no, zdazylem juz nawet zauwazyc. Tylko czy mu nie wpisaliscie przypadkiem nieco "nieaktualnej" daty jego urodzenia?wilqs72 pisze:A zarejestrował się na forum? bo Julek juz tak ;-)
Najmłodszy forumowicz
Moderator: LuxTeam
Wow... nawet nie wiedzialem, ze cos takiego jak dyskryminacja maloletnich u nas obowiazuje... Trzeba to ustalic, sprawcow napietnowac i przykladnie ukarac!julinek pisze:No właśnie - miałem zapytać skąd ta dyskryminacja osób urodzonych po 1999 roku?
PS. A moze w ten sposob odbija sie jeszcze na naszym forum nieco juz przetrawiony, slynny niegdys problem Y2K??
No to pora na nas
22 lutego o godzinie 20.40 przyszedl na Swiat Victor. Nasz syn!
Wszystko zakonczylo sie wielkim sukcesem!
Victor w chwili narodzin mial 3870 gram i mierzyl sobie 55 cm!
Niniejszym oglaszam iz miano najmlodszego forumowicza nalezy wlasnie do naszego synka <mrgreen>
22 lutego o godzinie 20.40 przyszedl na Swiat Victor. Nasz syn!
Wszystko zakonczylo sie wielkim sukcesem!
Victor w chwili narodzin mial 3870 gram i mierzyl sobie 55 cm!
Niniejszym oglaszam iz miano najmlodszego forumowicza nalezy wlasnie do naszego synka <mrgreen>
Ura Bura Szef Podwóra
Kolejny forumowicz <hura> dnia 1.8.2008r. o godzinie 17:40 narodzil się Stanisław. Staś i jego wspaniała mama mają się doskonale, ojciec nosi rany cięte na czole <mrgreen> nie zemdlał z wrażenia, ale zwyczajnie miał konfrontację z ramą okienną, gdy sięgał po ubranka dla maleństwa ... ojciec pojął prawdziwośc hipotezy, jakoby dzieci rodziły się w bólu <mrgreen> . Akuszerki przeszły szybki kurs pisowni litery "ł" i ku naszemu zdziwieniu właściwie ją zapisały w każdym możliwym miejscu. W ciągu pierwszych 5ciu minut Staś i jego dzielna mama usłyszeli gratulacje w conajmniej 5 językach. Mamy nadzieję, że syn się połapał gdzie przyszedł na świat <lol> . Dodaję zdjęcie Stasia do kolekcji najmłodszych forumowiczów.
Najserdeczniejsze gratulacje dla dzielnej Mamy, walczacego z oknami Taty, no i oczywiscie malego Stasia. Oby swiat, na ktory przyszedl spodobal mu sie od pierwszego wejrzenia!
PS. Pamietam jeszcze i wiem, ze w takich sytuacjach mezczyzni najczesciej traca glowe. Ale zeby do tego stopnia? <mrgreen>panda pisze:ojciec nosi rany cięte na czole <mrgreen> nie zemdlał z wrażenia, ale zwyczajnie miał konfrontację z ramą okienną, gdy sięgał po ubranka dla maleństwa ...