Pan premier jest zdania, że Luksemburg, który w dużej mierze żyje z turystyki (w tym także handlowej, dzięki bardzo niskiemu podatkowi VAT – 3% na artykuły spożywcze i max. 15% na pozostałe produkty), stanie się przez to jeszcze atrakcyjniejszym celem wycieczek z okolic bliższych i dalszych. I trudno się dziwić, skoro nie będzie można już narzekać na brak chleba po godz. 20.00 oraz świeżych croissantów na niedzielne śniadanie, cóż pozostanie przybyszom zza miedzy, jeśli nie wyłącznie podziwianie uroków naszego pięknego, małego Wielkiego Księstwa?

informacja za www.station.lu oraz z własnych źródeł