Kompromis rządu z KE w sprawie emisji dwutlenku węgla

Awatar użytkownika
Redakcja
Posty: 3226
Rejestracja: 16-10-2006, 23:03
Lokalizacja: stąd i zowąd

Kompromis rządu z KE w sprawie emisji dwutlenku węgla

Post autor: Redakcja »

Rząd Luksemburga i Komisja Europejska zawarły kompromis w sprawie wielkości emisji dwutlenku węgla przysługującej Wielkiemu Księstwu do 2012 roku. Uzgodniono, że Luksemburg może w tym czasie wyemitować 2,7 mln ton CO2, co jest liczbą większą od żądanej pierwotnie przez KE, ale dużo mniejszą od niemal 4 mln ton zakładanych w planie zaprezentowanym przez ministra Luciena Luxa w lipcu ub.r.

Redukcja limitu emisji spowoduje konieczność wymuszenia zmniejszenia redukcji dwutlenku węgla przez przemysł i pojazdy mechaniczne lub zakupu praw do emisji na rynku międzynarodowym. Na razie rząd nie sformułował konkretnych rozwiązań problemu, ale minister Lux zapowiada możliwość wprowadzenia kolejnej podwyżki podatku od pojazdów mechanicznych. Szczególnie dotyczyć by to miało samochodów większej mocy, spalających więcej paliwa i emitujących dużo CO2. Taka podwyżka zostałaby jednak zrealizowana nie wcześniej niż za 2–3 lata.

Do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla mogłoby też przyczynić się podniesienie udziału odnawialnych źródeł energii w jej całkowitej produkcji. Problemem są tu jednak według ministra Luxa niekorzystne warunki naturalne Luksemburga, które nie stwarzają większego potencjału dla produkcji energii odnawialnej: „Nie mamy wietrznego wybrzeża czy gór, nie mamy też wystarczająco dużo gruntów rolniczych.” Obecnie udział prądu elektrycznego z odnawialnych źródeł energii wynosi w Luksemburgu 3,5%. Do 2020 roku ma on wzrosnąć do ok. 6%, ale zdaniem ministra Luxa jest to maksimum możliwości.

Luksemburg jest krajem, gdzie produkcja energii elektrycznej powoduje największą emisję dwutlenku węgla w przeliczeniu na 1 mieszkańca spośród państw rozwiniętych, należących do OECD. W 1998 roku większą emisję od Luksemburga (17 t/mieszk.) miały jeszcze Stany Zjednoczone (20 t/mieszk.), ale w 2002 roku Luksemburg już je wyprzedził, zwiększając swoją emisję w tym czasie o ponad 25% (!). W 2004 roku emisja Luksemburga wyniosła prawie 25 t/mieszk., podczas gdy w żadnym z pozostałych państw OECD nie przekroczyła ona 20 t/mieszk. Głównym źródłem tego problemu w Luksemburgu jest dwukrotnie wyższe od średniej OECD zużycie węgla do produkcji energii w przeliczeniu na mieszkańca. Także w tej dziedzinie Wielkie Księstwo jest niechlubnym liderem w OECD.


Źródło: www.wort.lu. oraz poszukiwania własne.
Załączniki
co2.jpg
Ostatnio zmieniony 08-02-2007, 17:16 przez Redakcja, łącznie zmieniany 1 raz.
~~~~~
Redakcja
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Redakcja pisze:"Nie mamy wietrznego wybrzeża czy gór, nie mamy też wystarczająco dużo gruntów rolniczych."
Szokujace wyznanie, jesli sie wyjedzie za miasto i spojrzy wokolo – po horyzont pola, pola i gdzieniegdzie lasy. A ja myslalem, ze zyjemy w kraju rolniczym <roll>

A co do wybrzeza czy gor – wystarczy przejechac granice z Niemcami (i to niemal w dowolnym miejscu), by natknac sie od razu na pola pelne wiatrakow, a w koncu tam tez ani morza ani gor nie uswiadczysz. Cos sciemnia ten minister!

No i jeszcze na koniec – niedawno czytalem, ze zdecydowana wiekszosc energii elektrycznej Luksemburg kupuje z Francji i Niemiec, a tu patrzcie Panstwo – sam mimo to produkuje tak duzo, ze naraza srodowisko w tak duzym stopniu na zanieczyszczenia. No i do tego jeszcze te ceny pradu w Luxie – zupelnie jakby byl towarem deficytowym... Co oni robia z tym pradem? Inwestuja w hodowle wegorzy elektrycznych czy jak?? :?
Awatar użytkownika
oley11
Posty: 149
Rejestracja: 26-09-2006, 08:27
Lokalizacja: lux

Post autor: oley11 »

a ja sie zastanawiam, czy ludzie w luxie zaczna sprzedawac masowo swoje jaguary, audi i inne auta z silnikami o pojemnosci 2.5+ i w jakim stopniu wplynie to na zanieczyszczenie srodowiska.

chyba o to chodzi z tym podwyzszaniem podatku od "duzych" samochodow :D, bo nie widze szans, ze te auta beda spalac mniej, w momencie gdy wlasciciel zaplaci 2x wiekszy podatek...
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Ja te forme "ekologicznego myslenia" nazywam "kupowaniem swietego spokoju". Wystarczy narzucic odpowiedni podatek albo kazac placic za cos, co do tej pory bylo za darmo i juz mozna truc dalej. Wystarczy zreszta przemyslec sobie jedno zdanie z artykulu: "zakup praw do emisji [zanieczyszczen] na rynku miedzynarodowym". Okazuje sie wiec, ze jesli sie jest odpowiednio bogatym, mozna bezkarnie podtruwac innych. Pytanie tylko jak duza czesc pieniedzy podatnikow "skoszonych" za wysoka emisje spalin idzie bezposrednio na odbudowe srodowiska? Bo jesli okaze sie, ze za pare lat placimy, jako obywatele, bardzo wysoka cene za uzytkowanie urzadzen produkujacych spaliny lub zuzywajacych energie elektryczna, a jednoczesnie atakuje sie nas coraz glosniejszymi haslami nt. braku systemowych rozwiazan w dziedzinie ekologii, to cos tu jest nie halo... <roll>
Awatar użytkownika
oley11
Posty: 149
Rejestracja: 26-09-2006, 08:27
Lokalizacja: lux

Post autor: oley11 »

no, jak widac tych pieniedzy z podatkow "ekologicznych" nie starcza nawet na utrzymanie 2 czy 3 autobusow hybrydowych. <shock>
ODPOWIEDZ