suchy chleb

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

suchy chleb

Post autor: ogrodniczka »

Moi drodzy,
śledzę sobie to Wasze życie na portalu (nie mając nigdy odwagi na "ten pierwszy raz" napisania czegokolwiek) i przyznam, że fajny obraz Polaków w Luksemburgu się wyłania...
Czy ktos odpowie mi na pytanie co można robić z suchym chlebem w tym doskonale zorganiowanym księstwie? "Nikt nie pyta o suchy chleb dla konia" - a jak sobie takie konie i kozy w sąsiedzwie znalazłam to mnie przegonili, że niby nie wolno karmić zwierząt. No to sobie poszlismy-wszyscy smutni - ja smutna, konie smutne, dzieci smutne...Pomysleli tutaj o recyklingu niemal wszystkiego, ale ja biedna mam nadal doła wyrzucając suchy chleb, kóry niestety marnuje się u nas w domu, a z przerażeneim myślę o sposobie Mawi-ego na recykling w kierunku bułki tartej (szkoda pokaleczonych palców od tarki, a maszynki nie mam).Tak więc pozostaje albo wyjadanie do ostaniego okruszka, albo wyrzut sumienia...
No więc co z tym suchym chlebem?
pozdrawiam. :?
ps. a co z metalowymi pokrywkami od słoików? czy pytając o takie kwestie nie jestem bardziej luksemburska od samych Luksemburczyków?
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

hej
metalowe pokrywki od słoików do recyklingu - tak samo jak tektura/papier, plastik etc (w Lux-ville mamy na to specjalne niebieskie worki nawet)
a co do suchego chleba - kupuj mniej.... a nawet jak coś zostanie, to ja zawsze odłamuję kawałek, namaczam w wodzie, wyciskam i dodaje do mięsa mielonego na pulpety. wtedy nawet już bułki tartej nie trzeba
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

hm...myślałam, że w tych niebieskich workach to plastik tylko...
Pomysł z pulpetami niezły. Najwyżej będą z dodatkiem ziaren i otrębów...
W każdym razie dzięki :)
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

To sie zdziwilem, ze cie przegnali z tym chlebem od dokarmiania zwierzyny ! Moze za malo nalozylas nutelli na te kromki i sie to panu farmerowi nie podobablo ? Osobiscie nigdy mi sie to nie przytrafilo.

Jesli rzeczywiscie jestes ogrodniczkiem bridelowym, to nieopdal, w Steinsel, uchowalo sie jeszcze kilku farmerow. Jak im zaproponujesz, ze od czasu do czasu przywieziesz im woerk suchego chleba to na pewno nie odmowia. Inna opcja, to zapytac w miejscowej piekarni lub w sklepie.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

To ja jeszzce dodam inna opcje na nie-marnowanie pieczywa. Kupione swiezo pieczywo, ktore nie ma byc spozyte natychmiast - zamrazam w woreczkach, w porcjach, jakie u nas "wychodza" na jeden posilek. Potem tylko trzeba pamietac, zeby wieczorem wyjac odpowiednia porcje pieczywa na dzien nastepny, jak sie nie ma mikrofalowki. Przy pomocy mikrofali masz swieze pieczywo (z zamrazalnika) w 1-2 minuty... Mimo wszystko, zostaja mi np. kawalki bulek - te zbieram i susze i potem jak kaja - uzywam namoczone do kotletow mielonych, a poniewaz zapas bulki tartej mam wlasnie na wyczerpaniu - chyba bede zmuszona zmielic/zetrezc to, co zostalo...:)
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Ciekaw jestem, drogie panie, jakie sa dalsze losy tego niezjedzonego kawalka bulki lub chleba po jego ususzeniu...

N. Zrozumialem, ze etap pierwszy, to gdy ten biedny chlebus zostal juz przez panie wystarczajaco wysuszony, nalezy go rozmiekczyc w wodzie (zeby nie byl taki suchy :p ) a nastepnie nafaszerowac nim mielonca. W ten sposob pozbywamy sie suchego chleba, natomiast z przyzwoitego kotleta (tj. 99% miesa w objetosci kotleta) otrzymujemy wyrob kotleto-podobny à la baron von Ersatz-Masochy ze wczesnego staniu wojennego.

N+1. Domyslam sie, ze wasza stalowa logika nakazuje wam przyjac metode rekurencyjna w stosunku do kawalka niezjedzonego kotleta. Otoz, separacja ow chleba od kotleta bedac nader czasochlonna, wybieracie zapewne opcje suszenia resztek calosci czyli kotleta z inkluzja chleba.

N+2. Gdy kotlet jest juz ususzony na wior, i na jego zapach juz nawet muchy nie reaguja, zapewne rozmiekczacie go w wodzie Nastepnie mieszacie go z jajkiem, watrobka, sliwkami suszonymi oraz koperkiem i nadziewacie nim niedzielnego kurczaka.

N+3. Gdy nastepnie ostanie sie wam kawalek kurczaka z nadzieniem, suczycie go na okapie kuchni lub w maszynie do suszenia prania i rozmiekczacie w wodzie. Do tej wody dodajecie roznych wazyw, soli oraz pieprzu i gotujecie rosol. I tak, zblizamy sie powoli chyba do ostatecznej transformacji suchego chleba, czyli do rekurencji rzedu N+4.

N+4. (Pewnie wstrzymujecie oddech i z ciekawosci wielkiej, jak tez stary xtheo7 zamierza odzyskac suchy chlebus z zupy jazynowej <mrgreen> ) Elementarnie proste ! Korzystamy tu z zalozenia, ze zupa jest koloidowym roztworem, miedzy innymi rowniez i suchego chleba, czyli fazy rozproszonej, ktora mozemy otrzymac odparowujac resztke rosolu, czyli, mowiac po ludzku, faze dyspersyjnej. Po dokladnym wysuszeniu otrzymanego proszku, mozemy go przechowac w papierowej zygtorbie z samolotu lub w puszcze po dowolnie wybranej farbie, kleju do tapety lub bejcy stolarskiej.

Ostatecznie, mozemy wykorzystac otrzymany proszek dodajac go do gotoweji mieszanki maki i chemicznych uszlachetniaczy i drozdzy, wraz z elelekrycznym prodizem sprzedawanej do domowej produkcji chleba.

W ten oto sposob zamykamy koleczko i nawet najdrobniejsza bzdzinka chlebcia sie przy tym nie zmarnowala ! No !


W nastepnym odcinku naszych porad dla gospodyn domowych przedstawimy, jak suchy chlebek transmutowac w rybe w galarecie a nastepnie w powidla sliwkowe oraz domowy szampon wielojajeczny. Etapy te sa absolutnie niezbedne, bowiem minimum 7 kolejnych wcielen jest wymaganych przed dostapieniem zaszczytu otwracia trzeciego oka oraz stanu niewazkosci duszy. I nie ma kurcze wyjatkow. Nawet dla skorki od chleba.
Awatar użytkownika
szymbi
Posty: 740
Rejestracja: 11-08-2006, 14:44
Lokalizacja: Sirzenich / Poznań

Post autor: szymbi »

<mrgreen> xtheo, proszę Cię, zaraz się uduszę! Ze śmiechu oczywiście, nie od kawałka suchej skórki chleba w tchawicy... 8)
Awatar użytkownika
maguy
Posty: 7
Rejestracja: 11-03-2008, 14:31
Lokalizacja: luxembourg

Post autor: maguy »

hej,
niezle te wywody ale problem pozostaje ...
ja mam przywilej dokarmiania dzika corki sasiada mojego tescia ktory mieszka po stronie francuskiej,
z ilosci suchego chleba ktory nam zostaje - domyslam sie wymiarow tej bestii!
nie ma to jak pan w bereciku dzwoniacy do drzwi po ten "suchy chleb dla konia",
wniosek: wszystko jest kwestia UMIARU, ktorego nam czasem brak
pozdrowienia
Awatar użytkownika
Joanna J.
Posty: 122
Rejestracja: 06-05-2007, 13:27
Lokalizacja: był Howald jest Szczecin

Post autor: Joanna J. »

A ja robię tak:
suche bułki i bagietki - tarka lub do mielonych,
chleb- grzanki na słodko( dżem, nutella) i zapiekanki ( coś a'la pizza)

Co zostaje zjadają zwierzątka co nie posiadają farmera czyli ptactwo wodne.
Bardzo ich dużo w Echternach na jeziorku . Kaczki, gęsi i łabęzie - oswojone, jedzą prawie z ręki. . Teren godny polecenia na weekendy i słoneczne popołudnia.
Na terenie plac zabaw , kawiarenka , latem trampolina i rowery wodne. Obok zabytek - willa rzymska. jak zabierzecie gości ( np. z Polski) to oni coś pozwiedzają, a wy spracujecie pieczywko.

Bliżej miasta dużo zjadaczy chleba jest na kanale w parku przy urzędzie miasta w Hesperange.
W parku Merl nie karmimy, bo tam jakiś cieć zerka.

Ogrodniczka - do Echternach to Cię zabiore . Moje dzieci uwielbiają, Twoim też się spodoba.
JJ
oksy
Posty: 103
Rejestracja: 17-01-2007, 14:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: oksy »

A my chodzimy tam, gdzie nas nikt nie widzi, i dokarmiamy konie oraz owce, i nawet dostajemy wory chleba od znajomych, bo w naszej wsi zwierzęta mają apetyt, a dzieci lubią tę zabawę.
A jak jeszcze trochę zostanie, to nad Mozelę, tam chętnie jedzą kaczki i łabędzie.
oksy
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Xtheo7 jestes crazy gościem <mrgreen> Poziom abstrakcji Twojego dowcipu (uwielbiam) zakrawa na min. "szefa pionu kotleta mielonego"w sieci barów szybkiej obsługi "Społem".Myślę,że Twoja innowacyjność w recyklingu dobr wcześniej przetworzonych została doceniona orderem i delegacją na placówkę w Luxie.Powiedz jaka to sieć - będę omijać łukiem Kurskim :)
Co do przegonienia mnie, cóż...rzeczywiście tak było. To ja - osobny pojemnik na chleb kupiłam, suche gofry po dzieciakch oddzielałam (by cukier zwierzętom nie zaszkodził), patrzyłam czy jaka pleść się czasem nie wdała, a oni mnie grzecznie ale jednak "kamieniem" ;) No ale akceptuje ich reguły gry. Zawsze jak Ci się zdaje ,że wyświadczasz przysługę to jest z reguły na odwrót. Bridel to piękne miejsce - oaza spokoju - jak ktoś nie był to zapraszam na spacer do lasu.Ktoś sobie hoduje kilka koników, kóz, owiec i...kur. Ogrodzone, zadbane w lasku sosnowym. Coś jak wybieg dla pieska.

Co do zamrażalnika - dobry pomysł, ale zamrażalnik w wynajętym domu taki co kot napłakał. Chyba pozostaje umiar i Herr Bauer w Steinsel.Byłam tam kilka razy w szkółce z roślinami (polecam, ceny 20 % niższe nic w Cactusie).
Joanna - świetny pomysł na dokarmianie gadziny wodnej!
pozro.
Awatar użytkownika
Joanna J.
Posty: 122
Rejestracja: 06-05-2007, 13:27
Lokalizacja: był Howald jest Szczecin

Post autor: Joanna J. »

Xtheo 7

Z tym nadziewaniem trafiłeś w 10 !

Bułka moczona w mleku z dodatkiem bakali i miodu, stanowi farsz do indyka lug gąski.
Konkretnie pcha się to od strony głowy czyli do skóry od szyji. od strony kupra farsz klasyczny : podrobowo-mięsny.
Nie sądze jednak by wasze rodziny dały radę wciągnąć takie danie na obiadek, jeść przez tydzień to samo pewnie też nie zechcą.
Więc ta metoda recyclingu pieczywka jest raczej okazjonalna, dobra powiedzmy na ucztę bożonarodzeniową w stylu USA.
No i na staropolską biesadę Polaków , ale czy w Lux można zakupić gąske w całości to nie sprawdzałam.
JJ
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Joanna J. pisze: Więc ta metoda recyclingu pieczywka jest raczej okazjonalna, dobra powiedzmy na ucztę bożonarodzeniową w stylu USA.
No i na staropolską biesadę Polaków , ale czy w Lux można zakupić gąske w całości to nie sprawdzałam.
I to jest wlasnie to !

Joanna J. zupelnie nieswiadomie odkryla najlepsza metode recyclingu chleba, a mianowicie:

1. kup worek
2. zbieraj resztki chleba do worka
3. gdy worek jest pelny kup mala ges
4. na bierzaco karm ges resztkami chleba
5. gdy ges zaczyna byc wieksza od worka, zabij ges i napchaj ja nadzieniem zrobionym z chleba w worku.
6. Powroc do punktu 2.

A ze punktow jest az szesc i sie powtazaja, a ich kolejnosc jest nader istotna, pozwole sobie zadedykowac niektorym paniom (glownie bladynkom) ponizszy program komputerowy do samodzielnego wpisania do komputera (po uprzednim wlaczeniu komputera - przyp. autora). Program jest bez praw autorskich - tzw. szare-ware, niemniej datek finansowy na dzialnosc POLSKA.LU Asbl jest mile widziany.


Procedure CHLEB_RECYCLING (worek, chleb, ges)
Ges attribute = (mala)
Chleb attribute = (resztka, suchy)
Status atribute (empty, full)

Sub KARMIC (Ges, chleb)
Sub KUP (worek, ges)
Sub SKLADUJ (worek, chleb)
Sub ZARZNIJ_NADZIEJ (ges, worek(chleb))

Start CHLEB_RECYCLING
Call KUP(worek)
End sub
Call SKLADUJ (worek, chleb) until Status=full else Call KUP (ges)
End sub
Call Karmic (ges, chleb) until WOREK l.eq. GES else
Call Zarznij_Nadziej (ges, worek(chleb))
End Sub
End Sub
Call Kup (ges)
END PROC

Kilka dodatkowych uwag dla uzytkownikow programu.

Jak wynika ze szczegolowej i bilateralnej analizy ponizszego kodu, istnieje skoczone prawdopodobienstwo pojawienia sie katastrofy typu "fala" w przestrzeni stowazyszonej H•, zdefiniowanej przez operator gwiazdka Hodge'a. Zwazywszy na ambiwalentny rozklad kondensatu bosego Einsteina, analiza po rozmaitosciach sugeruje mozliwosc pojawienia sie nieciaglosci oraz zwiniecia struktury trzeciorzedowej do faldu typu beta-kartka. Dlatego, w trakcie kompilacji ww. programu zaleca sie korzystanie z debuggera symbolicznego typu pijpyfko_v07 lub, jego taiwanskiej wersji dajsewczuba.bat oraz linkera typu lekkazagrycha_niewadzi.exe.

OSTRZEGAM jednakze przed ewentualnymi skundleniem procedury przez niewlasciwie uzyty debugger i linker tudziez przez odwrocenie ich proporcji stechiometrycznych.

Synopsis problemu:

- probujemy zrobic nadzienie z worka: FATAL ERROR
- probujemy zarznac i oskubac worek: SERIOUS ERROR
- po zarznieciu gesi suszymy ja w worku: FATAL ERROR
- napychamy worek zywa gesia: SERIOUS ERROR
- napychamy ges workiem: FATAL ERROR

W razie problemow prosze zwrocic sie do operatora helpdesk'u Polska.lu (tego zielonego z okiem po srodku) lub bezposrednio na ostry dyzur w przychodni neuro-psy na Kirchbergu. OLE !

Daz Bor !
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

You're killing me!

<rotfl>
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

xtheo...po przeczytaniu powyzszego wywodu mam nieodparte wrazenie, zes sie nazarl tej gesi, sporzadzonej wg wlasnego, powyzszego przepisu.... <rotfl> ...wzglednie napiles sie czegos, co lezakowalo za dlugo / za krotko.... <haha>
ODPOWIEDZ