jestem klientem coditela (Internet) i wiem,ze dostarczaja jakas ochrone antywirusa ale standardowo mam zianstalowany jakis program ochronny, wkurza mnie jednak zwalniajacy komp.
i teraz zastanawiam sie czy potrzebuje tego antywira rzeczywiscie, a jesli tak to moze jest jakis przetestowany (najchetniej przez prof) program, ktory jest sprawny i nie zwalnai zbytnio obrotow?
dobre porady mile widziane
pozder
s.
jaki antywirus do kompa?
Moderator: LuxTeam
Na tej stronie jest test programow antywirusowych (ze stycznia 2008) LINK
Ja osobiscie uzywam darmowej wersji Avira AntiVir.
Jest to prosty i bardzo skuteczny program, ktory jednoczesnie nie zamula systemu.
W dodatku darmowa jego wersja jest w zupelnosci wystarczajaca dla standardowego uzytkownika.
Mialem juz do czynienia z wieloma antywirusami, glownie komercyjnymi jak Kaspersky, Sophos Antivirus, Norton Antivirus, McAfee itd... Zaden z tych podanych programow nie byl wcale lepszy od AntiVira, w dodatku kazdy zuzywal ogromne ilosci pamieci RAM (=spowalnial funkcjonowanie kompa).
Pozdrawiam
Ja osobiscie uzywam darmowej wersji Avira AntiVir.
Jest to prosty i bardzo skuteczny program, ktory jednoczesnie nie zamula systemu.
W dodatku darmowa jego wersja jest w zupelnosci wystarczajaca dla standardowego uzytkownika.
Mialem juz do czynienia z wieloma antywirusami, glownie komercyjnymi jak Kaspersky, Sophos Antivirus, Norton Antivirus, McAfee itd... Zaden z tych podanych programow nie byl wcale lepszy od AntiVira, w dodatku kazdy zuzywal ogromne ilosci pamieci RAM (=spowalnial funkcjonowanie kompa).
Pozdrawiam
Symantec jest naszym klientem wiec mozemy sie bawic ich produktami. Ich produkty sa raczej dla ludzi mniej zorientowanych o sprawach komputerowych, wiec sa latwe do zrozumienia, ale za to uzywaja kupe pamieci i sa dosyc powolne.
Ja juz od 10, moze 12 lat uzywam AVG i jestem bardzo zadowolony. Zdazalo sie ze dostawalem pliki w emailach od ludzi, z podpisem tam "sprawdzone przez Symantec", a AVG znalazl w pliku wirus.
(Symantec i Norton to to samo - Norton jest to po prostu linia produktow Symantec).
Ale jeden problem z AVG to ze ich support jest straszna, nawet jak jestes placacym klientem - nic, zadnej odpowiedzi na emaile, zadnej odpowiedzi telefonow (Europejskie biuro jest w Czechach).
Ja juz od 10, moze 12 lat uzywam AVG i jestem bardzo zadowolony. Zdazalo sie ze dostawalem pliki w emailach od ludzi, z podpisem tam "sprawdzone przez Symantec", a AVG znalazl w pliku wirus.
(Symantec i Norton to to samo - Norton jest to po prostu linia produktow Symantec).
Ale jeden problem z AVG to ze ich support jest straszna, nawet jak jestes placacym klientem - nic, zadnej odpowiedzi na emaile, zadnej odpowiedzi telefonow (Europejskie biuro jest w Czechach).
Ostatnio zmieniony 03-06-2008, 08:56 przez digilante, łącznie zmieniany 1 raz.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Od paru lat uzywam
http://www.pspl.com/
Kosztuje kilkanascie euro rocznie, jest czesto aktualizowany i nie powoduje czkawki
http://www.pspl.com/
Kosztuje kilkanascie euro rocznie, jest czesto aktualizowany i nie powoduje czkawki
Bla Bla Bla
Używałem chyba wszystkiego i ostatnie 12 lat trochę ich przeszło przez moje rączki
(w nawiasach przeciwieństwa)
najskuteczniejszy (vs AVG), najmniej obciążający komputer (vs Symantec) i tani (vs Kasperski) jest EsetNOD.
Najlepiej uzywać v.2.7 bo v.3.0 ze SamrtSecurity trochę przedobrzyli... (kolorki wodotryski itd)
jak ktoś nie chce płacić to ściagnąć wersję 2.7 TRIAL i znaleźć coś co się zwie nsane-nodfix23 (lub starszy 21)
z 30 dni zrobi 16mln a tyle chyba wystarczy
Używałem chyba wszystkiego i ostatnie 12 lat trochę ich przeszło przez moje rączki
(w nawiasach przeciwieństwa)
najskuteczniejszy (vs AVG), najmniej obciążający komputer (vs Symantec) i tani (vs Kasperski) jest EsetNOD.
Najlepiej uzywać v.2.7 bo v.3.0 ze SamrtSecurity trochę przedobrzyli... (kolorki wodotryski itd)
jak ktoś nie chce płacić to ściagnąć wersję 2.7 TRIAL i znaleźć coś co się zwie nsane-nodfix23 (lub starszy 21)
z 30 dni zrobi 16mln a tyle chyba wystarczy
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
No nie wiem...pewnie sie nie znam, ale mam od prawie 2 lat Nortona i nie narzekam...czesto sie updatuje, czasem cos wylapuje i unieszkodliwia....i nie zauwazylam jakiegos szczegolnego spowolnienia (....no, moze dla tego, ze od poczatku go mam....?). Internet z Coditela...
Acha, na poprzednim kompie mialam darmowego AntiVIr'a i tez dzialal oki, ale tu zakupilam, bo ktos mi powiedzial, ze te platne lepiej zabezpieczaja....
Acha, na poprzednim kompie mialam darmowego AntiVIr'a i tez dzialal oki, ale tu zakupilam, bo ktos mi powiedzial, ze te platne lepiej zabezpieczaja....
Nie chce być złośliwy ale:
-jeśli antywirus nic nie pokazuje to wcale nie znaczy że działa dobrze - może to znaczyć że w ogóle nie działa
-jeśli antywirus aktualizuje często bazę (NOD potrafi i 5 razy dziennie) to znaczy że firma dba o klienta i ma jakiś dobry dział wyłapujący śmietnik (Eset ma dział analizy w swojej firmie, nie jak Symantec - zewnętrzny dział - outsourcing)
-płatne faktycznie lepiej działają bo antywirus to jedno (skuteczność współpracy z systemem i programami), heurystyka (umiejętność wyłapywania wirusów mutantów i takich jeszcze nie skatalogowanych) to drugie a baza to trzecie (rozpoznawanie i skuteczne usuwanie, bo skasowanie pliku to nie rozwiązanie jeśli to nasza jedyna kopia pracy doktorska w wordzie...)
-i o obciążenie komputera, faktycznie to już teraz nie ma znaczenia zbytnio - bo oprogramowanie (oprócz gier) nie nadąża za wykorzystaniem zasobów domowych komputerów (DualCore - 2 procesory, QuadCore - 4 procesory, 2GB Ram to już nie jest kosmiczna ilość ale powoli standard).
-jeśli antywirus nic nie pokazuje to wcale nie znaczy że działa dobrze - może to znaczyć że w ogóle nie działa
-jeśli antywirus aktualizuje często bazę (NOD potrafi i 5 razy dziennie) to znaczy że firma dba o klienta i ma jakiś dobry dział wyłapujący śmietnik (Eset ma dział analizy w swojej firmie, nie jak Symantec - zewnętrzny dział - outsourcing)
-płatne faktycznie lepiej działają bo antywirus to jedno (skuteczność współpracy z systemem i programami), heurystyka (umiejętność wyłapywania wirusów mutantów i takich jeszcze nie skatalogowanych) to drugie a baza to trzecie (rozpoznawanie i skuteczne usuwanie, bo skasowanie pliku to nie rozwiązanie jeśli to nasza jedyna kopia pracy doktorska w wordzie...)
-i o obciążenie komputera, faktycznie to już teraz nie ma znaczenia zbytnio - bo oprogramowanie (oprócz gier) nie nadąża za wykorzystaniem zasobów domowych komputerów (DualCore - 2 procesory, QuadCore - 4 procesory, 2GB Ram to już nie jest kosmiczna ilość ale powoli standard).
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."