Nie daj sie zrobic w ba-LoL-na!

Dokąd na zakupy, kupno auta, komunikacja publiczna, lekarze, edukacja, banki, ubezpieczenia, telekomunikacja...
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Nie daj sie zrobic w ba-LoL-na!

Post autor: MaWi »

Co jakis czas temat dostawcow internetu w Luxie "nabiera rumiencow" w postaci kolejnych dyskusji nt. "ktory z luksemburskich monopolistow internetowych oferuje gorsze uslugi" ;) Nie chce podlaczac sie pod jedna z kilku dawniejszych dyskusji, ale swiadomie, offtopikowo ( :p ) nabije temu zagadnieniu jeszcze jeden watek.

Wlasnie zegnam sie z LOL po 4-letniej przygodzie pelnej przeroznych, nieraz mrozacych krew w zylach, sytuacji. Choc zegnam sie zupelnie bez sentymentu (a moze wlasnie dlatego), moj byly dostawca internetu postanowil mnie jeszcze na koniec nie tyle usciskac serdecznie, co raczej kopnac w d...., tak bym utrwalil sobie na dobre moj i tak juz wyrobiony poglad na temat poziomu uslug i traktowania klienta przez Luxembourg On-Line.

Co konkretnie sie wydarzylo? Otoz moj kontrakt (ktory chcialem rozwiazac jeszcze w marcu, pisemnie i poleconym listem wysylajac gdzie trzeba, a na ktory dostalem odpowiedz, ze choc nie obowiazuje mnie juz zadna umowa lojalnosciowa, to oni maja w swoich przepisach cos takiego, ze musze sie z nimi jeszcze pomeczyc prawie 4 miesiace, chce tego czy nie)... Tak wiec moj kontrakt ma wygasnac dzis o polnocy. Literalnie – mam wypowiedzenie do konca lipca. Tymczasem juz dzis od rana moj modem nie mryga, a LOL milczy.

Milczy nie tylko "elektronicznie" (a wiec nie ma sygnalu DSL), ale milczy takze doslownie – moj mail z protestem na ten temat wyslany z samego rana do wszystkich swietych w LoL (helpdesk, support, customers oraz imiennie agent, z ktorym podpisywalem umowe) trafil w LoL w proznie (ktora zapewne ma na imie "kosz na smieci"). To zreszta nie pierwszy raz kiedy tak sie dzieje – juz poprzednio w przypadku dlugotrwalych blakoutow (powyzej 48 godzin) moje chocby pytanie "co sie stalo" oraz "kiedy bedzie mozna sie znowu spodziewac wizyty PT. internetu w moim domu" spotykalo rownie entuzjastyczne milczenie ze strony "Dzialu Obslugi Klienta" tejze firmy.

Jesli wiec moge Wam cos poradzic – radze jedno – dobrze sie zastanowic, zanim powierzycie 24 miesiace swojego wirtualnego zycia tym ADSL-rozbojnikom.

Przy okazji zrozumialem (i rozszyfrowalem!) nazwe ich firmy – LoL. Luxembourg On-Line to tylko "chłyt marketingowy". Prawdziwe rozwiniecie tego skrotu to – Loud on Laugh – oczywiscie z naiwnych klientow, ktorzy dali sie zlapac na lep zapewnien o ich solidnosci.
Awatar użytkownika
jespere
Posty: 1503
Rejestracja: 26-09-2006, 14:33
Lokalizacja: z melmac

Post autor: jespere »

laczymy sie w bolu
Awatar użytkownika
xartous
Posty: 19
Rejestracja: 23-03-2007, 10:51
Lokalizacja: Howald/Warszawa/Legnica

Post autor: xartous »

Na razie mam chyba szczescie z LoL, bo od 1.5 roku byly 2 awarie, gdy nie mialem netu - raz na pare godzin w dzien, raz caly wieczor. To byl chyba problem z DNS, na szczescie szybko naprawili. Ogolnie jestem wiec zadowolony, jednakze oczywiscie mam nadzieje, ze z ich supportu korzystac nie bede musial ;)
best regards, Mariusz
Awatar użytkownika
Tr0n
Posty: 226
Rejestracja: 02-10-2006, 12:19
Lokalizacja: Fentange

Re: Nie daj sie zrobic w ba-LoL-na!

Post autor: Tr0n »

MaWi pisze:...Tak wiec moj kontrakt ma wygasnac dzis o polnocy. Literalnie – mam wypowiedzenie do konca lipca. Tymczasem juz dzis od rana moj modem nie mryga, a LOL milczy....
Co znaczy te kilkanaście godzin do tych 4 lat. Rozumiem, że nie zdążyłeś z otwarciem szampana na zgaśnięcie lampki w modemie <mrgreen> Teraz może być już tylko lepiej.

PS. Komu teraz oddajesz swoje wirtualne ja?
Pozdrawiam
Tr0n
ODPOWIEDZ