kredyty mieszkaniowe
Tu cie Anwi zaskocze. Takie warunki sa dostepne dla zwyklych smiertelnikow - nawet nie zwiazanych z instytucjamianwi pisze:Tak rzeczywiście jest. Dla zwykłego śmiertelnika takie warunki nie są, niestety, dostępnekrzys1970 pisze:Nie jestem jednak pewien czy to nie jest kwestia jakiejs umowy miedzy BCEE a moim pracodawca.
Rzeczywiscie troche to trwa... ale retroaktywne naliczanie w naszym przypadku zaczelo sie od daty pierwszej splaty odsetek, czyli jakies pół roku przed meldunkiem... czyli na plusfelo pisze: Potem trzeba sie uzbroic w sporo cierpliwosci, bo trwa to dosc dlugo, ale nie ma bolu, bo ulga jest naliczana retroaktywnie od daty zameldowania.
dag
Danka, sprawa dziecinnie prosta. Zaswiadczenie z banku, potem w gminie zasw. o tym kto "wchodzi" w sklad rodziny. Potem formularz ze strony. To wszystko wysylasz poczta i po okolo poltora miesiaca dostaniesz list z info o numerze twojego "file'a". Za kolejne poltora mies przeleja pieniadze na konto kredytowe wstecz do dnia obecnego. Potem juz sami placa co miesiac. Kropka.danka44 pisze:Dzięki felo. Niestety nie mogę dać Ci punktu ale jestem dozgonnie wdzięczna.
Niestety czeka nas zbieranie tych wszystkich dokumentów do ulgi...
Danka,
nie do konca rozumiem twoich watpliwosci... Przeciez to wszystko bardzo dokladnie opisane jest w Informatorium ( http://www.polska.lu/informatorium/dom.html#pomoc ), ktore przeciez sama swojego czasu przygotowywalas...
nie do konca rozumiem twoich watpliwosci... Przeciez to wszystko bardzo dokladnie opisane jest w Informatorium ( http://www.polska.lu/informatorium/dom.html#pomoc ), ktore przeciez sama swojego czasu przygotowywalas...
I to jest wariant optymistyczny. Wariant pesymistyczny jest zas taki, ze mysmy skladali wniosek w listopadzie 2007, a sprawa... do dzis (wrzesien 2008) jest "w rozpatrywaniu". Nie bede pisal szczegolow, bo znowu zostane posadzony o malkontenctwo i nabyta acz nieuzasadniona niechec do luksemburskich urzedowmisio pisze:Za kolejne poltora mies przeleja pieniadze na konto kredytowe
Misio, ale tych zaświadczeń jest cała lista...jeszcze chyba zaświadczenie o zarobkach, albo że się tu nie pracuje, różne akty małżeństwa, urodzenia...
Mawi, a tego co napisałam, to nie czytam, bo już swoje zrobiłam A tak poważnie, to właśnie Ty napisałeś, że tych papierów to nie wiadomo ile potrzeba i najlepiej najpierw iść i zapytać, później mogą coś kwestionować, kazać dosyłać, uzupełniać i jak tu się nie bać <boisie>
Mawi, a tego co napisałam, to nie czytam, bo już swoje zrobiłam A tak poważnie, to właśnie Ty napisałeś, że tych papierów to nie wiadomo ile potrzeba i najlepiej najpierw iść i zapytać, później mogą coś kwestionować, kazać dosyłać, uzupełniać i jak tu się nie bać <boisie>
Danka
Korzystajac z uprzejmosci administratorow strony bede musial zrewidowac moje stwierdzenie, ze BCEE posredniczy w uzyskaniu doplat do odsetek (subvention d'interet & bonification d'interet). Tak mi kiedys powiedzieli, ale jak przyszlo co do czego to zrobili duze oczy :-). Summa summarum papierki musiala zawiezc zona i jeszcze jakies pisma wysylali, zeby cos doniesc bo im sie niektore zaswiadczenia zawieruszyly :-).