Przedszkole i dzieci
Moderator: LuxTeam
Zgadzam sie z tym jak najbardziej!.... dzieci ze szkoly europejskiej (i z innych prywatnych szkol chyba tez) sa w srodowisku, gdzie mieszkaja, niestety wyobcowane - nie maja kolegow/kolezanek "z podworka", bo nie znaja dzieci z sasiedztwa, a i poznanie ich jest trudne, ze wzgledow jezykowych chociazby, o ile nie ucza sie niemieckiego.... Mysle sobie, ze gdybym tu przyjechala z dzieckiem, ktore ma wlasnie rozpoczac edukacje (do 4 lat), to poszloby wlasnie do szkoly luksemburskiej...Joanna J. pisze:ale teraz coraz częściej myślimy o tym, że nie ma to jak kumpel z podwórka w jednej ławie szkolnej .
Mój syn niedawno skończył 5 lat. We wrześniu startował w szkole jako czterolatek.
Nie planujemy zostać w Luxie na zawsze. Miałam mieszane uczucia co do języka luksemburskiego , który musi opanować. Teraz jednak , kiedy widzę jak szybko robi postępy ,w przedmiocie w którym nie możemu mu pomóc , to przestałam się tak martwić.
Luksemburski to chyba niezła podstawa do niemieckiego, ktory zacznie się w 1 klasie.
Nasza w tym głowa , aby takich solidnych podstaw nie zmarnować i rozwijać te umiejęności gdziekolwiek zawędrujemy.
Mam nadzieje, że po tutejszych doświadczeniach zostanie w dziecku poczucie sukcesu , łatwość adaptacji do nowych sytuacji i umiejętność przyswajania sobie również innych języków obcych.
Nie planujemy zostać w Luxie na zawsze. Miałam mieszane uczucia co do języka luksemburskiego , który musi opanować. Teraz jednak , kiedy widzę jak szybko robi postępy ,w przedmiocie w którym nie możemu mu pomóc , to przestałam się tak martwić.
Luksemburski to chyba niezła podstawa do niemieckiego, ktory zacznie się w 1 klasie.
Nasza w tym głowa , aby takich solidnych podstaw nie zmarnować i rozwijać te umiejęności gdziekolwiek zawędrujemy.
Mam nadzieje, że po tutejszych doświadczeniach zostanie w dziecku poczucie sukcesu , łatwość adaptacji do nowych sytuacji i umiejętność przyswajania sobie również innych języków obcych.
JJ
Jak przyjechałm tutaj rok temu to moja rodzina była dokłdnie taka sama. Moja młodsza pociecha miała wtedy dokłdnie roczek.nahlfar pisze:Nasza rodzina to oprocz mnie, zona ktora zajmuje sie domem oraz dwojka dzieci: 4 lata i 1 rok. Obecnie starszy uczeszcza do przedszkola
Konieczność opieki nad młodszym dzieckiem, też miała wpływ na wybór szkoły dla starszego. Mimo iż jestem zmotoryzowana niespecjalnie uśmiechało mi się kursowanie z takim maleńtwem przez całe miasto do szkoły . W przypadku częstych wyjazdów służowych męża musiałabym kursować dwa razy - rano i popołudniu.
Teraz co prawda latam częściej , ale blisko i choć takie spacery z dzieckiem np. zimą są dość uciążliwe, to poznałam już mamy i opiekunki dzieci z klasy syna i w przypadku choroby córki lub np. ulewy mam kogo poprosić o pomoc .
Te pareset metrów inna mama chętnie nadłoży wiedząc, że gdy ona nie będzie mogła przybyć na czas pod szkołę ,znajdzie się ktoś kto , na zasadzie wzajemności, zajmie się przez chwile jej dzieckiem i podholuje pod dom.
JJ