Nagroda za głowę karpia świątecznego
Nagroda za głowę karpia świątecznego
Za karpią mózgoczaszkę oddam... no, wlasnie... tylko co? Cena do ustalenia. W kazdym razie chetnie nabede glowe (dokladnie tak – wylacznie glowe) swiezo upolowanego w sklepie karpia.
Dlaczego akurat glowe? Otoz od lat przygotowujemy tradycyjnie na Wigilie zupe z glowy karpia (naprawde przepyszna). Rzecz w tym, iz w tym roku nie planujemy zaprosic karpia (w sensie tuszek czy innych jadalnych czesci) do wigilijengo stolu. Potrzebna jest nam zatem jedynie glowa.
Okazuje sie jednak (sprawdzone w zeszlym roku), iz ani w Auchan, ani w zadnym innym sklepie w Luxie, gdzie karpie bywaja, nie da sie kupic samej glowy. Po prostu nie maja takiej pozycji w cenniku, wiec – no chance – nie sprzedadza karpiego ryja bez reszty rybich czlonkow...
Jesli wiec ktokolwiek z Was planuje na Wigilie tradycyjna polska potrawe w postaci karpia a la cokolwiek, to (o ile do przygotowania potrawy nie potrzebuje glowy tej ryby), ja chetnie poczestowalbym sie ta najczesciej bezuzyteczna czescia tego stworzenia.
Moge podjechac tu i owdzie po odbior eksponatu, preferowalbym jednak najchetniej okolice polnocne, a wiec powyzej m.st. Luksemburga jesli zas chodzi o date, to jesli bylaby taka opcja, odebralbym trofeum 23 grudnia, w ostatecznosci w Wigilie, ale mozliwie wczesnie.
Z gory wdzieczny za pomoc.
Dlaczego akurat glowe? Otoz od lat przygotowujemy tradycyjnie na Wigilie zupe z glowy karpia (naprawde przepyszna). Rzecz w tym, iz w tym roku nie planujemy zaprosic karpia (w sensie tuszek czy innych jadalnych czesci) do wigilijengo stolu. Potrzebna jest nam zatem jedynie glowa.
Okazuje sie jednak (sprawdzone w zeszlym roku), iz ani w Auchan, ani w zadnym innym sklepie w Luxie, gdzie karpie bywaja, nie da sie kupic samej glowy. Po prostu nie maja takiej pozycji w cenniku, wiec – no chance – nie sprzedadza karpiego ryja bez reszty rybich czlonkow...
Jesli wiec ktokolwiek z Was planuje na Wigilie tradycyjna polska potrawe w postaci karpia a la cokolwiek, to (o ile do przygotowania potrawy nie potrzebuje glowy tej ryby), ja chetnie poczestowalbym sie ta najczesciej bezuzyteczna czescia tego stworzenia.
Moge podjechac tu i owdzie po odbior eksponatu, preferowalbym jednak najchetniej okolice polnocne, a wiec powyzej m.st. Luksemburga jesli zas chodzi o date, to jesli bylaby taka opcja, odebralbym trofeum 23 grudnia, w ostatecznosci w Wigilie, ale mozliwie wczesnie.
Z gory wdzieczny za pomoc.
Hmmm... genialny pomysl. Mozna jeszcze inaczej. Kupic calego karpia, odciac mu leb, a reszte wrzucic do rzeki. Kto wie, moze poplynie w swoja strone? A jeszcze przy okazji spelni 2 z trzech zyczen (w koncu jednak za wypuszczenie na wolnosc bez glowy jedno zyczenie trzeba by odpuscic
).
A swoja droga twoj komentarz nieco mnie zdziwil. Czy wiec pisanie na polska.lu o karpiach w calosci jest wg ciebie cacy, a pisanie o tych samych karpiach w kawalkach to juz jest be? Gdzie jest ten niuans roznicy, bo nie zalapuje? <mrgreen> Przeciez mnie nie chodzi o to, ze chce odprawiac praktyki voodoo nad ta kapia glowa, ale o zwyczajna zupe... A moze niech sie jeszcze greenpeace albo Towarzystwo Opieki nad Zwierzetami wypowie?
Ja po prostu stwierdzam fakt, iz w luksemburskich oddzialach handlu detalicznego nie mozna kupic samej glowy karpia, tymczasem kupowanie calej ryby, wazacej co najmniej 1,5 kg i kosztujacej kilkanascie euro, dla jedynie 250 g jej fragmentu jest nie tylko rozrzutnoscia jesli chodzi o pieniadze, ale tez przykladem marnowania zywnosci, co w dobie kryzysu i niedostatku w wielu krajach nie jest godne pochwaly. Szukam wiec glowy z recyclingu. Cos w tym zlego? Recycling – bardzo modny w dzisiejszych czasach temat. A i fakt podzielenia sie z kims karpiem tak jak chlebem – tez zacna chrzescijanska tradycja. No, ale jak kolezanke to oburza, to moze lepiej niech nie czyta takich mrozacych krew w zylach opowiesci

A swoja droga twoj komentarz nieco mnie zdziwil. Czy wiec pisanie na polska.lu o karpiach w calosci jest wg ciebie cacy, a pisanie o tych samych karpiach w kawalkach to juz jest be? Gdzie jest ten niuans roznicy, bo nie zalapuje? <mrgreen> Przeciez mnie nie chodzi o to, ze chce odprawiac praktyki voodoo nad ta kapia glowa, ale o zwyczajna zupe... A moze niech sie jeszcze greenpeace albo Towarzystwo Opieki nad Zwierzetami wypowie?
Ja po prostu stwierdzam fakt, iz w luksemburskich oddzialach handlu detalicznego nie mozna kupic samej glowy karpia, tymczasem kupowanie calej ryby, wazacej co najmniej 1,5 kg i kosztujacej kilkanascie euro, dla jedynie 250 g jej fragmentu jest nie tylko rozrzutnoscia jesli chodzi o pieniadze, ale tez przykladem marnowania zywnosci, co w dobie kryzysu i niedostatku w wielu krajach nie jest godne pochwaly. Szukam wiec glowy z recyclingu. Cos w tym zlego? Recycling – bardzo modny w dzisiejszych czasach temat. A i fakt podzielenia sie z kims karpiem tak jak chlebem – tez zacna chrzescijanska tradycja. No, ale jak kolezanke to oburza, to moze lepiej niech nie czyta takich mrozacych krew w zylach opowiesci

Bo tez i zupelnie niepotrzebny komentarz szanownej niekolezanki w tym watku... Ilez zbednych slow zostaloby mniej wypowiedzianych, gdyby ludzie wystrzegali sie glupawych komentarzy w sprawach, w ktorych nie maja nic do powiedzenia, a juz tym bardziej nic do zaproponowania. Dzieki niekolezance w przedswiatecznym temacie powialo calkiem nieswiatecznym chlodem. A podobno mialo bycanna_b1 pisze:Mnostwo zbednych slow...
Tylko z czego tu sie cieszyc w tej sytuacji...anna_b1 pisze:Wesolych Swiat:)!
anna_b1 pisze:Czasami az trudno mi uwierzyc w to co tu czytam na forum!!!
Czasami az trudno uwierzyc co tu ludzie wypisuja <shock>
Podpis kolezanki Inesitki trafia w sedno sprawy : "Błogosławiony ten, który nie mając nic do powiedzenia, nie ubiera tego faktu w słowa" - J. Tuwim
MaWi, mam nadzieje, ze znajdziesz karpia glowe. Ja sama takiej zupy nie przyzadzam, ale mialam okazje jesc. Palce lizac.


MaWi, jak nie znalazles glowy....to moze Wam poslac kurierem, z Gdanska?....
)
A swoja droga, to az mi sie nie cgce wierzyc, ze w takim Auchan nie mozna po prostu dostac takiej glowy....Jak kupowalam tam karpia 2 lata temu, to zazyczylam sobie sprawienie tejze ryby, odciecie glowy, itp....i to wszystko u nich zostalo. Oczywiscie ryba zostala zwazona w calosci, przed sprawieniem i za wszystko zaplacilam. Przeciez oni to wszystko wyrzucaja... Probowaliscie sie dogadac tam na tym stoisku?. Z kolei jak kupowalam pstraga - do galarety, to tez mi go "zfiletowali", ale poprosilam o glowe - bo galareta lepsza, jak sie wygotuje...troche sie dziwil gosciu, ale dorzucil ten leb....wiec mysle, ze powinno sie udac... A musi byc to koniecznie i wylacznie karpia glowa?...

A swoja droga, to az mi sie nie cgce wierzyc, ze w takim Auchan nie mozna po prostu dostac takiej glowy....Jak kupowalam tam karpia 2 lata temu, to zazyczylam sobie sprawienie tejze ryby, odciecie glowy, itp....i to wszystko u nich zostalo. Oczywiscie ryba zostala zwazona w calosci, przed sprawieniem i za wszystko zaplacilam. Przeciez oni to wszystko wyrzucaja... Probowaliscie sie dogadac tam na tym stoisku?. Z kolei jak kupowalam pstraga - do galarety, to tez mi go "zfiletowali", ale poprosilam o glowe - bo galareta lepsza, jak sie wygotuje...troche sie dziwil gosciu, ale dorzucil ten leb....wiec mysle, ze powinno sie udac... A musi byc to koniecznie i wylacznie karpia glowa?...
No, wiec tak: w Auchan probowalem. W zeszlym roku co prawda przyrzadzalismy karpia i ja tak samo poprosilem o sfiletowanie i tak samo pani na stoisku patrzyla sie na mnie ze zdumieniem, jak poprosilem, zeby glowe zapakowala raem z reszta a nie wyrzucala do kosza. O ile na zapakowanie glowy mojego karpia to jeszcze przystala, to na dorzucenie jeszcze dwoch (z jednej, szczegolnie, jak sie kupuje najmniejszego karpia w sklepie, to strasznie cienka zupka wychodzi) innych glow, ktore przeciez im i tak do niczego nie sa potrzebne, nie zgodzila sie. Nie wiem dlaczego? Sanepid zabrania czy jak, ale sie nie dalo. No, nie walczylem z nia, nie przekonywalem, nie kazalem sobie poda cksiazki zyczen i zazalen, ale glowy nie dostalem.
A rzeczywiscie zupa jes palce lizac, jak to napisala bisia. Z grzankami – po prostu wniebo w gebie. Tak wiec glowy za te glowe nie dam, ale nadal poszukuje.
A rzeczywiscie zupa jes palce lizac, jak to napisala bisia. Z grzankami – po prostu wniebo w gebie. Tak wiec glowy za te glowe nie dam, ale nadal poszukuje.
Super. Dzieki za odpowiedz! Buraczkow Ci u nas dostatek, w koncu na wsi mieszkamy
Ale karpie glowy po znajomosci – bardzo chetnie! Przy okazji dzisiejszej wizyty w Cactusie w Ingeldorfie sobie przypomnialem, ze z Auchanem, to probowalem 3 lata temu, a w zeszlym roku to samo w Cactusie. W zeszlym roku karpie byly tam na zapisy, tzn. w wolnej sprzedazy nieosiagalne, ale jak sie tydzien wczesniej zamowilo, to sie dostalo. No wiec zapisalem sie i musialem specjalne zaznaczyc, ze chce dostac z sprawionego, ale z glowa. Pytalem wtedy tez w Cactusie o mozliwosc zakupu (zakupu, a wiec po cenie, jak za pelnowartosciowa rybe) samych glow, ale z miny, jaka pani zrobila, mozna bylo wyczytac dosyc podobne odczucia, jak osoby, ktora pierwsza odpowiedziala na mojego posta, wiec odpuscilem... Coz, moze zupa z rybich glow to rzeczywiscie jakas perwersja? Nie wiem co w niej jest nie tak, ze wzbudza tyle emocji? Niehumanitarna? Zbyt plebejska? Niekoszerna? Hmmm...
Odwaznym polecam setki przepisow, krazacych na temat tego hardcorowego rarytasu w internecie:
http://www.kuchnia.tv/html/kuchnioteka/ ... p?0,0,2745
http://www.przepisy.org/przepis7027.html
http://www.forum.suwalki.pl/index.php?topic=434.0
itd...
(uwaga – sa tez przepisy na zupe z calego karpia – do rosolu z glowy predzej czy pozniej dorzuca sie reszte ryby, ale wtedy danie zdecydowanie traci na subtelnosci. W ten sposob nie polecam).

Odwaznym polecam setki przepisow, krazacych na temat tego hardcorowego rarytasu w internecie:
http://www.kuchnia.tv/html/kuchnioteka/ ... p?0,0,2745
http://www.przepisy.org/przepis7027.html
http://www.forum.suwalki.pl/index.php?topic=434.0
itd...
(uwaga – sa tez przepisy na zupe z calego karpia – do rosolu z glowy predzej czy pozniej dorzuca sie reszte ryby, ale wtedy danie zdecydowanie traci na subtelnosci. W ten sposob nie polecam).
MaWi, kupowalam dzis na hali rybnej w moim pieknym miescie karpia w dzwonkach (oczywiscie!, bo kto toto niby mialby patroszyc??!!...), no i tak stojac w kolejce popatrywalam na wiadro pelne karpich glow, zapewne do wyrzucenia... i glowkowalam, jakby Ci tu poslac ze 2 albo i 3 sztuki, ktore zapewne za darmo moglabym dostac....ale niestety nic nie wymyslilam....przykro mi!