Luksemburg przygotowuje się do... najazdu
Za Breslau to ja od razu chcialbym walic w morde, bo to jest mi ublizenie. Nie zgadzam sie ze trzeba zawsze i w wszyskim byc tolerancyjnym
Oj, tak, tak...ja też - za Danzig....
No, tutaj sie zupelnie z wami nie zgadzam. Tak sie sklada, ze sam pochodze z Danzig (lub Gdanska w wersji polskiej) i uwazam za normalne jesli ktos uzywa nazwy niemieckiej. Abstrahujac nawet od dlugiej niemieckiej historii tego miasta, dlaczego obcokrajowcy nie mogliby uzywac wlasnego okreslenia? W koncu ja tez mowie Paryz, Londyn, Tuluza, itp.
A poza tym, ciesze sie ze moj komentarz wywolal dyskusje
Oj, tak, tak...ja też - za Danzig....
No, tutaj sie zupelnie z wami nie zgadzam. Tak sie sklada, ze sam pochodze z Danzig (lub Gdanska w wersji polskiej) i uwazam za normalne jesli ktos uzywa nazwy niemieckiej. Abstrahujac nawet od dlugiej niemieckiej historii tego miasta, dlaczego obcokrajowcy nie mogliby uzywac wlasnego okreslenia? W koncu ja tez mowie Paryz, Londyn, Tuluza, itp.
A poza tym, ciesze sie ze moj komentarz wywolal dyskusje
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
z obiektywnej literatury polskiej i europejskiej - po prostu doucz sie trochę w tym temaciemisio pisze:A gdzie to mozna wyczytac? Z literatury Sowieckiej?kajapapaja pisze:a co do Ukrainy - to też tu się z tobą nie zgodzę; może i te tereny były w granicach ówczesnej Rzeczpospolitej, ale nigdy nie były polskie
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
Kolego z Gdańska, a jeśli ja jestem z Zamościa, tak jak Bundespraesident Koehler, to mam po niemiecku mówić, że jestem z Himmlerstadt? A czy mam też mówić, że jestem wypędzony (ein Vertriebener). A jak się nazywa po niemiecku Reda , czyli to miasto skąd jest Frau Steinbach?
Poza tym Danzig to nie brzmi ładnie, Breslau jeszcze gorzej. Niech sobie tych nazw używaja SS-mani tacy jak Grass (Guenter).
Poza tym Danzig to nie brzmi ładnie, Breslau jeszcze gorzej. Niech sobie tych nazw używaja SS-mani tacy jak Grass (Guenter).
Tylko prawda jest ciekawa.
"Aby zostac prawdziwym Amerykaninem trzeba przejść przez proces "idiotyzacji" po ktorym nareszcie mozesz poprawnie sluzyc jako bateria w Amerykanskim Wojennym Matrixie"
digilante, che guevara, czy jak ci tam, zgadzam sie z tobą w sprawie Wrocławia, ale zachowaj umiar w przypadku Ameryki; po drugie gdyby nie Ameryka to nadal żyłbyś w sowieckim kołchozie, jeśli jeszcze byś żył;
co trzeba zrobić, żeby być prawdziwym Europejczykiem? - popatrz na większość posłów do Parlamentu Europejskiego i ich durne pomysły
nothing personal, just business
digilante, che guevara, czy jak ci tam, zgadzam sie z tobą w sprawie Wrocławia, ale zachowaj umiar w przypadku Ameryki; po drugie gdyby nie Ameryka to nadal żyłbyś w sowieckim kołchozie, jeśli jeszcze byś żył;
co trzeba zrobić, żeby być prawdziwym Europejczykiem? - popatrz na większość posłów do Parlamentu Europejskiego i ich durne pomysły
nothing personal, just business
Tylko prawda jest ciekawa.
Temat pomału zmierza do smieszności, nie moge przeciez zabronić Niemcą aby nazywali Wrocław - Breslau czy Gdańsk - Danzig, w końcu Niemcy mieszkali tam kilka wieków. To są miasta wielokulturowe i w architekturze widac zarówno polskośc jak i niemieckośc tych miast. Historia zatoczyła koło i teraz to są polskie miasta i tyle. Ja tez mówie Lwów a nie Lvov czy Stanisławów i Żytomież a nie Ivano-Frankovsk czy Żytomir.
Nomen omen Czesi zawsze pisza o Wrocławiu - Vratislav i uważaja je za Czeskie miasto, zreszta zorientowani zauważa w herbie Czech zarówno lwa Luskemburgów jak i orła ślaskiego a cała historiografia Czeska uwaza Slask za czeskie utracone tereny. Nikt jakos nie bije Cechów po gebie.
Ja tez nie dostałem po gebie za nazwanie Trieru Trewirem czy Achen Akwizgranem, taka tu kultura niemiecka.
Może wiecej wyrozumiałości i tej europejskosci wtedy kazdy z kazdym sie dogada. Polityka PiSu nie musi wywierac piętna na tym forum.
Nomen omen Czesi zawsze pisza o Wrocławiu - Vratislav i uważaja je za Czeskie miasto, zreszta zorientowani zauważa w herbie Czech zarówno lwa Luskemburgów jak i orła ślaskiego a cała historiografia Czeska uwaza Slask za czeskie utracone tereny. Nikt jakos nie bije Cechów po gebie.
Ja tez nie dostałem po gebie za nazwanie Trieru Trewirem czy Achen Akwizgranem, taka tu kultura niemiecka.
Może wiecej wyrozumiałości i tej europejskosci wtedy kazdy z kazdym sie dogada. Polityka PiSu nie musi wywierac piętna na tym forum.
Siemowit, nie calkiem rozumiem twojej opini. Spedzilem 80% zycia w RPA, i nie mam nic wspolnego z USA i nie mam im nic do dziekowania. Z punktu historii, ok! Oczywiscie! Ale ja pisalem o czym sie tam teraz dzieje - duzo sie zmienilo od czasow Reagana. Jest to teraz oligarchia, stan policyjny, bez tolerancji. Pracowalem w Iowa dla ich wojska przez czas (projektowalem oprogramowanie do radarow podziemnych) wiec troche widzialem co tam sie dzieje. Naprawde czulem sie bardziej wolny, tolerowany i bezpieczny w Chinach.
Dodam na koniec ze nie jestem zaden komunista lub socialista lub Che Guevara. Robie wystarczajace ilosci kasy na Nasdaq i NYSE aby kochac kapitalizm Dla mnie wolnosc jest wazna, i niestety wolnosc i Ameryka to juz nie jest synonim. A Che Guevara na poczatku to byl calkiem dobry czlowiek - Ameryka zawsze robila interes na robienu problemow w innych czesciach swiata, i on to widzial. Co sie pozniej stalo to juz w sumie nikt naprawde nie wie, wiec nie mam o tym zdania.
Dodam na koniec ze nie jestem zaden komunista lub socialista lub Che Guevara. Robie wystarczajace ilosci kasy na Nasdaq i NYSE aby kochac kapitalizm Dla mnie wolnosc jest wazna, i niestety wolnosc i Ameryka to juz nie jest synonim. A Che Guevara na poczatku to byl calkiem dobry czlowiek - Ameryka zawsze robila interes na robienu problemow w innych czesciach swiata, i on to widzial. Co sie pozniej stalo to juz w sumie nikt naprawde nie wie, wiec nie mam o tym zdania.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Hehe, aby byc "fair", powiem ze najbardziej beztolerancyjny moment w USA, to bylo kiedy Rosjanin inzynier zrobil sie czerwony i prawie mnie nie pobil jak sie dowiedzial ze Polak dostal dziesiecioletnia wize do pracy USA Jego ciagle departament imigracji scigal <mrgreen>
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Skad w ludziach tyle nienawisci? Czy znasz jakies inne skojarzenia niz Niemiec-nazista, Rosjanin-komunista?siemowit pisze:Kolego z Gdańska, a jeśli ja jestem z Zamościa, tak jak Bundespraesident Koehler, to mam po niemiecku mówić, że jestem z Himmlerstadt? A czy mam też mówić, że jestem wypędzony (ein Vertriebener). A jak się nazywa po niemiecku Reda , czyli to miasto skąd jest Frau Steinbach?
Poza tym Danzig to nie brzmi ładnie, Breslau jeszcze gorzej. Niech sobie tych nazw używaja SS-mani tacy jak Grass (Guenter).
Chyba zbyt czesto sluchasz Radia Maryja.
Racja przepraszam polonistówbamaza42 pisze:I tu się zgodzę - Niemcą nie możesz niczego zabronić....ale Niemcom - czemu nie?... <mrgreen>piastdp pisze:nie moge przeciez zabronić Niemcą
Widze także ze zaczynami sie łapac za słówka droga bamazo
chyba tez zaczne sie uwaznie przygladac napisanym tekstom pod tym katem ...
digilante pisze: 1. Spedzilem 80% zycia w RPA, i nie mam nic wspolnego z USA i nie mam im nic do dziękowania...
2. Naprawde czulem sie bardziej wolny, tolerowany i bezpieczny w Chinach..
3. A Che Guevara na poczatku to byl calkiem dobry czlowiek
AD1. to Ty może nie, choć pewnie nie miałbyś co szukać dzisiaj w Luksemburgu, gdyby 60 lat temu wyzwolicielami okazali się Sowieci a nie Amerykanie
AD2. w RPA też tak pewnie było, ale to chyba dlatego że byłeś (?) biały
AD3. to pewnie tak jak Fide
Pozdrawiam
Sl
Tylko prawda jest ciekawa.