Czy ktos juz sie tym interesowal i wie co, jak i gdzie.
Mam polskie obywatelstwo i skoro teraz jest taka mozliwosc ,zeby sie go nie zrzekac zeby przyjac luksemburskie chcialam to zrobic.Wiem , ze trzeba zdac egzamin z jez. luksemburskiego i zaliczyc jakies kursy.
Czy kots wie gdzie moge sie czegos wiecej dowiedziec i kiedy beda ( a moze juz sa ) zapisy na takie kursy?z czego sa i ile trwaja?
pozdrawiam
obywatelstwo luksemburskie
-
kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
A mnie sie wydaje, ze ta ustawa jeszcze nie weszla w zycie, a wrecz nadal jest w fazie projektu. Warunki, jakie trzeba bedzie spelnic podawalismy tutej: http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=3253 i wczesniej tutaj: http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=2987 ale moze sie tez okazac, ze ostatecznie zostana przyjete nieco inne kryteria, bo trwa dyskusja pomiedzy konserwatystami a lobby mniejszosciowym (jak wiadomo reprezentujacym niemal 50% obywateli Luksemburga...) co najmniej nad dwoma punktami – poziomem znajomosci jezyka luksemburskiego oraz dlugoscia trwania pobytu stalego w Luksemburgu.
Co do kursow – luksemburskiego od dawna mozna uczyc sie w gminach i w CLLu (oraz kilku innych szkolach jezykowych). Jesli chodzi o pozostale kursy, to chyba jeszcze nie wiadomo o nich nic oprocz tego, ze beda. Wydaje mi sie wiec, ze na dzialania w tej sprawie troche jeszcze zbyt wczesnie...
Co do kursow – luksemburskiego od dawna mozna uczyc sie w gminach i w CLLu (oraz kilku innych szkolach jezykowych). Jesli chodzi o pozostale kursy, to chyba jeszcze nie wiadomo o nich nic oprocz tego, ze beda. Wydaje mi sie wiec, ze na dzialania w tej sprawie troche jeszcze zbyt wczesnie...
Zgodnie z polskim prawem podwójne obywatelstwo jest nadal zakazane, o czym ostatnio przypomniano przy okazji sukcesów Podolskiego i Klose 
. (Art. 2. ustawy o obywatelstwie: Obywatel polski w myśl prawa polskiego nie może być równocześnie uznawany za obywatela innego państwa.).
Ten przepis nie jest chyba szczególnie egzekwowany w praktyce. Kiedyś słyszałam, że ukarano grzywną osoby posługujące się obcym paszportem w Polsce, kiedy wyszło, że mają też polskie obywatelstwo.
O konsekwencjach prawnych podwójnego obywatelstwa piszą trochę tutaj:
http://www.wspolnota-polska.org.pl/index.php?id=st8
Władza publiczna jest zobowiązana stosować prawo wobec tych osób tak, jak wobec obywateli mających tylko obywatelstwo polskie. Oznacza to m.in., że osoba (obywatel Polski) posiadająca podwójne lub wielorakie obywatelstwo nie może skutecznie powoływać się na inne swoje obywatelstwo w celu np. uniknięcia wykonywania obowiązków wynikających z obywatelstwa polskiego. Zasadę wyłączności obywatelstwa polskiego reguluje także ustawa Prawo prywatne międzynarodowe, z dnia 12 listopada 1965 r., która w art. 2., §1. mówi, że: Jeżeli ustawa przewiduje właściwość prawa ojczystego, obywatel polski podlega prawu polskiemu, chociażby prawo innego państwa uznawało go za obywatela tego państwa.
. (Art. 2. ustawy o obywatelstwie: Obywatel polski w myśl prawa polskiego nie może być równocześnie uznawany za obywatela innego państwa.).Ten przepis nie jest chyba szczególnie egzekwowany w praktyce. Kiedyś słyszałam, że ukarano grzywną osoby posługujące się obcym paszportem w Polsce, kiedy wyszło, że mają też polskie obywatelstwo.
O konsekwencjach prawnych podwójnego obywatelstwa piszą trochę tutaj:
http://www.wspolnota-polska.org.pl/index.php?id=st8
Władza publiczna jest zobowiązana stosować prawo wobec tych osób tak, jak wobec obywateli mających tylko obywatelstwo polskie. Oznacza to m.in., że osoba (obywatel Polski) posiadająca podwójne lub wielorakie obywatelstwo nie może skutecznie powoływać się na inne swoje obywatelstwo w celu np. uniknięcia wykonywania obowiązków wynikających z obywatelstwa polskiego. Zasadę wyłączności obywatelstwa polskiego reguluje także ustawa Prawo prywatne międzynarodowe, z dnia 12 listopada 1965 r., która w art. 2., §1. mówi, że: Jeżeli ustawa przewiduje właściwość prawa ojczystego, obywatel polski podlega prawu polskiemu, chociażby prawo innego państwa uznawało go za obywatela tego państwa.
Dzieki Wam wszystkim za odpowiedz- jak zwykle jestescie wspaniali!!!!
Warunki spelniam- mieszkam tu ponad 10 lat, wydaje mi sie , ze moj luksemburski jest wystarczajacyna tyle, zeby przetlumaczyc jakis biuletyn..
Chodzilo mi o to,gdzie i kiedy beda te kursy o Luksemburgu, ale z tego co przeczytalam, chyba jeszcze nie sa organizowane.
W zwiazku z tym mam jeszcze prosbe : jak kiedys gdzies uslyszycie, ze "cos sie ruszylo" rzuccie krotka wzmianke na forum.
Natomiast musze doczytac jeszcze o tym co pisze inesitka/dzieki!!!
To dla mnie zsskoczenie, bo znam pare osob, ktore maja obywatelstwo polskie i amerykanskie albo pl.-niemieckie.Jak wiec to jest mozliwe???
Dzieki i pozdrawiam
Warunki spelniam- mieszkam tu ponad 10 lat, wydaje mi sie , ze moj luksemburski jest wystarczajacyna tyle, zeby przetlumaczyc jakis biuletyn..
Chodzilo mi o to,gdzie i kiedy beda te kursy o Luksemburgu, ale z tego co przeczytalam, chyba jeszcze nie sa organizowane.
W zwiazku z tym mam jeszcze prosbe : jak kiedys gdzies uslyszycie, ze "cos sie ruszylo" rzuccie krotka wzmianke na forum.
Natomiast musze doczytac jeszcze o tym co pisze inesitka/dzieki!!!
To dla mnie zsskoczenie, bo znam pare osob, ktore maja obywatelstwo polskie i amerykanskie albo pl.-niemieckie.Jak wiec to jest mozliwe???
Dzieki i pozdrawiam
Iris
Możliwe dlatego, że nie ma formalnego wymogu zrzeczenia się polskiego obywatelstwa, aby nabyć inne (no chyba że ten kraj tego wymaga). Wiele osób żyje więc w nieświadomości, a potencjalnie mogą mieć z tego tytułu mniejsze lub większe kłopoty.
Trwa dyskusja nad zmianą tych przepisów, tak że może zanim spełnisz warunki nabycia luksemburskiego obywatelstwa, to nie będzie już w polskim prawie takiego zakazu.
Trwa dyskusja nad zmianą tych przepisów, tak że może zanim spełnisz warunki nabycia luksemburskiego obywatelstwa, to nie będzie już w polskim prawie takiego zakazu.
Poza tym sprobujemy dowiedziec sie czegos wiecej.
Inestika, niestety musze dac racje Natolinowi. Nigdy nikt z Polonii w RPA lub USA nie mial problemu miec dwoch obywatelstw, i ambasada dobrze o tym wiedziala, i zawsze bylo wiadome ze mozna. "Nigdy" i "zawsze" to przyposcmy od roku 1985, bo wczesniej po prostu nie pamietam.
Ale, wlasnie akurat jak Natolin pisze, to drugie obywatelstwo absolutnie nie wchodzi w rachube do jakichkolwiek spraw polskich. Czyli, drugie obywatelstwo nie jest uznawane w Polsce, i z tego powodu ambasada nie jest w stanie wydac Polakowi wize do Polski na inne obywatelstwo / t.z. na inny paszport.
Jezeli wiza nie jest potrzebna, to sam wjazd do Polski na inny paszport jest karalny, i do tego tracisz automatycznie jakiekolwiek prawa dyplomatyczne - czyli nie mialbym prawa schowac sie do ambasady RPA w Warszawie przyposcmy bo nie chce aby wojsko mnie capnelo.
Jest tez duzo Polakow w RPA ze "starej emigracji", czyli po wojnie, tak do roku 1980, ktorzy zrzekli sie Polskiego obywatelstwa jako forma protestu. Po upadzie komuny, duzo z tych zrzeczen sie pogubilo. Taki czlowiek idzie teraz do ambasady w Pretorii, i robi podanie o wize.
Ambasada mowi, a Panie Jastrzebski, to Pan Polak?
Nie, bo sie zrzeklem.
A my nie mamy tego w archiwum w Warszawie.
No to co?
No to nie mamy prawa dac wizy.
No i tak kupa ludzi nie ma jak pojechac do Polski. I potem jest kompleny cyrk. Musza sie ponownie zrzec. A ze nie maja nic oprocz aktu urodzenia, to musza najpierw zrobic podanie o uznanie aktu urodzenia, t.z. obywatelstwa, aby sie potem z tego ponownie zrzec. Jednej starszej Pani w Cape Town zajelo to kilka lat. W tym czasie matka jej umarla w Warszawie, i tak, nie zdazyla jej zobaczyc. Ok, ta Pani tez byla uparta jak cholera - mogla podobno dostac paszport Polski tymczasowy na podstawie uznanego aktu urodzenia, ale nie bo nie, i koniec, bo byla uparta.
Moze Pan z Okienka by dodal komentarz?
Ale, wlasnie akurat jak Natolin pisze, to drugie obywatelstwo absolutnie nie wchodzi w rachube do jakichkolwiek spraw polskich. Czyli, drugie obywatelstwo nie jest uznawane w Polsce, i z tego powodu ambasada nie jest w stanie wydac Polakowi wize do Polski na inne obywatelstwo / t.z. na inny paszport.
Jezeli wiza nie jest potrzebna, to sam wjazd do Polski na inny paszport jest karalny, i do tego tracisz automatycznie jakiekolwiek prawa dyplomatyczne - czyli nie mialbym prawa schowac sie do ambasady RPA w Warszawie przyposcmy bo nie chce aby wojsko mnie capnelo.
Jest tez duzo Polakow w RPA ze "starej emigracji", czyli po wojnie, tak do roku 1980, ktorzy zrzekli sie Polskiego obywatelstwa jako forma protestu. Po upadzie komuny, duzo z tych zrzeczen sie pogubilo. Taki czlowiek idzie teraz do ambasady w Pretorii, i robi podanie o wize.
Ambasada mowi, a Panie Jastrzebski, to Pan Polak?
Nie, bo sie zrzeklem.
A my nie mamy tego w archiwum w Warszawie.
No to co?
No to nie mamy prawa dac wizy.
No i tak kupa ludzi nie ma jak pojechac do Polski. I potem jest kompleny cyrk. Musza sie ponownie zrzec. A ze nie maja nic oprocz aktu urodzenia, to musza najpierw zrobic podanie o uznanie aktu urodzenia, t.z. obywatelstwa, aby sie potem z tego ponownie zrzec. Jednej starszej Pani w Cape Town zajelo to kilka lat. W tym czasie matka jej umarla w Warszawie, i tak, nie zdazyla jej zobaczyc. Ok, ta Pani tez byla uparta jak cholera - mogla podobno dostac paszport Polski tymczasowy na podstawie uznanego aktu urodzenia, ale nie bo nie, i koniec, bo byla uparta.
Moze Pan z Okienka by dodal komentarz?
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
dobry komentarz
mi podoba sie dopisek pod wyjasnieniami dot. zrzeczenia sie obywatelstwa na stronie ambasady w Oslo:
http://www.oslo.polemb.net/index.php?document=85
Jezykiem niezbyt prawniczym ale za to trafiajacym w sedno tlumaczy kwestie podwojnego obywatelstwa.
http://www.oslo.polemb.net/index.php?document=85
Jezykiem niezbyt prawniczym ale za to trafiajacym w sedno tlumaczy kwestie podwojnego obywatelstwa.
Co do polskiego obywatelstwa, wyjaśnię krótko najważnie aspekty dotyczące podwójnego obywatelstwa w prawie polskim (może dłużej cos napiszę później).
Po pierwsze (jak słusznie pisze inesitka) Art. 2. ustawy o obywatelstwie (z 15 lutego 1962 r - jest to ważne, bo obowiazują też ustawy z 20 stycznia 1920 r i z 19 stycznia 1951 r): Obywatel polski w myśl prawa polskiego nie może być równocześnie UZNAWANY za obywatela innego państwa.
Oznacza to, że PRAWNIE, osoba posiadająca obywatelstwo polskie nie może powoływać się na posiadanie obywatelstwa innego kraju, aby "uchylać się" od obowiązków narzuconych mu przez prawo polskie. Tzn. ktoś kto ma polskie obywatelstwo w świetle prawa polskiego jest Polakiem i tyle.
Co NIE OZNACZA, że nie ma on prawa przyjąć równocześnie obywatelstwa innego kraju, gdyż, w przeciwieństwie np. do Luksemburga, polskie prawo tego nie zabrania (czyli toleruje podwójne obywatelstwo). Nie jest to więc kwestia praktyki, gdyż praktyka nie może (poza indywidualnymi pomyłkami) być niezgodna z prawem.
Aktualnie, istniejąca procedura powoduje, że osoba, wobec której Prezydent RP wydał decyzję zezwalającą na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego wychodzi z polskiej ambasady bez polskiego dokumentu tożsamości i, jeżeli nie posiada innego obywatelstwa, jest do czasu nadania obywatelstwa polskiego, bezpaństwowcem. Nie może więc na przykład wyjechać za granicę (w tym do Polski), dopóki nie uzyska od władz luksemburskich (Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Imigracji) dokumentu podróży dla bezpaństwowców.
Po wejściu w życie w Luksemburgu ustawy o podwójnym obywatelstwie (podobno przed końcem tego roku)., nie będzie konieczne zrzeczenie się polskiego obywatelstwa dla otrzymania obywatelstwa luksemburskiego.
Pozdrawiam wszystkich
Po pierwsze (jak słusznie pisze inesitka) Art. 2. ustawy o obywatelstwie (z 15 lutego 1962 r - jest to ważne, bo obowiazują też ustawy z 20 stycznia 1920 r i z 19 stycznia 1951 r): Obywatel polski w myśl prawa polskiego nie może być równocześnie UZNAWANY za obywatela innego państwa.
Oznacza to, że PRAWNIE, osoba posiadająca obywatelstwo polskie nie może powoływać się na posiadanie obywatelstwa innego kraju, aby "uchylać się" od obowiązków narzuconych mu przez prawo polskie. Tzn. ktoś kto ma polskie obywatelstwo w świetle prawa polskiego jest Polakiem i tyle.
Co NIE OZNACZA, że nie ma on prawa przyjąć równocześnie obywatelstwa innego kraju, gdyż, w przeciwieństwie np. do Luksemburga, polskie prawo tego nie zabrania (czyli toleruje podwójne obywatelstwo). Nie jest to więc kwestia praktyki, gdyż praktyka nie może (poza indywidualnymi pomyłkami) być niezgodna z prawem.
Aktualnie, istniejąca procedura powoduje, że osoba, wobec której Prezydent RP wydał decyzję zezwalającą na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego wychodzi z polskiej ambasady bez polskiego dokumentu tożsamości i, jeżeli nie posiada innego obywatelstwa, jest do czasu nadania obywatelstwa polskiego, bezpaństwowcem. Nie może więc na przykład wyjechać za granicę (w tym do Polski), dopóki nie uzyska od władz luksemburskich (Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Imigracji) dokumentu podróży dla bezpaństwowców.
Po wejściu w życie w Luksemburgu ustawy o podwójnym obywatelstwie (podobno przed końcem tego roku)., nie będzie konieczne zrzeczenie się polskiego obywatelstwa dla otrzymania obywatelstwa luksemburskiego.
Pozdrawiam wszystkich
Konsul(ka)
To co P. Konsul napisala moge potwierdzic z wlasnego doswiadczenia:
Mam obywatelstwo australijskie i polskie, i mam 2 paszporty.
Juz od dziecka jako Polacy w Sydnej odwiedzalismy z rodzicami consulat Polski i bralismy udzial w roznych imprezach dla dzieci i mlodziezy.
Jako Polak mam PRAWA i OBOWIAZKI wobec Polski. Gdy bylem w Polsce prawo polskie uznawalo mnie za obywatela polskiego, i "nie przejmowalo sie" czy mam 5 innych obywatelstw, no i slusznie, bo inaczej to by byl cyrk prawny.
N.B. prawa i obowiazki; czyli mialem prawo studiowac w Polsce jako Polak - to przywilej....
Mam obywatelstwo australijskie i polskie, i mam 2 paszporty.
Juz od dziecka jako Polacy w Sydnej odwiedzalismy z rodzicami consulat Polski i bralismy udzial w roznych imprezach dla dzieci i mlodziezy.
Jako Polak mam PRAWA i OBOWIAZKI wobec Polski. Gdy bylem w Polsce prawo polskie uznawalo mnie za obywatela polskiego, i "nie przejmowalo sie" czy mam 5 innych obywatelstw, no i slusznie, bo inaczej to by byl cyrk prawny.
N.B. prawa i obowiazki; czyli mialem prawo studiowac w Polsce jako Polak - to przywilej....
Robert