Nie przerejestrowanie samochodu
Nie przerejestrowanie samochodu
Czy ktos wie, co moze grozic za nie przerejestrowanie samochodu na luksemburskie blachy w ciagu wymaganych 6 miesiecy? Mozna dostac za to kare/mandat?
azul
Slyszalem ze mozna za to wylapac kare, slyzsalem ze wysoka - cos miedzy 500 a 1000 ojro.
Podkreslam slyszalem , nie widzialem przepisu i taryfikatora.
Proponuje wyjscie z sytuacji :
Przerejestrowac samochod w Polsce na przyjaciela albo kogos z najblizszej rodziny - wtedy w zaden sposob nie podpadasz pod paragraf mowiacy o przerejestrunku pojazdu po jakims tam okresie pobytu w LU
Podkreslam slyszalem , nie widzialem przepisu i taryfikatora.
Proponuje wyjscie z sytuacji :
Przerejestrowac samochod w Polsce na przyjaciela albo kogos z najblizszej rodziny - wtedy w zaden sposob nie podpadasz pod paragraf mowiacy o przerejestrunku pojazdu po jakims tam okresie pobytu w LU
Borys pisze: Proponuje wyjscie z sytuacji :
Przerejestrowac samochod w Polsce na przyjaciela albo kogos z najblizszej rodziny - wtedy w zaden sposob nie podpadasz pod paragraf mowiacy o przerejestrunku pojazdu po jakims tam okresie pobytu w LU
Przykro mi Borysie, ale promujesz tu typowo bugo-wislansko-odrzanskie podejscie do prawa, a konkretnie, jak to prawo nagiac lub ominac. Nie falandyzowac, weg!
Zamierzasz zostac w Luxb. na dluzej niz rok - to rejestrujesz tu samochod i basta. Dura lex sed lex. To jest kwestia przyzwoitosci i szacunku dla (miejscowego) prawa. Starajmy sie nie wyrozniac na tym polu od innych - czy czesto widujesz w Lux samochody na portugalskich numerach ??? Ja akurat niewiele, a mieszkam w regionie co go mozna nazwac "mala Luzytania"
Mieszkasz tu? Tak. Jezdzisz samochodem? Tak. Podobaja cie ladne lokalne drogi? Pewnie Tak. To moze zmien te blachy i zacznij placic podatek na drogi...
Swoja droga, jesli np masz zamiar sprzedac auto za rok, poltora (np w PL) to zostaw tak jak masz - bedzie prosciej.
Co do kar to nie wiem. Kiedys mi poradzono zeby przerejstrowac bo tak powinno byc. Sam jezdzilem rowno rok na PL.
Aha, jesli np za rok lub dwa lata wiesz ze wyjedziesz z Luxa to tez w sumie akceptowalne bylo by nie rejestrowanie auta tutaj.
I jeszcze jedno. Sprawdz co mowi twoj ubezpieczyciel w PL. Bo np jesli przywalisz w jakiegos Bentleya to zaloze sie ze w PL beda ci udowadniac ze mieszkasz w Lux i kombinujesz na skladce i mozesz miec problemy. Ale to juz naprawde czarny scenariusz.
Swoja droga, jesli np masz zamiar sprzedac auto za rok, poltora (np w PL) to zostaw tak jak masz - bedzie prosciej.
Co do kar to nie wiem. Kiedys mi poradzono zeby przerejstrowac bo tak powinno byc. Sam jezdzilem rowno rok na PL.
Aha, jesli np za rok lub dwa lata wiesz ze wyjedziesz z Luxa to tez w sumie akceptowalne bylo by nie rejestrowanie auta tutaj.
I jeszcze jedno. Sprawdz co mowi twoj ubezpieczyciel w PL. Bo np jesli przywalisz w jakiegos Bentleya to zaloze sie ze w PL beda ci udowadniac ze mieszkasz w Lux i kombinujesz na skladce i mozesz miec problemy. Ale to juz naprawde czarny scenariusz.
No i oczywiscie wchodzi jeszcze kwestia potencjalnego problemu z ubezieczycielem PL, ktory w razie wypadku nie bedzie chcial uznac twoich roszczen jesli udowodni ci, ze samochod przebywal z toba w Luksemburgu nieturystycznie. Oczywiscie to jest do ukrycia, ale warto tak zyc z dusza na ramieniu? Ja zylem w taki sposob przez jakis czas i musze powiedziec, ze nie warto.
Mówisz o AC, przy OC nie ma problemu... co do AC to istnieje takie pojęcie jak "Centrum interesów życiowych" czy jakoś tak...MaWi pisze:nie bedzie chcial uznac twoich roszczen jesli udowodni ci, ze samochod przebywal z toba w Luksemburgu nieturystycznie. Oczywiscie to jest do ukrycia, ale warto tak zyc z dusza na ramieniu? Ja zylem w taki sposob przez jakis czas i musze powiedziec, ze nie warto.
Jeśli chodzi o AC "bez duszy na ramieniu" to Liberty Direct po prostu to deklarujesz - auto dłużej jak 6 miesięcy za granica.. płacisz full zamiast 1200, 1300zł (100zł więcej) i masz święty spokój...
Osobiście mogę polecić L, bo nawet AXA.PL jeszcze nie jest tak "cywilizowana" jak LD...
Co do reszty... różnica w OC + AC jest diametralna...
w moim przypadku - AXA
1280€ w LU
1450PLN w PL
zachęcam, nie zachęcam,
każdy ma swój rozum i swoje zrobi... koszt Auta w LU to:
1. Podatek ekologiczny (386€) za mnie
2. OC+AC (1280€)
w PL ubezpieczenie...
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Xtheo7 - ja sie Ciebie nie czepiam ze propagujesz ochlejstwo czy tam jakies inne wachanie klejow czy tym podobnych ( BTW jesli masz chec to u nas w fabryce niezle lakiery robia na toluenie <rotfl> ) , ja sie czuje fair , jak najbardziej wobec tutajszego wydzialu drogowego. Jako przykladny obywatel place tutaj podatek drogowy oraz tutajsze OC za nasze rodzinne auto.xtheo7 pisze:Borys pisze: Proponuje wyjscie z sytuacji :
Przerejestrowac samochod w Polsce na przyjaciela albo kogos z najblizszej rodziny - wtedy w zaden sposob nie podpadasz pod paragraf mowiacy o przerejestrunku pojazdu po jakims tam okresie pobytu w LU
Przykro mi Borysie, ale promujesz tu typowo bugo-wislansko-odrzanskie podejscie do prawa, a konkretnie, jak to prawo nagiac lub ominac. Nie falandyzowac, weg!
Zamierzasz zostac w Luxb. na dluzej niz rok - to rejestrujesz tu samochod i basta. Dura lex sed lex. To jest kwestia przyzwoitosci i szacunku dla (miejscowego) prawa. Starajmy sie nie wyrozniac na tym polu od innych - czy czesto widujesz w Lux samochody na portugalskich numerach ??? Ja akurat niewiele, a mieszkam w regionie co go mozna nazwac "mala Luzytania"
Jakby dali mi taka mozliwosc to za pozostale 3 kanty przebywajace tymczasowo na terytorium GDL zaplacilbym podatek drogowy ale takiej opcji nie ma...
Koniec koncow pomierzylem to swoja miara stad moja podpowiedz bo ja jezdze na wersji HARDKOR i kanty sa ewidentnie moje a nie zapisane na ciocie wujka itede , takze zalozycielu tego tematu : CZYM PREDZEJ PRZEREJESTRUJ SAMOCHOD Z PL NA LU REJESTRACJE !!
Zależny od CO2
to przeliczysz
http://rtl.lu/auto/steier/
Jak masz DPF (Filtr cząsteczek stałych w diesel) to o 50 ojro mniej
to przeliczysz
http://rtl.lu/auto/steier/
Jak masz DPF (Filtr cząsteczek stałych w diesel) to o 50 ojro mniej
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
W sprawie twoich wyliczen ubezpieczenia. Pieknie napisane, ale w PL ci zaproponuja naprawe jakimis zamiennikami minus VAT a tu ladnie biora auto i klepia jak sie nalezy.gabrjel pisze:Zależny od CO2
to przeliczysz
http://rtl.lu/auto/steier/
Jak masz DPF (Filtr cząsteczek stałych w diesel) to o 50 ojro mniej
Poza tym, dajmy na to masz krakse. Co robisz? Musisz to holowac do PL na naprawe. Znajomy przerabial. Po dodaniu kosztow, opchna rupiecia za polowe ceny i mial problem z glowy. Teraz juz nie kombinuje i ma Lux tablice.
A poza tym, Panie i Panowie. Czy Polacy ZAWSZE musza kombinowac???
ah misio....
a empirycznie to sprawdzałeś ?
chyba nie...
wiec czemu "kij w szprychy" ?
wczytasz się dokładnie w regulamin ubezpieczenia i już wiesz...
co do wartości - to w AC (tak jak tutaj w LUX) deklarujesz wartość auta utrzymywaną przez czas ubezpieczenia
niecały rok temu strzelił na alternator we Francji... w Nissanie X-Trail.... jeden telefon... po 15 min oddzwonili... i dwie propozycje po podaniu przyczyny
1.naprawiają auto na miejscu i 2 dni 2 hotelu gratis - później płacic
2.w ciągu 16h przyjeżdża laweta i zabiera auto....
wybraliśmy opcję 1 bo transport z laweciarzem nam się nie uśmiechał...
więc o czym mówimy ?
a kombinacja ?
nie każdy ma co miesiąc 5000€ i każdy pieniążek się liczy...
co do naprawy zamiennikami... wolę dobry warsztat niż ASO... bo w ASO jest tylko jedna rzecz dobra mają oryginalne części...
tak jak znajoma całkiem niedawno kupiła C3 1.6 Automat... nie za bardzo się zna ale na mój słuch coś nie tak ze skrzynią (przypuszczałem po objawach ze pompa oleju skrzyni)... minął miesiąc wymienili skrzynię... chcą wymienić silnik... a problem jak był tak był...
Mi po ostatnim serwisie w Losch.lu stwierdzili że mam ogromny wyciek oleju z silnika... naciągacze... ubyło raptem 1-2mm na miarce z 8,5L w ciagu 1500km (co daje około 100ml nie biorąc pod uwagę błędu miarki)
a empirycznie to sprawdzałeś ?
chyba nie...
wiec czemu "kij w szprychy" ?
wczytasz się dokładnie w regulamin ubezpieczenia i już wiesz...
co do wartości - to w AC (tak jak tutaj w LUX) deklarujesz wartość auta utrzymywaną przez czas ubezpieczenia
niecały rok temu strzelił na alternator we Francji... w Nissanie X-Trail.... jeden telefon... po 15 min oddzwonili... i dwie propozycje po podaniu przyczyny
1.naprawiają auto na miejscu i 2 dni 2 hotelu gratis - później płacic
2.w ciągu 16h przyjeżdża laweta i zabiera auto....
wybraliśmy opcję 1 bo transport z laweciarzem nam się nie uśmiechał...
więc o czym mówimy ?
a kombinacja ?
nie każdy ma co miesiąc 5000€ i każdy pieniążek się liczy...
co do naprawy zamiennikami... wolę dobry warsztat niż ASO... bo w ASO jest tylko jedna rzecz dobra mają oryginalne części...
tak jak znajoma całkiem niedawno kupiła C3 1.6 Automat... nie za bardzo się zna ale na mój słuch coś nie tak ze skrzynią (przypuszczałem po objawach ze pompa oleju skrzyni)... minął miesiąc wymienili skrzynię... chcą wymienić silnik... a problem jak był tak był...
Mi po ostatnim serwisie w Losch.lu stwierdzili że mam ogromny wyciek oleju z silnika... naciągacze... ubyło raptem 1-2mm na miarce z 8,5L w ciagu 1500km (co daje około 100ml nie biorąc pod uwagę błędu miarki)
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."