byly pisze:No wlasnie, ja tez tego nie za bardzo rozumiem z tym "swiatlem".
Moje pierwsze mieszkanie dwupoziomowe w Trewirze mialo sypialnie na poddaszu, od srodka podlogi do najwyszego czubka dachu bylo minimum 3,5 metra, ale co to za liczenie, skoro dwie sciany (ta od okna i jedna boczna) mialy mocne skosy juz powyzej kaloryferow, czyli od jakichs 50 cm wzwyz.
To jak to sie liczy w takim przypadku, i gdzie jest "swiatlo" w takim pokoju <bezradny>
wysokość w świetle to inaczej mówiąc odległość od sufitu do podłogi
jak chcesz dokładnie wyliczyć powierzchnię to narysuj sobie rzut tego poddasza /sypialni czy innego pomieszczenia/ a potem mierzysz wysokość.. jak znajdziesz punk w którym sufit /skos jest na wysokości 2,2 m to zaznaczasz na podłodze gdzie to było a potem mierzysz w jakiej jest odległości od krawędzi /ściany. ten obszar jest liczony tylko w 50 % do powierzchni pomieszczenia.
możesz jeszcze pozaznaczać inny obszar gdzie skosy są poniżej 1,4 m i ten cały obszar w ogóle nie zalicza się do powierzchni.. a ten pomiedzy 1,4 do 2,2 w 50 %, a cała reszta jest liczona jakby w ogóle nie było skosów, czyli cała podłoga zalicza się metrażu mieszkania
tak najogólniej mówiąc