktos powyzej napisal, czas przejazdu glownie zalezy od sytuacji na niemieckich autostradach, ktore niestety rzadko kiedy nie sa zakorkowane. Trase Wawa-Swiecko udalo mi sie przejechac w 3.5h w ciagu dnia. Swiecko - Lux to ok 800 km autostradami...i cholernie ciezko tam o dobra srednia...Rekord to 10h 45min, ale przy braku korkow w Niemczech mozna spokojnie to przejechac w 9 -9.5h (wliczajac oczywiscie w czas podrozy miedzytankowania i krotkie postoje).
pozdrawiam
arek
Jak ktos powyzej napisal, czas przejazdu glownie zalezy od sytuacji na niemieckich autostradach, ktore niestety rzadko kiedy nie sa zakorkowane. Trase Wawa-Swiecko udalo mi sie przejechac w 3.5h w ciagu dnia. Swiecko - Lux to ok 800 km autostradami...i cholernie ciezko tam o dobra srednia...Rekord to 10h 45min, ale przy braku korkow w Niemczech mozna spokojnie to przejechac w 9 -9.5h (wliczajac oczywiscie w czas podrozy miedzytankowania i krotkie postoje).
pozdrawiam
arek
I to jest glowna roznica pomiedzy trasa przez Berlin-Poznan a trasa przez Erfurt-Wroclaw. Ta druga korkuje sie znacznie rzadziej; ruch generalnie jest mniejszy, do rzadkosci naleza korki z powodu nasilenia ruchu a glowny problem stanowia przebudowy. Ostatnio takowa rozpanoszyla sie na A4 pod Bad HErsfeld i wg serwisu http://www.verkehrsinfo.de/ sieje postrach wsrod kierowcow do dzis. Mozna sie wiec obawiac dodatkowych kilkunastu do kilkudziesieciu minut opoznienia. Bywaja problemy ze zwezeniem na wysokosci Trewiru z powodu robot drogowych, ale to raczej rzadko bywa powazny problem.subarek pisze:Jak ktos powyzej napisal, czas przejazdu glownie zalezy od sytuacji na niemieckich autostradach, ktore niestety rzadko kiedy nie sa zakorkowane
To 10h45 to rekord na trasie Świecko-Lux czy od Warszawy?? Ja regularnie do Świecka dojeżdżam w 8h albo i mniej, więc chyba chodzi o całą trasę do Warszawy...subarek pisze:Swiecko - Lux to ok 800 km autostradami...i cholernie ciezko tam o dobra srednia...Rekord to 10h 45min
Moja rada - jechać koniecznie w niedzielę, wtedy nie ma w ogóle TIRów w Niemczech i ruch ogólnie jest spokojny, korki niewielkie. Poza tym słuchać radia i na bieżąco korygować trasę. Jeśli jest korek na A5 między Giessen a Alsfeld to w Giessen odbić na Marburg i Kassel a potem do A2. Jeśli nie ma, lepiej jechać dołem A4 i potem A9 przez Lipsk (przynajmniej tak długo, jak po polskiej stronie korkuje się dojazdówka od granicy do autostrady A4).
Albo zastosowac metode "telefon do przyjaciela", ktory siedzi w domu i ma pod reka serwis stau.de lub verkehrsinfo.de <mrgreen>szymbi pisze:Poza tym słuchać radia i na bieżąco korygować trasę.
Sprawdza sie takze system TMS wbudowany w samochodowa nawigacje. To system, ktory odbiera dane o korkach nadawane w pasmie cyfrowym przez wiekszosc niemieckich stacji radiowych (niestety w Luxie i PL cos takiego nie istnieje...). System, jesli go zapytasz, analizuje otrzymane informacje i wylicza trase objazdu zaznaczajac uprzednio zakorkowany odcinek na mapie. Oczywiscie nie na papierowej mapie Atlasu Europy, ale na wyswietlaczu nawigacji... To taka mala aluzja to zwolennikow tradycyjnego systemu nawigacji "naturalnej" pod nazwa "mozg + mapa"
Ale macie dylematy i problemy....
za chwilę powstanie informator jak jechać do xxx w Polsce
Moim skromnym zdaniem - najlepsze rozwiązanie to:
GPS+jazda w nocy (i potwierdzam że najlepiej w weekend, i w piątek po 18, kiedy TIRY w Niemczech nie jeżdżą)
Jak wyjeżdżam koło 22 to 6-7 jestem u siebie, czasami jak nie oszczędzam to 5 (mam 896km z tego 800 po autostradach i zawsze jadę przez Jenę i na Berlin)
A że większość ludzi nie lubi jeździć w nocy... to ja za to polubiłem jazdę w nocy...
za chwilę powstanie informator jak jechać do xxx w Polsce
Moim skromnym zdaniem - najlepsze rozwiązanie to:
GPS+jazda w nocy (i potwierdzam że najlepiej w weekend, i w piątek po 18, kiedy TIRY w Niemczech nie jeżdżą)
Jak wyjeżdżam koło 22 to 6-7 jestem u siebie, czasami jak nie oszczędzam to 5 (mam 896km z tego 800 po autostradach i zawsze jadę przez Jenę i na Berlin)
A że większość ludzi nie lubi jeździć w nocy... to ja za to polubiłem jazdę w nocy...
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Czlowieku, ale ty, jak sam napisales, masz do pokonania mniej niz 100 km po nie-autostradach. A tu jest mowa o hardcorowym rajdzie przez ponad pol Polski, z czego przynajmniej 300 km to drogi, ktorych uroku chyba jeszcze nie zapomniales? No i co wazniejsze, odcinek "terenowy" jest nie na poczatku, ale na koncu tej trasy, kiedy czlowiek jest najbardziej zmeczony a TIRy, bez wzgledu na to czy to dzien czy noc pomykaja stadami po waskich drozkach. No, ale widze, ze jednak wbrew intencjom (nie tylko moim, ale i autorki tego watku) robi sie z niego powoli ranking "kto szybciej". To ja powiem tak – a ja dojade nawet w 3 godziny. Tylko mi sie nie chce <jezykoczko>
AirSuperB ? wersja ze skrzydłamiMaWi pisze:ranking "kto szybciej". To ja powiem tak – a ja dojade nawet w 3 godziny. Tylko mi sie nie chce <jezykoczko>
V6 = Vvings 6 ?
no offence
p.s.
Lux-Wawa w zależności od liczby kierowców i ilości adrenaliny to 12-17h
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."