W Lux. raczej nie znajdziesz polskiego mechanika, ale kiedyś w Trierze szukałem felg i napotkałem jednego, pracuje on w zagłębiu tureckim na Luxemburger Strasse, nazwy tego auto-komisu nie pamiętam, jest to jeden z większych od strony wzgórz, na przeciwko jest duży sklep dla motocyklistów w brązowym budynku, po lewej stronie komisu są hale, gdzie handlarze naprawiają samochody, facet mówił, że często sobie dorabia i naprawia auta dla Polaków, może uda Ci go się znaleźć <roll>
Nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się hiszpańska inkwizycja!!!
Borys pisze:A mnie sie wierzyc nie chce ze w tak Wielkim Ksiestwie nie znajdzie sie Polak pracujacy jako mechanik.
oczywiście przypuszczenia Szanownego Kolegi są niebezpodstawne, otóż na dalekiej północy jest wielu polskich mechaników, ale do nich możesz się zwrócić, gdy masz problem ze swoim traktorem, kombajnem, rozdrabniarką, snopowiązałką, elektryczną dojarką itp agd
Nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się hiszpańska inkwizycja!!!
A skad wiesz czy autor powyzszego watku nie dojezdza codziennie do pracy odpowiednio stuningowana elektryczna dojarka? Technika zna takie przypadki... <mrgreen>
Moj maz co prawda nie pracuje w Lux jako mechanik, ale zna sie na mechanice jak malo kto i poki co naprawia wszystko, co mu przyprowadza (od drobnostek do remontu silnika)- hobbistycznie oczywiscie. Nie ma tu specjalistycznego sprzetu, ale z wieloma sprawami poradzi sobie i bez tego. Nie, ze z uwielbienia do meza go przechwalam, ale to ten typ czlowieka, ktory uwielbia auta. Zapraszam.
iwona - uwazam ze Twoj post moze sie dla mnie okazac bardzo wazny, jak bede potrzebowal interwencji ( a na 100 % bede - kwestia tylko kiedy ) to napewno sie odezwe