a jak Wam sie podoba w Szkole Europejskiej?
a jak Wam sie podoba w Szkole Europejskiej?
Moje corki zaczna nauke w polskiej sekcji prawdopodobnie w marcu. Przejrzalam juz strone internetowa szkoly (tak na marginesie to dawno nie widzialam gorszej strony, tak pod wzgledem tresci, jak i formy...) ale o polskiej sekcji nie dowiedzialam sie nic ponad to, ze istnieje. O kwestie formalne zapytam u zrodla, ale ciekawa jestem Waszych opinii o kadrze, organizacji, programie, infrastrukturze, problemach, pozytywach, zajeciach popoludniowych, busie szkolnym, atmosferze, dyscyplinie... Ufff Interesuja mnie na razie klasy 4 i 6 latkow, czyli maternelle i podstawowka.
Z gory dziekuje!
Z gory dziekuje!
Interesuje mnie czy jestescie zadowoleni z tej szkoly i dlaczego. Chetnie poczytam zupelnie swobodne refleksje o ktore moze latwiej jest rodzicom ktorzy maja porownanie z innymi szkolami/przedszkolami.
No ale jesli wolisz konkretnie:
Czy nauczyciele sa fachowi, kreatywni, otwarci na wspolprace z rodzicami ?
Czy sposob nauczania jest raczej tradycyjny, ex cathedra, czy bardziej wymagajacy samodzielnosci, zmuszajacy do szukania samodzielnych rozwiazan itd
Czy sugestie rodzicow sa dobrze przyjmowane, czy postrzegane jako wtracanie sie?
Czy dzieci maja wyjscia, zajecia poza szkola, jakiego rodzaju?
Infrastruktura: czy dzieci w przedszkolu maja warunki do popoludniowej drzemki, czy przestrzegana jest higiena, czy posilki sa ok?
Co myslicie o programie? Jest waszym zdaniem taki jak trzeba, czy przeladowany? Ile czasu dzieci spedzaja na odrabianiu lekcji?
Czy moge gdzies znalezc liste zajec pozalekcyjnych? czy jestescie z nich zadowoleni?
Podobno ta szkola jest ogromna. Czy male dzieci maja z tym problem, czy moze nawet tego nie zauwazaja?
Moje dzieci sa teraz w szkole, ktora w sumie liczy 60 uczniow w klasach od przedszkola (3 lata) do klasy piatej. Ma ona mnostwo zalet: bardzo intymna, wrecz rodzinna atmosfera wiec i wysoki poziom bezpieczenstwa, nikt nie jest anonimowy. Laczone klasy, ktore pozwalaja dzieciom rozwijac sie we wlasnym rytmie i w razie potrzeby uczestniczyc w zajeciach starszej lub mlodszej grupy. Bardzo mile widziane zaangazowanie rodzicow (tworzacych przy okazji grupe przyjaciol:) i bliska wspolpraca z nauczycielami. Sa tez wady: maly budzet, wiec oglednie mowiac nienadzwyczajna infrastruktura, problemy z higiena (coroczna inwazja wszy!) i malo zajec poza szkola. A teraz, ze wzgledu chocby na wielkosc szkoly europejskiej, mam wrazenie, ze wszystko bedzie zupelnie inne.
No ale jesli wolisz konkretnie:
Czy nauczyciele sa fachowi, kreatywni, otwarci na wspolprace z rodzicami ?
Czy sposob nauczania jest raczej tradycyjny, ex cathedra, czy bardziej wymagajacy samodzielnosci, zmuszajacy do szukania samodzielnych rozwiazan itd
Czy sugestie rodzicow sa dobrze przyjmowane, czy postrzegane jako wtracanie sie?
Czy dzieci maja wyjscia, zajecia poza szkola, jakiego rodzaju?
Infrastruktura: czy dzieci w przedszkolu maja warunki do popoludniowej drzemki, czy przestrzegana jest higiena, czy posilki sa ok?
Co myslicie o programie? Jest waszym zdaniem taki jak trzeba, czy przeladowany? Ile czasu dzieci spedzaja na odrabianiu lekcji?
Czy moge gdzies znalezc liste zajec pozalekcyjnych? czy jestescie z nich zadowoleni?
Podobno ta szkola jest ogromna. Czy male dzieci maja z tym problem, czy moze nawet tego nie zauwazaja?
Moje dzieci sa teraz w szkole, ktora w sumie liczy 60 uczniow w klasach od przedszkola (3 lata) do klasy piatej. Ma ona mnostwo zalet: bardzo intymna, wrecz rodzinna atmosfera wiec i wysoki poziom bezpieczenstwa, nikt nie jest anonimowy. Laczone klasy, ktore pozwalaja dzieciom rozwijac sie we wlasnym rytmie i w razie potrzeby uczestniczyc w zajeciach starszej lub mlodszej grupy. Bardzo mile widziane zaangazowanie rodzicow (tworzacych przy okazji grupe przyjaciol:) i bliska wspolpraca z nauczycielami. Sa tez wady: maly budzet, wiec oglednie mowiac nienadzwyczajna infrastruktura, problemy z higiena (coroczna inwazja wszy!) i malo zajec poza szkola. A teraz, ze wzgledu chocby na wielkosc szkoly europejskiej, mam wrazenie, ze wszystko bedzie zupelnie inne.
W kontekscie szkoly europejskiej w Luksemburgu - zapomnij <lol> - kilka tysiecy uczniow (4tys - to tylko srednia, czy obie razem?...nigdy nie pamietam), zadnej intymnosci - za to masz anonimowoscmru pisze:Moje dzieci sa teraz w szkole, ktora w sumie liczy 60 uczniow w klasach od przedszkola (3 lata) do klasy piatej. Ma ona mnostwo zalet: bardzo intymna, wrecz rodzinna atmosfera

Cos podobnego??!! - w malej, niemal rodzinnej prywatnej szkole?!....gdyby to dotyczylo takiego molocha jak europejska (a nie slyszalam o czyms takim...), to bym sie nie dziwila...ale przy 60 uczniach?....moze pomieszczenia, w ktorych dzieci przebywaja sa "zawszone"?....dlaczego nikt nie zrobil w pomieszczeniach dezinsekcji?....mru pisze:problemy z higiena (coroczna inwazja wszy!)
Plaga wszy powraca co roku we wrzesniu (i szybko jest opanowywana), wiec nie jest to kwestia pomieszczen. Wystarczy jedno zawszone dziecko i stloczone na wieszakach kurtki albo zbyt blisko rozstawione lozeczka na popoludniowa drzemke i gotowe.
To nie jest prywatna szkola, tylko publiczna (stad problemy z budzetem), a mala bo w pewnym sensie na koncu swiata.
To nie jest prywatna szkola, tylko publiczna (stad problemy z budzetem), a mala bo w pewnym sensie na koncu swiata.
a, rozumiem...mru pisze:To nie jest prywatna szkola, tylko publiczna (stad problemy z budzetem), a mala bo w pewnym sensie na koncu swiata.
- a ja myslalam, ze ten problem zniknal juz w naszej szerokosci geograficznej / cywilizacji conajmniej w XX wieku...?mru pisze:Plaga wszy powraca co roku we wrzesniu
Oczywiście moje odpowiedzi są subiektywne i ukazują się tylko dlatego, że to forum zamknięte.
Jeśli chodzi o zadania domowe to w maternellu ich nie ma prawie wcale, a w primaire pani stara się nie zadawać w dni tzw. długie (poniedziałki i środy, kiedy zajęcia trwają do 16.20, w pozostałe - krótkie - dni tylko do 12.50). W dni krótkie zadawane są kolejne literki do ćwiczenie i ewentualnie to, czego dziecko nie zdążyło zrobić na lekcji. Mój syn w takie dni ślęczy średnio godzinę-półtorej, ale zdarza się i trzy. Ale to kwestia osobnicza.
Zadowolenie z zajęć też jest sprawą indywidualną, bo zależy od prowadzącego. Mój syn jest bardzo zadowolony z zajęć typu wf na które chodzi. Córka chodzi na balet, ale jej entuzjazm nieco opadł ostatnio.
Primaire jest fizycznie praktycznie połączony ze szkołą średnią. Dzieci na przerwach sa jednak generalnie oddzielone. Nie da się jednak ukryć, że kilka tysięcy uczniów jednocześnie na przerwie może zrobić na początku duże wrażenie na Twoim starszym dziecięciu.
Zaczynasz w marcu. Czy Twoje dzieci zasilą zatem maternelle oraz pierwszą klasę primaire? Można wiedzieć, jakiej płci jest młodsze (to już prywatna ciekawość, bo w maternelle jest pewna nierównowaga płci i każda nowa dziewczynka jest szczególnie mile widziana
)
Mam nadzieję, że moje odpowiedzi coś Ci pomogły, może ktoś się jeszcze dopisze.
Fachowi i kreatywni tak. Otwarci na współpracę - w maternelle bardzo, w primaire trochę.Czy nauczyciele sa fachowi, kreatywni, otwarci na wspolprace z rodzicami ?
W maternelle to drugie, w primaire - trudno powiedzieć, ale na pewno jest też trochę ex cathedra. Z drugiej strony pani z primaire jest bardziej ex cathedra wobec rodziców niż dzieci.Czy sposob nauczania jest raczej tradycyjny, ex cathedra, czy bardziej wymagajacy samodzielnosci, zmuszajacy do szukania samodzielnych rozwiazan itd
W maternelle wszelki dialog jest mile widziany. W primaire sugestie nie są co prawda postrzegane jako wtrącanie się, ale często nie są w ogóle usłyszane.Czy sugestie rodzicow sa dobrze przyjmowane, czy postrzegane jako wtracanie sie?
Wyjścia - w maternelle jest tego trochę, np. jednodniowe wycieczki na farmę, na pocztę, na cmentarz (Wszystkich Świętych), na plac zabaw w mieście, do teatru... W primaire właściwie nie ma wyjść, poza jedną wycieczką na farmę. Wyjścia są natomiast ze świetlicy po lekcjach, ale tam nie wszystkie dzieci uczęszczają. W ogólności, jeśli jedno z rodziców nie pracuje, to dziecko nie dostaje miejsca w świetlicy. A tam są wyjazdy na różne atrakcje praktycznie co tydzień.Czy dzieci maja wyjscia, zajecia poza szkola, jakiego rodzaju?
Drzemki w maternelle nie ma, ale zajęcia poza poniedziałkiem kończą się przed godz. 13 i jeśli dziecko chce spać to śpi - w domu. Higiena jest jak najbardziej przestrzegana. Posiłki są w miarę ok, bywało gorzej.Infrastruktura: czy dzieci w przedszkolu maja warunki do popoludniowej drzemki, czy przestrzegana jest higiena, czy posilki sa ok?
Program jest dość wymagający, bo tzw. góra postanowiła, że dzieci zarówno w maternellu jak i primaire mają realizować program przewidziany w Polsce dla dzieci o rok starsze. Czyli w praktyce nasze sześciolatki przerabiają podręczki do pierwszej klasy szkoły podstawowej w Polsce. Analogicznie w maternellu aby dzieci przygotować do primaire robi się z 4-5 latkami materiał dla 5-6 latków. Nauczycielki mają jednak zrozumienie dla ograniczeń rozwojowych dzieci i starają się wymagać adekwatnie, jednocześnie wypełniając program.Co myslicie o programie? Jest waszym zdaniem taki jak trzeba, czy przeladowany? Ile czasu dzieci spedzaja na odrabianiu lekcji?
Jeśli chodzi o zadania domowe to w maternellu ich nie ma prawie wcale, a w primaire pani stara się nie zadawać w dni tzw. długie (poniedziałki i środy, kiedy zajęcia trwają do 16.20, w pozostałe - krótkie - dni tylko do 12.50). W dni krótkie zadawane są kolejne literki do ćwiczenie i ewentualnie to, czego dziecko nie zdążyło zrobić na lekcji. Mój syn w takie dni ślęczy średnio godzinę-półtorej, ale zdarza się i trzy. Ale to kwestia osobnicza.
lista zajęć: www.activitesperiscolaires.luCzy moge gdzies znalezc liste zajec pozalekcyjnych? czy jestescie z nich zadowoleni?
Zadowolenie z zajęć też jest sprawą indywidualną, bo zależy od prowadzącego. Mój syn jest bardzo zadowolony z zajęć typu wf na które chodzi. Córka chodzi na balet, ale jej entuzjazm nieco opadł ostatnio.
Dzieci z maternella mają osobny budynek i boisko i nie mieszają się ze starszymi. Oczywiście w porównaniu z Waszą obecną szkołą, to nawet maternelle jest gigantem.Podobno ta szkola jest ogromna. Czy male dzieci maja z tym problem, czy moze nawet tego nie zauwazaja?
Primaire jest fizycznie praktycznie połączony ze szkołą średnią. Dzieci na przerwach sa jednak generalnie oddzielone. Nie da się jednak ukryć, że kilka tysięcy uczniów jednocześnie na przerwie może zrobić na początku duże wrażenie na Twoim starszym dziecięciu.
Zaczynasz w marcu. Czy Twoje dzieci zasilą zatem maternelle oraz pierwszą klasę primaire? Można wiedzieć, jakiej płci jest młodsze (to już prywatna ciekawość, bo w maternelle jest pewna nierównowaga płci i każda nowa dziewczynka jest szczególnie mile widziana

Mam nadzieję, że moje odpowiedzi coś Ci pomogły, może ktoś się jeszcze dopisze.
Owszem, w europejskiej plaga wszy występuje corocznie i w zasadzie tylko za pierwszym razem byłam zaskoczona <mrgreen>bamaza42 pisze:mru napisał/a:
problemy z higiena (coroczna inwazja wszy!)
Cos podobnego??!! - w malej, niemal rodzinnej prywatnej szkole?!....gdyby to dotyczylo takiego molocha jak europejska (a nie slyszalam o czyms takim...)
Dodam do bardzo wyczerpującej odpowiedzi przedmówcy, że nauka języków obcych u tych najmłodszych dzieci idzie podobno bezboleśnie i dzieci bez oporów i zastydzenia częstego u starszych dzieci, dogadują sie z kolegami z innych krajów.
Jeżeli chodzi o bezpieczństwo uczniów, to nie jest źle, jak na taką dużą szkołę. Nie zdarzyło się nigdy, aby moje dzieci przyszły ze skarą, że coś im ktoś zrobił.
Spotkania w szkole w Polsce dotyczące złego zachowania dzieci były bardzo częste i miałam wrażenie, że nauczyciele bali się coś powiedzić nawet 10-latkowi, a dzieci czuły się bezkarne. Myślę, że dyscyplina jest tu na wyzszym poziomie. Może dyrekcja ma jakieś ukryte metody wychowawcze...na szczęście nie byłam wzywana na dywanik, aby się o tym dowiedziec
Jeżeli chodzi o bezpieczństwo uczniów, to nie jest źle, jak na taką dużą szkołę. Nie zdarzyło się nigdy, aby moje dzieci przyszły ze skarą, że coś im ktoś zrobił.
Spotkania w szkole w Polsce dotyczące złego zachowania dzieci były bardzo częste i miałam wrażenie, że nauczyciele bali się coś powiedzić nawet 10-latkowi, a dzieci czuły się bezkarne. Myślę, że dyscyplina jest tu na wyzszym poziomie. Może dyrekcja ma jakieś ukryte metody wychowawcze...na szczęście nie byłam wzywana na dywanik, aby się o tym dowiedziec

Danka
Wielkie dzieki za odpowiedz.
Jezeli dobrze zrozumialam regulamin to moja mlodsza (z 2004) powinna w marcu byc jeszcze w garderie, a starsza (z 2002) w maternelle, ale wolalabym ich nie rozdzielac, zeby mogly sie wzajemnie wspierac w pierwszych miesiacach. Sprobuje wiec wynegocjowac przyjecie obu do maternelle, ktora starsza opuscilaby we wrzesniu by zaczac podstawowke.
W jakim wieku odbywa sie kojarzenie par ?
szymbi pisze:Czy Twoje dzieci zasilą zatem maternelle oraz pierwszą klasę primaire?
Jezeli dobrze zrozumialam regulamin to moja mlodsza (z 2004) powinna w marcu byc jeszcze w garderie, a starsza (z 2002) w maternelle, ale wolalabym ich nie rozdzielac, zeby mogly sie wzajemnie wspierac w pierwszych miesiacach. Sprobuje wiec wynegocjowac przyjecie obu do maternelle, ktora starsza opuscilaby we wrzesniu by zaczac podstawowke.
Widze, ze zycie w ustroju monarchicznym nie pozostalo bez wplywuszymbi pisze:w maternelle jest pewna nierównowaga płci i każda nowa dziewczynka jest szczególnie mile widziana

Regulamin jest niestety stosowany dosłownie. A więc raczej porzuć nadzieję na puszczenie ich razem, nawet na te kilka miesięcy. Skądinąd wiadomo, że tak małe dzieci naprawdę radzą sobie z tą sytuacją. Wiele mam ma obawy, szczególnie przy posłaniu jeszcze dość małego przecież dziecka do garderie. A potem się okazuje, że problemów większych nie ma. Są tu osoby, które w tym dokładnie względzie mają własne doświadczenie, może się zgłoszą...?mru pisze:Jezeli dobrze zrozumialam regulamin to moja mlodsza (z 2004) powinna w marcu byc jeszcze w garderie, a starsza (z 2002) w maternelle, ale wolalabym ich nie rozdzielac, zeby mogly sie wzajemnie wspierac w pierwszych miesiacach. Sprobuje wiec wynegocjowac przyjecie obu do maternelle, ktora starsza opuscilaby we wrzesniu by zaczac podstawowke.
Szymbi, w pierwszej klasie dzieci przerabiaja teraz podręczniki do pierwszej klasy.
Zgadza się? Wczesniej było tak, że przerabiały zerówkę. Czyli znowu idzie na lepsze, bo jeszcze moje szły starym trybem i np. w 4 klasie robią jeszcze "Wesołą szkołe", a 5 klasie musiałby teoretycznie, bo tego nie robią, przerobić 4, 5 i 6 klasę szkoły podstawowej. To dla mnie kolejny argument, że z utworzeniem sekcji polskiej należałoby poczekać, aż wdroży sie ten sytem nauczania, czyli jeszcze kilka lat.
Zgadza się? Wczesniej było tak, że przerabiały zerówkę. Czyli znowu idzie na lepsze, bo jeszcze moje szły starym trybem i np. w 4 klasie robią jeszcze "Wesołą szkołe", a 5 klasie musiałby teoretycznie, bo tego nie robią, przerobić 4, 5 i 6 klasę szkoły podstawowej. To dla mnie kolejny argument, że z utworzeniem sekcji polskiej należałoby poczekać, aż wdroży sie ten sytem nauczania, czyli jeszcze kilka lat.
Danka