Wyglada wiec na to, ze WizzAir rzeczywiscie dal ciala. Nie jest to bowiem opoznienie, ale przesuniecie godziny lotu bez powiadomienia podroznych.
Opoznienia, nawet te kilkugodzinne w tanich liniach sie zdarzaja, bowiem tutaj oszczedza sie nie tylko na gadzetach i obsludze ale tez na ilosci maszyn. Jeden i ten sam samolot wahadlowo obsluguje kilka polaczen; jesli na poczatku dnia sie opozni, to kazda nastepna trase, na zasadzie efektu domina, rozpoczyna coraz wiekszym opoznieniem.
Tym razem jednak godzine lotu po prostu zmieniono, a pasazerow nie powiadomiono. Skad to wiadomo? Bo gdyby bylo to opoznienie, to zostaloby wykazane na
Stronie internetowej lotniska Frankfurt-Hahn. Tymczasem tam lot nr 476 widnieje z planowym czasem odlotu o godz. 18.00.
Nawet jak na tanie linie, to jest to granda. Chcialem bowiem powiedziec, ze ja mialem juz do czynienia z przesuwaniem godzin (a nawet dat) rejsow w WizzAirze i mimo iz jest to deprymujace, to chce powiedziec, ze za kazdym razem do tej pory pani z WizzAir dzwonila do mnie z kilkudniowym wyprzedzenem by zlozyc mi propozycje nie do odrzucenia (zmiany terminu lotu lub
zwrotu pieniedzy). Musze przy tym powiedziec, ze jesli chodzi o zmiane terminu, to mialem nawet mozliwosc negocjacji (oczywiscie w ramach okreslonych przez wizzairowska tabele lotow). Na nowy lot obowiazywal ten sam kod rezerwacji, a potwierdzenie zmiany daty/godziny wysylano mi mailem. Oczywiscie w takiej sytuacji nie ponosilem zadnych kosztow zwiazanych ze zmiana.
To co sie przydarzylo dzisiaj jednak znacznie odbiega od przyjetego standardu, powstaje wiec pytanie, czy i jakie macie prawo do reklamacji? Znajac polityke tanich linii, obawiam sie ze niewielkie (a juz szczegolnie po przyjeciu tych 12 euro i skorzystaniu z wieczornego lotu). Ale moze warto sprobowac cos z tym zrobic? W koncu WizzAir tez musi sobie zdac sprawe, ze nawet w tanich liniach obowiazuja jakies zasady.
A propos zasad. Jak juz wysiadziecie z samolotu w Warszawie i przejdziecie przez kontrole paszportowa i odbior bagazy, to zerknijcie na szklane przepierzenie ustawione przy hali odpraw. Powieszono tam niedawno plakat w jez. polskim i angielskim zawierajacy informacje na temat praw pasazera. W zasadzie jak sie patrzy na regulamin tanich linii to ani jeden paragraf tego regulaminu nijak nie przystaje do tego, co wg plakatu pasazerowi sie nalezy. Ciekawe w takim razie dlaczego plakat ow powieszono wlasnie w terminalu Etiuda? Zeby jeszcze bardziej wkurzyc latajacych tanimi liniami?
