Chociaż nie ukrywam, że jeszcze bardziej jestem zainteresowany drogą powrotną. Nie to żebym się tu nie czuł bezpiecznie w nocy - ale na mojej ulicy nawet w dzień się dziwnie na mnie patrzą "Gdzie on zaparkował, że tak daleko idzie?"
Hihihi...znam to uczucie ...to pojedziemy autobusem, a z powrotem...i tak autobusow juz nie ma ("dziennych", a o nocnych nie mam pojecia)
bamaza42 pisze:("dziennych", a o nocnych nie mam pojecia)
Najtbusy? Alez owszem, sa, a raczej "bywaja" – to znaczy przejezdza srednio jeden co poltorej godziny. Lepiej wiec nocna planujac wycieczke, uzbroic sie w rozklad jazdy takowych. A skad?