Schroders
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 28-09-2006, 15:26
- Lokalizacja: Luxemburg/Zielona Gora
Nie bardzo rozumiem co Twoj kolega obsmial.. Zwracam tylko sympatycznie uwage, ze minimum dla kwalifikowanych w Luksemburgu to wlasnie prawie 2000 € Wielu Luksemburczykow pracuje za taka Twoim zdaniem smieszna sume jest sporo.. Nietety takie sa realia.. Nawet i w tym kraju sa rodziny co nie maja luksusow. Minimum socjalne wprowadzono ustawowo, wlasnie dlatego zeby firmy nie wykorzystywaly bezlitosnie ludzka prace.. Tutaj w Luksemburgu. Kazdy z biegiem wyslugi lat ma mozliwosc podniesienia swoich zarobkow.
Naturalnie to nic niema z Polska wspolnego, i napewno nikt tak nie mysli.
Pozdrawiam
Naturalnie to nic niema z Polska wspolnego, i napewno nikt tak nie mysli.
Pozdrawiam
Mistrz Niemiec z druzyna DSD 2012
Wielokrotny Mistrz Polski Belgii Włoch i Luxemburga
Dziesiąty w Rankingu światowym ITF Senior
Trenujemy w klubie tenisowym Bettemburg
Wielokrotny Mistrz Polski Belgii Włoch i Luxemburga
Dziesiąty w Rankingu światowym ITF Senior
Trenujemy w klubie tenisowym Bettemburg
Z relacji kolegi wynikalo, ze powiedzieli mu to wprost.
Znam firmy, ktore nie wykwalifikowanym w zawodzie w firmie o podobnym profilu (nie mowimy tu o pracowniku na stanowisku robotniczym nie wymagajacym zbyt wielkich kwalifikacji) oferuja 2500 EUR na starcie.
2000 EUR ma sie nijak do kosztow zakupu chocby rudery do remontu w cenie min. 350-400 tys EUR.
Czy uwazasz, ze minimum socjalne jest godziwym wynagrodzeniem za ciezka prace, czesto po godzinach?
Polowa z netto z tych 2000 spokojnie idzie na wynajecie studia w miescie...
Pozdrawiam,
Znam firmy, ktore nie wykwalifikowanym w zawodzie w firmie o podobnym profilu (nie mowimy tu o pracowniku na stanowisku robotniczym nie wymagajacym zbyt wielkich kwalifikacji) oferuja 2500 EUR na starcie.
2000 EUR ma sie nijak do kosztow zakupu chocby rudery do remontu w cenie min. 350-400 tys EUR.
Czy uwazasz, ze minimum socjalne jest godziwym wynagrodzeniem za ciezka prace, czesto po godzinach?
Polowa z netto z tych 2000 spokojnie idzie na wynajecie studia w miescie...
Pozdrawiam,
MaN
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 28-09-2006, 15:26
- Lokalizacja: Luxemburg/Zielona Gora
2000€ To jest minimum dla kwalifikowanych. Dla niewyklafikowanych jest nizsze brutto .. Niewiem ile to teraz wynosi ale roznica lezy do 100 € na dol.. Napewno to nie jest dobre wynagrodzenie na nasze warunki i standarty. Niestety sa tez pensje menazerow milion € za miesiac i wiecej Jest to tez do zaakceptowania. Na rynku luksemburskim w imbiliach jest bardzo wysoka spekulacja, z uwagi na wysokie pensje urzednikow roznych instytucji europejskich.. Takie firmy jak Schroder [ nieznam osobiscie ] Spekuluja na taniej sile roboczej. Bariery statutowe o minimum socjalmym sa stworzone dla ochrony pracownikow w prywatnym sektorze. Kazdy urzednik czy to w europejskich instytucjach czy luksemburskich korzysta z mozliwosci wyzszych gazy.
Jeszcze inna sytuacja pracujacych na wlasny rachunek i majacych statut prywatnego urzednika.
<bezradny>
Czy w Polsce jest lepiej ??? a moze trzeba sie w PSL zapytac. <bezradny>
Pozdrawiam
Jeszcze inna sytuacja pracujacych na wlasny rachunek i majacych statut prywatnego urzednika.
<bezradny>
Czy w Polsce jest lepiej ??? a moze trzeba sie w PSL zapytac. <bezradny>
Pozdrawiam
Mistrz Niemiec z druzyna DSD 2012
Wielokrotny Mistrz Polski Belgii Włoch i Luxemburga
Dziesiąty w Rankingu światowym ITF Senior
Trenujemy w klubie tenisowym Bettemburg
Wielokrotny Mistrz Polski Belgii Włoch i Luxemburga
Dziesiąty w Rankingu światowym ITF Senior
Trenujemy w klubie tenisowym Bettemburg
Alez to jakas pomylka....jeszcze nie slyszalam, zeby ktos ustalal pensje wg cen nieruchomosci.... <lol> I jeszcze jedno - czy w PL pensje, zwlaszcza pracownikow zaczynajacych kariere pozwalaja od razu zakupic dom, chocby do remontu?....Skad taka roszczeniowa postawa?... Czyzby absolwent SGH?... Ja juz dobre kilka lat temu (8-9) slyszalam narzekania od zaprzyjaznionego prezesa skadinand bogatej firmy zagranicznej z siedziba w Warszawie, ze jak szukali pracownikow do ksiegowosci (a scislej - dzialu finansowego), to przychodzili swiezutcy absolwenci SGH wlasnie, bez doswiadczenia, z zadaniem pensji 8000 PLN (przy tzw. sredniej krajowej wowczas na poziomie ok. 2 tys...) na "dzien dobry", plus rozne bonusy, jak auto, komorka, program opieki medycznej.... W glowach sie poprzewracalo!!! <bezradny>man pisze:2000 EUR ma sie nijak do kosztow zakupu chocby rudery do remontu w cenie min. 350-400 tys EUR.
I tu go zdziwko chaplo... <rotfl> I co, wrocil do PL, gdzie mial wiecej?....No, chyba powinien... <bezradny>minka pisze:Obsmial, bo po prostu w Polsce mial wiecej. Co tu dorabiac ideologie.
A swoja droga, to ja tez bym chciala, zeby mi placili odpowiednio duzo, zebym mogla zakupic jakis uroczy domek z ogrodkiem i kominkiem....bo w zasadzie przeciez powinni wszystkim tak placic, nie?... no, conajmniej tyle...bo dlaczego nie?....
A jak nie, to "ich" bede musiala obsmiac... <wysmiewa>
Dokładnie. Jeśli zarabiałabym tyle samo, lub trochę mniej, ale w Polsce, to bym też się nie zdecydowała. Ale jeśli w RP zarabiałabym dużo mniej lub w ogóle, to dlaczego nie.
A poza tym nie będziemy tu przecież się zastanawiać "co autor miał na myśli"
A poza tym nie będziemy tu przecież się zastanawiać "co autor miał na myśli"
Akurat za 350-400 tys można kupić spokojnie mieszkanie 80-100m2 i to nawet prawie nowe i to nawet w samym mieście - wiem, bo jestem na bieżąco. Ale to chyba rozmowa na inny tematman pisze: 2000 EUR ma sie nijak do kosztow zakupu chocby rudery do remontu w cenie min. 350-400 tys EUR.
Kazdy dostaje tyle, na ile sie ceni.bamaza42 pisze:A swoja droga, to ja tez bym chciala, zeby mi placili odpowiednio duzo, zebym mogla zakupic jakis uroczy domek z ogrodkiem i kominkiem....bo w zasadzie przeciez powinni wszystkim tak placic, nie?... no, conajmniej tyle...bo dlaczego nie?....
A jak nie, to "ich" bede musiala obsmiac... <wysmiewa>
Na bieżąco znaczy dane sprzed 2 mcy, kiedy to sobie mieszkania szukałam.
Trudno mi podać przykłady, bo mnóstwo ogłoszeń wtedy przeglądałam.
Może nie jest łatwo takie mieszkanie znaleźć, bo jak się takie ogłoszenie ukazuje, to w zasadzie tego samego dnia znika - na dłuzej zostają tylko te mniej atrakcyjne i pewnie dlatego większość osób myśli, że takie mieszkania kosztują dużo ponad 400tys. Ja też tak myślałam, ale jak sama zaczęłam szukać i codziennie wchodziłam na athome, to się okazało, ze każdego dnia pojawiały się jakieś nowe ogłoszenia i przeważnie te nowe były bardziej atrakcyjne (albo może te stare już mi się opatrzyły Ale naprawdę często po bardzo krótkim czasie juz ich nie było. Więc się po prostu dostosowałam i:
1. sprawdzałam codziennie na athome itp.
2. jak coś było godnego uwagi (nie chodzi mi oczywiście o "okazję" w stylu apart 100m2 za 250tys w centrum Luxa), to nie wysyłałam maili do agencji, tylko dzwoniłam i umawiałam się na spotkanie najpóźniej nast. dnia
3. po obejrzeniu zdecydowałam się od razu na zakup.
Polecam ten sposób - ja jestem zadowolona
Trudno mi podać przykłady, bo mnóstwo ogłoszeń wtedy przeglądałam.
Może nie jest łatwo takie mieszkanie znaleźć, bo jak się takie ogłoszenie ukazuje, to w zasadzie tego samego dnia znika - na dłuzej zostają tylko te mniej atrakcyjne i pewnie dlatego większość osób myśli, że takie mieszkania kosztują dużo ponad 400tys. Ja też tak myślałam, ale jak sama zaczęłam szukać i codziennie wchodziłam na athome, to się okazało, ze każdego dnia pojawiały się jakieś nowe ogłoszenia i przeważnie te nowe były bardziej atrakcyjne (albo może te stare już mi się opatrzyły Ale naprawdę często po bardzo krótkim czasie juz ich nie było. Więc się po prostu dostosowałam i:
1. sprawdzałam codziennie na athome itp.
2. jak coś było godnego uwagi (nie chodzi mi oczywiście o "okazję" w stylu apart 100m2 za 250tys w centrum Luxa), to nie wysyłałam maili do agencji, tylko dzwoniłam i umawiałam się na spotkanie najpóźniej nast. dnia
3. po obejrzeniu zdecydowałam się od razu na zakup.
Polecam ten sposób - ja jestem zadowolona
No, to Ci gratuluje!!!...Ja jakos nie mam takiej sily perswazji....ale wiesz, moze to i pomysl...jak bede kiedys w Brukseli, to moze umowie sie z p. Manuelem B. i sprobuje mu wytlumaczyc, ze po pierwsze cenie sie znacznie wyzej, niz to wynika z mojego co-miesiecznego slipa, a poza tym - mam przeciez potrzeby -jak domek z ogrodkiem, np... <mrgreen>minka pisze:Kazdy dostaje tyle, na ile sie ceni.
A jezeli chodzi o mieszkania za 350-400 tys...to chyba nie az takie niemozliwe....Ja wprawdzie nie podgladalam ogloszen mieszkaniowych, ale domy i musze powiedziec, ze nawet sporo athome mi "wyrzucil" takich do 450 tys.... Powiem, ze nawet bylo tam kilka calkiem interesujacych, chociaz - nie sprawdzalam... przyznaje
No to "spokojnie" czy "nie latwo". Zdecyduj sie. Po kombinacjach jakie wykonalas, to chyba raczej nie latwo. I dalej nie wiem czy "prawie nowe" znaczy roczne, 5 letnie czy ilus tam letnie. O ile cokolwiek moze byc "prawie nowe" <shock>Haga pisze:Może nie jest łatwo takie mieszkanie znaleźć
Konkrety, prosze pani, konkrety. Cena, metraz, lokalizacja, rok budowy.
Jesli czujesz sie niedoceniana to rzuc te robote. Przyjelas to, co Ci zaoferowali. Do kogo masz pretensje?bamaza42 pisze:No, to Ci gratuluje!!!...Ja jakos nie mam takiej sily perswazji....ale wiesz, moze to i pomysl...jak bede kiedys w Brukseli, to moze umowie sie z p. Manuelem B. i sprobuje mu wytlumaczyc, ze po pierwsze cenie sie znacznie wyzej, niz to wynika z mojego co-miesiecznego slipa, a poza tym - mam przeciez potrzeby -jak domek z ogrodkiem, np... <mrgreen>