Szukam osób do artykułu!!!!

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Post autor: Agata »

No i nie wiem, dlaczego, ale i mi sie w koncu dostalo... no to od poczatku:
MaWi pisze:
Agata pisze:Odpowiedz, ze wszystko sie znajdzie na forum jest... slabe.
Biedny LuxTeam, tak sie napracowal, zeby zebrac cala forumowa wiedze w watki FAQ, a tu tymczasem, okazuje sie, ze... slabe :(
MaWi, to nie tak - forum jest skarbnica wiedzy, i CHWALA LUXTEAMowi za Wasza prace. Natomiast mam wrazenie, ze Pani Agnieszka z Gazety nie jest zainteresowana, gdzie kupic samochod, czy jaki wybrac bilet na autobus do Remich, tylko chce wiedziec po prostu jak tu sie nam zyje. I 'zmuszanie' jej do czytania forum jest - moim zdaniem - mocno czasochlonne, a podejrzewam tez ze Gazeta nie poswieci temu artykulowi dodatku 50-stronicowego w wydaniu weekendowym, a serwis www.gazetapraca.pl, gdzie maja byc zamieszczone informacje o zyciu i pracy w Luxie tez nie beda zawierac wszystkich forumowych informacji, bo bedzie tego za duzo... ale moze sie myle...
Agoosia pisze: Szukam osób, które pracowały/ pracują w Luksemburgu i mogłyby podzielić się ze mną praktycznymi informacjami o pracy i życiu w tym kraju. Piszę artykuł, który ukaże się w serwisie www.gazetapraca.pl. Chciałabym zamieścić tam informacje, które naprawdę przydałyby sie osobom rozważającym wyjazd, czyli przede wszytkim- GDZIE SZUKAć PRACY, JAKA PRACA JEST DOSTęPNA, JAK I GDZIE SZUKAC MIESZKANIA, JAKIE Są CENY, JAKA ATMOSFERA W KRAJU WOBEC CUDZOZIEMCóW itp
Wszelkie przestrogi, praktyczne rady, osobiste doświadczenia są jak najmilej widziane
Wiec jeszcze raz - MaWi, po przeczytaniu postu Pani Agnieszki, czasem nasze forumowe informacje sa za szczegolowe, czasem trzeba je zmodyfikowac do potrzeb osob, ktore siedza w Polsce i mysla, gdzie ten Luxemburg...
bamaza42 pisze:
Agata pisze:Nie rozumiem Waszego negatywnego nastawienia do ciekawosci Luksemburgiem
Agata, ja nie zauwazylam negatywnego nastawienia.... A propozycja skorzystania z forum w celu odnalezienia tych wszystkich informacji wcale nie jest niedorzeczna. Przeciez nikt nie proponowal czytania forum od dnia jego powstania - od deski do deski, ale czytania "kreatywnego"
Dzieki Bamaza, za wskazowke o kreatywnym czytaniu... moja kreatywnosc jest czasem na prawde zerowa, mimo ze staram sie regularnie czytac forum. Dlatego tez sadzilam, ze lepszym pomyslem jest zywy czlowiek, ktory Gazecie powie to i owo, niz przeszukiwanie forum.

dyzia pisze:´´mysle, ze forum nie jest dobrym miejscem do dyskutowania´´
i niech tak zostanie, kazdy ma prawo do wlasnego zdania.
A twoja uwaga krytykujmy ale madrze nie jest w tym momenie stosowna.
Pozdrawiam
Dyzia, nie mieszaj grochu z kapusta. Moj komentarz ktory zacytowalas dotyczyl prawa autorskiego czy wlasciwie jego naruszania i 'ochrony' szkoly Danusi. Poniewaz ten temat to oddzielna bajka a my nie posiadamy wszystkich informacji, to napisalam, ze forum to nienajlepsze miejsce do dyskutowanie... (zreszta znajdz sobie to sama na poprzedniej stronie).

Aha, a moja uwaga - krytykujmy ale madrze, jest niestosowna? No to ciekawe, a dlaczegoz to? Czyli rzeczywiscie kazda blondynka jest glupia, a ruda - wredna. Tak, tak, masz racje, tak tez mozna krytykowac, czy dyskutowac. Ale tu ja juz podziekuje za dalsza wymiane komentarzy, bo to bedzie chyba nie ten poziom abstrakcji.
Agata
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

przylacze sie do slow Bamazy: tu nie ma zadnej "grupy trzymajacej forum", ktora nie dopuszcza do niego osob z zewnatrz albo ukrywa informacje przed innymi.

O co ci konkretnie chodzi? <bezradny>

@ Agata: nie znam sie na pracy dziennikarskiej az tak dokladnie, ale zawsze mi sie wydawalo, ze jest tak, iz dziennikarz poswieca 80% czasu na zbieranie materialu a 20% na jego pisanie.
Jesli dla pani Agnieszki poswiecenie jednego dnia (wiecej na pewno to nie zajmie) na przeczytanie forum, zeby sie zorierntowac, jakie pytania w ogole zadawac, jest zbyt czasochlonne, to szczerze mowiac takie podjescie wydaje mi sie pojsciem na latwizne
Ostatnio zmieniony 24-10-2007, 08:30 przez byly, łącznie zmieniany 1 raz.
Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Post autor: Agata »

dyzia pisze:jestem ciekawa co Agoosia sobie o tym wszystkim pomysli
tym samym zycze sobie aby informacje zawarte na tym forum dotary do wszystkich i elita nie stawiala przeszkod w swoich wypowiedziach do dotarcia tutaj takte zwyklego zjadacza...
A ja sie zastawawiam, co sobie pomysli taki statystyczny Polak, jak wreszcie przeczyta o Luxie na forum Gazety, jesli Ty Dyziu bedziesz osoba, ktora udzieli wywiadu Pani Agnieszce.
Jakie ELITY? Dziewczyno, czy Ty sie z choinki urwalas? Kazdy pisze, co chce (jak widac) i oprocz chyba jakichs mocno niestosownych komentarzy (pewnie wszystko jest opisane w regulaminie, prawda?) wszystko od razu laduje na forum.
A jesli zyczysz sobie, zeby informacje z forum dotarly do wszystkich, to nie wiem, co Ci poradzic... Moze wykup reklame w telewizji?
Agata
Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Post autor: Agata »

Byly, ja tez sie nie znam...
Ale jako ekonomistka moge potwierdzic, ze 80 % + 20 % daje 100 % ;-))))

Milego dnia
Agata
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Post autor: Agata »

Coz za 'szybka szybkosc' w znalezieniu. Chyle sie do stop, bo ja i stara i leniwa... ;-)
Czy w czytaniu tez jestes taki szybki? ;-)))

Pozdrawiam
Agata
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

anwi to "ona", a wiec "szybka".... A poza tym, dajmy juz spokoj z ta dyskusja na tym watku, bo pani z Gazety pewnie sie tarza ze smiechu, jaka burze zupelnie niechcacy tu wywolala.....i mysle, ze sobie poradzi, a jakby miala klopoty i pytania, to moze przeciez do kogokolwiek z nas bezposrednio je skierowac... ;)
legan15
Posty: 30
Rejestracja: 18-10-2007, 09:50
Lokalizacja: luxemburg

szukam osob do artykulu!!!!

Post autor: legan15 »

Witam wszystkich !!!!!!
podaje porady i informacje praktyczne uzyskane przez 35 lat pobytu w Luxemburgu.
-tygodniowy czas pracy 40 godz.
-wynagrodzenie min.1570 euro/BRUTTO/ wykwalifikowany plus ok.20%
nadgodziny 125% pracownik fizyczny, a umyslowy 150%
-urlop 25 dni
- wszystko zwiazane z praca kierowac / adem.pubilc.lu/
o dzialalnosci gospodarczej /otwieraniu firm innym razem/
to samo o podatkach dla osob prawnych i fizycznych
czy sprawy bankowe ,karty kredytowe,fundusze inwestycyjne itp.
pozostal podatek dochodowy dla osob zamieszkalych w Luxemburgu
osoby fizyczne od 0 do 38,95% uzaleznione to jest od stanu cywilnego i ilosci dzieci.
pracodawca i pracownik placa po 13% jako fizyczni a w pozostalych wypadkach 10,80%
osoby prowadzace wlasna firme 21,60%
mieszkania,kontakty znanych Polakow itp.w nastepnym post.

pozdrowienia legan
dyzia
Posty: 68
Rejestracja: 12-05-2007, 11:56
Lokalizacja: Luxembourg

Post autor: dyzia »

´´A ja sie zastawawiam, co sobie pomysli taki statystyczny Polak, jak wreszcie przeczyta o Luxie na forum Gazety, jesli Ty Dyziu bedziesz osoba, ktora udzieli wywiadu Pani Agnieszce.

-no tez jestem ciekawa <lol>

´´Jakie ELITY? Dziewczyno, czy Ty sie z choinki urwalas? ´´

-rozumiem ze to pytanie,odpowiem osobiscie, jesli masz taka potrzebe
pozdrawiam
Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Post autor: Agata »

dyzia pisze:
´´Jakie ELITY? Dziewczyno, czy Ty sie z choinki urwalas? ´´

-rozumiem ze to pytanie,odpowiem osobiscie, jesli masz taka potrzebe
pozdrawiam
Tak, Dyziu, znak interpunkcyjny zwany pytajnikiem lub znakiem zapytania w czyjejs wypowiedzi oznacza, ze jest to pytanie. Czasem pytanie bywa retoryczne. I tak bylo w tym przypadku.

Milego dnia
Agata
Awatar użytkownika
mirunia
Posty: 12
Rejestracja: 18-10-2007, 10:20
Lokalizacja: Brodnica/Luxembourg

o co ta klotnia?

Post autor: mirunia »

Pani redaktor prosi o informacje dla Gazety <nerwus> .No,coz...powinna zaglebic sie w lekture tego portalu i obyloby sie bez proszenia <czyta> .Ale,jesli juz mowa o zyciu,tolerancji,pracy i co tam jeszcze kto chce,to dobrze,ze sa posty na ten temat <nauka> .Ale o co sie klocic?Ja tez moglabym wieeeeele napisac o tym wszystkim.Zyje tu od wieeeelu lat i przezylam tez slodko-gorzkie chwile. <palcem> Moge powiedziec jedno-luxemburaki sa tolerancyjni dla obcych,ale to -jak mowie-tylko tolerancja.Z akceptacja bywa gorzej <8p> -przyczyna jest chyba wam znana.Nie jestesmy w tym kraju pierwszymi migrantami.Osobiscie nie zetknelam sie z nacjonalizmem,a wrecz odwrotnie.Sa mili,usmiechaja i chcetnie rozmawiaja,ale....Pomocni az nadto nie sa <bezradny> .Radze wiec,w sytuacjach trudnych liczyc tylko na siebie-lub jesli sie ma,to na przyjaciol,rodzine.Przyjma nas do pracy i na tym koniec.Jestesmy dla nich numerem ubezpieczenia,ot i tyle.Nie chwala nas,kiedy cos arcydobrze zrobimy,ale za to daja bolenie po lapach,jak sie pomylimy...i najwazniejsze-nie interesuje ich nasze zycie prywatne-co jest bardzo OK.Jesli chodzi o wynajem mieszkania...sa wygodni i zlecaja to agencjom.I tu zaczyna sie klopot...trzeba miec sporo pieniedzy i prace,zeby naprawde cos znalezc.Nie bedzie latwo nowym fanom pracy w Luxie,oj nie bedzie.Jak pisze Dyzia,mieszkala w aucie i miala 200 euro w kieszeni.Dzis juz chyba ten numer nie wypali.Jesli nie pomozemy Polakom przynajmniej na poczatku ich pobytu w tym kraju,to marne ich chance!Mysle,ze jesli w pierwszym rzedzie opowiemy Polakom o prawdziwych realiach,jakie sa w tym kraju-mam na mysli ceny zywnosci,wynajmu mieszkania etc.,to mozemy w duzym stopniu zapobiec sytuacji z Anglii,czy Wloch,gdzie na dworcach autobusowych koczowali nasi rodacy.Nie chcialabym spotkac Polaka,zebrzacego w tym kraju na bilet powrotny do domu.Dlatego warto sie gleboko zastanowic przed wyjazdem,zeby nie bylo przykrych niespodzianek.A juz bez znajomosci chociazby jednego jezyka,nie ma najmniejszych szans na cokolwiek <beczy> .Zycze powodzenia i szczescia na nowej drodze zycia!Pozdrawiam serdecznie! <czesc>
Mira
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

słuchajcie - a może zorganizować kolejne spotkania w pubie przy <pifko> , zaprosić panią redaktor i pogadać jak człowiek z człowiekiem ? <piwo>
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

kajapapaja pisze:słuchajcie - a może zorganizować kolejne spotkania w pubie przy <pifko> , zaprosić panią redaktor i pogadać jak człowiek z człowiekiem ? <piwo>
No wlasnie. Mogla by sobie "delegacje" zalatwic i bysmy sobie w jakiejs kanjpce mogli pogadac i tym i owym :)
Awatar użytkownika
mirunia
Posty: 12
Rejestracja: 18-10-2007, 10:20
Lokalizacja: Brodnica/Luxembourg

Post autor: mirunia »

dobry pomysl <aniolek> ja juz lece!!!
Mira
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

mirunia, fajnie napisalas, i w ogule jest to raczej interesujacy watek. Ale niestety nie tylko kilka rzeczy nie rozumiem, ale tez czuje ze moje pytania o tych sprawach moga nie tak wyjsc, wiec od razu przepraszam i bylbym bardzo wdzieczny gdy forumowicze mogliby mi sprawy wytlumaczyc.

1. Jakos czuje na tym watku ze Luksemburg jest widziany jako "bardzo daleko" od Polski. Przeciez to nie inny kontynent lub planeta. Raczej jest to ta sama "Europejska" kultura, jedzenie w sumie takie same, i mozna autobusem, pociagiem, lub samolotem w mig spowrotem wrocic. Czy Polacy w Polsce jeszcze nie sa przyzwyczajeni do podroz po za granice? Na przyklad moja mama, co mieszkala w Polsce, Finlandii, Austrii, RPA, Chile, i Niemczech... mozna by pomyslec ze nie mialaby zadnego problemu wpadnac do nas do Luksemburga na weekend... a wlasnie ze problem jest - a to za drogo, a za dlugo, a za daleko, a to ma bol glowy, a to cos, a to, a tamto - po prostu jej sie niechce ruszyc. I co z takim czlowiekiem zrobic.

2. Mysle ze wiekszosc forumowiczow tu nie jechalo kompletnie na slepo. Nawet w wiekszosci przyjechalismy juz do pracy z podpisanym kontraktem, z mieszkaniem z piwkiem w lodowce, i pewnie tez za zaplacony lot. Jest tez pewnie grupa ludzi co przyjechala prawie na slepo, ale chyba juz wiedzieli co i jak, i gdzie zamieszkac i gdzie pracy szukac. Z tego powodu nie calkiem rozumiem to "koczowanie" na dworcach. Przeciez, ponownie, to nie inny kontynent - jezeli nie wyjdzie to wsiada sie w pociag i wraca do kraju. Przeciez Polska juz od kilkunastu lat nie jest krajem "drugiego" swiata (cos miedzy pierwszego a trzeceigo ;) ), wiec chyba lepiej jest zyc i pracowac w Polsce niz koczowac w innym panstwie na stacji? Czy nie?

3. Luksemburczycy nas toleruja, tak. A czy naprawde mozemy sie spodziewac wiecej? Przeciez to ich panstwo, ich kultura. Zanim nie bedziemy mowic plynnie po Luxembourgish, miec tutejszego paszportu (po zrzeczeniu sie Polskiego obywatelstwa), i miec ich jako przyjaciol, to niestety musimy byc wdzieczni tylko za ich tolerancje. Jako ktos kto ma nie-Europejska zone, to wiem ze w Polsce tez tylko ja toleruja, a czasami nawet nie tyle.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
ODPOWIEDZ