ISL
Moderator: LuxTeam
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
ISL
Czy może dziecko któregoś z Was lub dziecko znajomych uczęszcza do International School of Luxembourg? Idzie o to,że nasze dzieci zostały tam przyjęte od następnego roku, ale mam obawy,że jeżeli nie będzie tam polskich dzieci w K1 lub K2 to starszy syn Bruno 5, 5 roku nie zasymiluje się łatwo o ile w ogóle...W szkole luksemburskiej się nie powiodło.
Ciągle jeszcze jest czas by spróbować zapisać go do sekcji polskiej w Szkole Europejskiej...
Ciągle jeszcze jest czas by spróbować zapisać go do sekcji polskiej w Szkole Europejskiej...
Zupelnie nie podzielam opinii leszkaz....pewnie nie tylko ja...zreszta za chwile sie moze okazac, ze tyle opinii ilu uczestnikow tego forum...
Nie rozumiem zupelnie, dlaczego w ISL dzieci mialyby sie latwiej/szybciej integrowac niz w luksemburskiej... <bezradny> Dzieci w ogole z reguly sie szybko integruja. Jezeli Twoj syn mial problemy w szkole luksemburskiej, to mysle, ze bedzie je mial w kazdej - ot, pewnie taki charakter...chyba, ze po prostu minal rok, dziecko dojrzalo i pojdzie latwiej... Tak jak w Polsce, w przedszkolu - jedne bez problemu zostaja w przedszkolu od poczatku (od 3 roku zycia), swietnie sie bawia i integruja, inne przez cale przedszkole i jeszcze na poczatku podstawowki placza i rozpaczaja...
Nie wiem tez, o jakiej segregacji etnicznej wspomnial leszekz?.... Po prostu jest to szkola, ktora z zalozenia ksztalci dzieci w ich ojczystych jezykach, dbajac o zachowanie swiadomosci narodowej, przy tym kazdy uczy sie 2-3 jezykow obcych, a od pewnego poziomu wiekszosc przedmiotow wykladana jest w 1-szym jezyku obcym, w grupach "wymieszanych etnicznie", jakby to pewnie okreslil leszekz. Co do poziomu?... Nie bardzo wiem, skad zalozenie, ze ISL reprezentuje wysoki poziom? <bezradny>
Wiem, skadinand, ze jest to szkola angielskojezyczna i absolwenci tejze znaja wylacznie ten jezyk.... Chodzilam na malo zaawansowany kurs francuskiego w CLL ze swieza absolwentka tej szkoly i powiedziala mi, ze do nauki jezykow obcych (angielski za taki nie jest tam uwazany...) nie przywiazuje sie tam wagi... No, ale kazdy ma prawo do wlasnej opinii... Acha, moje dziecko chodzi do EE i na pewno tego nie zmienimy.
Nie rozumiem zupelnie, dlaczego w ISL dzieci mialyby sie latwiej/szybciej integrowac niz w luksemburskiej... <bezradny> Dzieci w ogole z reguly sie szybko integruja. Jezeli Twoj syn mial problemy w szkole luksemburskiej, to mysle, ze bedzie je mial w kazdej - ot, pewnie taki charakter...chyba, ze po prostu minal rok, dziecko dojrzalo i pojdzie latwiej... Tak jak w Polsce, w przedszkolu - jedne bez problemu zostaja w przedszkolu od poczatku (od 3 roku zycia), swietnie sie bawia i integruja, inne przez cale przedszkole i jeszcze na poczatku podstawowki placza i rozpaczaja...
Nie wiem tez, o jakiej segregacji etnicznej wspomnial leszekz?.... Po prostu jest to szkola, ktora z zalozenia ksztalci dzieci w ich ojczystych jezykach, dbajac o zachowanie swiadomosci narodowej, przy tym kazdy uczy sie 2-3 jezykow obcych, a od pewnego poziomu wiekszosc przedmiotow wykladana jest w 1-szym jezyku obcym, w grupach "wymieszanych etnicznie", jakby to pewnie okreslil leszekz. Co do poziomu?... Nie bardzo wiem, skad zalozenie, ze ISL reprezentuje wysoki poziom? <bezradny>
Wiem, skadinand, ze jest to szkola angielskojezyczna i absolwenci tejze znaja wylacznie ten jezyk.... Chodzilam na malo zaawansowany kurs francuskiego w CLL ze swieza absolwentka tej szkoly i powiedziala mi, ze do nauki jezykow obcych (angielski za taki nie jest tam uwazany...) nie przywiazuje sie tam wagi... No, ale kazdy ma prawo do wlasnej opinii... Acha, moje dziecko chodzi do EE i na pewno tego nie zmienimy.
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
ogrodniczka, jeżeli chcesz, aby twoje dzieci nadal wiedziały jak się pisze, mówi i czyta po polsku - zapisuj do EE
Podobnie jak bamaza - nie zgadzam się z opinią kolegi leszekz; podział na sekcje językowe ma swoje głebokie uzasadnienie i jest sprawdzony już od ponad 50 lat.Jedne dzieci adaptują się szybciej, inne wolniej, a bycie w grupie dzieci mówiących tym samym językiem (+nauczyciel/wychowawca) pomaga. Jak już bamaza wspomniała - od pierwszej klasy szkoły podstawowej dzieci uczą się języka obcego, w szkole średniej dochodzi drugi obcy plus zajęcia wykładane w pierwszym obcym, przyzachowaniu nadal nauczania j.polskiego, historii nadal w języku macierzystym.
No i pewnie finansowo EE jest konkurencyjne w stosunku do ISL, a nawet można się starać o rabaty.
Podobnie jak bamaza - nie zgadzam się z opinią kolegi leszekz; podział na sekcje językowe ma swoje głebokie uzasadnienie i jest sprawdzony już od ponad 50 lat.Jedne dzieci adaptują się szybciej, inne wolniej, a bycie w grupie dzieci mówiących tym samym językiem (+nauczyciel/wychowawca) pomaga. Jak już bamaza wspomniała - od pierwszej klasy szkoły podstawowej dzieci uczą się języka obcego, w szkole średniej dochodzi drugi obcy plus zajęcia wykładane w pierwszym obcym, przyzachowaniu nadal nauczania j.polskiego, historii nadal w języku macierzystym.
No i pewnie finansowo EE jest konkurencyjne w stosunku do ISL, a nawet można się starać o rabaty.
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
a kto powiedział, że szybciej czy wolniej; informacja zawarta w zdaniu, to ta że "szybko" (stopień równy)bamaza42 pisze: Nie rozumiem zupelnie, dlaczego w ISL dzieci mialyby sie latwiej/szybciej integrowac niz w luksemburskiej
w szkole średniej dzieci irlandzkie i brytyjskie uczą się oddzielnie od innych dzieci pobierających naukę po angielsku (tak jak np. kiedyś w RPA)bamaza42 pisze:Nie wiem tez, o jakiej segregacji etnicznej wspomnial
to jest oczywiście nieprawdabamaza42 pisze:a od pewnego poziomu wiekszosc przedmiotow wykladana jest w 1-szym jezyku obcym
to nie założenie, a informacja, u której podstaw leżą odpowiednie statystykibamaza42 pisze:Nie bardzo wiem, skad zalozenie, ze ISL reprezentuje wysoki poziom?
zgadza się, znają świetnie angielski i dobrze jeden inny język dla siebie obcy oraz oczywiście swój ojczysty; a jakie języki zna przeciętny absolwent szkoły europejskiej?bamaza42 pisze:jest to szkola angielskojezyczna i absolwenci tejze znaja wylacznie ten jezyk....
No, ale kazdy ma prawo do wlasnej opinii...
angielski (bez porównania gorzej niż absolwenci ISL) oraz francuski albo niemiecki (nie lepiej niż absolwenci ISL) oraz swój własny (w przypadku języka polskiego trzeba będzie jeszcze poczekać z 7 lat, żeby stwierdzić jak);
Joanna K. córka znajomych, studentka prawa UW, absolwentka ISL, mówi po polsku całkiem nieźle, z tego co wiem, żaden z absolwentów szkoły europejskiej jeszcze na UW lub UJ się nie dostał ( z radością usłyszę sprostowanie)
każdy ma prawo do własnej opinii ale nie do własnych faktów;
i na koniec: czytanie ze zrozumieniem to podstawowa umiejętność absolwenta szkoły podstawowej konieczna do osiągnięcia sukcesu w gimnazjum (i w życiu zawodowytm?)
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
nie rozumiem skąd tyle żółci zawsze w teoich wypowiedziach?
ktoś ci cos złego w EE zrobił?
każdy ma prawo wyboru i prawo do informacji, a ty człowieku kipisz żółcią i EE traktujesz jako coś najgorszego na śiecie....
ktoś ci cos złego w EE zrobił?
każdy ma prawo wyboru i prawo do informacji, a ty człowieku kipisz żółcią i EE traktujesz jako coś najgorszego na śiecie....
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Leszku, sa lepsze uczelnie niz UW i UJ... np w Niemczech, Szwajcarii czy Francji... Takie fakty. Po co maja startowac na UW jak trafiaja lepiej.
Co innego gdzybys podal jako przyklad jakas Politechnike. Ale nie podales.
Co do jezykow. Mylisz sie. ISL stawia na ANG i kropka.
Twierdzisz, ze EE jest kiepska? To powiedz mi, czemu firmy z sektora prywatnego zapewniaja oplaty i miejsce dla dzieci wlasnie w szkole EE a nie ISL? Czemu np niemieckie banki w Luxie oferuja menedzerom miejsce dla dzieci wlasnie w EE (przeciez dzieci maja swoje szkoly w Trier etc...).
ISL jest dobra szkola, zwlaszcza jesli ktos planuje kariere dla swoich dzieci w USA czy UK, zamykajac im droge do na Uniwerki w Niemczech, Szwajcarii, Francji czy Belgi. No chyba ze dzieci swietnie opanuja wymagane jezyki.
Co innego gdzybys podal jako przyklad jakas Politechnike. Ale nie podales.
Co do jezykow. Mylisz sie. ISL stawia na ANG i kropka.
Twierdzisz, ze EE jest kiepska? To powiedz mi, czemu firmy z sektora prywatnego zapewniaja oplaty i miejsce dla dzieci wlasnie w szkole EE a nie ISL? Czemu np niemieckie banki w Luxie oferuja menedzerom miejsce dla dzieci wlasnie w EE (przeciez dzieci maja swoje szkoly w Trier etc...).
ISL jest dobra szkola, zwlaszcza jesli ktos planuje kariere dla swoich dzieci w USA czy UK, zamykajac im droge do na Uniwerki w Niemczech, Szwajcarii, Francji czy Belgi. No chyba ze dzieci swietnie opanuja wymagane jezyki.
Droga Forumowiczko,kajapapaja pisze:nie rozumiem skąd tyle żółci zawsze w teoich wypowiedziach?
ktoś ci cos złego w EE zrobił?
każdy ma prawo wyboru i prawo do informacji, a ty człowieku kipisz żółcią i EE traktujesz jako coś najgorszego na śiecie....
Nic mi w szkole europejskiej nie zrobiono, bo nie uczęszczam. Wiem natomiast z obserwacji, ze nie jest to szkoła dobra. I uczciwie ostrzegam przed tym kogo się da. Jeśli ktoś ma inne zdanie ode mnie to może do szkoły zachęcać. Nie powinien przy tym jednak podawać nieprawdy. Prawdą jest, że w sekcji polskiej szkoły europejskiej klasy są łączone, co nie sprzyja podwyższaniu poziomu nauki, a wręcz przeciwnie. W sekcji angielskojęzycznej szkoły średniej istnieje zaś segregacja etniczna. I tyle.
Życzę miłego tygodnia, wspaniałego wydłużonego weekendu i w ogóle wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam,
el
Nie wiem, czy łączenie klas, w których w jednej jest np. 8 osób a w drugiej 5 nie sprzyja podwyższaniu poziomu nauki? Gdyby była jedna klasa 25 osobowa to poziom mógłby być wyższy?leszekz pisze:Prawdą jest, że w sekcji polskiej szkoły europejskiej klasy są łączone, co nie sprzyja podwyższaniu poziomu nauki, a wręcz przeciwnie.
Ola
być może niektóre uczelnie w Niemczech czy Francji są lepsze niż UW i UJ, co nie było tematem mojej wypowiedzi; zapewne w pewnych dziedzinach tak jest (germanistyka, romanistyka na pewno ), a w innych niekoniecznie; proponuje temat ten zostawić na inną okazję;misio pisze:sa lepsze uczelnie niz UW i UJ... np w Niemczech, Szwajcarii czy Francji... Takie fakty. Po co maja startowac na UW jak trafiaja lepiej
młoda osoba, o której wspomniałem, po ISL dostała się na renomowaną uczelnię polską, aby studiować tam prawo (akurat tego nie można studiować na politechnice); może gdyby miała inne zainteresowania i oprócz angielskiego znała niemiecki, a nie francuski, studiowałaby np. w Zurychu lub Akwizgranie
zgadza się, że angielski jest tam najważniejszy, ale przecież angielski to obecnie najważniejszy dla komunikacji międzynarodowej język na świecie (98% literatury naukowej publikowane jest w tym języku - naukowcy niemieccy, francuscy, japońscy itd. wszyscy w nim publikują, to także język biznesu)misio pisze:Co do jezykow. Mylisz sie. ISL stawia na ANG i kropka
nie wiem, dlaczego tak robią, mogę jedynie postawić pewną hipotezę, ale nie będę jej testować, bo wolę cieszyć się wiosną; hipoteza jest taka: 1. EE jest średnio 5 razy tańszamisio pisze:Twierdzisz, ze EE jest kiepska? To powiedz mi, czemu firmy z sektora prywatnego zapewniaja oplaty i miejsce dla dzieci wlasnie w szkole EE a nie ISL? Czemu np niemieckie banki w Luxie oferuja menedzerom miejsce dla dzieci wlasnie w EE (przeciez dzieci maja swoje szkoly w Trier etc...).
2. zakładam - dane są łatwe do zweryfikowania- , że w większości przypadków menedżerowie instytucji finansowych delegowani przez swoje firmy do pracy w Luksemburgu przybywa tu raczej na kilka a nie kilkanaście lat (sam kiedyś pracowałem w banku niemieckim i tak to wyglądało z wyjazdami za granicę - do Londynu, na Jersey, Hiszpanii itd. ), w związku z czym części z tych pracowników może zależeć na tym, żeby ich dzieci, które będą mieszkały w Luksemburgu tylko przez kilka lat miały łatwiejszy powrót do swojego krajowego systemu edukacyjnego; w przypadku innych zaś starsze dzieci nie mówią po angielsku wystarczajaco dobrze, żeby w starszych klasach dostać się do ISL
Poza tym ja nie porównuję sekcji niemieckiej ze szkołami niemieckimi w Trewirze, tylko szkołę europejską (a w szczególności jej sekcją polską) z ISL.
Cieszę się, że się zgadzamy. Doskonała najomosć angielskiego nie zaszkodzi jednak i w innych krajach. Jeśli chodzi o uczelnie we Francji, Niemczech, Szwajcarii, Belgii to nie sądzę, żeby sekcja polska szkoły europejskiej dawała większe szanse dostania się na nie niż ISL, chyba że pierwszym językiem obcym polskiego dziecka w EE (czyli językiem, którego jako tako po dwunastu latach się nauczy, będzie niemiecki lub francuski, ale wtedy nie będzie znało dobrze angielskiego).misio pisze:ISL jest dobra szkola, zwlaszcza jesli ktos planuje kariere dla swoich dzieci w USA czy UK, zamykajac im droge do na Uniwerki w Niemczech, Szwajcarii, Francji czy Belgi. No chyba ze dzieci swietnie opanuja wymagane jezyki.
Na koniec polecam lekturę broszury APEEE, gdzie podano na jakie uczelnie dostali się ubiegłoroczni maturzyści EE. Lista nie rzuca na kolana. Myślę, że UW, UJ, PW itd. nie wyglądałyby przy tej liście tak źle.
Życząc spokojnej nocy pozostaję z sympatią
el
W przypadku łączenia klas tylko połowa godziny lekcyjnej lub nawet jedna trzecia może być poświęcona dzieciom z określonego poziomu. Zwłaszcza w niższych klasach ma to zły wpływ na nauczanie. Dzieci nie potrafią się jeszcze same uczyć. A tego się od nich wymaga. Prowadzi się zajęcia z jedną grupą, a drugiej na ten czas zadaje jakąś pracę. Poszkodowane są zwłaszcza dzieci, które mają problemy z koncentracją. A na poziomie młodszych klas szkoły podstawowej jest to szczególnie często spotykane. Jak dziecko ma się skoncentrować na pracy, gdy w tej samej klasie równolegle nauczyciel prowadzi zajęcia z drugą grupą?Biała pisze:Nie wiem, czy łączenie klas, w których w jednej jest np. 8 osób a w drugiej 5 nie sprzyja podwyższaniu poziomu nauki? Gdyby była jedna klasa 25 osobowa to poziom mógłby być wyższy?leszekz pisze:Prawdą jest, że w sekcji polskiej szkoły europejskiej klasy są łączone, co nie sprzyja podwyższaniu poziomu nauki, a wręcz przeciwnie.
Ogrodniczko
Jeśli chodzi o integrację dziecka z klasą to oczywiście w dużej mierze zależy ona od osobowości dziecka i jego możliwości komunikacji. Bez wątpienia dzieci, które chodzą do szkół gdzie mówi się w tym samym języku jak w domu mają wielkie szczęście, zarówno ze względu na aspekt psychologiczny jak i zwykłą efektywność nauczania. Wasza decyzja powinna być zatem uzależniona on stopnia w jakim włada już synek językiem angielskim. Czy będzie to dla niego ulga po luksemburskim, czy też "powtórka z rozrywki"?
Przekonaliście się już na skórze własnego dziecka, że "wrzucanie na głęboką wodę" (wbrew obiegowym opiniom) nie jest najlepszą metodą nauczania języka. Szczerze polecam lekturę opracowań na stronce, którą niedawno podałem. Jest tam prawdziwe morze informacji na temat tego jak dzieci uczą się języków i jak je w tym procesie można wspierać.
Rozumiem specyfikę Luksemburga i żyjących tu Polaków; jednak mam wrażenie, że sprowadzamy nieco szkołę do miejsca nauki języków. Będę w tym kontekście pewnie oryginalny, jeśli powiem, że zdecydowanie bardziej ważny wydaje mi się prawidłowy rozwój psychologiczny i intelektualny naszych dzieci. Jeśli ktoś nie ma nic ciekawego do powiedzenia to znajomość języków jedynie to uwypukla :-).
A tak przy okazji - W jakim wieku zaczął się angielskiego uczyć Joseph Conrad ?
Jeśli chodzi o integrację dziecka z klasą to oczywiście w dużej mierze zależy ona od osobowości dziecka i jego możliwości komunikacji. Bez wątpienia dzieci, które chodzą do szkół gdzie mówi się w tym samym języku jak w domu mają wielkie szczęście, zarówno ze względu na aspekt psychologiczny jak i zwykłą efektywność nauczania. Wasza decyzja powinna być zatem uzależniona on stopnia w jakim włada już synek językiem angielskim. Czy będzie to dla niego ulga po luksemburskim, czy też "powtórka z rozrywki"?
Przekonaliście się już na skórze własnego dziecka, że "wrzucanie na głęboką wodę" (wbrew obiegowym opiniom) nie jest najlepszą metodą nauczania języka. Szczerze polecam lekturę opracowań na stronce, którą niedawno podałem. Jest tam prawdziwe morze informacji na temat tego jak dzieci uczą się języków i jak je w tym procesie można wspierać.
Rozumiem specyfikę Luksemburga i żyjących tu Polaków; jednak mam wrażenie, że sprowadzamy nieco szkołę do miejsca nauki języków. Będę w tym kontekście pewnie oryginalny, jeśli powiem, że zdecydowanie bardziej ważny wydaje mi się prawidłowy rozwój psychologiczny i intelektualny naszych dzieci. Jeśli ktoś nie ma nic ciekawego do powiedzenia to znajomość języków jedynie to uwypukla :-).
A tak przy okazji - W jakim wieku zaczął się angielskiego uczyć Joseph Conrad ?
Ostatnio zmieniony 28-04-2008, 23:42 przez Trian, łącznie zmieniany 1 raz.
I dalej nie wiem, o czym mowisz...?....moje dziecko pobiera nauke czesci przedmiotow z dziecmi brytyjskimi wlasnie....a takze z innymi nacjami....leszekz pisze:Nie wiem tez, o jakiej segregacji etnicznej wspomnial
w szkole średniej dzieci irlandzkie i brytyjskie uczą się oddzielnie od innych dzieci pobierających naukę po angielsku (tak jak np. kiedyś w RPA)
widac, ze sie kompletnie nie orientujesz jak wyglada nauka w szkole europejskiej, wiec byloby dobrze, zebys nie wypowiadal tak "oczywistych oczywistosci", zarzucajac przy tym innym klam.... otoz w szkole sredniej EE dzieci ucza sie do konca w swoim ojczystym jezyku TYLKO matematyki, fizyki i chemii oraz filozofii i swojego jezyka ojczystego oczywiscie. Reszta przedmiotow jest nauczana w 1 jezyku obcym dla danego ucznia (2-gi jezyk). I TO sa fakty...chcesz z nimi polemizowac?....leszekz pisze:
bamaza42 napisał/a:
a od pewnego poziomu wiekszosc przedmiotow wykladana jest w 1-szym jezyku obcym
to jest oczywiście nieprawda
No wiec nie bardzo sie zgadza - moze i znaja swietnie jezyk angielski, ale na tym koniec - niby skad maja swietnie znac jezyk polski?....przeciez nie z ISL.... Jak dziecko rozpocznie w tej szkole nauke od I klasy podstawowki, to ma duze szanse po polsku, i owszem mowic, jezeli w domu sie tak mowi - ale nie bedzie pisac poprawnie, ze o literaturze nie wspomne... Gratuluje z gory jezeli uda sie zmusic dziecko do czytania literatury polskiej przy obowiazkowej literaturze w obcym skadinand jezyku angielskim....leszekz pisze:zgadza się, znają świetnie angielski i dobrze jeden inny język dla siebie obcy oraz oczywiście swój ojczysty
A co do innych jezykow?... Jak dziecko bedzie mialo dodatkowe lekcje, to moze i tak, ale nie osiagnie tego w tej szkole, ktora jak szkoly w UK nie przywiazuje wagi do jezykow innych niz angielski...
wlasnie!!! <lol> - polecam uwadze!leszekz pisze:czytanie ze zrozumieniem to podstawowa umiejętność absolwenta szkoły podstawowej konieczna do osiągnięcia sukcesu w gimnazjum (i w życiu zawodowytm?)
....byc moze, ale nie od ISL akurat...ISL nalezy do tanszych szkol w LUX-Ville, jezeli o to chodzi...jakbys chcial poslac dziecko do najdrozszej (co dla Ciebie byc moze = najlepszej) szkoly, to sluze informacja...leszekz pisze:1. EE jest średnio 5 razy tańsza