U sąsiada z wizytą

[Redakcja]

Nad Placem Pałacowym hulał lodowaty wiatr, kiedy we wtorkowe przedpołudnie zawitała do Brukseli para wielkoksiążęca. Wiatr nie mógł jednak oziębić serdecznego powitania Wielkiego Księcia Henryka i jego małżonki Wielkiej Księżnej Marii Teresy.

Trzydniowa wizyta w Belgii rozpoczęła się spotkaniem z królem Albertem II i królową Paolą. Obecna na placu pałacowym Kompania Reprezentacyjna Wojska Belgijskiego oraz Orkiestra Królewska odegrały hymny narodowe obu państw, a na wieży, na prawym skrzydle pałacu zawisła czerwono-biało-niebieska flaga. Gospodarzy reprezentowali m.in. przewodniczący Izby Deputowanych Herman De Croo, przewodnicząca Senatu Anne-Marie Lizin, premier Guy Verhofstadt, minister finansów Didier Reynders, liczni przedstawiciele rządu, dyplomacji oraz wysocy rangą oficerowie Wojska Belgijskiego. Po ceremonii oficjalnego powitania para wielkoksiążęca udała się w kierunku Pomnika ku Czci Nieznanego Żołnierza, gdzie przy akompaniamencie muzyki Królewskich Wojsk Obrony Powietrznej i dochodzących z tłumu okrzyków „Niech żyje Wielki Książę!” luksemburski monarcha oddał pokłon i złożył wieniec kwiatów pod strzeżonym przez dwa potężne lwy z brązu pomnikiem. W uroczystości tej, oprócz wyżej wymienionych, wziął także udział mer miasta Brukseli, Freddy Thielemans. Po wysłuchaniu jeszcze kilku utworów o charakterze podniosłym i patriotycznym Wielki Książę Henryk wraz z małżonką, Wielką Księżną Teresą, wsiedli do limuzyny, która zabrała ich na uroczystą kolację do Pałacu Laeken.

Oprócz oficjalnych spotkań z przedstawicielami dworu i belgijskiej sceny politycznej w programie wizyty szacownych gości znalazły się odwiedziny Domu Wielkiego Księstwa Luksemburga znajdującego się w dzielnicy europejskiej oraz spotkanie z księciem Albertem von Sachsen-Cobourg-Gotha, który jest nie tylko wujem miłościwie nam panującego Wielkiego Księcia Henryka, lecz także jego ojcem chrzestnym.

Wiadomość za www.wort.lu

[kajapapaja]

no to teraz wiem skąd te zadziwiające korki w Brukseli we wtorek....