Masz racje Mawi, grunt to odpowiednie podejscie. Najgorsze ze czlowiek przywykl juz do pewnego standardu zycia, a tu nagle mialby zamieszkac w takim sobie akademiku i liczyc kazdy grosz (a raczej eurocent)...najzwyczajniej w swiecie zaczynam miec mam rozne obawy...
Fiona ja sie z nikim nie kontaktowalam, zadzwonila do mnie pani z DGT w zeszlym tygodniu a po kilku dniach wyslala tez maila.
O ile wiem to oni nie maja zadnego obowiazku, kontaktuja sie tylko z wybranymi osobami.
Takitam - dzieki za linka, pani Berns odpisala ze na razie za wczesnie, bo nie wiadomo czy obecni stazysci nie przedluza sobie pobytu, poradzila skontaktowac sie 1,5 miesiaca przed przyjazdem. a skoro bywales tam czesto to moze masz jakies zdjecia jak to wyglada w srodku?